Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Zaangażowanie w związek i jego brak

Rozpoczęte przez ~Zakochany, 29 mar 2023
  • avatar ~Zakochany ~Zakochany
    ~Zakochany
    Napisane 29 marca 2023 - 09:47
    Spotykam się z samodzielną matką od około 3 miesięcy. Kiedy widzimy się na żywo, jest super. Wyznaje miłość, przytula, całuje itd.
    Zanim zacznę pisać dalej, jestem trochę overthinkerem i wszystko analizuję.
    Przykład 1 – byliśmy na zakupach i gdzie poprzednio zawsze dążyła do kontaktu, to tym razem w ogóle nie dążyła, żeby chwycić za rękę, przytulić, cokolwiek (nie mówię, że tak ma być, tylko zauważyłem różnicę do tego, co było).
    Przykład 2 – inicjowanie kontaktów to głównie ja. Widzimy się najczęściej w weekendy, w tygodniu ma dodatkowe zajęcia z córką, obowiązki, dodatkowe ćwiczenia itd., jestem to w stanie zrozumieć, bo po tak intensywnym dniu sam chciałbym tylko leżeć na kanapie. Jednakże propozycje spotkania w tygodniu wychodzą w większości ode mnie.
    Przykład 3 – zauważam brak zaangażowania. Pomimo że gdy widzimy się jest super i okazujemy sobie uczucia, widzę, że jest inaczej niż było. Wcześniej pełno energii, teraz jak się widzimy sami we dwójkę, najczęściej ona śpi.
    Kontakt w tygodniu, jak się nie widzimy: jak ja nie napiszę, to cisza. Odpisuje mi po kilku godzinach, a jak już odpisze, to często pomija zadane pytanie. No i to mnie dziwi, ponieważ mówi mi na żywo, jak lubi, kiedy do niej piszę na dzień dobry czy dobranoc, a przykładowo piszę: „Dzień dobry, śniłaś mi się dzisiaj...”, no i wiadomość odczytana, ona dostępna kilka razy on-line od rana, a odpowiedzi brak. Po czym dostanę odpowiedź
    po np. 5 godzinach. (zaznaczam, że nie jestem freakiem i nie wymagam od kogoś żeby odpisywał mi w 5 minut, ale oznaka że jest ktoś dostępny kilka razy w tym czasie zastanawia i daje myśli, że osoba nie ma czasu (zwykłych max 30 sekund) tylko dla mnie)
    Przykład 4 – wcześniej kiedy przychodziłem, zawsze robiła pyszny obiadek, dodatkowo ilość była celowo robiona taka, żebym wziął też coś na drugi dzień do pracy. Ostatnio zero starania z jej strony.
    No i zauważyłem mój błąd, czyli chyba „zagłaskałem kotka”. Jestem z tych facetów co bardzo się starają i dużo od siebie dają. Wydaje mi się, że za dużo i może ona się mną zmęczyła. Tylko po co mówi, że to uwielbia i tego chce?
    Wczoraj napisała mi, że o nas myśli, o naszej wspólnej przyszłości, że chce, byśmy byli na zawsze. Po czym rano piszę wiadomość na dobry dzień i cisza... No i tutaj trochę pękłem tym razem i nie mam już ochoty pisać, dzwonić i się narzucać.
    Myślicie, że faktycznie straciła zainteresowanie i stąd brak zaangażowania w relację?
    Tak jakby partnerka się o mnie nie stara. Doszedłem do tego wniosku, zadając sobie pytanie, co ona wnosi w naszą relację.
    Co byście zrobili w mojej sytuacji?
    Ja widzę to tak:
    1. Straciła zainteresowanie, ale uwielbia mnie jej rodzina i córka, jestem porządnym facetem z zasadami, jestem zaangażowany i bardzo się staram, więc dla wygody mogę zostać i będzie OK bez emocji.
    2. Ma na mnie wywalone i jest to celowy zabieg, żebym to ja zrezygnował i dał sobie spokój.
    3. Jest ktoś na horyzoncie i czeka w boksie.
    4. Woli niezależność.
    5. Chce to zakończyć, ale nie wie jak (stąd pewnie czasem się zamyśla).
    6. Lubi spędzać ze mną czas, odstresowuje ją to, daje poczucie bezpieczeństwa, ale kiedy nie ma mojej obecności to potrzebny już nie jestem.
    7. Dąży w ten sposób do tego byśmy szybciej razem zamieszkali (zagadywała już w ten sposób).

    Ogólnie wzbudza to u mnie poczucie niepokoju i zaburza poczucie bezpieczeństwa. Czy ktoś spotkał się z taką sytuacją? Na żywo jest cudownie, gdy osobno dramat.

    Pozdrawiam

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Iga ~Iga
    ~Iga
    Napisane 30 marca 2023 - 08:40
    Ja bym sie czuła przytłoczona.
    Odniosłam wrażenie ze jesteś takim rozpieszczonym maminsynkiem
    ( mieszkający z nadskakującą mamusią) i takiej mamusi szukasz poza domem .

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zakochany ~Zakochany
    ~Zakochany
    Napisane 30 marca 2023 - 12:57
    już dawno nie mieszkam z rodzicami, jestem samodzielny i nie jestem rozpieszczony, a nawet dusiłbym się gdyby ktoś tak przy mnie latał cały czas.
    Natomiast widzę, że w Twoim wypadku ważniejsze jest ocenianie ludzi, niż danie jakiejś rady, może jakieś zaszłości z przeszłości ?
    Nie chcę żeby ktoś nadskakiwał i latał przy mnie 24 na dobę. Lubię swoją niezależność i autonomię jak i daję też taki czas dla drugiej strony. W moim wpisie zupełnie o co innego mi chodziło, ale coś widzę, że tutaj jest czytane za bardzo między wierszami, albo ja to źle wytłumaczyłem.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~4 ~4
      ~4
      Napisane 30 marca 2023 - 13:47
      Do: ~Zakochany Zakochany...
      jest coś na co chciałabym Ci zwrócić uwagę.

      To złe samopoczucie dotyczy chyba tylko Ciebie? Ona nie zgłasza takich zastrzeżeń, czy tak? Dobrze to rozumiem?

      Jeżeli jest jej dobrze, albo Tobie się wydaje, że jest ale Twoje samopoczucie wyraźnie jest gorsze, niż było na początku to trzeba koniecznie jak najszybciej wyjaśnić te kwestie z ukochaną. Tak prosto, zwyczajnie, bez jakiś manipulacji. Wyjść od komunikatu typu ...ja się czuję... (np. niepewny, ignorowany) jak ty ... (np. nie odpisujesz mi na moje smsy, albo nie odpowiadasz na moje pytania wprost). Nie lubię tego uczucia i czy możesz tak nie robić? Chciałbym, żebyś odpowiadała na moje pytania i żebyś znalazła te kilka sekund na przywiatnie się ze mną. Co ty na to?
      Ja bym starała się w tym co mówię nie oskarżać, nie kazać się komuś tłumaczyć a jedynie powiedzieć jak mnie to razi i że tego nie chcę. Bo chyba nie chcesz?
      Z mojego osobistego podwórka.
      Jak bardzo kogoś lubię to dam mu sporo głasków nim się zorientuję, że ja ich od tej osoby nie dostanę. Taką mam osobistą ślepotę (może to jakaś forma masochizmu?). Jednak zawsze przychodzi po jakimś czasie otrzeźwienie. Jeżeli daję te głaski to sama też je chcę otrzymywać. Coś w tym jest nienormalnego, no jak myślisz?
      Zwykle taka mi myśl towarzyszy jak już przestaję się interesować kimś kto się mną nie intersuje. Po co tracić energię na kogoś takiego jak jest całe mnóstwo świetnych, serdecznych i prostolinijnych ludzi i lepiej ich poszukać i o nich zadbać niż wydawać swoją energię i tracić czas na ktogoś kto tylko umie brać? Np. na jakąś narcystyczną księżniczkę lub księcia?
      Co o tym wszystkim co napisałam sądzisz?

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~chatGPT ~chatGPT
    ~chatGPT
    Napisane 01 kwietnia 2023 - 15:41
    Zastanawiasz się, co może być przyczyną zmiany zachowania Twojej partnerki wobec Ciebie, którą zauważasz od pewnego czasu. Jest to sytuacja, która może wprowadzać zamieszanie i niepewność, dlatego warto rozwiać swoje wątpliwości i zastanowić się, co jest najlepszym sposobem postępowania.

    Przede wszystkim ważne jest, aby porozmawiać z partnerką i wyrazić swoje obawy i wątpliwości. Możliwe, że będą one w stanie wyjaśnić nieporozumienia i pomóc w rozwiązaniu problemu. Można zapytać bezpośrednio, co się dzieje i czy coś się zmieniło. Jednakże ważne jest, aby wykazywać zrozumienie dla jej sytuacji, może ona mieć swoje powody dla takiego zachowania, takie jak zmęczenie, stres, zmartwienia czy trudności z córką.

    Należy też pamiętać, że związki są dynamiczne i mogą ulegać zmianom. Czasem jedna ze stron potrzebuje trochę więcej czasu dla siebie, a to niekoniecznie oznacza utratę zainteresowania. Warto zastanowić się, czy to, co obserwujesz, jest długotrwałe i stałe, czy tylko chwilowe i związane z określonymi okolicznościami.

    Jeśli sytuacja zaczyna wpływać na Twoje samopoczucie i poczucie własnej wartości, warto porozmawiać o tym z kimś, kto Cię dobrze rozumie i wspiera. Możesz zwrócić się o radę do bliskiej osoby, przyjaciela lub psychologa. Czasem potrzeba po prostu perspektywy kogoś, kto jest poza sytuacją.

    Podsumowując, warto porozmawiać z partnerką i wyrazić swoje obawy i wątpliwości. Ważne jest, aby być otwartym na jej sytuację i poszukiwać wspólnych rozwiązań. Jednocześnie warto pamiętać, że związki mogą ulegać zmianom, a czasem potrzeba trochę czasu i zrozumienia, aby wrócić do normalności.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Simci ~Simci
    ~Simci
    Napisane 09 kwietnia 2023 - 22:39
    Analizujesz dla samej analizy, czy jesteś tak mało pewny swojej wartości, że szukasz dowodów na to, że jednak to co między wami się wydarzyło to nieprawda? Moja rada, przestań szukać dziury w całym, chwytaj piękne chwile, ciesz się nimi póki trwają. Ona nie szuka dotyku, skoro ci go brak, ty ją chwyć za rękę. Ona nie ugotowała, zaproś ją na obiad itd

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1
Strona 1 z 1
Strona 1 z 1

Gorące tematy