Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Rozstanie po 3 latach

Rozpoczęte przez ~Przemek28, 05 sie 2021
  • avatar ~Przemek28 ~Przemek28
    ~Przemek28
    Napisane 05 sierpnia 2021 - 13:47
    Siemka byłem z dziewczyną 3 lata ja miałem wtedy 25 a ona 18 lat,poznaliśmy się na portalu fotka.pl
    Początki były dla niej bardzo trudne bo mając 18 lat musiała podejmować decyzje których ja sam nie umiałbym czasem podjąć.
    Moja ex spotykała się za kasę była młoda miała bardzo duży biust jak na swój,przed naszą znajomością ze względu na to że u nich w rodzinie zawsze brakowało pieniędzy i nigdy nie było u nich za fajnie.
    Ja pochodzę z rodziny która miała troszkę lepiej w życiu ale nigdy nie wywyższalem się z tego tytułu że moi rodzice mieli więcej i lepiej.
    Gdy wszyscy wokół dowiedzieli się o jej "pracy" uznali że nie chcą mieć z nią nic wspólnego więc zaczęły się wagary,picie narkotyki itd.
    Zarzekała się że ona nie chce mieć chłopaka bo jest po ostatnim związku itd.
    Po roku spotkań podjęliśmy decyzje o zamieszkaniu,musiała się wyprowadzić z domu zostawiając wszystko,rodzine,siostrę i brata młodszego z którymi była bardzo zżyta na początku miałem wrażenie jakby to były jej dzieci ale okazało sie że to brat i siostra.
    Nasze pierwsze miesiące upływały a my jakoś sobie radziliśmy żyliśmy nie było kłótni ani wyzwisk itd.
    Niestety w biegiem czasu widać było braki jakie posiada dotyczące sprzątania i funkcjonowania w życiu codziennym,nie chodziła na imprezy,bo uznawaliśmy że albo razem albo wcale.
    Gdy się okazało że mnie zdradziła byłem bardzo wkurzony i podniosłem na nią rękę pierwszy i ostatni raz,co raz częściej zacząłem ją kontrolować i pilnować czy na pewno z nikim nie piszę,czy nie daje zbyt wyzywających zdjęć swoim kolegą itd.
    Nie mogę powiedzieć ale jeśli chodzi o serce czy charakter miała naprawdę idealny,nigdy by nie zostawiła żadnego człowieka w potrzebie,zawsze mogłem na nią liczyć bez względu na wszystko.
    Gdy przeprowadziliśmy się do mojego mieszkania które dostałem od rodziców zaczęły się schody zacząłem mniej spędzać czasu z nią więcej przy konsoli grając w róznego typu gry,starałem się zawsze pytać i rozmawiać że jeśli ma jakiś problem o którym chce powiedzieć niech mówi śmiało smile
    Ostatni rok to była zamiana ról ja się starałem próbowałem robić wszystko pod nią a ona zachowywała się obojętna wobec mnie,kilka razy chcieliśmy się rozstać ale zawsze się konczyło tym samym że po kilku dniach nie umieliśmy bez siebie żyć.
    Ostatnie kilka miesięcy to ciągłe kłótnie wytykanie sobie błędów z przeszłości itd ale za każdym razem gdy wyjezdzala do rodziców do swojego miasta oboje się zachowywaliśmy jak na początek tęskniliśmy i czekaliśmy aż w końcu znowu będziemy razem.
    Kilka dni temu gdy wróciła od rodziców spytała jakby to było gdybyśmy się rozstali ja nie wiedziałem co powiedzieć więc powiedziałem że co normalnie dzielismy się na pół wszystkim co kupiliśmy razem i ty wracasz do siebie a ja zostaje w mieszkaniu.
    3 dni temu uznała że chce się rozstać definitywnie że nie kocha mnie już i nie czuje tego samego co było kiedyś,ale najbardziej zdziwiło mnie to że uznała że to nie jedyne powody dla których musimy się rozstać bo oznajmiła że daleko mieszka od swojego rodzeństwa,że mnie nie kocha,że byliśmy praktycznie 24/7 cały czas ze sobą,ale wieczorem dzień przez rozstaniem rozmawialismy i chciała zrobić przerwę od siebie żeby zobaczyć jak to będzie jak ona będzie tam a ja u siebie.
    Teraz mamy mieć spotkanie za tydzień dotyczące przepisania internetu itd ale ja nadal ją kocham i wystarczył by jeden jej sms tel ze chce wrocic czy teskni i nie zastanawiałbym się ani sekundy i bym ją przyjął do siebie bez chwili zawahania czy jest sens nadal czekać ąz może minie czasu trochę i zrozumie sama albo poczuje tesknotę za mną czy raczej powinienem dać sobie spokoj z nią i zacząć wszystko od nowa.
    Dodam że kontakt mamy ze sobą cały czas ale ona nie chce a ja w dniu rozstania jak i następnego dnia próbowałem się opanować i nie dzwonić do niej,wczoraj udało się porozmawiać na chłodno ale usłyszałem że mnie nie kocha i nie chce wrócić do mnie.
    Ja nie potrafię bez niej żyć każdego dnia myślę o niej co ona robi itd hmm

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 05 sierpnia 2021 - 15:14
    Nie ma sensu.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ola ~Ola
    ~Ola
    Napisane 05 sierpnia 2021 - 20:22
    Lepiej byc chwilę samym niz z byle kim.
    Nic na sile, wszystko Ci przejdzie zajmnij sie soba. Poszukaj wartosciowej kobiety. Taka ktora nadaje sie na matke Twoich dzieci i nie zdradza.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ktoś ~Ktoś
    ~Ktoś
    Napisane 06 sierpnia 2021 - 07:53
    A jestem zdania, że lepiej być z byle kim, mieć byle co i żyć byle jak. Po prostu mieć wszystko w dupie i nie będzie tych śmiesznych zormyślań.
    Dziecinada i tyle.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~evil ~evil
    ~evil
    Napisane 06 sierpnia 2021 - 10:06
    Anioły mają niewiele wspólnego z jej wyobrażeniami. Czasem niebo budzi strach, a wspólny język łatwiej znaleźć z demonami.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1
Strona 1 z 1
Strona 1 z 1

Gorące tematy