Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Romans ,zdrada, kłamstwa

Rozpoczęte przez ~Red, 26 wrz 2022
  • avatar ~Forman ~Forman
    ~Forman
    Napisane 27 września 2022 - 12:42
    4
    napisał:
    I proś o pomoc tylko błagam nie na toksycznych forach bo stracisz mnóstwo czasu na babranie się w szambie. I uczeniu się nienawiści, pogardy itp.
    Idź do dobrego, polecanego przez ludzi, którym ufasz psychologa i wygadaj się.
    Tyle ode mnie.
    Trzymaj się.

    Uważasz, że jestem toksyczny? Próbuję człowiekowi jakoś pomóc. Tak jak umiem. Oddać to co sam dostałem.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~4 ~4
      ~4
      Napisane 27 września 2022 - 13:14
      Do: ~Forman
      Uważasz, że jestem toksyczny? Próbuję człowiekowi jakoś pomóc. Tak jak umiem. Oddać to co sam dostałem.
      Nie, uważam, że nie jesteś toksyczny. Bo Cię nie znam. Nie podoba mi się to co napisałeś o tej biednej kobiecie, która zginęła na torach. Nic nie wiesz o jej życiu. Nie wiesz jak traktowano ją w dzieciństwie a i Red jak sam napisał w dyplomację się nie bawił. Może zabrakło na jej drodze dobrego człowieka, może nie dostała od nikogo miłości? Może nikt jej nigdy nie zaoferował pomocy? Nie powiedział jak wyjść z mroku?
      Człowiek nie rodzi się zły. Owszem może odziedziczyć „złe” geny ale to jego środowisko sprawia, że wchodzi w dorosłe życie z brzemieniem, które nie łatwo jest samemu zrzucić.

      Zdenerwowałam się. Okrucieństwa nie znoszę.





      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

      • avatar ~Forman ~Forman
        ~Forman
        Napisane 27 września 2022 - 14:05
        Do: ~4
        Nie, uważam, że nie jesteś toksyczny. Bo Cię nie znam. Nie podoba mi się to co napisałeś o tej biednej kobiecie, która zginęła na torach. Nic nie wiesz o jej życiu. Nie wiesz jak traktowano ją w dzieciństwie a i Red jak sam napisał w dyplomację się nie bawił. Może zabrakło na jej drodze dobrego człowieka, może nie dostała od nikogo miłości? Może nikt jej nigdy nie zaoferował pomocy? Nie powiedział jak wyjść z mroku?
        Człowiek nie rodzi się zły. Owszem może odziedziczyć „złe” geny ale to jego środowisko sprawia, że wchodzi w dorosłe życie z brzemieniem, które nie łatwo jest samemu zrzucić.

        Zdenerwowałam się. Okrucieństwa nie znoszę.







        Przepraszam. Mój błąd. Nie taki był mój zamysł. Nie wiem, co mnie naszło, że tak oceniłem gogoś, kogo zupełnie nie znałem. Lepiej się za robotę wezmę, zamiast mądrować na forumach. Lepszy będzie pożytek.

        Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Forman ~Forman
    ~Forman
    Napisane 27 września 2022 - 12:52
    Red
    napisał:
    Czas trwania romansu, nie wiem. Od 2019 na pewno, do kiedy? Nie mam pojęcia, pisałem ,że tylko kłamstwa, kłamstwa. W chwili słabości powiedziała ,że już zakończony, niby dawno. Kiedy, jak ,co nie mam pojęcia , tego nie byłem w stanie już wydobyć. Nie byłbym wcale zdziwiony gdyby trwał, może trochę mniej intensywnie, ale wciąż trwał. Może rzeczywiście koniec, może jakiś nowy, tylko bardziej się pilnuje.


    Tych "może" jest całe mnóstwo. Może twoja ż. jest narcyzem, może po prostu egoistką z niską samooceną, która potrafi funkcjonować tylko będąc w centrum uwagi. Możliwe, że z tego powodu uległa jakiemuś romantixowi. Liczyła na to, że się to nie wyda i sielanka będzie trwać. Zacząłeś węszyć i kopać. Wiedziała, że kiedyś się dowiesz. Może zaczęła gościa naciskać i liczyła, że odejdzie od swojej, wtedy ona by poleciała za nim. Najprawdopodobniej przekonała się kim on na prawdę jest, dla tego poszła po rozum do głowy. Może....

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 27 września 2022 - 13:17
    Forman, nie wiem czy jesteś toksyczny. Skąd mam to wiedzieć? Żeby o człowieku coś powiedzieć zgodnego z jakąś prawdą to trzeba z nim beczkę soli zjeść.
    Już nie będę na to forum zaglądać. Starczy mi tego złego.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~On ~On
    ~On
    Napisane 27 września 2022 - 14:00
    Forman to Baranek. Pisanie rozpoznam wszędzie.

    Autorze terapia, romans to już zdrada emocjonalna.
    Baranku długi romans to nie 2 bzykniecia przez Stefana twoja żonę.
    Przeżyłem coś takiego, jestem rozjechany psychicznie, ból nie do opisania.

    Rozwalona rodzina,tj u autora - najstarsza córka się wyprowadziła bo nie dało się żyć w takim domu i nie da się żyć młodszej.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Forman ~Forman
      ~Forman
      Napisane 27 września 2022 - 14:44
      Do: ~On

      To jakaś forma wywyższenia się? Że Ty masz bardziej prze#ebane niż ja? Pewnie masz. W końcu moja się tylko trzy razy (nie dwa) bzyknęła. Napisz coś więcej o sobie, to też będę wiedział z kim mam doczynienia. To, że piszę pod innymi nickami, nie znaczy, że się ukrywam. Nawet nie wiesz ile innych wpisów już na tym forum pominąłeś i się nie zorientowałeś kto pisze.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Red ~Red
    ~Red
    Napisane 27 września 2022 - 15:41
    Panowie, mnie tu zona zdradza a Wy się kłócicie :) Wyluzujcie, proszę.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Red ~Red
    ~Red
    Napisane 27 września 2022 - 19:50
    Dzisiaj dostałem wiadomość od mojej żony.
    W skrócie : Bardzo cierpi w związku z tym co się stało, teraz dopiero to do niej dotarło, dawno mi chciała powiedzieć. Nie wie co ma zrobić. Dużo emocji w tym jest.
    Jak myślicie, żal za grzechy, chęć jakiegoś rozwiązania tematu, czy ściema jak przez lata?
    Zastanawiam się jak do tego podejść, sytuacja wiecie jaka jest, mimo ,że już trochę ochłonąłem, nie wyzbyłem się uczuć do końca.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Dlaczego ~Dlaczego
    ~Dlaczego
    Napisane 27 września 2022 - 21:42
    Nie namawiam ani do rozwodu ani do pozostania.
    Ale....
    Piszesz że ona mówi że nie wie co ma zrobić!!! Tego nie rozumiem o co chodzi - zostawić boczniaka, czy jak z nim nie jest faktycznie ty czy odejść od Ciebie bo cie nie kocha, bo się wypaliło czy co?!!!! Dopisz sobie co tam jeszcze chcesz.

    Prosi o szansę, o wybaczenie, żeby dać sobie szansę? - bałagan w tym wszystkim.
    Po 22 latach małżeństwa chyba zasługujesz chociaż na jakąś szczera rozmowę.

    Napisałeś wcześniej że Chciała odejść ale widziała że się starasz, rozwiń trochę te słowa.
    Chciała odejść do niego, czy chciała odejść od Ciebie bo nie ma uczuć, niezależnie czy będzie z nim.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Red ~Red
    ~Red
    Napisane 28 września 2022 - 08:42
    Według jej słów chciała odejść bo wiedziała ,że zrobiła coś strasznego, nie mogła mi patrzeć w oczy ze świadomością, że na nią czekam, kocham. myślę ,że jednak to nie o to do końca chodziło. Był to czas kiedy przeczuwałem zdradę, nie myślałem wtedy jeszcze ,że to jest romans. Nie byłem tego jednak pewien, czułem to, jednak przy każdej próbie rozmowy , agresywnie zaprzeczała, sam wtedy zastanawiałem się czy nie ześwirowałem.
    Pewnego dnia była spokojna, powiedziała ,że najlepiej będzie jeśli się rozstaniemy, jeśli odejdzie. Wtedy już byłem pewien ,że to jest koniec. Po tym wszystkim wyjechała do rodziny z córką, na kilka dni, chrzest jakiś był. Ja oczywiście umierałem w sobie, zdychałem z żalu, odrzucenie. Oczywiście jak głupek pisałem do niej wiadomości, na ogół bez odpowiedzi, albo zdjęcie jak dobrze się tam bawi. Trwało to kilka dni. Po powrocie mimo prób z mojej strony szczerej rozmowy, nie było szans. Uciekała od tego, lub mnie zbywała ,że sobie coś uroiłem. Nadszedł czas urlopu, pojechała ze znajomymi i dzieckiem . Nie było rozmowy czy jadę z nimi. Trudno. Za parę dni miałem jechać motocyklem w bieszczady. Myślałem ,że jakoś to sobie w drodze poukładam. Co zrobiłem? Rano wsiadłem na zapakowany motocykl i zamiast pojechać na wschód, pojechałem na północ. Nie wiem tak do końca dlaczego. Nie wiedziałem nawet dokładnie gdzie jest. Ale po wcześniejszych szczątkowych informacjach znajomych i odrobinie szczęścia znalazłem dom nad jeziorem w którym mieszkali. Rozpoznałem miejsce po ubraniach mojej córki które się suszyły przy domu. Wszedłem, nie było ich. Siedziałem kilka godzin, czekałem. Jak wrócili, wszystkim szczęki opadły. Ale to był popłoch, zaskoczenie. Szybko okazało się, że nie jestem pożądanym gościem, znaliśmy się od wielu lat. Ona trzymała się z nimi, ja z boku. W takiej sytuacji, rano zwinąłem graty i pojechałem z powrotem. Po ich powrocie udało mi się żonę namówić na ostateczną rozmowę, wyjaśnienia. Czekałem kilka dni. Pracuję na zmiany, więc trudno było na się trafić w jakiś wolny , dzień, gdzie rano nie musisz się nigdzie gonić, a wieczorem masz dużo czasu na rozmowę. No i tak, była rozmowa, kolacja, nie było tam jednak wielu faktów, było za to płacz, przytulanie , wspominanie. skończyło się na zmysłowych tańcach, alkoholu i seksie, który smakował całkiem inaczej niż zawsze. I tak później to trwało, co pewien czas. Jednak po każdym takim zdarzeniu był poranny reset. Ona zachowywała się jakby nic wieczorem nie było. Chłód rezerwa.
    W końcu trafiłem na kartki na których wyznawała miłość innemu facetowi. Oszalałem, pokazałem jej, wyśmiała mnie, że to jest jej utopijna miłość ale wymyślona przez nią, w jej głowie. Ja jednak już nie odpuszczałem, zacząłem kojarzyć zdarzenia. Byłem już pewien, zacząłem szukać kto to. Nie było to jednak łatwe, bo wokół niej i w pracy i w zajęciach dodatkowych, plus jakieś wystawy malarstwa, plus jeszcze w tym momencie wydarzenie losowe u jej matki było wielu facetów. Więc który, naciskałem ,pytałem, ona milczała, widziała mój obłęd i wiedziała ,że nie odpuszczę, wiedziała ,że jeśli go znajdę to będzie tragedia. Byłem w stanie zrobić straszne rzeczy, wiedziała o tym. Więc zaklinała , błagała. Nawet już byłem blisko, ale jak zobaczyłem dwóch gości z wywalonymi gałami ze strachu, to pomyślałem, kurde chyba nie on. Odpuściłem. To właśnie ten okres kiedy niby zauważyła ,że mi zależy. No tak , tylko mi zawsze zależało. Mówiłem zawsze jak jest dla\mnie ważna, że kocham, prawiłem komplementy. ale ona jakby już od dawna nie słuchała. Relacje jakby się trochę poprawiły, były szalone wyjazdy, cudne. potem jednak znów reset. Dom coraz bardziej zaniedbany, butelki po 100ml i po piwie chowane w dziwnych miejscach, normalnie sajgon. Dalej nie było szczerości, tylko jakieś mętne tłumaczenia. Teraz po tym wszystkim wiele do mnie dociera, układam zdarzenia w całość. jednak jest jeszcze wiele niewiadomych. Ja staram się pozbierać z kawałków, ona jest na etapie gdy dotarło do niej co tak naprawdę się stało. Jednak widzę ,że jeszcze daleko do szczerości na konkretnym poziomie. Sam nie wiem co dalej z tym robić. Mieliśmy za miesiąc pojechać za granicę na koncert , na którym jej bardzo zależało. za parę dni mam urodziny, ja nie chcę już udawać przed nikim ,że jest ok. Nie chcę też jej w prostacki sposób niszczyć. Czekam, wczoraj dostałem dość długą wiadomość od niej. Mocno emocjonalną, jednak nie wyjaśniającą wielu spraw. Więc , dziś będe dalej próbował do niej dotrzeć i porozmawiać, ustawić się na jakąś rozmowę, zobaczymy co będzie.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Dlaczego ~Dlaczego
    ~Dlaczego
    Napisane 28 września 2022 - 13:20
    Przeczytaj to co napisałeś, myśląc że to ktoś napisał. Wyciągnij wnioski.
    Tęga nie da się czytać, pojechała z córką sama na wakacje, sama z córką na chrzest!!!!! Tu już chyba nie chodzi o zdradę, tylko szacunek do ciebie, pogardą do Ciebie jest na wysokim poziomie.
    Chciała odejść bo wiedziała że zrobiła źle!!! No proszę Cię.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Hmm ~Hmm
      ~Hmm
      Napisane 28 września 2022 - 17:21
      Do: ~Dlaczego
      Z tą pogardą i brakiem szacunku to nie przesadzaj, myślę, że skoro chciała pojechać tam bez niego, to raczej z innego powodu a nie dlatego, że chciała okazać mu pogardę.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Red ~Red
    ~Red
    Napisane 28 września 2022 - 14:15
    Wiedziałem, że szacunek to obce pojęcie w jej rodzinie. Myślałem, że coś jej w życiu pokażę, nauczę. W sumie wiele rzeczy mi się udało jej pokazać. Wiedząc, że w domu same hrabiny, które pognały swoich królewiczów, miałem wyzwanie, pokażę Ci inne, życie, miłość, szacunek, wytrwałość. No i pokazałem. Zostałem Rogaczem, chłopem od zapierdalania, ratowania dupy w trudnych momentach i katalizatorem złych emocji. Wiem, jestem straceńcem, bo wciąż kochałem, chciałem wierzyć w to, że się uda. Dałem się zdominować, byłem uległy, żeby nie robić dymu w domu. W sumie zdawałem sobie z tego sprawę, ale chyba to wypierałem. Teraz zaczynam zbierać to wszystko do kupy, patrzę właśnie z boku, co dzień dochodzą nowe spostrzeżenia. Parę osób tutaj też mi wskazało coś co mi umykało. Dlatego jeszcze tu piszę. Może ktoś jeszcze trafnie coś mi wskarze czego nie widzę.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 28 września 2022 - 14:51
    Czy Twoja żona ma problem alkoholowy? O co chodzi z tymi walającymi się butelkami? Gdzieś tam wspomniałeś o piwie i butelkach 100ml chyba po alko?

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Red ~Red
      ~Red
      Napisane 28 września 2022 - 15:15
      Do: ~4
      No oczywiście ,że po alkoholu. Zaczęło się, w czasie całego tego romansu i co pewien czas znajduję takie fanty. Nawalonej w pień raczej nie widziałem (chyba ,że jak jestem w pracy), ale na niezłym rauszu, nie raz. Oczywiście , w rozmowie temat nie istnieje.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

      • avatar ~4 ~4
        ~4
        Napisane 28 września 2022 - 16:03
        Do: ~Red
        Masz możliwość policzenia ile jednostek alkoholu wypija tygodniowo? Zerknij na test baltimorski jest dostępny w sieci.
        Już samo to, że chowa dowody (puste butelki, puszki) jest objawem tej choroby.
        Spotkało Cię ogromne nieszczęście. Coś robisz dla siebie? Wiesz, że jesteś zagrożony współuzależnieniem i depresją?





        Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Red ~Red
    ~Red
    Napisane 28 września 2022 - 16:22
    Nie mam zamiaru liczyć ile pije, nie da się dokładnie. Wiem, że często tak się dzieje w takich przypadkach, rozstania, porzucenie, śmierć bliskiej osoby. Znam takie osoby, choć nikt by ich nie podejrzewał. Orientuję się trochę w temacie. Próbowałem na ten temat rozmawiać, niestety, agresja lub głupie tłumaczenia. Ja w tym nie pomogę.
    Depresję już chyba przeszedłem. Teraz staram się odzyskać starego ja.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~4 ~4
      ~4
      Napisane 28 września 2022 - 18:00
      Do: ~Red

      Świetny pomysł.
      Może zacznij od spotkania z ludźmi, którzy pamiętają tego starego ciebie? Oczywiście jeśli masz taką możliwość. Przejrzyj stare zdjęcia, filmiki z okresu kiedy czułeś się dobrze. Rób to co kiedyś bardzo Cię cieszyło a przestałeś robić bo żona;-):-)
      Odzyskiwanie siebie trochę pewnie potrwa ale warto, no kur.a to chyba jedyna zaleta takich pojeb.nych akcji, że sobie człowiek przypomina na nowo o sobie;-):)
      Powodzenia.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

      • avatar ~Red ~Red
        ~Red
        Napisane 28 września 2022 - 18:26
        Do: ~4
        Niestety, ludzi z którymi było się warto spotkać, już na ogół nie mam obok. Jedni odeszli z tego łez padołu, inni wyjechali, lub sami tkwią w jakichś toksycznych relacjach. Zostali tacy którzy ucieszą się z tego co się stało, z innymi skończyło by się na chlaniu na umór. Tego chcę uniknąć. Niestety , wiele fajnych rzeczy robiliśmy wspólnie z żoną :) Ale jest jeszcze kilka rzeczy które dla mnie kiedyś straciły sens, a bardzo je lubię. Myślę ,że dam radę, choć pewnie nie będzie łatwo, kur.a , dam radę !! Przede mną jeszcze kupa brudów i świństw i nerwów , zanim rozwiąże wszystkie problemy.
        Dzięki za wsparcie

        Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kpr Wiaderny ~Kpr Wiaderny
    ~Kpr Wiaderny
    Napisane 28 września 2022 - 16:28
    Stary uciekaj stamtąd jak najszybciej, zdrada brak szacunku i pogarda jaką ona Ci okazuje to jakiś dramat, tylko święty mógłby to wytrzymać. W życiu nie wytrzymał bym czegoś takiego.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Misiak ~Misiak
    ~Misiak
    Napisane 28 września 2022 - 19:53
    cześć Red
    Na wstępie pozdrawiam Cię i lewa w górę daj maila może razem pośmigamy....
    Pytasz mnie jak sobie radzę,hmm to złożony proces ,ja przede wszystkim traktuję ją jak obcą osobę nie zaczynam rozmów nie usługuje jak wcześnie typu robię jajecznicę na pieczarkach chcesz?
    Robię herbatkę -zrobić Ci też?Itd ,i tak dalej
    Zajmuję się sobą i dziećmi ,u mnie w domu też był syf ,dzieci zaniedbane ona nieobecna agresywna -i to bardziej niż przez ostatnie lata ,mnogo wulgaryzmów -właściwie dokładnie tak jak u Ciebie,z Tą różnicą ,ze nie przeprasza ,nie żałuje jak u Ciebie ,ale tak się zastanawiam czy Twoja "ż" czasem nie gra?Potrafisz to odgadnąć ,widać coś ?
    Moja widzę ,że chyba jakąś tylną furtką chce lub udaje ,że jest normalnie a ja wiem ,że bez "warunków dobrej spowiedzi" jest to niemożliwe i coraz mniej możliwe im więcej czasu upłynie i czy właściwie w ogóle możliwe
    spowiedź
    żal za to co się zjebało
    zadośćuczynienie i chęć poprawy
    Powiem tak , trzeba nabrać dystansu do siebie i a zwłaszcza do niej traktować jak koleżankę(także w swojej głowie) z którą Cię nie łączy nic oprócz "pracy" nie myśleć nie wspominać dobrych i złych rzeczy czy wspomnień -wiem ,że to trudne i potrzeba żałoby wypłakać to czy odchlać (u facetów częstsze)
    Mi zajęło to 2 miesiące depresja brak życia w sobie , brak apetytu (schudłem 18 Kg) potem zaczynasz się odbijać pojawiają się pierwsze myśli -dam radę jest tyle dobrych rzeczy mam wspaniałe dzieci ,wyszło słońce -może na spacer wyjdę
    Dobrze mieć też wsparcie rodziny i nie kryć się z tym przed nimi ,bo i tak wyjdzie ,ja np. z bratem i kuzynką i przyjaciółmi spotykałem się co było trudne bo dziećmi musiałem się zająć jak jej motylki w pępku fruwały ale da sie uwierz mi da się.
    Ale przede wszystkim odseparuj się od niej tak fizycznie jak psychicznie ,bo oszalejesz , bo się wykończysz ,a najlepiej jak pomieszkasz gdzieś u kogoś jakiś czas jeśli jest taka możliwość
    To moje zdanie i tak to widzę -pamiętaj ,że mogę się mylić ponieważ kazda sytuacja jest pomimo szablonowego wzoru zawsze nieco inna ,z innymi szczegółami których nie jesteś w satanie wszystkich podać -pozdrawiam
    cię serdelecznie
    i coś na poprawienie humoru kiedyś myślałem ,że to fejk oczywiście do niczego nie namawiam 8-)

    https://www.youtube.com/watch?v=y-fNC1EfsPU

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Red ~Red
    ~Red
    Napisane 28 września 2022 - 20:16
    cześć Misiak lewa w górę .
    W tym co napisałeś o swojej sytuacji widzę dużo analogi do mojej. Śniadanka, obiadki, kawka itp. Właśnie ten etap staram się zapomnieć. Może ktoś inny robi lepsze, nie będę rywalizował :)
    Słabo jesli chodzi o wypad z mieszkania, nie bardzo mam gdzie, do tego nie zostawię córki na pastę losu i brak czasu mamusi.
    Czy gra, stary, nie mam pojęcia, tyle ma praktyki ,że gdyby grała to by w szkole filmowej nie odgadli. Talentów ma wiele. Staram się zrobić ze sobą porządek. Jeszcze trochę gnoju będzie po drodze.
    Ps. tutaj maila nie wystawię, bo potem się nie ogonię od spamu. W jakich rejonach kręcisz na moto?

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Misiak ~Misiak
    ~Misiak
    Napisane 28 września 2022 - 20:42
    Nooo moja to też niezła aktorka gdyby majątek był na mnie to już dawno by było pozamiatane

    Słabo jesli chodzi o wypad z mieszkania, nie bardzo mam gdzie, do tego nie zostawię córki na pastę losu i brak czasu mamusi.

    tutaj myślałem ,że wraz z córką więc rozumiem bo moja "ż" też dziecmi kiepsko się zajmuje ,nie mówiąc o domu...
    chętnie bym się z Tobą spotkał stary teraz deszcz i w ogóle ale jak co latam w okolicy Katowic na grafitowym intruzie M1800R więc jakbyś mnie dojrzał....
    chociaż tu przecież jest priv tylko pewnie trzeba się zalogować ?
    może admin powie jak to zrobić najlepiej.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Red ~Red
    ~Red
    Napisane 28 września 2022 - 21:14
    chętnie bym się z Tobą spotkał stary teraz deszcz i w ogóle ale jak co latam w okolicy Katowic na grafitowym intruzie M1800R więc jakbyś mnie dojrzał....
    chociaż tu przecież jest priv tylko pewnie trzeba się zalogować ?
    może admin powie jak to zrobić najlepiej.
    Nie mam pojęcia czy tu jest priv.
    Mam do Ciebie w takim razie jakieś 90 km. więc niewykluczone ,że się trafimy.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~normalnyjestem ~normalnyjestem
    ~normalnyjestem
    Napisane 28 września 2022 - 21:18
    ale Was panowie dojechały jeszcze żony. Dlaczego jeszcze bo macie taki a nie inny charakter i nawet jak byście chcieli wybaczyć nie wspominając o zapomnieniu które jest niemożliwe to nie dacie rady nawet gdyby zdrajczynie zachowały się wzorcowo przy próbie ratowania małżeństwa. Dlaczego małżeństwa bo o miłości nie ma co mówić z ich stron gdyż wyziera żal (za boczniakiem i wydaniem się ) utraconym obrazem ,,matki polki" , kobiety - żony wiernej do konca ( łatka zdrajczyni pozostanie przez wiele wiele lat na niej ). Żal że nie wyszło z kochasiem tak jak sobie zaplanowały ( wy też nie postępujecie planowo), że obnażono ją z prawdziwego ja, że wie że tak naprawdę nic nie ma na swoją obronę a to co mówi to bredni i manipulacja. Dociera też do nich że bolec nie wezmie je za żonę ( a kto by chciał zdrajczynię za żonę) a wy tylko patrzeć jak odejdziecie w siną dal. Co do autora to też lada moment druga córka wyjdzie z domu i co jej pozostanie ? obijanie się o ściany bo co innego bzykać mężatkę a co innego mieć ją na głowie 24 godziny. Cierpicie bo bardzo kochaliście je i nie możecie przetrawić takiego potraktowania niby przez osobę najbliższą wam. Z czasem tamto uczócie całkowicie zamieni się w nienawiść, pogardę aby po latach zniknąć w obojętności i zapomnieniu ( wtenczas następuje zapomnienie zdrady częściowe jak już nic nie zostanie z małżeństwa). Kolejna sprawa czy powie jak to było z jej ,,wielką miłością" = wątpie, może coś lajtowego że to tylko platoniczne, że tylko się całowali, że było tylko raz i włożył do połowy i wcale mu nie stanął i tym podobne kłamstewka. Możecie się tylko domyślać na podstawie tego jak było u was na początku z seksem i co wyprawialiście a kochanek jak opisują kobiety na forach dostaje i może więcej. Nawet były przypadki ciąż (zbadajcie się na różne choroby ! bo kochaś nie wiadomo co posuwał). Tak nasunęło mi się skoro żona sama z córką gdzieś tam pojechała i wszyscy byli przerażeni że mąz podjechał to córka może wiedzieć kto to. Panowie co dalej ? rozwód czy brnąć dalej mając na głowie jej seks, zdradę emocjonalną, uzależnienie od kochanka, niezapomnienie jak cudownie było, porównywanie z nim, wspominanie i żal że się wydało, a przy tym tak naprawdę brak miłości ( już nic nie będzie jak przed zdradą) może tylko przyjazn, wdzięczność, poczucie winy, bezpieczne trwanie żony i wiele czynników występujących u zdradzających szczególnie jak to nie był jeden wyskok lecz pełny romans długoczasowy.. Tutaj macie historię faceta który się łudził i miał adzieje a jak to się skończyło : https://www.netkobiety.pl/viewtopic.php?id=124013&p=2

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Misiak ~Misiak
    ~Misiak
    Napisane 28 września 2022 - 21:47
    Jak ktoś już to napisał na tym forum....
    Gdy osoba Ci najbliższa potrafi zadać Ci taki ból ,którego nie dałby i nie może rady zadać Ci największy wróg..........

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Red ~Red
    ~Red
    Napisane 28 września 2022 - 23:43
    Normalnyjestem , Myślę, że masz sporo racji, wcale tego nie neguję, naiwny byłem, miłość jest ślepa. Wcale nie myślę, że będzie inaczej. W tej chwili jeszcze świeży jestem w tej sytuacji. Czytam, kojarzę, myślę jak się z tym uporać jak najszybciej i jak mało boleśnie, myśląc o dzieciakach. Ogarnąć z mieszkaniem i innym bajzlem, który po tym małżeństwie został.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry

Gorące tematy