Forum

Romans i zdrada

Problemy w łóżku

• ~Nieszczęśliwa..

  ~Nieszczęśliwa..

  Napisane 13 listopada 2021 - 19:24

  Witam,
  Nie do końca jestem pewna czy trafiłam w dobre forum ale czemu nie spróbować? :)
  Jesteśmy małżeństwem od roku. Naszym głównym problemem jest seks (chociaż wydaje mi się że tych problemów jest znacznie więcej ale już pal licho)
  Uprawiamy seks 2 razy w tygodniu, czasem 3 a zdarza się miesiąc bez seksu. W przeciągu ostatniego roku orgazm osiągnęłam może 3 razy? Proszę też bez komentarzy że seks to nie tylko orgazm. Chodzi mi o zwykle ludzkie uczucie. Mąż nie stara się żebym ja czuła przyjemność. Nie mówię że za każdym razem mam przeżywac orgazm ale błagam, jestem czlowiekiem, też mam swoje potrzeby. Rozmowa z mężem nie wchodzi w grę - prędzej zaproponuje rozwód niż rozwiazanie sytuacji. Staram się, staram się żeby mu w łóżku było dobrze, ale nie rozumiem czemu on w żadnym stopniu nie myśli o mnie. Wcześniej było względnie, na początku miał kompleks że jak nie dojdę to tragedia, więc każdy seks kończył się orgazmem. A teraz? W życiu. Proponowałam wibrator jeśli nie daje rady.. Oczywiście jak się domyślacie awatnura. Wibrator nie wchodzi w grę.3 orgazmy na dwanaście miesięcy to moim zdaniem conajmniej tragedia. Zaczęłam zaspakajać się sama. Oczywiście bez wiedzy męża. Ale ile mogę tak ciągnąć? Wibratora nie kupię bo boję się że któregoś razu go znajdzie. Nawet jak proszę go żeby za kilka dni zajął się mną mówi że ok wrocimy do tego - nigdy nie wracamy. Nie wiem może że mną jest problem, może chce za dużo ale czy tak to powinno wyglądać? Kiedyś myślałam że to faceci mają wysokie libido. Nie czuję że jestem maniaczką seksu. Nie raz zdarzało się tak że ja miałam ochotę on bezczelnie mnie olewał. Doprowadziło to do etapu w którym seks jest tylko dla niego. Eh dziewczyny proszę was o wsparcie

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Zosks55

  ~Zosks55

  Napisane 13 listopada 2021 - 19:30

  ~Nieszczęśliwa.. napisał:

  Witam,
  Nie do końca jestem pewna czy trafiłam w dobre forum ale czemu nie spróbować? :)
  Jesteśmy małżeństwem od roku. Naszym głównym problemem jest seks (chociaż wydaje mi się że tych problemów jest znacznie więcej ale już pal licho)
  Uprawiamy seks 2 razy w tygodniu, czasem 3 a zdarza się miesiąc bez seksu. W przeciągu ostatniego roku orgazm osiągnęłam może 3 razy? Proszę też bez komentarzy że seks to nie tylko orgazm. Chodzi mi o zwykle ludzkie uczucie. Mąż nie stara się żebym ja czuła przyjemność. Nie mówię że za każdym razem mam przeżywac orgazm ale błagam, jestem czlowiekiem, też mam swoje potrzeby. Rozmowa z mężem nie wchodzi w grę - prędzej zaproponuje rozwód niż rozwiazanie sytuacji. Staram się, staram się żeby mu w łóżku było dobrze, ale nie rozumiem czemu on w żadnym stopniu nie myśli o mnie. Wcześniej było względnie, na początku miał kompleks że jak nie dojdę to tragedia, więc każdy seks kończył się orgazmem. A teraz? W życiu. Proponowałam wibrator jeśli nie daje rady.. Oczywiście jak się domyślacie awatnura. Wibrator nie wchodzi w grę.3 orgazmy na dwanaście miesięcy to moim zdaniem conajmniej tragedia. Zaczęłam zaspakajać się sama. Oczywiście bez wiedzy męża. Ale ile mogę tak ciągnąć? Wibratora nie kupię bo boję się że któregoś razu go znajdzie. Nawet jak proszę go żeby za kilka dni zajął się mną mówi że ok wrocimy do tego - nigdy nie wracamy. Nie wiem może że mną jest problem, może chce za dużo ale czy tak to powinno wyglądać? Kiedyś myślałam że to faceci mają wysokie libido. Nie czuję że jestem maniaczką seksu. Nie raz zdarzało się tak że ja miałam ochotę on bezczelnie mnie olewał. Doprowadziło to do etapu w którym seks jest tylko dla niego. Eh dziewczyny proszę was o wsparcie

  
  
  
  Patrzę i czytam o sobie! Nasz zwiazek wygląda tak samo. Seks tylko i wyłącznie kiedy on chce. Jak Ty chcesz i masz mega chcice możesz zapomnieć bo liczy się to kiedy on chce, do tego tylko on szczytuje. Tak szczerze? Pierw mnie to bolało, opowieści koleżanek jaki to maz czuły, jak to jest dobrze. A teraz? Nie mam wyrzutów że jestem skazana samą na siebie. Nie wyobrażam sobie czekać kolejne miesiące aż mąż nagle stwierdzi że ja też mogę odczuwac przyjemność z seksu. Bo dziewczyny ile kurwa można? Brak gry wstępnej, zajmujemy się tylko jego częściami ciała. No i oczywiście, wibrator nie wchodzi w grę. Mąż by mnie za to zabił. Rozmowa nie wchodzi w grę, dla niego nie ma problemu.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~zuzka1984

  ~zuzka1984

  Napisane 13 listopada 2021 - 20:25

  Cześć laski
  Jesteśmy małżeństwem 17 lat. Na dzień dzisiejszy jakby miała policzyć swoje '' sczytowanie w łóżku '' może 10 razy na te 17 lat? Chociaż nie wiem czy nie przeceniam mężulka. Nie dramatyzuje, nie koloryzuje, mój moj mąż jest pierdolonym egoista.. Uciekajcie dziewczynki póki możecie

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~zawsze

  ~zawsze

  Napisane 13 listopada 2021 - 22:24

  Zawsze moją naczelną zasadą było to, że seks zaczynałem od minety, tak żeby partnerka szczytowała jako pierwsza. Więc potem, przy bzykaniu, spina była mniejsza- czasem miała drugi orgazm, czasem nie. Czasem słyszałem: dobra już dobra, kończ- nie przedłużaj!
  A druga sprawa, to to, że jestem dość mocno "zboczony"- po prostu uwielbiam kobiece ciała. Lubię przytulać, głaskać, dotykać... Więc kiedy nawet jestem już "po", to nie odpuszczam kontaktu, nie odwracam się dupą itp.
  Problemem wielu facetów jest niskie libido- i to niekonieczie chodzi o to czy mu stoi. Chodzi o to, że wielu gości kobiety kręcą tak słabo, że po ejakulacji tracą zainteresowanie jakąkolwiek bliskością.
  A wina jest oczywiście po stronie kobiet: przyznajcie dziewczyny, ile z was wyszło za mąż pod presją otoczenia, z rozsądku, "bo tak trzeba", "bo potem zostanę sama" ??
  Jeżeli facet jest cienki seksualnie w małżeństwie, to znaczy, że przed nim też orłem nie był, a mimo to wyszłyście za niego....
  
  
  

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Ela

  ~Ela

  Napisane 14 listopada 2021 - 01:11

  Zgadza sie, nie byl orłem ale cos oral. Moj maz miesiąc po slubie, zrobil embargo na seks. Cos tak bylo, bo staralismy sie o dziecko ale pozniej tragedia. Bez gry wstepnej, pakuje sie choc u mnie sucho, mowie ze jeszcze a on dalej swoje.
  Sam konczy i koniec. Nie pyta sie jak u mnie.
  Tragedia. Zaczelam unikac z nim seksu choc on duzo nie napieral. Trafila sie impreza poszlam na calego z kolega z pracy. Po 2 dniowym imprezie czulam ze bylam konkretnie wyruchana. Odeszlam od meza, z kolega tez nie jestem bo to tylko jednorazowo. Ale ten wyskok uswiadomil mi ile trace. A on zdziwiony i mowi ze sie zmieni. Baju baj. Tyle z nim rozmawialam zeby mnie calowal tam gdzie lubie to nie, bo i po co. Liczy sie tylko on.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Ela

  ~Ela

  Napisane 14 listopada 2021 - 01:17

  Z takim to nie wiadomo jak sie zabezpieczac, tabletki brac zeby raz na 3 miesiace, zrezygnowalam z tego. On ofuczony bo z gumą to nie to samo. Uschlam jako kobieta.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~zawsze

  ~zawsze

  Napisane 14 listopada 2021 - 07:46

  ...więc tez wkurzają mnie spotykane na forach wpisy typu "mój mąż/chłopak ogląda strony pornograficzne" , "przyłapałam go jak oglądał zdjęcia nagich kobiet". Zwykle oznacza to tylko tyle, że facet po prostu lubi tę sferę zycia, interesuje go seks, pociąga go płeć przeciwna. Jeżeli to czego mu potrzeba, znajdzie w domu to wszystko gra. Patrzcie na swoich narzeczonych, chłopaków pod tym kątem: jeżeli klepnie cię w tyłek, złapie za cycki, wpakuje jęzor do ust w miejscu publicznym to jest okej. Nie ma też co robić tragedii jeżeli połapiesz się, że czasem ukradkiem patrzy na dupę jakiejś laski. Jeżeli jesteś na takiego otwarta, to na pewno pożycie będzie owocne. Jeżeli kandydat na męża jest za bardzo kulturalny, subtelny, stonowany, to o ile nie sprowadzi ci kiedyś do domu swojego kochanka, to na pewno w waszej sypialni będzie w przyszłości wiało nudą.
  Istotne jest to, by pod względem łóżkowym dobierać się i dopasowywać jeszcze przed ślubem.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~normalnyjestem

  ~normalnyjestem

  Napisane 15 listopada 2021 - 02:01

  W tym ambaras aby dwoje chciało na raz. Kobieta mysli że po ślubie zmieni mężczyznę a on że ona się nie zmieni. Pomijając sferę wykonczenia pracą (kłopotami) to bardzo dużo się nie dobiera pod jakimś tam względem. Jest kilka priorytetów : seks, zaradność finansowa, prace domowe, rozrywkowość towarzyska ...... i przeważnie brak kilku z tych cech u faceta. To jak z kobietami są : ładne, bogate, mądre i te cechy posiada tylko nikły procent , kilka procentów to mające 2 cechy a kilkadziesiąt to jedną cechę natomiast reszta w ogóle (księżniczki bez zamka). Kobiety coraz częściej umieją żyć samodzielnie i widzą w tym korzyść dla siebie ( i dobrze ) dlatego tyle rozwodów po kilku latach związku który okazuje się nie tym wyśnionym. Też trzeba dodać że nikt nas nie uczy tak naprawdę jak wygląda zwykłe małżeństwo tylko opowiada bajki. Nie ma demonów seksu do grobowej deski, nie ma bogaczy bez ciągłej pracy (chyba że rodzina da) nie ma wiecznej miłości ciągłej do śmierci jest natomiast życie pełne dynamiki. Nie popieram rozwodów i jestem przeciwnikiem ale jak nie ma dzieci , seks do bani, życie rodzinne póżnym wieczorem przed telewizorem to rozumiem bo lepiej teraz niż jak będzie kredyt, dzieciaki, przywiązanie.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie