Forum

Potencja

Prezent na potencję, dobry pomysł? Help, nie reklama

• ~Frustratka

  ~Frustratka

  Napisane 20 stycznia 2022 - 08:56

  Witajcie,
  Mam 34 lat, mój partner 43. Jesteśmy razem 10 lat. Od kilku lat praktycznie nie uprawiamy seksu, w zeszłym roku doszło do dwóch zbliżeń, w poprzednim do czterech.. Mój partner odkąd go poznałam miał mniejsze/większe problemy z utrzymaniem wzwodu, zawsze jednak osiągaliśmy satysfakcję z seksu. Przynajmniej on. Mi jednak czegoś brakowało, przez te pauzy i kilkunastominutowe próby postawienia go ponownie do pionu, po prostu całe pożądanie ze mnie uciekało, jednakże nie dawałam po sobie poznać, że jestem zawiedziona. Od około 2 lat (czyli raptem od 6 stosunków) podejrzewam, że partner mnie oszukuje co do swojego orgazmu. Myślę, że odpuszcza, bo ciężko mu dojść albo czuje, że zaraz opadnie. Wielokrotnie rozmawiałam z partnerem na temat naszego seksu, a raczej jego braku. Zarzuca mi brak inicjowania zbliżeń, co jest prawdą. W poprzednim związku i na początku tego nie miałam z tym problemu. Jednakże, kiedy partner zaczął się systematycznie oddalać od spraw łóżkowych mój zapał do inicjowania igraszek gdzieś przepadł. Po pierwsze dlatego, że ciężko mi zalecać się do mężczyzny, który mnie nie pożąda, po drugie nie chciałam, aby się stresował, że znowu nie podoła. Po trzecie zaczęliśmy robić to rano na szybko, a wszelkie moje prośby o dłuższy namiętny wieczorny seks z grą wstępną zostawały bez odpowiedzi. Więc wyglądało to tak, że jak się zebrał w środku, to ulżył sobie szybko rano, pomimo tego, iż otwarcie mówiłam, że taki seks mnie niesatysfakcjonujący. Z czasem zaczęłam mu odmawiać tych porannych zbliżeń, które i tak były bardzo okazjonalne. Mój partner unika bliskości, zapewne z obawy, że będę chciała czegoś więcej. Śpimy w jednym łóżku, pod osobnymi kołdrami, nie tulimy się do siebie, o co akurat ja mam ogromny żal. Poza łóżkiem jest ok, kłócimy się jak każdy, ale przez moje odwieczne frustracje brakiem seksu rozkręcam większe afery, z czego również zdaję sobie sprawę. Rozmowy o konieczności zbliżenia się do siebie w sferze intymnej było mnóstwo. Mieliśmy zacząć na nowo brać wspólne kąpiele, obejmować się w łóżku. Nie wyszło. Przestałam patrzeć na partnera, jak na kochanka. To teraz prędzej mój dobry kolega, który nie ukrywam od pewnego czasu mi przeszkadza, bo nie mogę nikogo poznać, zaprosić do siebie.. na noc. Potrzebuję seksu. Jestem sama w szoku, że tyle wytrzymuję bez niego. Ale jestem bliska odejścia właśnie ze względu na konieczność bycia dla kogoś kobietą. Dużo zeszczuplałam ostatnio, słyszę sporo komplementów od znajomych mężczyzn, nieznajomi zaczęli oglądać się za mną na ulicy.. Mój partner jest ze mnie dumny, mówi "ale Ty masz ciałko", ale żeby je zacząć dotykać, całować to już nie. Ale do brzegu. Myślę, że oddalenie od siebie to jedno, ale podejrzewam, że głównym powodem, dla którego nie sypiamy ze sobą to problem zdrowotny partnera. Kilkakrotnie delikatnie sugerowałam mu wizytę u urologa, ale większej śmiałości na rozmowę o jego potencji nie mam. Nie wiem jak miałabym także zacząć taką rozmowę, żeby go nie urazić, nie chcę go całkowicie zabić tą rozmową. Zastanawiałam się czy sprezentowanie mu seks-pudełka to dobry pomysł. Do pudełka wsadziłabym lubrykant, prezerwatywy, pierścień erekcyjny i... dostępne na rynku bez recepty środki na potencję. Sama kupiłabym nową bieliznę i zadbała o nastrój przez następne kilka dni. I pytanie. Czy to dobry pomysł? Czy lepiej sobie darować i obrać inną strategię? Partner wie, że mi brakuje seksu, że chciałabym się z nim kochać, aby mnie dotykał.. Mam do siebie również pretensję, widzę swoją winę w tym wszystkim, ale na chwilę obecną nie potrafię jej naprawić. Naprawdę nie potrafię zalecać się do mężczyzny, który nie widzi we mnie kobiety. Potrzebuję zobaczyć w jego oczach namiętność, aby sama ją poczuć. To również powiedziałam partnerowi. Myślę, że on potraktował za dobrą monetę, bo przy rozmowach odbija mi piłeczkę, że on też tak ma. Pod skórą wiem, że nie jest to prawdą, a przynajmniej nie całą.
  Co sądzicie o podchodach z tabletkami na erekcję?
  

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Ja

  ~Ja

  Napisane 28 stycznia 2022 - 18:56

  Jakbym czytala o sobie, po dlugich rozmowach, klotniach,placzach i ksrzykach na pol gwizgka udalo sie.
  Moj mąż zaczal mieć problemy z postawieniem wojownika.
  Oboje wzielismy sie za to, odstawil alkohol, troche ja zaczelam kombinowac w garach dietetycznie, zaczal wczesniej chodzic spać. Tez byla we mnie frustracja, ale jak zaczelismy poprawiac potencje to moje wkurwy dusilam mocno w sobie.
  Jest troche lepiej, ale czasami nie ma pelnego wzwodu.
  Mam 40 lat i umnie niesamowicie libido poszlo w górę, a maz duzych potrzeb nie mial.
  Daje rade, kocham go i walczymy.
  Tabletek na potencję nie moze brac, ze względów zdrowotnych.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~Monia

  ~Monia

  Napisane 31 stycznia 2022 - 12:22

  Przeżywałam to samo ze swoim mężem. Dochodziło do przykrych sytuacj. Często się kłuciliśmy, przeżywałam ciche dni, pojawiła się nawet myśl o skoku w bok. W końcu udało mi się go przekonać do środków na poprawę erekcja. Nie było to łatwe, tak samo jak dobranie odpowiedniego specyfiku. Wydaliśmy nie mało pieniążków, mąż testował różne preparaty, aż w końcu udało się. Jeśli uda Ci się nakłonić męża do spróbowania i nie znajdziecie odpowiedniego środka dla niego, mogę polecić to co pomogło nam.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~40+ latek

  ~40+ latek

  Napisane 03 maja 2022 - 16:23

  Drogie panie a nie lepiej dać spokój facetom. Wiek i zużycie organizmu pokazało że już po wszystkim. Trzeba to zaakceptować. Bo wt chodzicie niezaspokojone i to już argument że facet musi zmienić dietę, odstawić używki, dłużej spać, uprawiać sport. Jesteście mega samolubne. Strasznie egoistyczne. Bo facetowi musi stawać. A jak facet chodzi na rzęsach żeby was dotknąć to z uwielbieniem gracie tą kartą. A może przyszedł już czas że facet widzi że przyjemniej jest strzelić piwko i fajkę, obejrzeć w nocy film i zjeść karkówka po północy, a nie non stop pilnować zdrowego trybu życia żeby raz w tygodniu, kiedy wam się zechce, być do waszej dyspozycji. EGOISTKI!!!

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~maczys

  ~maczys

  Napisane 04 lipca 2022 - 11:25

  Trochę tego już testowałem i jak dla mnie najlepsze są tabletki viamen. Nie wiem co jest w składzie ale mam porównanie do viagry na recepte i działanie jest dokładnie takie samo. Róznicy nie widzę ( poza tymże nie trzeba bawić się w recepty przy man tabs....).

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~dim

  ~dim

  Napisane 05 lipca 2022 - 14:43

  No włanie sam sobie viamen kupiłem i wczoraj wieczorem przetestowałem. Trochę bylem w szoku. Po opiniach w sieci spodziewałem sie, ze zadziałają ale pała stała mi prawie 6 godzin. Bzykałem się z laską ponad 3 razy i dopiero po tym czasie opadła.To normalne?????

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~sinister

  ~sinister

  Napisane 07 lipca 2022 - 11:37

  Moze po prostu nie jesteś przyzwyczajony do tak mocnych środkow. Na mnie działa to podobnie i w sumie dobrze bo tanie nie jest. A tak wystarczy tylko pól tabletki i można zabirac się do roboty bez strachu,że pała opadnie w trakcie i bedzie obciach przed laską :P

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~pleny

  ~pleny

  Napisane 08 lipca 2022 - 08:29

  Normalne.... Na każdego działa to trochę inaczej. Ale proponowałbym nastepnym razem wziąć pół tabltetki :P

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie