Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

pomozcie

Rozpoczęte przez ~niewiadoma 23, 06 lis 2021
  • avatar ~niewiadoma 23 ~niewiadoma 23
    ~niewiadoma 23
    Napisane 06 listopada 2021 - 22:22
    witam..na poczatku opiisze ze nasz zwiazek ,jak mi sie wydawalo nalezal do udanych..poznalam meza jako nastolatka i bardzo mi imponował.nie byl typem grzecznego faceta starszy,teraz to nie ma rożnicy,bo oboje jestesmy dorosli..byl moim pierwszym męczyzna..ja nie byłam jego pierwsza rzecz jasna kobieta..jak mowil zakochał sie we mnie..ja byłam w 7niebie ze ktos taki jak on mogl pokochac taka sikse..jego byłe partnerki strasznie chcialy na niego wpłynac,a mi dokuczyc i wiecznie sie wdzieczyly gdzie ja zauwazyłam ze to mu troche imponowalo,ale ostatecznie przegonil jedna natretke druga..wybral mnie..po 8 miesiacach zwiazku zaszłam w ciaze..nie bylam na to gotowa ale zakochana i dla niego chciałam urodzic.,ciaze przezyla m ciezko,byłam mlodai bardzo przezywałam zmiany na ciele itd wiecznie płakałam,a tak naprawde działo sie to przez to ze bałam sie ze juz nie bede dla niego atrakcyjna..jego był partnerki mialy kase wyglad a ja bylam szara myszka i jedyne co mialam lepsze to mlode cialo..tak mysłałam..bedac w ciazy zauważyłam ze moj facet interesuje sie za bardzo moja siostra,lecz powiedział ze sobie wmawiam..nie bede ospisywac tego bo to boli..urodziłam ślicznego synka,byłam najmlodsza na odziale i strasznie przestraszona bałam sie porodu,a moj partner nawet nie siedzial ze mna na sali..nie oczekiwalam ze bedzie przy porodzie..on pojechal opijac narodziny syna nie sttety mlodsza siostra i kolega.gdy uslyszalam w sluchawce jak oni sie swietnie bawia,a ja sama mecze sie bez wsparcia nikogo,bo polozne byly okrutne dla mnie,zamiast martwic sie czy urodze zdrowe dziecko,martwilam sie tym co sie tam dzieje..wrocilam ze szpitala,przez miesiac bylo pieknie.maz poszedl do pracy ja w pologu,tylko ze stanowisko szefa jego odzialu zajela żona pana prezesa..wtedy otworzyłam oczy..nie czulam sie jeszcze najlepiej,wiec chodzilam skromniej ubrana,a wzamian za to slyszala od niego i to przy niej,gdzie ona mogla by byc moja matka,ze powinnam chodzic ubrana jak ona ja sie wstydze a ona nie..trwaly takie docinki dlugo,potrafil jechac z nia samochodem,a ja z wozkiem jechalam autobusem..zostawial mnie..nigdy nie przyznal sie do romansu z nia,ale czuje i wiem ze tak bylo..to zniszylo mi zycie cale moje wyobrazenie o nas..miałam depresje kompleksy..dodatkow .ludzie znajomi mowili do ze ich cos łaczy..ja w zyciu bym nie pomysłala zeby pojsc bokiem kochsałam go na zabój..on widocznie potrzebował dojrzałej kobiety.pozniej moja znajoma ze mna byla u niego w pracy i to był moj bład,jezdziła do niego pod moja nie obecnosc,po jakims czasie on cxhciał mnie zostawic..z malutkim dzieckiem-powiedział nie kocham cie juz kocham kogos innego,a ja glupia prawie na kolanach błagałam zeby ze mna został..nie wiecie co ja miałam w głowie..zyc mi sie nie chcialo..moj swiat sie zawalil..wtedy pojawil sie on..tzn on był zawse blisko,ale sie nie zblizal.zwrocil na mnie uwage,komplementowal ,sprawil ze poczułam sie na nowo atrakcyjnie..tylko ze ja mimo wszystko kochalam męża,czułam ze to nie fair..mimo wszystko,ale ten facet sie nie poddawal..trwalo to miesiącami,a moj mąż byl zajety czyms innym tzn inna..nic nie zauważal..no i sie stało..nie od razu ale kilka razy probował,powiedział ze nic nie zrobi jak nie bede gotowa..żle sie z tym czułam,ale wiem e ten facet pragnoł mnie od dawna,ale to inna historia..mieliśmy romas..burzliwy,ale ja wciąż byłam z moim męm i nie miałam zamiaru od niego odejsc..wiem ze ten facet chciał sie ze mna zwiazac..no niestety..mój mąż był tak zajety soba i dogadzaniem innej,sprowadzaniem a nawet odwiedzaly go w pracy..ze nie zauwazyl by gdybm to robila obok niego..dalej jestesmy ze soba ,ja wiecej nie popelnilam takiego czegoa a on,co mam powiedziec,,patrzy mi w oczy i zaprzecza gdy znajduje na emailu anonse sex,gdy na telefinie ma nagrana typiare ktora znam,o3 w nocy..gdzie mowil ze ma nocna zmiane,a wracajac o 6 rano,całujac mnie w czolo mowi kocham cie.obecnie nie mieszkamy razem,po prostu z przymusu..ja z dzieckiem mieszkam u babci,on zu kolegi..obiecał ze mnie tam zabierac ale od miesiaca nie bylam tam ani razu,gdzie on przyjezdza do mnie codziennie..kilka miesiecy temu wrocił z dłuższych wakacji..przed tym nie ukladalo nam sie w niczym,obiecał zmiany zarzekał sie..jest a my moze przez te kilka miesiecy spalismy ze soba 3 razy,moze 4..on twierdzi ze po prostu sytuacja nas tak zmusza do tego.no ale facet ktory nie dupcy przez dlugi czas nie jest mozliwe skoro tak go jego kobieta jara zeby nie chciał..no on twierdzil ze ze mna jest wszystko ok,ale umawia sie na seks randi,,wczoraj go na tym złapałam,stwierdził ze nie był na zadnej tylko po prostu pisał,,postanowiłam ze mam dosc ..on sie nie zmieni a ja sie wykoncze..nie mam sie komu nawet wygadacd

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Inez ~Inez
    ~Inez
    Napisane 07 listopada 2021 - 01:16
    Olej go. Jak się umawia , to niezły z niego chuj.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1
Strona 1 z 1
Strona 1 z 1

Gorące tematy