Forum
Związek
Podrywał mnie, a potem odrzucił. Dlaczego?
Rozpoczęte przez ~vbc821, 23 cze 2023
-
-
Napisane 23 czerwca 2023 - 01:35Na początku wszystko wyglądało dobrze, kolega (z roku), który mi się podobał flirtował, zagadywał, bywał tam gdzie ja, często mnie dotykał (w normalne miejsca, a nie jak zboczeniec). Odwzajemniłam to, lecz nie byłam pewna, czego on chce, dlatego czasem go ignorowałam, z nieśmiałości. Zaproponował regularne spotykanie się sam na sam (przez wiadomość tekstową). Ja się zgodziłam, ale on nie podał konkretów. Ja z kolei nie pytałam o konkrety, bo myślałam, że tak sobie tylko bąknął dla śmiechu. Przez to zaczęłam udawać, że go nie widzę, bo pomyślałam sobie, że to dupek, który się mną bawi, bo nigdy nie było konkretów od niego. Raz mi powiedział "nigdy mnie nie lubiłaś".
Potem nie było między nami kontaktu przez kilka miesięcy (przerwa wakacyjna). Pisał w swoich social mediach jakieś rzeczy typu, żeby nie ufać ludziom, "ludzie dopiero żałują gdy tracą" i "nie bójmy się ryzykować". Od razu pomyślałam, że to o mnie.
Następnie po tej przerwie ja go zapytałam o spotkanie i to kilka razy. Nie reagował. Ogólnie zaczął mnie unikać, ciągle do mnie pisał (miesiącami), lecz raczej nie reagował gdy chciałam go gdzieś wyciągnąć (choć to on pisał pierwszy w większości i regularnie). Zachowywał się dziwnie, jednego dnia przede mną w realu uciekał, a innym razem zagadywał. Raz tylko zaproponował spotkanie w grupie, ale ja powiedziałam, że chcę sam na sam. Oczywiście nic to nie dało. Ogólnie po tych wakacjach zmienił się. Przestał kompletnie inicjować kontakt fizyczny i też nie odwzajemniał za bardzo. Tak jak pisałam raz uciekał (dosłownie zwiewał gdy mnie widział), a raz normalnie rozmawiał... by chwilę potem znowu uciec. Trochę chore zachowanie.
W końcu się wkurzyłam, napisałam albo spotkanie albo idź marnować czas innej lasce, bo mój cenny czas się kończy. Napisałam jeszcze, że mam dosyć pochrzanionych manipulacji. Po tej wiadomości ostentacyjnie zaczął chodzić za inną dziewczyną i zfriendzonował mnie twarzą w twarz. Przeprosiłam go za tamto i wyjaśniłam, że czułam się kiedyś przez niego oszukana i dlatego stroiłam focha. Spytałam też, dlaczego w takim razie mnie podrywał na początku. Odpowiedział, że nie jest zły i że nigdy nie miał wobec mnie negatywnych emocji, ale roześmiał się, kazał mi cieszyć się życiem zamiast marnować swój cenny czas. Dodał, że pogarszam sprawę i że "nigdy nie wiesz, przez co przechodzą ludzie", oraz żebym przestała tyle myśleć, dramatyzować, tworzyć fałszywe założenia. Nazwał mnie szaloną, powiedział, że nie wie, o co mi chodzi i zapytał, czy wszystko ze mną okej.
Czy to ja zawiniłam, czy od początku miał na mnie wywalone i udawał, żeby się mną zabawić? To wygląda tak, jakby nie chciał się przyznać, że kiedyś czegoś chciał, ale z drugiej strony też wygląda trochę tak, jakby chciał powiedzieć, że nigdy nie był zbyt poważny. Nie wiem co mam o tym myśleć, ciągle analizuję, obwiniam się i nie daje mi to spokoju, bo bardzo mi na nim zależało.
-
-
Napisane 23 czerwca 2023 - 10:47To taki rodzaj zabawy "sprawdzanie reakcji". Widocznie dobrym medium jesteś.
-
-
Napisane 24 czerwca 2023 - 00:43Nie marnuj więcej czasu na niego ani na rozkminy o co mu chodziło. Szkoda życia, znajdziesz jeszcze 10ciu lepszych. Skup się na sobie i na osobach wartych zainteresowania.
-
-
Napisane 28 czerwca 2023 - 11:21Ten chłopak jest po prostu niedojrzały.
Pytanie czy warto czekać aż dojrzeje?
Na studiach chyba powinno się spodziewać dorosłych mężczyzn...jak widać nie stanowi to żadnej reguły. Dojrzały facet nigdy nie unika relacji z kobietą, nawet wtedy gdy ta mu się ewidentnie nie podoba. Spotkanie, kawa, uśmiech, rozmowa ....to takie naturalne sprawy jak oddychanie, jedzenie, rozmowa czy myslenie. To nic nie kosztuje, ale stawia nas mężczyzn w dobrym świetle i nie rodzi niedomówień. Po prostu szukaj takich facetów :)
-
-
Napisane 28 czerwca 2023 - 20:48A ja bym powiedział, że oboje jeszcze niedojrzali są. Oboje grali w te same gierki.
Związek dwojga takich ludzi to murowana katastrofa. Nie potrafią się porozumiewać. Za parę lat okazało by się, że mają problemy z komunikacją a żadne nie byłoby w stanie się domyślić, czego oczekuje ta druga strona. Poziom frustracji rósłby jak hiperbola w rezultacie skutkując katonatastrofą.
Nic więcej prócz burzy hormonów tego zachowania nie jest w stanie wytłumaczyć.
-
-
Napisane 28 czerwca 2023 - 22:12A ja myślę, że koleś chce sie dobrze naruchać zanim trafi pod pantofel.
-
-
Napisane 03 lipca 2023 - 12:26@vbc821
Skąd założenie, że on w ogóle coś chciał od Ciebie?
Może przyglądał się Tobie i nie spełniłaś jego oczekiwań w takiej czy innej postaci. Uznał, że nie ma dla Ciebie nic do zaoferowania i tyle.
Poszukasz sobie kogoś, z kim się dopasujesz i będzie dobrze.
A na przyszłość...
Nie wyobrażaj sobie zbyt wiele na zapas ;-).
-
-
Napisane 07 lipca 2023 - 13:50Do: ~Robert1971
Na początku zasugerował regularne spędzanie czasu razem poza uczelnią (nie użył jednak słowa randka, chciał się uczyć razem i tyle). Poza tym dużo mnie dotykał, flirtował, więc pomyślałam, że czegoś chce. A że nie było konkretów z tym spotkaniem to już druga kwestia. Nie wiem, czy on bał się to popchnąć dalej czy nie był na tyle zainteresowany by to zrobić. Jeszcze te dziwne teksty, żebym zacieśniła relację z kimś innym albo tekst "nigdy mnie nie lubiłaś". Mnie jest trudno rozszyfrować takie zachowanie, to jakaś dziecinada. Może te teksty walił żebym się wkręcała dalej.
Strona 1 z 1
Strona 1 z
1