Forum
Związek
Jak Wam się wydaje?
Rozpoczęte przez ~Jmd, 10 lip 2021
-
-
Napisane 10 lipca 2021 - 17:11Czy jak na początku relacji nie ma chemii pomiędzy ludźmi to czy możliwe, że ta chemia przyjdzie z czasem?
-
-
Napisane 10 lipca 2021 - 17:47Do: ~Jmd
To co to za relacja jak nie ma chemii? A cokolwiek jest?
-
-
Napisane 10 lipca 2021 - 18:56Do: ~Jmd
A co rozumiesz przez "chemię"?
-
-
Napisane 10 lipca 2021 - 20:32Do: ~Jmd
Możliwe...
-
-
Napisane 10 lipca 2021 - 23:54Do: ~Jmd
Zeby narodzila sie relacja musi byc jakis 'magnes' z obu stron (czy to chemia to nie wiem), cokolwiek - seks, kasa, usposobienie, koleje losu, wspolna 'sprawa' itp. Jezeli magnes ten jest na tyle silny by spedzac ze soba duzo czasu i przynajmniej jedna strona szczerze zabiega o 'cos wiecej' to - TAK. Moze z czasem zaiskrzyc. Wlasciwie to zglebia sie relacja po poznaniu blizej. Po zrozumieniu, ze ta osoba jest wartosciowa - dla mnie. Zrozumieniu zwykle tej drugiej strony.
Warunek - 'druga strona' nie moze byc idiota :)
Trwale zwiazki powstaja na takich fundamentach.
Kurestwo tez tak sie szerzy przeciez, zreszta sami wiecie :)))
-
-
Napisane 15 lipca 2021 - 20:27Do: ~raz
autor/ka nic nie mówi o relacji, a o chemii..
relację może stworzyć, oczywiście jakikolwiek magnez, ale z chemią nie ma to nic wspólnego..
kasa, usposobienie? przeciwieństwo chemii.
Chemia, pojawia się wbrew wszystkiemu,
wszystkie inne elementy mogą nie pasować,
a wręcz, wszystko może być na nie, a chemia nieziemska.
Jeżeli na samym początku chemii nie ma, to nigdy już nie będzie, wszystkie inne emocje mogą się pojawić na krótko, spowodowane jakimś przeżyciem czegoś,
i tak szybko jak się pojawiły, szybko mogą ulecieć...
chemia, to chemia,
albo jest, albo jej nie ma.
bez chemii, jak najbardziej można stworzyć super relację,
co kto potrzebuje, ale zawsze będzie to jednak, relacja bez chemii.
w odpowiedzi na pytanie:
jak najbardziej możliwe, że przyjdzie chemia z czasem..
do innej osoby!
hej
-
-
Napisane 16 lipca 2021 - 02:32Do: ~alutka
Ja przeczytalem, ze mowa o relacji D-M ale bez chemii. Na poczatku. Czy to sie moze 'udac'. Ty tylko o chemii, ze jaka nie ma to nie ma. Troche nie na temat, chyba :). Przenosisz nieco swoje podejscie do czyjejs glowy.
Twierdzisz, ze jak nie 'jebnie' od pierwszego wejrzenia na wszystkich (emocjonalnych) plaszczyznach to nie ma szans ? Dyskutowalbym :). Wlasnie jak 'jebnie od pierwszego wejrzenia' z naciskiem na 'akcje' - malpe i hipopotam przeleci, byle sie kochali na zaboj - to wlasnie wtedy docelowo jest tylko placz a nie relacja, trwala. Sa malpy co sie potem probuja uczyc nurkowac i hipcie co probuja zyc w koronach drzew. Czy to sie udaje ?
-
-
Napisane 12 lipca 2021 - 17:26Do: ~Jmd
Nie ma takiej opcji. Z czasem to powiększa się przyjaźń u niektórych a ludzie chcą pożądania a nie relacji bratersko siostrzanej.
Jak w oczach nic się nie dzieje to nie zadzieje. W innych częściach też powinno
-
-
Napisane 13 lipca 2021 - 23:11Do: ~Jmd
Jak na początku relacji nie ma chemii, to to w ogóle nie jest relacja. Jak dla mnie to albo udawanie, albo jakieś poświęcenie tudzież inna desperacja. Miły kolega/ miła koleżanka to może być wyłącznie z pracy.
-
-
Napisane 10 lipca 2021 - 22:41Kiedyś miałam kolegę, kochał się we mnie, był bardzo fajny, idealny facet do związku, ale z mojej strony nie było tej "chemii". Dla mnie był tylko kolegą, ale on nie dawał za wygraną. Po pewnym czasie pomyślałam, że to przecież idealny facet, spróbuję, może coś się urodzi. Nie urodziło się, on to wyczuwał, powiedział mi o tym, nastał koniec ????
-
-
Napisane 10 lipca 2021 - 23:57Do: ~Ona
Mam nadzieje, ze chociaz spusicilas go ze smyczy po tym wszystkim i nie krzywdzisz go dalej :)
Szkoda go dla ciebie.
-
-
Napisane 11 lipca 2021 - 18:02Do: ~raz
Szybko oceniasz ludzi i w tym przypadku błędnie. Nie ja zabiegałam o kontakt, utrzymywałam go z grzeczności, on nalegał, mogłam go spuścić na drzewo, ale go zwyczajnie lubiłam.
-
-
Napisane 12 lipca 2021 - 17:34Do: ~Ona
I tu jest pułapka, której panie często nie rozumieją.
Dla pań różnicowanie uczuć z podziałem na emocje, uczucia, odczucia, wrażenia i inne tam subtelności, to sprawa całkowicie naturalna i dziejąca się sama.
Taka trzyma przy sobie zakochanego faceta, bo... go zwyczajnie lubi.
Dla niego 'lubienie' to schodek na wyższe piętra.
On - szczególnie gdy zakochany (zatem z zaburzonym myśleniem) - nie różnicuje 'lubię i ani kroku dalej', od 'lubię i może pokocham na tej podstawie'.
Skoro nie widzisz szans na rozwój erotycznej relacji, to wylej kubeł zimnej wody na jego zakochany łeb - niech otrzeźwieje !!! Bo on jest w amoku i takie 'nieodprawianie go z grzeczności' utwierdza go tylko w przekonaniu, że jednak coś z tego będzie - marnujesz jego cenny czas.
To takie proste.
-
-
Napisane 10 lipca 2021 - 22:59Nie, niema końca. Spotkajmy sę może.
-
-
Napisane 11 lipca 2021 - 18:03Do: ~ON
Tak bez "chemii" :)
-
-
Napisane 11 lipca 2021 - 18:54...przyjdzie z czasem :-))
-
-
Napisane 11 lipca 2021 - 19:00...aha, no z grzeczności :-))
-
-
Napisane 11 lipca 2021 - 20:10Mi się wydaje, że trzeba się zająć dziećmi, a nie piasć głupoty na forum.
Strona 1 z 1
Strona 1 z
1