Forum
Związek
Facet chce spokoju
Rozpoczęte przez ~Olga, 07 lip 2021
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 05:00Taka sytuacja - facet po 50, trzy lata związku przez ostatnie dwa lata głównie na odległość i od jakiegoś czasu ciagle poirytowany. W ostatnich tygodniach nawet nie było z nim kontaktu - jak potem mówił nie zauważył ze telefon sie rozładował ... tydzień temu stwierdzil ze potrzebuje czasu- ze musi wyjść z dołka, i nie chce być nieszczęśliwy - powiedział ze odezwie sie jak przestane go boleć... faktycznie przestałam dbać o relacje między nami ale sama jestem w depresji i on o tym wie ...czy to rozstanie czy tylko przerwa?
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 05:13Do: ~Olga
Tego akurat nie wie nikt oprócz Was samych.
Co do stwierdzenia 'jak przestanę go boleć', bym się mocno zastanowił.
Facet jest po 50-tce.
On chce spokoju.
Tak !
SPOKOJU.
Dokąd tego nie zrozumiesz, będziesz 'go boleć'.
Musiałaś być dla niego uciążliwa na tyle, że zdecydował się na odejście.
Czy go 'odzyskasz'?
Nie wiadomo.
Ani nie wiadomo co on zacz.
Ani nie napisałaś co tak naprawdę między Wami zaszło.
Po prostu skoro masz depresję, idź do specjalisty, a te sprawy zostaw na później.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 08:46Leczę się u specjalisty... czym jest spokój o którego szukają faceci? Co zaszło ? Robimy remont mieszkania w którym mieliśmy zamieszkać - jest z tym sporo problemów, on chciał remontować sam- ma żal ze mu nie pomagam ze on już jest za stary a ja jestem w innym mieście gdzie jeszcze pracuje
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 08:55Ale ale...
To czego Ty oczekujesz?
Żebyście razem zamieszkali i prowadzili wspólnie udane życie, musi między Wami coś zaiskrzyć. Skoro nie iskrzy i są same problemy na poziomie nastolatków, to może nie ma sensu pchać się głębiej w taką relację (?).
Skoro już na etapie remontowania nie możecie się dogadać, to po co to wszystko?
Żeby problemy się pomnożyły i pojawiły nowe?
Bez sensu - daj sobie spokój z tym facetem.
Po prostu - taka moja sugestia.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 09:02A o co chodzi z tym spokojem? Wcześniej iskrzyło a teraz są problemy którego Zwykle są przejściowe - remont zwykle się kończy ...
Czyli pojawiły się schody moja choroba i remont i facet nie umie tego przyjąć?
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 09:11Do: ~Olga
Piszesz że 3 lata związku w tym 2lata na odleglosc.. Jak dla mnie to powinno wręcz iskrzyc między Wami..
Ja tam widzę dwie opcje:
- wkurza go odległość, ale w takim wypadku chyba by robił wszystko żeby być wkoncu razem - bez tej odległości
- jest ktoś jeszcze
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 09:14Do: ~Olga
Facet zazwyczaj chce spokoju jak nie wie którą wybrać i sytuacja robi się juz bardzo zagmatwana .. Poniekąd ma dosc jednej i drugiej.. Ale co jemu w głowie siedzi to ja nie wiem..
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 21:40Do: ~Olga
Chodzi o to, żeby mu nic lub nikt nie zawracał głowy. Spokój, to spokój. To beztroska, ulga, wyciszenie, beznamiętność... Moim zdaniem jak facet mówi, że chce mieć spokój, to zdecydowanie nie wróży to dobrze.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 21:48Do: ~40+ przed 45 ;p
Wręcz przeciwnie. Jemu wróży to wyśmienicie.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 21:53Do: ~JD
No żeś Amerykę odkrył. I jak to Ty musiałeś się tym pochwalić
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 09:40Ma kogoś innego.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 09:50Po co wmawiacie Oldze romans starego? Nie macie pojęcia jak wygląda sytuacja i przelewacie własne doświadczenia na jej życie.
Olgo porozmawiaj szczerze z dziadem. Tu Ci nikt nie powie jak jest naprawdę. Ja nie mam jeszcze 50-tki, a znalazłem spokój będąc samemu. I nie mam najmniejszej ochoty tego w najbliższym czasie zmieniać. Coś Twojemu facetowi przeszkadza i nie czuje się szczęśliwy. Tylko szczera rozmowa pozwoli Wam wzajemnie się zrozumieć. A jeśli Was na nią nie stać to nie męczcie się ze sobą.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 10:23Do: ~JD
JD a na podstawie czego mamy doradzić? Wrozenia z fusow po kawie?
3letni związek i 2 lata na odległość.. Tu gorąca linia telefonu i setki przejechanych km co tydzień powinny byc.
A nie ma chyba..
Ale z jednym masz rację - tylko szczera rozmowa da odpowiedzi na pytania autorki posta. Tylko że chyba nie kazdy z każdym umke takie rozmowy prowadzic - mysle ze to wyjatki sa..
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 10:27Do: ~JD
Właśnie tak.
Ktoś powiedział że nie ma nic bardziej nudnego jak stary facet - prawda ! Dla niego celem często jest właśnie ten 'święty spokój'.
Ale...
Nie ma nic bardziej upierdliwego jak stara baba - też prawda ! Ona nie usiedzi na dupie i nie będzie cicho, bo taka jej natura. Coś zmieniać, przestawiać, wymyślać, organizować jemu czas...
Żeby się jako-tako ułożyło, trzeba znaleźć ten złoty środek:
1 - tolerancja jego dla jej upierdliwości
2 - tolerancja jej dla jego bycia nudnym
Gdy tego nie będzie i nie spotkają się w tzw. połowie drogi, lepiej niech się rozstaną zawczasu.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 10:56Do: ~Robert1971
No i fallus. Będę sam po wsze czasy. Na samą myśl o upierdliwości i szuraniu w bamboszach po domu mam dreszcze i zimne poty... :)))
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 12:28Do: ~JD
Hej,
a może się przeziębiłeś? No wiesz klima, zimne napoje, na dworze upał i dlatego te dreszcze? Te dreszcze i poty to wcale nie muszą występować z powodu myślenia;-)
Zawsze możesz takiej wyrzucić bambosze. A jak będzie gderać to sobie włożyć stopery do uszu, odkryłam takie z pianki, rewelacja, polecam.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 13:32Do: ~czwórka
Za stary jestem na fochy...
Masz depresję?
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 14:05Do: ~JD
Jako 100% Polka, kobieta 40+, z pewnością tak;-)
Tylko czasu nie mam na chorowanie:-)))
Martwisz się?
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 15:24Do: ~czwórka
To Ty jesteś 40+?
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 15:46Do: ~JD
Tak mam 40+ przed 45;-)
Ale jeżeli Ci chodzi czy posługuje się nickiem 40+ to nie, nie posługuję się ani się nie posługiwałam takowym.
A co to za śledztwo? Jestem o coś podejrzana?;-):)))
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 16:36Do: ~czwórka
Raczej winna. :)
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 17:17Do: ~JD
Już winna? Tak bez procesu?
A można wiedzieć co zmalowałam;-)
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 18:51Do: ~czwórka
Ok. Nie ważne.
Jak mogę to naprawić?
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 21:40Do: ~czwórka
https://m.youtube.com/watch?v=d-diB65scQU
;)
-
-
Napisane 08 lipca 2021 - 13:01Do: ~JD
Zainspirowałeś mnie wczoraj… mam świetny nastrój;-)
https://www.youtube.com/watch?v=u1ZoHfJZACA
https://www.youtube.com/watch?v=VqhCQZaH4Vs
Dzięki i miłego dnia.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 10:06No dobra, może nie ma romansu, ale i tak wygląda, że to koniec. Nieważne z jakiego powodu.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 12:28Ja nie mam problemu z tolerancja. Telefony i spotkania co najmniej co 2 tyg. Chodzi o ten spokój czy on się odezwie ? Czy powinnam się odzywać?
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 12:36Do: ~Olga
Tak powinnaś zadzwonić i zapytać wprost. To o co tu pytałaś w pierwszym poście, czy to rozstanie czy przerwa. Proste pytanie w sumie, prawda?
Druga sprawa, brak kontaktu z jego strony i to że pozostawia Cię w niepewności wskazuje na brak zainteresowania Tobą a już o braku szacunku to nie będę pisać bo mi Cię zwyczajnie szkoda. Jesteś pewna, że chcesz sobie z kimś takim układać życie?
Tłumaczy go jednie upał;-)
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 12:45Do: ~czwórka
A druga sprawa, może to Ty pozostawiasz go w niepewności? Nie dzwonisz, nie interesujesz się? Masz zajebiste usprawiedliwienie na to, bo masz depresję, tylko, ze w tym kraju depresje to mają niemal wszyscy. Taki nasz urok. Więc albo brak działania sobie usprawiedliwisz depresją i nic się dalej w Twoim życiu nie będzie jakoś specjalnie zmieniać na lepsze albo bierzesz się w garść, dzwonisz do gościa, wyjaśniasz sprawę i zaczynasz się interesować albo odpuszczasz i zostawiasz człowieka w spokoju, niech sobie układa życie z kimś nieco energiczniejszym niż Ty.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 13:00Do: ~Olga
Luzna relacja, na odleglosc, spotkania co 2 tygodnie. To nie jest zaden zwiazek. Nie ma czegos takiego jak zwiazek na odleglosc tym bardziej u ludzi ktorzy poznali sie w takim wieku. To tylko namiastka zwiazku, raczej ktos z kim mozna od czasu do czasu spedzic mile czas itd. zwiazkiem to sie moze stac jakbyscie faktycznie zamieszkali razem ale jak widac on sie do tego nie pali. W sumie to mu sie nie dziwie, na starosc uzerac sie z depresjami i wahaniami nastroju jakiejs obcej starej baby. Po co mu to ? Jak jest sam w tym wieku to znaczy, ze po przejsciach jest. Zycie troche zna i wie, ze nie ma sensu go sobie komplikowac pakujac sie w jakies relacje gdzie bedzie robil za 'podpore'.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 14:17Do: ~raz
No ale właśnie mieliśmy zamieszkać - kupiliśmy mieszkanie zabrał się za remont - za dwa miesiące miałam się przeprowadzać
Sam miał problemy psychiczne z których podobno wyszedł ale teraz powiedział ze moje problemy go dobiły i musi się pozbierać
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 14:41Do: ~Olga
Kupiłaś mieszkanie na spółkę z gościem, który miał/ma problemy psychiczne? Przy tym jeszcze sama cierpiąc na depresję? Serio?
Czy to z tej miłości ludzie robią sobie wzajemnie takie problemy? Jaki jest powód?
Aż mi się to wydaje nieprawdopodobne.
Spadam bo chyba ktoś sobie robi żarty.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 14:45Do: ~czwórka
No pewnie jestem niespełna rozumu ale oboje chcieliśmy tam mieszkać zależało nam na sobie - szukaliśmy tego miejsca ...
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 15:47Do: ~Olga
Wiesz...
Nie wiem co powiedzieć...
Znacie się/Wasz 'związek' trwa od trzech lat (w tym dwa na odległość).
Dzwonicie do siebie raz na dwa tygodnie.
Tak sobie się Wam układa.
I w takiej sytuacji kupiliście razem mieszkanie (?)
Możesz wyjaśnić co to znaczy 'kupiliście razem mieszkanie'?
Bo tak trochę coś tu mi nie gra.
Może powiesz jeszcze, że to było za Twoje pieniądza albo że wzięłaś na siebie kredyt i mieliście razem zamieszkać.
A masz chociaż klucze do tego 'wspólnego mieszkania'?
Dziwne to wszystko.
Tkwisz a jakimś dziwacznym układzie który nazywasz związkiem, angażujesz się a on...
'Bolisz go'.
Zastanów się nad tym.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 16:10Do: ~Robert1971
Widzimy się co dwa tygodnie a telefony codzień mieszkanie kupiliśmy pół roku temu a ze go bole usłyszałam tydzień temu
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 12:54Olga a jak z seksem u Was?
I pytanie takie z ciekawosci, jak jest z bzykaniem u facetow po 50?
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 13:19Do: ~Zadowolona
Mój przyjaciel, lat 50+ najbardziej lubi bzykać dwie kobity na raz w tym samym czasie. Żonę i jej kochankę;-)
Jak on to robi to ja nie mam pojęcia:-)))
Może poszukaj prac badawczych na ten temat? Jedna jaskółka wiosny nie czyni.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 13:47Do: ~czwórka
Oooooo i to jest mój idol... Proszę go serdecznie pozdrowić odemnie ;)
-
-
Napisane 08 lipca 2021 - 13:44Do: ~Tom
Jeśli myślisz, że ma tak słodko to raczej tak nie jest.
Oboje uzależnieni od alko, on dodatkowo nie stroni od narkotyków, ona ma depresję, jest piękną kobietą (on nie chce dzieci ma z pierwszego związku dorosłe, ona już nie nalega, poddała się), on dużo od niej starszy, kochanka jest po 40, nie ma własnej rodziny, dzieci, partnera. Wszyscy uwikłani w uzależnienie.
Myślisz, że jest szczęśliwy bo bzyka dwie kobiety? Uważasz, że seks w dużych ilościach przynosi szczęście tak jak pies panu swojemu bambosze? Może jak ktoś jest mega wygłodniały i nigdy nie próbował inaczej jak w pozycji klasycznej, w ciemnościach i całe życie z tą samą kobietą to Ok, zgadzam się, że może mu się wydawać, że to jest super. Jednak kiedy już zaspokoisz ten głód to okazuje się, że tylko na chwilę a następny przychodzi jeszcze większy. To co miałeś już Ci nie wystarcza. Chcesz więcej, inaczej, z innymi.
Szczęście moim zdaniem przynosi brak uzależnień a nie poddanie się im. Szczęściem jest umieć zapanować nad impulsami, które Tobą nie rządzą, nie mają nad Tobą władzy.
Nie znam nikogo kto byłby szczęśliwy będąc uzależnionym od alko, narkotyków, seksu.
Przemyśl to.
-
-
Napisane 08 lipca 2021 - 14:13Do: ~czwórka
Otóż to. To jest bardzo mądrze napisane.
-
-
Napisane 15 lipca 2021 - 20:54Do: ~JD
he, he, dobre!
a ja, nie znam ani jednej osoby,
która nie byłaby, od czegoś uzależniona!
paru szczęśliwych w tym gronie, by się znalazło!
hej
-
-
Napisane 15 lipca 2021 - 21:02Do: ~alutka
To od czego jesteś uzależniona, Alutko?
Ja sobie zdawałam wielokrotnie to pytanie, chcąc znaleźć cokolwiek, od czego jestem uzależniona... Być może zadam sobie jeszcze raz to pytanie...
-
-
Napisane 15 lipca 2021 - 21:06Do: ~Kwitnąca Wiśnia
Ja? od emocji :D
dla mnie życie z @Robertem = zawał bez reanimacji!
nie chciałabym, żeby mnie ratowali! :D
hej
-
-
Napisane 15 lipca 2021 - 21:24Do: ~alutka
Ja uwielbiam i kocham emocje. Tylko czy to w moim przypadku jest uzależnienie... Może i tak, bo też trudno mi sobie wyobrazić życie bez emocji.
Pozdrawiam wszystkich uzależnionych od emocji ;-)
-
-
Napisane 18 lipca 2021 - 14:13Do: ~czwórka
Trochę wrzucasz wszystkich do jednego worka. Jeśli ktoś jest uzależniony od alko, sexu czy dragów to lepiej dla niego żeby unikal wszelkiego rodzaju experymentow.. Natomiast jeśli dwoje ludzi jest w dobrym dla nich związku, kochają się, ufają sobie to jakieś urozmaicenia lóżkowe czy inne jak najbardziej są ok.. Wszystko jest dla ludzi - tylko z umiarem..
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 13:58Ma wyłączony telefon - ostatnio zdarzało się to często i włączał po kilku dniach wiec nie mam jak zapytać, seks kulał ostatnio przez moje nastroje a i pisał i mówił ze mnie wspiera i kocha jeszcze tydzień temu ....
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 14:01Do: ~Olga
Moim zdaniem jest ktoś inny albo mu przeszlo totalnie na Twoim punkcie.. Smutne.. Niestety trzeba zawsze dwojga - i to w tym samym miejscu i czasie zazwyczaj..
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 14:21Do: ~Olga
Dziewczyno, jak Cię to martwi to rozwiąż ten problem. Jedź do niego, porwij na kawę. Wyjaśnij sobie bezpośrednio twarzą w twarz z tym człowiekiem a nie dumasz nad czymś co być może od dawna już nie istnieje albo jak pisze @raz raczej nigdy nie istniało.
W kotka i myszkę to się można bawić i owszem ale jak ma się 18 lat, a no właśnie ile masz lat? Bo może małolata jesteś więc i ta niepewność byłaby w sumie normalna;-)
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 14:40Dobry pomysl jedź i zapytaj wprost.
Nie osaczaj go pisaniem i rozm przez tel.
Daj mu 2 tyg spokoju i zobaczysz czy teskni.
Jak masz gorsze dni przy swojej chorobie to nie kontaktuj sie z nim.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 14:42Do: ~Zadowolona
Czyli pojechać za dwa tygodnie ? Oby tam był ... on lubi krążyć po różnych ludziach i roztaczać artystyczna aurę...
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 14:56Jechac teraz lub dac 2 tyg spokoju.
Klucze chyba masz od Waszego domu.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 15:22No nie wiem. Ja bym dał 3 tygodnie spokoju. A najlepiej 27 dni.
-
-
Napisane 07 lipca 2021 - 16:35Nie karmić Trolla.
-
-
Napisane 08 lipca 2021 - 13:52
Och Czwórko, to wspaniale. Nic tak nie porpawia mi nastroju jak mój pozytywny wpływ na bliźnich. :)
Znalazłem nawet idealną piosenkę na tę okazję. Będącą alegorią naszego forum. Ja to ten, który zaczyna. :)))
https://m.youtube.com/watch?v=jHPOzQzk9Qo
Kocham Was. Miłego dnia Słoneczka. :*
-
-
Napisane 08 lipca 2021 - 13:58Do: ~JD
Idealne zakończenie;-)
Całusy.
-
-
Napisane 08 lipca 2021 - 17:46Do: ~JD
https://tiny.pl/9qbww
-
-
Napisane 08 lipca 2021 - 18:07Do: ~kobietka
https://tiny.pl/9qbwr
-
-
Napisane 08 lipca 2021 - 21:29Coś się źle wkleiło. Starość nie radość...
https://tiny.pl/9qbw7
-
-
Napisane 15 lipca 2021 - 21:03Nie tylko facet,
gdy ktokolwiek chce spokoju,
nawet kobiety :D
to znaczy, że nie chce mieć nic wspólnego,
w relacji z kimkolwiek,
chce być sam!
druga osoba, mu przeszkadza,
to co mu daje,
jest to dużo mniej, niż mu ona zabiera.
Przekaz jest jasny i oczywisty.
Nie po drodze mu z Tobą,
Mentalnie jest już spakowany!
hej
-
-
Napisane 15 lipca 2021 - 21:25Nie znacie nikogo,
kto jest szczęśliwy,
będą jednocześnie uzależnionym od komórki np.?
ja tam znam,
czy on żyje w realu, czy w wirtualnym świecie,
to jego życie, jego świat,
Jest szczęśliwy!
bo, to widać, słychać i czuć!
nikt nie powinien wmawiać mu, że jest inaczej!
niech każdy będzie szczęśliwy, na własny sposób!
Polko-dunka :D
udanych wakacji wszystkim... pa
-
-
Napisane 16 lipca 2021 - 02:49Tu racja @alutka
Nie zawsze dlugosc zycia = szczesliwe zycie.
Nie zawsze zdrowie = szczescie.
Nie zawsze akceptacja srodowiska = szczescie.
Nigdy pieniadze = szczescie.
Gruby, bezdzietny koniobijca, po rozwodzie, z dlugami moze byc szczesliwy jak malo kto.
Mozna byc szczesliwym niezaleznie od czasow i wymagan, presji i statusu. Znam takich. Czasem jebnac po winie z promocji, na lawce, z miejscowym menelem pozwala sie zdystansowac od sztucznoszczescia.