Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Czy warto wychodzić za mąż

Rozpoczęte przez ~Ona, 18 maj 2023
  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 18 maja 2023 - 21:16
    Skoro tyle małżeństw jest nieudanych. Jestem przed 30 i myślę czy warto wyjść za mąż czy lepiej nie. Proszę starsze ode mnie osoby które zawarły zwiazek małżeński o napisanie jak to wygląda z ich strony. Będę wdzięczna za każde zdanie na ten temat

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Kobieta 40 plus ~Kobieta 40 plus
    ~Kobieta 40 plus
    Napisane 18 maja 2023 - 22:47
    Wychodzić za mąż może niekoniecznie, ale związać się z kimś ..raczej ludzie tego potrzebują.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
    ~Robert1971
    Napisane 19 maja 2023 - 06:46
    Instytucja małżeństwa bardzo mocno podupadła w ostatnich dekadach.

    Nie dziwię się @Ona Twoim wątpliwościom.
    Działa to dokładnie w dwie strony, a w niektórych krajach nawet na dużą niekorzyść mężczyzn, bo pojawiły się spore tendencje dyskryminacyjne wobec nich.

    Gdy ja zawierałem swoje małżeństwo przed ćwierć wiekiem (z hakiem), nie było w zasadzie mowy o rozpadzie - małżeństwo postrzegało się jako coś bardzo nierozerwalnego.

    Czy było to dobre?
    Na pewno dla samej trwałości związków i bezpieczeństwa dzieci - jak najbardziej.
    Dla ludzi, którzy potem musieli się ze sobą męczyć, już niekoniecznie.

    Potem nastało 'nowe' i owo nowe sprawiło rozpad.

    Obecnie ludzie patrzą głównie na swój własny dobrostan - reszta liczy się tylko tak sobie. Pryncypia w dużej mierze wzięły w łeb i nawet do dzieci podchodzi się dziś inaczej.
    Nie jest łatwo.

    Czy warto się wiązać węzłem małżeńskim?
    Nie wiem :-).
    Na pewno warto spróbować.
    Ja drugi raz się nie związałem (póki co).

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Najgłupsze ~Najgłupsze
      ~Najgłupsze
      Napisane 19 maja 2023 - 13:33
      Do: ~Robert1971

      Ja bym się tam z jedynaczką jednak związał Robert na Twoim miejscu ;P ;)))
      Rozwód masz przećwiczony... więc tego bać się nie musisz - nie jest to żaden diabeł rogaty... - a mająteczek po rodzicach żony pewnie przyda się na chudsze emerytalne lata :D :))) :P

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~normalnyjestem ~normalnyjestem
    ~normalnyjestem
    Napisane 19 maja 2023 - 10:58
    bazując na zachowaniach młodego pokolenia w sferze dużej ilości rozwodów zapytam Ciebie : na jak długo chcesz zawrzeć małżeństwo i jak widzisz gdy nadejdzie czas rozwodu. Dzisiejsze czasy nie zachęcają do tego głównie chłopaków a i dziewczyny o ile myślą o macierzyństwie to same profity od państwa za bycie ,,samotną" matką (co nie oznacza że tak będzie).

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 19 maja 2023 - 11:42
    Dział 2 - Prawa i obowiązki małżonków. - Kodeks rodzinny.
    Zapoznaj się to będziesz wiedziała czy warto.
    Dodatkowo:
    - poczytaj o rozwodach i kosztach (również psychicznych, zdrowotnych). Podziale majątku, alimentach itp.

    Namiętna miłość pełna uniesień z pewnością po kilku latach przeminie i wtedy trzeba nad nią wspólnie popracować żeby ją ponownie na jakiś czas rozniecać ale jeżeli małżonkowie są dojrzali emocjonalnie to wzajemne zaangażowanie i intymność może być bardzo trwałym spoiwem przynoszącym obojgu satysfakcję ze wspólnego życia bez udziału namiętności.

    Na początku warto się zastanowić jakiego rodzaju związek by Ci odpowiadał. Komplementarny czy symetryczny - każdy ma swoje wady i zalety. Jeżeli istnieje rozbieżność pomiędzy oczekiwaniami Twoimi a przyszłego męża (on chce komplementarny i nie wyobraża sobie żeby był inny a Ty zdecydowanie symetryczny lub odwrotnie) to już na poczatku skazujecie się na porażkę.

    Jeżeli masz wątpliwości czy warto czy nie warto wchodzić w związek małżeński to porozmawiaj z prawnikiem zajmującym się sprawami rodzinnymi oraz idź na klika sesji z psychologiem który zorientuje się z czego biorą się Twoje obawy.


    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~4 ~4
    ~4
    Napisane 19 maja 2023 - 13:12
    Warto też przeczytać w tym temacie (wpisz w wyszukiwarkę)
    Alternatywne modele życia rodzinnego w ocenie społecznej, komunikat z badań CBOS.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~7 ~7
    ~7
    Napisane 21 maja 2023 - 13:07
    Na twoim miejscu bym się wstrzyma z ślubem.Jeśli ktoś jest szczęśliwy papier nie jest do niczego potrzebny. Teraz o siebie dbacie szanujecie na początku małżeństwa też jest cudownie. Ale później upłynie trochę czasu sielanka przeminie. Każdy jak już jest małżeństwem myśli sobie ze juz nie trzeba się starać. A nad związkiem trzeba pracować cały czas żeby rutyna się nie wdarła. Musisz przeanalizować jaki charakter ma twój partner jaki ma stosunek do dzieci do pracy kobiety w domu. Czy nie będzie Ci kasy wyliczał jak będziesz się zajmowała domem. Czy umnie iść na kompromis. Czy macie wspólne zainteresowania. Jest wiele pytań na które ty sama musisz sobie odpowiedziec. Czy mój partner nadaje się na męża na tatę czy ty sama nadajesz się na żonę.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Ja ~Ja
      ~Ja
      Napisane 21 maja 2023 - 20:32
      Do: ~7

      Pełna zgoda.



      Tego niestety nie da się przewidzieć czy przemyśleć. Wszystko wychodzi w praniu niestety.

      Ja kiedyś nie wyobrażałam sobie życia bez ślubu. Teraz (40+) nie wyobrażam sobie wychodzić za mąż ponownie. Dostałam już jedną nauczkę. Wystarczy.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~realista ~realista
    ~realista
    Napisane 21 maja 2023 - 16:47
    Wszystkie formalne aspekty małżeństwa można dogadać między sobą lub ewentualnie potwierdzić notarialnie (np wspólne mieszkanie, możliwość udzielania informacji w szpitalu, itp). Dla osób nie wierzących w religijne rytuały, małżeństwoe nie jest do niczego potrzebne.
    Małżonkowie nie są wierniejsi od konkubentów

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona ~Ona
    ~Ona
    Napisane 21 maja 2023 - 20:46
    Dzieki

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mała Mi ~Mała Mi
    ~Mała Mi
    Napisane 27 maja 2023 - 11:41
    To wszystko zależy. Związek czy małżeński czy partnerski to jest czasami ciężka praca, a Man wrażenie, że teraz nikt młodych ludzi nie uświadamia, że nie zawsze będzie pięknie i kolorowo. Ja w związku małżeńskim od 17 lat i nie narzekam ale to wymaga kompromisów, współpracy i często zmian, obu stron.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Anna ~Anna
    ~Anna
    Napisane 28 maja 2023 - 17:03
    Mężatka z 17 letnim stażem. Gdybym teraz mogła cofnąć czas na pewno nie wyszłabym za mąż. Może byłabym z moim facetem ale na gruncie partnerskim. Na pewno w wielu miejscach czytałaś lub słyszałaś, że seks jest ważny ale nie najważniejszy. Tu jest różnica między płaciami, dla kobiet jest ważny a dla mężczyzn najważniejszy. W momencie ślubu włącza się u faceta poczucie posiadania i własności (dostaje licencję na żonę i nie musi już nikogo słuchać)- Ona jest moja, ja nią rządzę, wymagam i decyduje a Ona niech wypełnia swoje obowiązki i dziękuje, że taki gość jak ja się poświęcił i ożenił.Miłość ogranicza się tylko do tej fizycznej strony czyli seksu. Przed moim ślubem nie mieszkaliśmy razem, spotykaliśmy się max 2 razy w tygodniu, wtedy podczas jednego ze spotkań był sex. Mój Pan i Władca oczekiwał, że po ślubie to sex będzie już na okrągło, bo przecież mamy wspólne łóżko no i obowiązki. Facet nie dopuszcza myśli, że coś w tej kwestii może się zmienić na przestrzeni lat i wzajemnych doświadczeń, że kobieta może być zmęczona, niewyspana ciągłymi pobudkami do dziecka, nie mieć ochoty, że jego ręka nachalna w jej majtkach albo złapanie za pierś to żadna "gra wstępna", to żadna przyjemność, że Ona ma swój cykl i hormonalne jazdy, może nie chce się "bzykać" od tyłu, gdy dziecko przewija-to wszystko nieważne-ona ma być dla niego maszynką seksualną. Na dodatek ma wydawać z siebie jęki, pokazywać jak jej dobrze, kiedy nie jest dobrze. I koniecznie inicjować sex (znana mi opcja-jeśli ty chcesz sexu raz w tygodniu a ja 5 to wyciągniemy średnią 6).Inaczej facet łapie focha, doła, nie bzykał to nie czuje się kochany, jest agresywny. On nie potrzebuje słyszeć jak bardzo go kochasz, on chce dowodu-rozkładaj nogi!. Może nie każdy facet myśli tylko o dobrostanie swojego "wacusia". Ja dobrego seksu nie poznałam. Dla kobiety małżeństwo to: związek, dom, dzieci, czas wspólny a dla faceta- sex-związek, sex w domu-dzieci jak chcą niech popatrzą-no dobra, już poczekam jak zasną, pójdziemy do kina ale najpierw do łóżka. Jeśli chcesz iść tą drogą (małżeństwo), to przyjrzyj się swojemu facetowi czy ma zainteresowania i jakie ma hobby. Siłownia to szpan nie hobby. Jeśli nie ma żadnych istotnych zainteresowań to olbrzymie prawdopodobieństwo, że po ślubie będzie nim sex na 200% (zaliczanie otworów, bicie rekordów, by przechwalać się wydolnością przed kolegami-ten ma 5 dzieci ale się chłop w życiu nar...ł) I zastanów się czy ze swoim libido wytrzymasz to przedmiotowe traktowanie.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Ona ~Ona
      ~Ona
      Napisane 21 czerwca 2023 - 14:56
      Do: ~Anna . Myślę ze w każdym małżeństwie są problemy. Czasem z tego co czytałam to kobieta chce więcej sexu niż facet. Czy Pani rozmawiała z mężem o sexie zanim się pobraliście czy dopiero po ślubie dowiedziała się Pani o jego „licencji” na żonę?

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~abc ~abc
    ~abc
    Napisane 29 maja 2023 - 13:59
    Przedmiotowo, to raczej Ty opisałaś faceta - może takich tylko znasz, nie mam pojęcia.

    Jest zgoła inaczej.
    Seks jest ważny, nawet bardzo, ale nie najważniejszy - dla kobiety najważniejszy też jest, ale... gdy jej mąż uprawia go z inną, bo własna żona mu go odmawia :-).
    Jak w każdej sytuacji, najważniejsze jest by potrafić dogadać się, ustalić wspólne priorytety i się nagiąć do partnera/partnerki, a nie tylko jego naginać do siebie.

    Obowiązki to też sprawa względna - zależy co dla kogo w życiu ważne. Dla niej coś jest obowiązkiem, dla niego tylko fanaberią, bo on uważa, że akurat bez tego można się objeść i wcale nie trzeba tego robić, albo robić ale w zakresie nieporównywalnie mniejszym niż jej się wydaje.

    Dla faceta, kobieta bez seksu...
    Obojętnieje.
    Dla kobiety... (?)
    Facet bez forsy staje się bezwartościowy.
    I tyle w temacie.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~4 ~4
      ~4
      Napisane 29 maja 2023 - 17:33
      Do: ~abc

      Seks bez przyjemności, bez uczucia chociażby wzajemnej sympatii ;-) i za pieniądze to przecież prostytucja.
      Mężczyzna bez forsy jest nadal człowiekiem tyle, że bez kasy. Można go wesprzeć żeby ją zdobył. Dziś to nie problem, kobiety też dobrze zarabiają. W piwnicy siedzisz?;-)
      Żona/mąż ma uprawiać seks bo partner za to płaci? Coś Ci się @abc pomyliło małżeństwo z prostytucją albo sponsoringiem.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

      • avatar ~4 ~4
        ~4
        Napisane 29 maja 2023 - 17:41
        Do: ~4
        Jeżeli tak by miało być, że żona ma dać bo mąż ma forsę i ja rozumiem, że za tą forsę ona je i mieszka u niego to jej się to nieopłaca. Lepiej na tej dupie wyjdzie zostając seks pracownicą;-):)))
        Co za różnica i to chuj i tu chuj a w drugim przypadku zarobi sobie na to żeby z chujami nie utrzymywać już nigdy więcej żadnych stosunków;-)

        Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

      • avatar ~abc ~abc
        ~abc
        Napisane 30 maja 2023 - 15:04
        Do: ~4

        Chyba tobie się pomyliło - ja o prostytucji nic nie mówię, mówię, że kobieta bez seksu obojętnieje dla faceta, a facet bez forsy traci wartość dla kobiety - tyle i tylko tyle.
        Resztę sobie dośpiewujesz.

        Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

        • avatar ~4 ~4
          ~4
          Napisane 30 maja 2023 - 15:30
          Do: ~abc
          Rozumiem, że to są Twoje "prawdy". Ty tak masz i już.
          Dla Twoich kobiet bez kasy traciłeś wartość i Twoje kobiety, które nie chciały Ci dawać tak jak byś sobie tego życzył obojętniały Ci.
          Jest to dla mnie jasne.

          Ja mam inne doświadczenia. Mój przyjaciel ma inne, np. uprawia dużo seksu ze swoją kobietą, która jest mu obojętna (jak sam twierdzi nie będzie ta to będzie inna). Bliska mi kobieta też ma swoją "prawdę" inną niż Twoja. Jej mężczyzna zarabiał dużo więcej od niej i chętnie się z nią dzielił ale zaczął tracić dla niej wartość kiedy przestał chcieć bliskości i seksu. Poszli na terapię par i do seksuologa, zmienił pracę, teraz zarabia mniej ale jego praca nie jest już tak stresująca. Jest mniej kasy (czyli według Twojej prawdy stracił on dla kobiety swoją wartość) ale jest seks i bliskość. Związek trwa. Druga bliska mi osoba też mają zupełnie inną "prawdę". Można by powiedzieć, że odwrotną do Twojej.
          Życie jest bardzo, bardzo różnorodne. I to jest super.

          Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mała Mi ~Mała Mi
    ~Mała Mi
    Napisane 29 maja 2023 - 19:54
    Anna jak 17 lat temu wychodziłaś za mąż to nie widziałaś sygnałów ostrzegawczych?

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~abc ~abc
    ~abc
    Napisane 30 maja 2023 - 15:40
    No to masz swoją prawdę. Co mi do tego? I co chcesz przez to powiedzieć? Bo ja wcale cię nie przekonuję do swojej tylko ją wyrażam.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~4 ~4
      ~4
      Napisane 30 maja 2023 - 17:49
      Do: ~abc
      Wyrażasz swoja opinię, Ok. Chyba niezrozumiałam. Przepraszam.

      Jak znasz badania w tym temacie to chętnie sobie poczytam. Podaj jakieś źródło.
      Pozdrawiam.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Złota ~Złota
    ~Złota
    Napisane 30 maja 2023 - 20:57
    Czyli dla mężczyzn miłość to po prostu sex? Czyli te wszystkie wyznania miłosne to po to żeby był sex? A jak się jedną znudzi to będzie wielka miłość do kolejnej no nowy sex? To takie proste?

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~Robert1971 ~Robert1971
      ~Robert1971
      Napisane 30 maja 2023 - 23:36
      Do: ~Złota

      Nie, nie i po stokroć
      NIE !!!

      Seks jest spoiwem, które spaja.
      Jeżeli komuś pasuje związek bez seksu - to ok.

      Bo...
      Powiedzmy ona jest fajna, gospodarna, schludna, zaradna i daje radę zrobić z 'niczego coś', to nie ma problemu.

      Tyle, że gdy on 'potrzebuje' i ona 'nie chce', on czuje się sfrustrowany - czy to takie trudne do zrozumienia...?

      Gdy jest ten 'sex', choćby raz na (?)... no nie rzadziej jak na miesiąc powiedzmy :-), to on jakoś daje radę.

      Ale gdy tego seksu nie ma, to on... 'potrzebujący', wynajduje sobie sposoby radzenia sobie z problemem...

      Bo dla niego (drogie panie) brak seksu, gdy on go potrzebuje, jest problemem.

      I to PROBLEMEM, a nie tylko 'problemem'.

      Gdy tego seksu jest tyle by on był w stanie zaakceptować jego ilość, on da radę.

      Gdy natomiast ma go stanowczo za mało w stosunku do potrzeb...
      To nie przejdzie.

      Albo facet będzie sfrustrowany i będzie coraz bardziej wydziwiał, albo...

      Poszuka sobie kochanki, co to mu zapewni czego nie zapewnia mu żona.

      I absolutną nieprawdą jest, że miłość to seks.
      Miłość to miłość, a seks to seks.

      Tyle, że seks pomaga w miłości, a miłość nie pomaga w braku seksu.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

    • avatar ~4 ~4
      ~4
      Napisane 31 maja 2023 - 11:58
      Do: ~Złota
      Dla mężczyzny z niską empatią lub bez empatii - tak. Tak to właśnie wygląda. Jak mu się znudzi albo nie dostanie tego co chce czy tam jak chce to kopnie w dupę i będzie szukać kolejnej cipki. Warto poczytać o socjopatach/socjopatkach. Żeby się nie władować w związek z gwarantowaną bolesną przyszłością.

      Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Zuza ~Zuza
    ~Zuza
    Napisane 01 czerwca 2023 - 06:09
    4, przeczytaj jeszcze raz wpis abc, powoli, ze zrozumieniem ;-)

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ona50 ~Ona50
    ~Ona50
    Napisane 03 czerwca 2023 - 22:29
    Nie warto wychodzić za mąż, mam 50 lat, 20lat po ślubie i 1 czerwca (tego roku) złożyłam pozew o rozwód. Z mojej perspektywy - jak wyjdziesz za mąż to facet przestaje się starać bo stałaś się jego własnością. Moje powody: brak zaangażowania w związek, brak wsparcia, brak docenienia, brak zainteresowania i traktowanie mnie jako tanią siłę roboczą w domu. Mój mąż na moich plecach robił karierę i nic go nie obchodziło. Ja pracowałam zawsze, wychowywałam dzieci po godzinach i zajmowałam się … wszystkim. On teraz jest prezesem małej firmy, zarabia 35 tys na rękę i uznaje, że to jego wkład w małżeństwo. Chodzi kilka razy w tygodniu do restauracji, dużo wyjeżdża i jest… zmęczony i znudzony i nie rozumie dlaczego ja chcę abyśmy gdzieś pojechali (i nigdy przenigdy sam niczego, żadnego wyjścia, wyjazdu nie zainicjował). Jestem wysportowaną atrakcyjną kobietą, nie pamiętam kiedy powiedział mi komplement - 5 lat temu? Za to moje super zdjęcie z sesji wywiesił sobie w biurze… Bo fajna żona mu się po prostu należy…A w gratisie do bycia prezesem został impotentem w wieku 46lat (4 lata temu), od tamtej pory nie tknął mnie palcem, nie pocałował nawet….I nigdy tego tematu nie poruszył, zamiótł pod dywan. Ja dwa razy o to pytałam i zrozumiałam, że on ma to i mnie w dupie. A ponieważ bardzo podobam się mężczyznom, pracuję jako menadżerka (nie z taką pensją, ale z całkiem przyzwoitą kasą) to powiedziałam dość. I teraz czeka mnie szarpanie, pewnie awantury bo jego zraniona duma to źle przyjmie. Podział majątku. I pytam siebie po co mi to było? Nie, po stokroć nie - związek musi opierać się o CHĘĆ bycia razem i o wzajemne staranie się. Małżeństwo rozleniwia i osłabia te chęci. A w dodatku jak pojawiają się dzieci to OCZYWISTYM jest, że kobieta ma się poświęcić i g … za to dostaje a zawodowo się uwstecznia. W luźnym związku nie wyobrażam sobie takiego rozwiązania - wszystko trzeba dograć, ustalić, wynegocjować bo nic nie jest oczywiste. Zupełnie serio i świadomie - odradzam, moim córkom też odradzę. Teraz świat jest inaczej poukładany i nie ma presji. I dla kobiet to fantastyczna sytuacja. Przemyśl i mądrej decyzji życzę.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Złota ~Złota
    ~Złota
    Napisane 03 czerwca 2023 - 23:14
    Ona50- w punkt

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Dorcia ~Dorcia
    ~Dorcia
    Napisane 04 czerwca 2023 - 17:17
    Ona50 mój impotentem został w wieku 40.
    Ale piwo szło mu dobrze.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Klara ~Klara
    ~Klara
    Napisane 07 czerwca 2023 - 09:06
    Ona50

    Bardzo mądrze napisane. Moje małżeństwo też się posypało po kilku latach przez brak rozmów szczerości, uczciwości i sexu.
    Moje rodzeństwo żyje bez slubu w związkach od 10 i 16 lat. I jest u nich lepiej niż u mnie bylo z papierkiem z urzędu.

    Dodaj wpis |  Odpowiedz |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1 2
Strona 1 z 2
następna
Strona 1 z 2 następna

Gorące tematy