Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

Czy to milosc niedojrzala?

Rozpoczęte przez ~Magda, 08 lip 2020
  • avatar ~Magda ~Magda
    ~Magda
    Napisane 08 lipca 2020 - 21:38
    3 Mc temu po 3latach bycia razem w emocjach on powiedział za dużo. Wtedy poprosiłam żeby się wyprowadzil. Zrobil to w ciągu 4h bez żadnego słowa. Nie mamy że sobą kontaktu. Żałuję, że wymusilam na nim rozmowę, która doprowadziła do tego. Dodam, że pół roku temu byliśmy w ciąży. On był czulym partnerem ja bardziej oziebla. Coraz więcej się czepialam nieistotnych rzeczy, które myślę że go zaczęły powoli go bardzo meczyc. Nie mogę pogodzić się z jego stratą. Wiem jakie błędy popełniłam. Oboje mamy 42 lata. Kocham go miłościa prawdziwa ale czy jest ona dojrzała? Skoro tak łatwo można coś zakończyć. Jak postąpić teraz żeby nie naprzykrzac się a chcąc żeby wrócił? :(

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Inna niż wszystkie ~Inna niż wszystkie
    ~Inna niż wszystkie
    Napisane 08 lipca 2020 - 22:08
    Byłam w podobnej sytuacji. Też powiedział o jedno zdanie za dużo. Też byłam w szoku, że jedno zdanie może przekreślić wszystko. Ale to było jedno zdanie, które mówiło o nim wszystko, mimo że dotyczyło mnie. Wyprowadziłam się ja. Też od ręki. I nie żałuję. Kiedy opadły emocje i spojrzała na nas chłodnym okiem, jedynie utwierdziłam się w przekonaniu, że właściwie to dobrze że powiedział o to jedno zdanie za dużo. Żadną siłą nie dało się tego odkręcić.
    Usprawiedliwiasz go. On powiedział, ale to Twoja wina że rozkręciłaś rozmowę. I szukasz winy w sobie.
    W szoku jesteś.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~zysk/strata ~zysk/strata
    ~zysk/strata
    Napisane 09 lipca 2020 - 05:01
    Wybaczcie miłe panie, ale prawdziwej miłości nie da się zniszczyć 'jednym słowem/zdaniem za dużo'. Skoro Wam obu się to udało... Niestety obie macie bardzo dużo do naprawienia w sobie - warto się zastanowić.

    Życie, miłość, relacja, to ciąg zdarzeń i powiązań, które ze sobą współgrają na bardzo wielu płaszczyznach. Jeśli udało Wam się odprawić partnera/samej odejść 'przez jedno nieopatrznie wypowiedziane zdanie/słowo', to wybaczcie, ale wolałbym Was na swojej drodze nie spotkać.

    To bardzo płytkie i prymitywne.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Magda ~Magda
    ~Magda
    Napisane 09 lipca 2020 - 10:01
    Oboje powiedzieliśmy za dużo.
    Bardzo chciałam, żeby powiedział ale czy na pewno tego chcesz, czy może jeszcze porozmawiajmy. Nie mam mu nic za złe.
    Tak nadal jestem w szoku.
    Bo jeszcze pół roku temu planowaliśmy rodzinę.
    Może taki kopniak potrzebny był na ocknięcie się.
    Chcę uszanować jego spokój ale czy warto z szacunku do niego, mnie i tego co było dać mu do zrozumienia, że jest nadal jest ważną, kochana dla mnie osobą?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Inna niż wszystkie ~Inna niż wszystkie
    ~Inna niż wszystkie
    Napisane 09 lipca 2020 - 13:54
    ~zysk/strata napisał:
    Wybaczcie miłe panie, ale prawdziwej miłości nie da się zniszczyć 'jednym słowem/zdaniem za dużo'. Skoro Wam obu się to udało... Niestety obie macie bardzo dużo do naprawienia w sobie - warto się zastanowić.

    Życie, miłość, relacja, to ciąg zdarzeń i powiązań, które ze sobą współgrają na bardzo wielu płaszczyznach. Jeśli udało Wam się odprawić partnera/samej odejść 'przez jedno nieopatrznie wypowiedziane zdanie/słowo', to wybaczcie, ale wolałbym Was na swojej drodze nie spotkać.

    To bardzo płytkie i prymitywne.


    Partnerowi udała się tak sztuka. Nie mnie. I w sumie bardzo dobrze , bo mam teraz innego. Wychodzi na to że w życiu wszystko ma swój sens, nawet jeśli w chwili w której się dzieje wydaje się, że nie ma sensu.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~zysk/strata ~zysk/strata
    ~zysk/strata
    Napisane 09 lipca 2020 - 16:39
    ~Inna napisał:
    Partnerowi udała się tak sztuka. Nie mnie. I w sumie bardzo dobrze

    To musiała być miłość 'aż po grób'... skoro jedno zdanie ją zabiło - nie ma co.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Mirabelka ~Mirabelka
    ~Mirabelka
    Napisane 09 lipca 2020 - 17:48
    ~zysk/strata napisał:
    ~Inna napisał:
    Partnerowi udała się tak sztuka. Nie mnie. I w sumie bardzo dobrze

    To musiała być miłość 'aż po grób'... skoro jedno zdanie ją zabiło - nie ma co.


    A gdzie napisane, że była? No właśnie - jak widać - nie była. I okazało się to w tamtej sytuacji. Wszystko ma swój sens i jak nie tak to inaczej, bo miał być inny partner.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Inna niż wszystkie ~Inna niż wszystkie
    ~Inna niż wszystkie
    Napisane 09 lipca 2020 - 18:19
    ~zysk/strata napisał:
    ~Inna napisał:
    Partnerowi udała się tak sztuka. Nie mnie. I w sumie bardzo dobrze

    To musiała być miłość 'aż po grób'... skoro jedno zdanie ją zabiło - nie ma co.

    A kto twierdzi że miłość objęta jest gwarancją?
    I kto w ogóle twierdzi że o miłości tu mowa?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1
Strona 1 z 1
Strona 1 z 1

Gorące tematy