Forum

Związek

Czy spotkaliście w swoim życiu takie osoby

• ~Żanna

  ~Żanna

  Napisane 29 maja 2022 - 19:24

  Witajcie.
  Pytanie kieruję zarówno do panów, jak i pań.
  Czy mieliście kiedyś do czynienia z osobą, która ma książkowe objawy fobii przed zaangażowaniem, trwałą relacją, bliską więzią? Czy próbowaliście budować związek z taką osobą? Czy jest jakakolwiek szansa powodzenia, czy warto poświęcać czas i się angażować?
  A może jakiś psycholog tu jest? I chce się wypowiedzieć?
  Z góry dziękuję jeśli podzielicie się swoimi doświadczeniami i dacie jakieś wskazówki, rady.
  Pozdrawiam.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~czwórka

  ~czwórka

  Napisane 29 maja 2022 - 19:46

  ~Żanna napisał:

  Witajcie.
  Pytanie kieruję zarówno do panów, jak i pań.
  Czy mieliście kiedyś do czynienia z osobą, która ma książkowe objawy fobii przed zaangażowaniem, trwałą relacją, bliską więzią? Czy próbowaliście budować związek z taką osobą? Czy jest jakakolwiek szansa powodzenia, czy warto poświęcać czas i się angażować?
  A może jakiś psycholog tu jest? I chce się wypowiedzieć?
  Z góry dziękuję jeśli podzielicie się swoimi doświadczeniami i dacie jakieś wskazówki, rady.
  Pozdrawiam.

  
  Po terapii tej osoby oczywiście, że tak. To jakieś 2 do 4 lat.
  Może się również okazać, że ta osoba po odbyciu terapii wybierze, już w pełni świadomie i bez poczucia żalu czy utraty czegoś ważnego, życie singla lub, że podobają mu się zupełnie inne kobiety niż te, które dotąd sobie wybierał. Jest Pani gotowa na zmarnotrawienie własnego czasu i energii?
  Jeżeli ten człowiek jest wart zaangażowania się według Pani oceny no to cóż napisać więcej niż to, że kto nie ryzykuje ten nie pije szampana;-)
  
  

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

• ~solasi

  ~solasi

  Napisane 30 maja 2022 - 13:00

  ~czwórka napisał:

  
  Po terapii tej osoby oczywiście, że tak. To jakieś 2 do 4 lat.
  

  
  
  Moim zdaniem, jeśli terapia trwa 2 lub 4 lata, to znaczy, że jesteśmy u złego terapeuty i sami nie wykazujemy chęci do poprawy swojej sytuacji...
  
  Terapia nie powinna się ciągnąć w nieskończoność. Przez 2 czy 4 lata to wałkuje się te same tematy i rozgrzebuje wciąż na nowo stare rany. To kiepska terapia i kiepski terapeuta.

  Udostępnij  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie