Związek
Mąż nie chce byc ze mną ale nie chce rozwodu.
Odpowiedź na forum
Moderatorzy nie usuwają postów z forum na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.
-
- 105 post(ów)
-
Napisane 17 października 2023 - 15:40~K40+ napisał:
Podłączę się pod pytanie jak przetrwać mieszkanie pod jednym dachem z człowiekiem, który traktuje jak powietrze?
Moja sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana bo i ja zawiniłam i on (mimo iż teraz udaje przed całym światem że nie)
Jak poradzić sobie z żalem i samotnością, gdy się jeszcze kocha?
Jeśli jak powietrze, to pół biedy. Może nawet lepiej. Cisza, spokój. Gorzej jakby były awantury, rękoczyny, wyzywanie.
A tak, to masz czas i spokój i przestrzeń na odbycie żałoby po związku i otwarcie się na nowe. Wyciągnij wnioski, co Ci (co Wam) nie służyło... żeby nie przenieść tego w kolejną relację - i tyle - i do przodu :)Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 56 post(ów)
-
Napisane 17 października 2023 - 12:16~Zdezorientowana napisał:
To zostałam przez niego wyzwana od mściwych, złośliwych szmat, kur..., su....
Masakra ,znam człowieka od ponad dwóch dekad . A teraz go nie poznaje. Ten wulgaryzm , nigdy go nie wyzwałam a on nie ma z tym najmniejszego problemu.
Ta pogarda, wrogość jak to przetrwać ?
Podłączę się pod pytanie jak przetrwać mieszkanie pod jednym dachem z człowiekiem, który traktuje jak powietrze?
Moja sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana bo i ja zawiniłam i on (mimo iż teraz udaje przed całym światem że nie)
Jak poradzić sobie z żalem i samotnością, gdy się jeszcze kocha?Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 59 post(ów)
-
Napisane 12 lipca 2023 - 16:58~Zdezorientowana napisał:Mieszkanie wystawione na sprzedaż. Póki co nadal pod jednym dachem. Ale jest coraz ciężej. Mąż traktuje mnie jak powietrze, nie rozmawia ze mną, nie odpisuje na wiadomości, zablokował na wszystkich komunikatorach.
Powiedziałam mu ze ma wystąpić o rozwód niech napisze o wszystkich ( absurdalnych ) zarzutach wobec mnie. ja sie do pozwu odniosę i napisze o tym jak mnie teraz traktuje. Ze to przez niego jest rozpad naszego małżeństwa. On rozbija rodzinę.
To zostałam przez niego wyzwana od mściwych, złośliwych szmat, kur..., su....
Masakra ,znam człowieka od ponad dwóch dekad . A teraz go nie poznaje. Ten wulgaryzm , nigdy go nie wyzwałam a on nie ma z tym najmniejszego problemu.
Ta pogarda, wrogość jak to przetrwać ?
Kobieto uciekaj od niego jak najszybciej ,dzieci nie sa głupie maja oczy i uszy rozumieją wiecej niż nam sie wydaje,ja przegapilem ten moment i dopiero co zaczołem sie zbierac do kupy mialem bardzo podobnie zalatw rozdzielczosc majatkowa a reszte miej w dupie.chce rozwodu to niech gada z twoim prawnikiem.UCIEKAJ JAK NAJSZYBCIEJUdostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 1017 post(ów)
-
Napisane 07 lipca 2023 - 16:18~Zdezorientowana napisał:Mieszkanie wystawione na sprzedaż. Póki co nadal pod jednym dachem. Ale jest coraz ciężej. Mąż traktuje mnie jak powietrze, nie rozmawia ze mną, nie odpisuje na wiadomości, zablokował na wszystkich komunikatorach.
Powiedziałam mu ze ma wystąpić o rozwód niech napisze o wszystkich ( absurdalnych ) zarzutach wobec mnie. ja sie do pozwu odniosę i napisze o tym jak mnie teraz traktuje. Ze to przez niego jest rozpad naszego małżeństwa. On rozbija rodzinę.
To zostałam przez niego wyzwana od mściwych, złośliwych szmat, kur..., su....
Masakra ,znam człowieka od ponad dwóch dekad . A teraz go nie poznaje. Ten wulgaryzm , nigdy go nie wyzwałam a on nie ma z tym najmniejszego problemu.
Ta pogarda, wrogość jak to przetrwać ?
Strategia szarego kamienia. Komunikacja tylko asertywna i na tu i teraz. Zaprzestanie wbijania drugiej strony w poczucie winy czy wstydu. Nie reagowanie na zaczepki. Zero rozmów na temat tego co było skoro już jest decyzja o rozwodzie. To powinno wystarczyć żeby nie prowokować małżonka do agresywnych zachowań.
Zadaj sobie pytanie o co Ci naprawdę chodzi, że nie chcesz się dogadać? O kasę? O to żeby publicznie powiedział, że to jego wyłączna wina? O to żeby Cię dalej kochał? O co, konretnie teraz walczysz?
Wszystko można załatwić bez Sądu. Tylko zapytaj się siebie co potrzebujesz teraz w sobie nakarmić. O jakie zadośćuczynienie Ci chodzi.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 16 post(ów)
-
Napisane 07 lipca 2023 - 12:38Mieszkanie wystawione na sprzedaż. Póki co nadal pod jednym dachem. Ale jest coraz ciężej. Mąż traktuje mnie jak powietrze, nie rozmawia ze mną, nie odpisuje na wiadomości, zablokował na wszystkich komunikatorach.
Powiedziałam mu ze ma wystąpić o rozwód niech napisze o wszystkich ( absurdalnych ) zarzutach wobec mnie. ja sie do pozwu odniosę i napisze o tym jak mnie teraz traktuje. Ze to przez niego jest rozpad naszego małżeństwa. On rozbija rodzinę.
To zostałam przez niego wyzwana od mściwych, złośliwych szmat, kur..., su....
Masakra ,znam człowieka od ponad dwóch dekad . A teraz go nie poznaje. Ten wulgaryzm , nigdy go nie wyzwałam a on nie ma z tym najmniejszego problemu.
Ta pogarda, wrogość jak to przetrwać ?Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 16 post(ów)
-
Napisane 16 czerwca 2023 - 21:59~4 napisał:~Zdezorientowana napisał:~m3 napisał:... na 80% dostaje od kogoś to, czego mu nie "dawałaś".
( nie pisze o samym seksie, chociaż może też i to )
Nie wiem czego mu brakowało bo nigdy sie nie skarżył .Ale seksu napewno nie bo zawsze miał kiedy chciał i jak chciał. To ja miałam zdecydowanie większe libido .
Był nawet czas ze to mnie podejrzewał o zdradę. ( nie zdradzałam) czy ma kogos ?raczej wątpia ,pracuje zdalnie , nigdzie z domu "mi nie znika" . No chyba ze jakaś wirtualna znajomość.
W tym momencie nie jest dobry czas na dumanie i rozkminianie co się stało Twojemu mężowi. Raz, że szkoda na to czasu a dwa jak nie trafisz z „diagnozą” możesz zrobić z siebie rozhisteryzowaną idiotkę. Teraz to Ty jesteś najważniejsza, Ty i Twoje interesy! To jest czas na ustalenie samej ze sobą czego chcesz i pod to zaplanowanie działań. Czy to będzie rozwód czy wręcz przeciwnie. Czy te decyzje będą dobre w dłuższej perspektywie to dopiero czas Ci pokaże. Nie ma rozwiązań doskonałych tak jak idealnych ludzi. Dlatego sama musisz dojść do tego co będzie dobre dla Ciebie. Będziesz ponosić konsekwencje swoich decyzji przez lata. Skup się.
I tak jak radzą kobiety wyżej.
Prawnik, mediator rodzinny, psycholog to ludzie którzy teraz są Ci bardzo potrzebni.
I jeszcze ta sprawa związana z wizerunkiem. Jak byłaś przyzwoitym i dobry człowiekiem to nie da Ci się zepsuć wizerunku u ludzi, którzy Cię dobrze znają, cenią i lubią. Oni też staną w Twojej obronie i zaoferują pomoc. Zobaczysz. To co sobie myślą inni, poza tymi najważniejszymi, nie powinno Cię obchodzić. Ludzie mają prawo myśleć sobie co chcą, ich sprawa.
Dziękuje za odpowiedz. Bardzo cenne rady dajesz :)
Prawnika ogarnę, do mediatora mąż nie chce isć.
Zastanawiam sie czy wniosek o rozwód z winy męża ma sens? Nie potrafię mu nic zarzucić poza tym ze nie chce być ze mną i chce mieszkać osobno . Ale czy to wystarczająco żeby sąd orzekł jego winę?
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi i słowa wsparcia .Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 113 post(ów)
-
Napisane 15 czerwca 2023 - 12:22Nie powinnaś w ogóle się zastanawiać, składać o rozwód z jego winy. Najlepiej dla faceta wyprowadzić się i sobie gruchać, żona niech będzie. A może jakiś wypadek mu się przydarzy czy coś i będziesz musiała opiekować się jeszcze dziadem.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 113 post(ów)
-
Napisane 15 czerwca 2023 - 12:17Wirtualny romans też może nieźle w głowie namieszać. Wiem coś o tym.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 8 post(ów)
-
Napisane 15 czerwca 2023 - 06:40~Efka napisał:Czesc Zdezorientowana,
Historia dokladnie jak moja . Maz 44 lata Po urlopie nie wrocil do domu tylko prosto do wynajetego mieszkania . Powiedzial ze ogien do mnie zgasl i nie podoba mu sie obecne zycie . Jak u Ciebie - seks min 2x w tyg. Na moje pytanie czy kogos ma - odpowiedz brzmiala NIE. Dlugo nie musialam czekac na weryfikacje sytuacji - okazalo sie ze maz ma jednak 30 letnia kochanke -
Kolezanke z pracy. 5 miesiecy minelo jak meza nie ma w domu , rozwod gdzies ponoc do mnie juz idzie . ......
Brawo . Silna kobieta . Jestem mężczyzną , i sam sie zastanawiam czy to nie jest jakieś wyjście ... ale sytuacja jest skomplikowana, główną przyczyna takich myśli jest brak bliskości, każdej - dosłownie każdej , chociaż mówię, wspominam, inicjuję ...Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 30 post(ów)
-
Napisane 14 czerwca 2023 - 17:18Czesc Zdezorientowana,
Historia dokladnie jak moja . Maz 44 lata Po urlopie nie wrocil do domu tylko prosto do wynajetego mieszkania . Powiedzial ze ogien do mnie zgasl i nie podoba mu sie obecne zycie . Jak u Ciebie - seks min 2x w tyg. Na moje pytanie czy kogos ma - odpowiedz brzmiala NIE. Dlugo nie musialam czekac na weryfikacje sytuacji - okazalo sie ze maz ma jednak 30 letnia kochanke -
Kolezanke z pracy. 5 miesiecy minelo jak meza nie ma w domu , rozwod gdzies ponoc do mnie juz idzie . Sytuacja jest beznadziejna, zostalam sama z pelnoletnia corka.
Co moge Ci poradzic ? Niech idzie, sila go nie zatrzymasz -
Co ma byc to bedzie . Skup sie na sobie , na swoim hobby - innego wyjscia nie masz .
Powodzenia !Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie