Tata na medal
Pasierb czyli wychowanie cudzych dzieci...
Odpowiedź na forum
Moderatorzy nie usuwają postów z forum na prośbę użytkowników. Jeśli podajesz jakiekolwiek dane, telefony czy adresy, robisz to na własną odpowiedzialność.
-
- 5 post(ów)
-
Napisane 05 sierpnia 2023 - 00:28Uciekaj, bądź mądrzejsza od większości tutaj i uciekaj... Nie będzie lepiej, nie będzie ani trochę lepiej im starszy będzie gorszy... "Miłość" upadnie, a Twoje nerwy całkiem Cie dobija
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 148 post(ów)
-
Napisane 28 lipca 2023 - 13:31Mamamia
Dziecko Twojego partnera ma stwierdzone zaburzenia/ chorobę psychiczną przez lekarza?
Hm.... to nie dziecko jest w tym winne. To dziecko ma rodziców. Oboje rodziców. Jak go wychowywali/ wychowują, jak o niego dbali/dbają takie to dziecko jest.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 2 post(ów)
-
Napisane 28 lipca 2023 - 10:12Mamamia porozmawiaj z nim poprostu. Postaw granicę jego syn no ok ale ty też tam mieszkasz. Po to się wyznacza kiedy dziecko ma spędzać czas z ojcem a kiedy z matką.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 2 post(ów)
-
Napisane 26 lipca 2023 - 17:22Dodam także, że moja psychika jest w strzępach, oddałbym wszystko żeby mieć normalną rodzinę, albo chociaż normalne osoby obok siebie. Byłam bardzo zakochana wchodząc w tę relację i wierzyłam, że wszystko się ułoży, jestem bardzo dobrą i uczynną osobą, to się na mnie zemściło. Teraz jestem wystraszoną, znerwicowaną 27-latką bez perspektyw na normalność.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 2 post(ów)
-
Napisane 26 lipca 2023 - 17:11Cześć,
Jestem z mężczyzną, który ma dziecko z poprzedniego związku(syn, 10 lat) wspólnie mamy roczną córkę. Chłopiec ma problemy psychiczne, jest głośny, cały czas musi być w centrum uwagi, jest przemądrzały, nie ma żadnych obowiązków domowych, nawet nie sprząta we własnym pokoju, ojciec natomiast bardzo go rozpieszcza, robi drogie prezenty, daje sobą manipulować, nie zwraca mu uwagi, kiedy źle się zachowuje, sprząta po nim. Matka dziecka jest strasznym leniem, podrzuca nam go kiedy może, także praktycznie cały czas spędza z nami. Syn dokucza naszej córeczce, mówi, że jest najgorszym, co go spotkało, wrzeszczy kiedy się odezwie, cały czas na nią narzeka. Boję się, że w przyszłości coś jej zrobi, nie chcę żeby córka wychowywała się w takim domu. Już nie mówię o sobie bo chyba całkowicie przestałam istnieć. Odeszłabym tylko boję się, że sobie nie poradzę z tak małym dzieckiem, nie mam także własnego mieszkania, więc musiałabym wrócić do rodzicow. Proszę doradzcie mi coś, bo jest mi bardzo ciężko funkcjonować w takiej sytuacji. Pozdrawiam.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 10 post(ów)
-
Napisane 07 stycznia 2023 - 18:53Poprostu odejdź bo sił na swoje dzieci Tobie zbraknie.Ratuj sie puki możesz
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 14 post(ów)
-
Napisane 04 stycznia 2023 - 20:34Ja wychowuje swojego pasierba 14 lat
I za każdym razem jest to samo, mamy trój dzieci ślub ale ta chora relacją niszczy wszystko. Co bym nie powiedział zawsze stanie w jego obronie. Nigdy po mojej stronie. Tempak robi 6 razy wewnetrzny egzamin na prawko chodzę łażę proszę i nawet gdyby zabił człowieka matka zasłoniłyby się tym co ja odpierdalalem zamiast przyznac mi rację. A ile to było sytuacji w przeszłości kiedy matkę nazywał dziwka. Albo jak do domu po kradzieży przywiozła go policja. Przecież to do re dziecko jest. Jestem wykończony mam 40 lat i jestem kłębkiem nerwów na psychotropach. Siedzę w tym tylko dlatego że mamy wspólne dzieci.Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 557 post(ów)
-
Napisane 09 grudnia 2022 - 17:48To może ja coś napisze , jako rozwodnik , ojciec 2 dzieci :)
Kobieta z dzieckiem ? Czemu nie , ale ...
To związek podwyższonego ryzyka więc potrzeba pewnych kroków.
1. Żadnego małzeństwa , jedynie związek partnerski
2. Dopiero po minimum 2-3 latach można myśleć o własnym dziecku ale to najszybciej.
No i następna rzecz. Obserwować jak traktuje dziecko.
Jak jest zapatrzona w dziecko i pozwala na wszystko i nic nie wymaga , i całe jej życie kręci sie wokół dziecka to .. dać sobie spokój z tym związkiem.
Dodatkowo tak jak w normalnym rodzinach dziecko wychowują rodzice czyli tata i mama i ZAWSZE wszystkie decyzje są wspólne i nie można negować czy zmieniać zdania drugiej strony. Czyli jak tata powie NIC , to mama nie może powiedzieć TAK. Musi byc system kar i nagród , dziecko musi mieć hamonogram dnia aby rodzice mieli czas dla siebie ..
Najważniejszy w związku ma być partner i partnerka , dziecko ma być czymś co ich łącz . Dziecko ma czuć że partnerzy sie kochają a one jest kochane przez nie ..
Wtedy ma to sens i .. się uda ..
Tyle że no właśnie.
Do pewnego wieku powiedzmy 4-6 lat MAX jeszcze szansa "oszlifować" dziecko , tak aby traktowało nowego tatę za tatę.
Dla Tych co uważają że tata jest tylko jeden wcale nie.
Myślę że wielu tych co jest żonatych czesto do teściów zwraca sie tato i mamo , mimo że nie są to ich rodzice. To jest pewna forma grzecznościowo . A ojciec nie musi być biologiczny.
Ja byłem w 5 mc związku. Kobietę poznałem w zaawansowanej ciąży. Tak mnie oczarowała że po pierwszej randce byłej jej. Dzieckiem zajmowałem sie od urodzenie i były to dla mnie cudowne chwile i bardzo mi zależało na dziecku i wiem że bym je pokochał ,bo od razu pokochałem ..
Tyle że niestety mamusia traktowała dziecko jak bożka i wszystko było ustawione pod dziecko. Wyszukiwała milion powodów aby dzieckiem zajmować sie cały czas i aby innych rzeczy nie robić. Mnie szlak trafiał bo wiem ile wymaga opieki dziecko w tym wieku i to bylo delkatnie mówiąc na wyrost a raczej jakieś szaleństwo ..
Potem okazało sie że wszystko robi źle i na niczym się nie znam ( mam 2 dzieci a ona nie miała żadnego). To co mówiłem nie miało dla niej znaczenia i tak robiła po swojemu.
Oczywiście okazało sie że dla mnie nie ma już czasu ani miejsca a jak był czas "wolny" to i tak mówilśmy o dziecku ..
Oczywiście zaczęły sie spięcia , bo dowiadywałem się jaka ona jest naprawdę i jaką ma częściowo przeszłosc i jak wyglądalo jej życie i czym wiecej wiedziałem tym bardziej się oddalałem.
Aż wreszcie pokłóciliśmy sie , padły pewne slowa i sie wyprowadziła ku mojemu zdziwieniu że po lekkiej kłótni odeszła.
Ale miałem na tyle dość że nie poleciałem za nią i wyjchała a potem wszystkjie rzeczy jej i dziecka jej odwiozłem.
Gdyby była normalna i dała by mi szansę BYĆ tatą i mieć wpływ na wychowanie i inne sprawy i by jej naprawdę na nas zależalo to bym z nią był a tak stwierdziłem że nie widzę sensu sie poświęcać a imie ? No właśnie czego ?
Tym bardziej że stwierdziłem że miała czas na pierdoły a nie miała czasu aby załatwić alimentów ani załatwić wypłaty macierzyńskiego. Chyba liczyła że będę ją utrzymywał , dziecko , płacił za jej mieszkanie , jakiś kredyt i itd ..
Tyle że było wcześniej wszystko ustalone jak to ma wyglądać , ale może myślała że potem zmienię zdanie ...Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 56 post(ów)
-
Napisane 22 listopada 2022 - 11:47#Naiwny ciężko bywa odbudować zgliszcza po wojnie... pozytyw jeden, że ona zauważyła co narobiła i że próbujecie odbudować. Jeśli widzicie szanse bycia ze sobą to życzę efektywnej odbudowy i normalnego życia.
I oby "powody" trzymały jak się jak najdalej od WasUdostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie
-
- 2 post(ów)
-
Napisane 22 listopada 2022 - 11:28Dokładnie jak mówisz.4 lata temu pierwszy powód opuscił dom.Pół roku temu drugi powod tez się wyprowadził.Małżenstwo wyglądało jak po przejsciu tornado.Zbieramy teraz do kupy to co jeszcze z tego zostało i próbujemy żacząć normalne życie.Najlepsze jest że żona dopiero teraz dostrzega co najlepszego narobiłą.
Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie