Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Związek

urywanie kontaktu

Rozpoczęte przez ~Ola, 05 lis 2015
  • avatar ~Ola ~Ola
    ~Ola
    Napisane 05 listopada 2015 - 02:23
    Nie potrafię rozgryźć mężczyzn po 40 dlatego trafiłam tutaj. Przeszłam 2 takie relacje i obie zakończyły się tak samo. Mam 25lat, oni są kolejno 17 i 15 lat starsi. Rozwodnicy z dziećmi. W obu przypadkach było miło, romantycznie, adoracja, komplementy. Była niesamowita więź, chemia i w moim mniemaniu coś więcej. W obu przypadkach nie doszło do seksu, były zbliżenia mniejsze lub większe ale samej penetracji nie było w zasadzie dlatego, że zbyt krótko się spotykaliśmy. Ostatnia randka w obu wypadkach była podobna. Pofiglowaliśmy trochę, było namiętnie, czule i miło. Na do widzenia buziak i...koniec, milczenie. Przestawali się odzywać. Urywali kontakt. Nie wiem jak to odczytać. Ja za każdym razem się zakochiwałam w nich a oni przestawali się do mnie odzywać. Nie rozumiem co ze mną jest nie tak. Uwodzili mnie, widziałam, że się podobam, z wzajemnością, kręcili mnie strasznie i z dnia na dzień uciekli. Szukam przyczyny i nie potrafię znaleźć. Liczyłam na coś więcej u jednego i drugiego. Jestem młoda, niegłupia, dość atrakcyjna ale kręcą mnie faceci 40+ Nie potrafię sobie z tym poradzić. Jest miło i z dnia na dzień urywa się kontakt. Drugi raz ta sama historia. Jak to mogę interpretować? Może zależało im tylko na seksie a jak tego nie dostali to się wycofali? Bali się zaangażowania? Ale tak bez słowa odejść.... to tak bardzo boli....

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Igor ~Igor
    ~Igor
    Napisane 05 listopada 2015 - 03:04
    Może podświadomie szukasz ojca, a oni szukali matki?

    Mając pewne niezmienne cechy zachowania, przyciągamy konkretne osoby..
    Być może, wysyłasz mylne sygnały? np. jesteś dziewczynką a dajesz się postrzegać jako niezależna i samodzielna?

    Żeby wiedzieć z kim chce się być, najpierw trzeba dowiedzieć się, kim się jest samemu..
    Czego szukasz u mężczyzny? Czego potrzebujesz?

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ola ~Ola
    ~Ola
    Napisane 06 listopada 2015 - 19:16
    Nie bawmy się w moją psychoanalizę. Wystarczy, że robili to moi byli. Doskonale mnie znali i wiedzieli o mnie więcej chyba niż ja o sobie. Czytali ze mnie jak z kartki. Dlaczego? Bo jeden to psychiatra a drugi psycholog.
    Coś w tym jest, że przyciągam takie same typy...
    Mam wrażenie, że oni całkiem świadomie szukali przygody i tylko bawili się moimi uczuciami manipulując mną i uwodząc z całą świadomością wykorzystując przy tym swoją ogromną wiedzę i doświadczenie zawodowe

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Arthur ~Arthur
    ~Arthur
    Napisane 06 listopada 2015 - 21:27
    "W obu przypadkach było miło, romantycznie, adoracja, komplementy. Była niesamowita więź, chemia i w moim mniemaniu coś więcej. W obu przypadkach nie doszło do seksu, były zbliżenia mniejsze lub większe ale samej penetracji nie było w zasadzie dlatego, że zbyt krótko się spotykaliśmy."

    No i masz odpowiedź dlaczego. Najprawdopodobniej jak było już tak daleko to blokowałaś seks, penetrację, bo "zbyt krótko się spotykaliśmy". Mężczyźni w tym wieku i po przejściach nie mają najmniejszej ochoty na tracenie czasu i energii na zabawy z przedszkolem. Kobiety nie wyczuwają tej cienkiej czerwonej linii w psychice mężczyzny, gdy mimo wkładu czaru i romantyczności do niczego po kolejnym spotkaniu nie dochodzi. Trafiłaś na kulturalnych ludzi, którzy dali Ci buzi na pożegnanie, mówiąc w myślach "Ciao, powodzenia".

    Nie Ty pierwsza i nie ostatnia Olu. Tylko potem płacz i niedowierzanie.

    Ucz się na własnych błędach. Swiat się zmienił, niekoniecznie na Waszą korzyść.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Ola ~Ola
    ~Ola
    Napisane 06 listopada 2015 - 23:22
    Zaraz, zaraz drogi Arthurze, to nie do końca tak.
    Z pierwszym mężczyzną spotykałam się 4 miesiące i może faktycznie trochę przedłużałam czas zbliżenia. Ale z tym drugim gorąco było już na drugiej i zarazem ostatniej randce. Po kilku tygodniach znajomości. Pozwoliłam i tak na wiele jak na drugą randkę. Nigdy nie byłam tak blisko w tak krótkim czasie. Jednocześnie chciałam zachować resztki szacunku dla siebie więc się nie zgodziłam na seks. Nie było to jak piszesz, kolejne spotkanie po którym nic nie doszło. Zastanawiam się wręcz czy to co zaszło między nami nie wydarzyło się zbyt szybko i przez to milczy.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1
Strona 1 z 1
Strona 1 z 1

Gorące tematy