Udało się! Swoim dowcipem i urokiem osobistym ująłeś ją bez reszty. Dzięki temu jesteście właśnie na tylnym siedzeniu taksówki w drodze do ciebie. W planach masz wino, dobrą muzykę, wypadałoby też coś zjeść. Tylko… no właśnie – co? Gdybyś szukał jedzenia w lodówce, odmroziłbyś sobie ręce. Spiżarnia świeci pustkami, a do szafek kuchennych zaglądałeś ostatnio co najwyżej w poszukiwaniu otwieracza do piwa. Oczywiście, możesz zamówić jedzenie do domu, jednak stracisz zasadniczy atut – kobiety naprawdę lubią gotujących facetów. Warto oszczędzić sobie takiego scenariusza.
Hołduję zasadzie planowania z wyprzedzeniem – jeśli istnieje choćby pół cienia szansy, że po randce traficie do ciebie, warto zrobić podstawowe zakupy wcześniej. Ostatecznie urządzisz sobie królewską ucztę w samotności, ale przezorny zawsze ubezpieczony. Warto więc wyposażyć lodówkę w kilka rzeczy, które pozwolą prosto i szybko stworzyć coś z niczego.
Przyprawy dobre na wszystko
Niezależnie od tego, czy planujesz ugotować dwudaniowy obiad, czy zaserwować szybkie, lekkie przekąski, jest coś, czego w twoim domu nie może zabraknąć nigdy – przyprawy! Sól, pieprz, zioła prowansalskie (potrafią zdziałać cuda!), papryka ostra i słodka, pieprz cayenne, kurkuma lub tabasco nadadzą wyjątkowy smak nawet najprostszej potrawie. Generalnie, im więcej masz przypraw, tym lepiej! Duża możliwość kombinacji daje szerszy wybór smaków i wariantów potraw. Idealne byłyby świeże zioła, jednak jeśli nie gotujesz zbyt często, wybierz te suszone – można je przechowywać zdecydowanie dłużej bez ryzyka szybkiej utraty przydatności do spożycia. Szerokim łukiem omijaj wszelkiej maści przyprawy typu instant, np. sosy w proszku lub gotowe mieszanki przypraw. Takie pójście na łatwiznę zafunduje wam sztucznie smakującą potrawę, której główną przyprawą będzie sól i glutaminian sodu.
Dodatki pełne smaku
Oprócz przypraw w robieniu „czegoś z niczego” bardzo przydają się, nazwijmy je tak roboczo, dodatki. Suszone pomidory, kapary, oliwki w zalewie, czosnek, cebula, pesto bazyliowe i pomidorowe, suszone owoce i orzechy powinny na stałe zagościć w twojej lodówce. Wszystkie te rzeczy przechowywać można stosunkowo długo, a dodanie ich nawet do zwykłej kanapki bardzo urozmaici jej smak. Pysznym dodatkiem może być też parmezan, który wzbogaci prawie każde danie. Pod ręką warto mieć także ser żółty i pleśniowy, wędlinę, pieczywo, oliwę z oliwek – nawet jeśli twoja towarzyszka nie będzie głodna, składniki te doskonale sprawdzą się jako przekąska do wina.
Takie dodatki jak suszone pomidory zawsze powinny znajdować się w męskiej kuchni.
Składnik główny
Dodatki i przyprawy już są, czas więc na zasadniczą część posiłku. W lodówce zawsze warto mieć mięso mielone lub mięso z piersi kurczaka – szybko się je przygotowuje, a doskonale rozprawia się z dużym głodem. W szafce powinien znaleźć się jakiś makaron (najlepiej rurki lub spaghetti), sos pomidorowy w słoiku lub pomidory w puszcze, fasola czerwoną w puszce itp. Oczywiście z pomocą przychodzą też mrożonki – szpinak to pozycja obowiązkowa. Można z niego w krótkim czasie wyczarować pyszne cuda. Połączenie tych produktów daje sporo różnych, ciekawych i prostych do przygotowania potraw.
Przystawka: Grzanki na wypasie
Na mniejszy głód warto zaserwować chrupiące grzanki. Idealnie komponują się z kieliszkiem wina.
Potrzebne będą:
- pieczywo (np. bagietka lub chleb)
- masło
- ser żółty lub mozzarella
- przyprawy (np. tymianek, oregano lub zioła prowansalskie)
- szynka (opcjonalnie)
Żeby było „na wypasie” możesz dodać:
- oliwki lub kapary
- świeże lub suszone pomidory
- oliwa z oliwek lub ocet balsamiczny do polania
- drugi rodzaj sera, np. feta lub kozi
Jak to zrobić?
Otwórz piekarnik i włóż blachę wyścieloną folią aluminiową. Rozgrzej piekarnik do temp. 180ºC (grzanie góra-dół). W tym czasie pokrój pieczywo na kromki, posmaruj masłem i wyłożyć ser, np. żółty lub mozzarellę. Na wierzchu można ułożyć plaster wędliny. Oprószyć przyprawami. Grzanki włożyć do piekarnika i piec, aż ser się rozpuści, a pieczywo zrobi się chrupiące. Na grzanki wyłożyć świeże lub suszone pomidory, oliwki lub kapary i pokruszoną fetę. Można skropić oliwą lub octem balsamicznym.
Na dobry początek reszty wieczoru warto też podać sałatkę z mango w miodowym sosie. Pycha!
Na większy apetyt: Spaghetti po bolońsku
Spaghetti po bolońsku to kulinarny pewniak na wieczór we dwoje.
Potrzebne będą:
- 200 g mięsa mielonego
- 250 g makaronu spaghetti
- 1 puszka pomidorów krojonych bez skórki
- 1 cebula
- oliwa z oliwek
- przyprawy (sól, pieprz, zioła prowansalskie, czosnek granulowany, suszone oregano i bazylia)
- ser żółty lub parmezan
Jak to zrobić?
W dużym garnku zagotuj osoloną wodę, po czym wrzuć spaghetti i ugotuj al dente – czas gotowania jest podany na opakowaniu (trzymaj się go, by nie rozgotować makaronu). W międzyczasie na patelni rozgrzej oliwę i podsmaż Dołóż sos pomidorowy lub pomidory z puszki. Duś ok. 10 minut, często mieszając. Dopraw do smaku solą, pieprzem, czosnkiem granulowanym oraz suszonymi ziołami. Na talerze wyłóż ugotowany makaron i polej go sosem bolońskim. Danie posypać startym serem.
Smacznego!
Marta Wilczkowska
Zrób sobie chili! ❯
Komentarze (4) / skomentuj / zobacz wszystkie
Rzeczywiście - jak sie ma w kuchni kilka drobiazgów to można zrobić fajne żarcie prawie z niczego, choćby z klusek i kiełbasy. ;)
10.02.2012 09:59
Od niedawna jestem znowu singlem i przyznam, że dla mnie to bardzo przydatna inspiracja :-) Ile można jeść zupy z torebki.
09.02.2012 13:36
Fajne - zapisałem. ;) I wcale nie dla studentów takie porady. Ośmiu na dziesięciu facetów nie odróżnia pora od selera i rondla od patelni i gdyby nie jakiś makośtam - umarliby z głodu.
08.02.2012 13:13
Kiedyś w POLITYCE był taki tekst: "Wzieła byś kur... pomidorów nakrajała, kur... cebuli nakrajała, kur... posoliła, i już jest kur... coś z niczego...." Takie przepisy są dobre dla studentów... a gotowanie we dwoje, potrafi być naprawdę fajne zwłaszcza jak się "ostro przyprawi"
08.02.2012 12:43