Pisałem już na łamach serwisu o dramatach wojennych, które miały antywojenny wydźwięk – wspomnieć wypada chociażby o „Na zachodzie bez zmian” czy „Żelaznym krzyżu”. Do tego grona bez wątpienia zaliczyć należy jedno z najważniejszych filmowych dzieł Stanleya Kubricka – „Full Metal Jacket” (w Polsce funkcjonuje również pod tytułem „Pełny magazynek” lub „Uzbrojony po zęby”).
Amerykański reżyser pracował na podstawie powieści Gustava Hasforda, a także scenariusz przygotowany przy wsparciu Michaela Herra. Tytuł trafił do kin 17 czerwca 1987 roku i zebrał bardzo pochlebne recenzje. Doceniony został między innymi czterema Saturnami, a także nominacją do Oscara – Akademia doceniła scenarzystów „Full Metal Jacket”, ale ostatecznie nie przyznała im statuetki. Nie miało to jednak większego znaczenia, ponieważ o filmie było głośno na wiele lat po jego premierze. Obecnie uznawany jest natomiast za klasyczne dzieło wojenne. Powodów takiego stanu rzeczy jest przynajmniej kilka.
Amerykański plakat filmu „Full Metal Jacket” | mat. pras.
„Full Metal Jacket” – fabuła filmu
Fabuła filmu skupia się na losach młodych szeregowców, którzy trafiają do obozu szkoleniowego. Mają w nim zostać przygotowani do wojny w Wietnamie. Między innymi Joker, Kowboj, Snowball oraz Leonard trafiają pod sadystyczne skrzydła sierżanta Hartmana. Choć przekraczając próg obozu, wszyscy żołnierze marzą o byciu elitarnymi marines, ich wizja nie tylko szkolenia, ale również wojny jako takiej zostaje brutalnie zweryfikowana.
Nie radzą sobie z trudami przygotowania do działań wojennych, a duża w tym „zasługa” Hartmana, który wyżywa się na rekrutach na każdym kroku. Leonard, który jest najbardziej wyszydzany, zaczyna popadać w obłęd. Ostatni dzień w obozie nieoczekiwanie zmienia się w krwawą jatkę. Smutnym podsumowaniem filmu są sceny z Wietnamu, które mają miejsce kilka miesięcy po zakończeniu feralnego szkolenia.
Antywojenny przekaz
Stanley Kubrick w swoim dziele skupił się przede wszystkim na tym, jak wygląda życie żołnierza, który – jako szeregowy – trafia do obozu szkoleniowego. Z jednej strony można odnieść wrażenie, że postać sierżanta Hartmana jest przerysowana, ale z drugiej – wiele osób, które mają za sobą służbę wojskową, potwierdza, że jego obraz wcale nie jest daleki od prawdy. W wojsku istnieje dokładnie zarysowana hierarchia, a zjawisko fali nie jest czymś wyssanym z palca. Na pewno metody sierżanta określić należy mianem sadystycznych. Reżyser bardzo dużo miejsca poświęcił właśnie na ich prezentację. Trzeba przyznać, że odtwórca roli Hartmana – R. Lee Ermey – wykonał kawał naprawdę dobrej, aktorskiej roboty. Jego monologi, dialogi, mimika – wszystko wypadło z jednej strony genialnie, a z drugiej... przerażająco.
Sceny z udziałem aktora uznawane są obecnie za kultowe, ale warto skupić się na „Full Metal Jacket” jako całości, ponieważ przesłanie filmu jest boleśnie prawdziwe. Realizm bijący z kolejnych scen pokazuje, jak złożonym problemem jest nie tylko wojna, ale również przygotowanie do niej szeregowych, często niemających większego pojęcia o otaczającym świecie młodych żołnierzy. To studium bezwzględności, brutalności i sadyzmu, z którym spotykać mogą się nastolatkowie po wstąpieniu do armii. Żeby tego było mało, nawet jak uda im się przebrnąć przez szkolenie, wkraczają na pole bitwy przerażeni i ze świadomością, że nie wiedzą, co właściwie mają robić. A przecież walczyć muszą nie tylko o swoje przetrwanie, ale również los towarzyszy broni.
Twórcza wizja
Kubrick w „Full Metal Jacket” wiele rzeczy przerysowuje, o wielu również zapomina, ale warto pamiętać, że nie mamy w tym wypadku do czynienia z dziełem dokumentalnym. Twórca chce przekazać poprzez swój film określone prawdy, emocje. Nie ma w tym obiektywizmu, ale jest twórcza wolność, do której przecież ma prawo. Wydarzenia z filmu należy więc traktować jako swego rodzaju przenośnię, którą można rozumieć uniwersalnie – nie tylko dotyczy ona amerykańskiego szkolenia żołnierzy przed wojną w Wietnamie. Dotyczy wojny jako takiej i jej konsekwencji.
Właśnie z tego powodu „Full Metal Jacket” uznawany jest obecnie za film kultowy, który stał się głosem całego pokolenia. Ma ponad cztery dekady, ale nawet dziś ogląda się go z ogromnym zaangażowaniem i nie mniejszymi emocjami. To właśnie odróżnia filmy genialne od bardzo dobrych.
Film „Full Metal Jacket” dostępny jest dla abonentów HBO Max, a także w serwisach VOD (Chili, iTunes Store, Rakuten oraz Canal+).
Michał Grzybowski
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (2) / skomentuj / zobacz wszystkie
The Trashmen - Surfin Bird - Bird is the Word 1963 (RE-MASTERED) (ALT End Video) (OFFICIAL VIDEO)
https://www.youtube.com/watch?v=9Gc4QTqslN4
27.11.2022 15:34
Filming locations :)
Isle of Dogs, London, England, UK
Documentary - The Making of Full Metal Jacket (Stanley Kubrick, 1987)
https://www.youtube.com/watch?v=KFg3fFeJLoY
27.11.2022 15:31