Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies Akceptuję

Francis Ford Coppola poprawił „Ojca Chrzestnego III”. Konieczność czy skok na kasę?

Książka, film
|
04.12.2020

Ostatnia część trylogii „Ojca Chrzestnego”, choć uważana za najsłabszą ze wszystkich, wciąż jest propozycją na światowym poziomie. Mimo to jej twórca, Francis Ford Coppola, postanowił ją odświeżyć i w pewnym stopniu zmienić, żeby bardziej odpowiadała jego wizji.

Tagi: film dla faceta po 40.

Kadr z „Ojca Chrzestnego III”
Al Pacino w filmie „Ojciec Chrzestny III”

Ostatni film z kultowej trylogii „Ojca Chrzestnego” opowiada historię Michaela Corleone, który postanowił zalegalizować swoje interesy i wyprowadzić rodzinę z mafijnego świata. Szybko okazuje się jednak, że ucieczka przed przeszłością to tylko mrzonka, a jego życie naznaczone zostało zbrodnią na zawsze.

Historia opowiedziana jest, podobnie jak w poprzednich częściach, bardzo sprawnie, ale z zachowaniem niepowtarzalnego klimatu filmów z lat 80. (choć warto dodać, że premiera „Ojca Chrzestnego III” odbyła się w grudniu 1990). Świetne dialogi i genialna gra aktorska zachwycają nawet dziś, a w obsadzie znalazły się takie gwiazdy jak Al Pacino, Diane Keaton czy Andy Garcia.

Wydawać by się mogło, że wszystko jest na swoim miejscu, ale faktycznie – spośród wszystkich trzech filmów ostatni został oceniony najniżej. Zarówno przez krytyków, jak i widzów. Również sam Francis Ford Coppola, reżyser i scenarzysta, wielokrotnie później przyznawał, że nie jest zadowolony z efektu końcowego. Nie odpowiadały mu zarówno wstęp, jak i zakończenie „Ojca Chrzestnego III”. Marzyło mu się odświeżenie i poprawienie swojego dzieła. W końcu, 30 lat później, postanowił zrealizować ten plan!

Nowy „Ojciec Chrzestny III” – jak do tego doszło?

Coppola pracował nad nową odsłoną swojego filmu przez dłuższy czas. Korzystał z tego, co pozostało w archiwach i możliwości nowych technologii. Chciał nie tylko poprawić jakość dźwięku i obrazu, ale również „podkręcić” cały film – również pod kątem zmian w znanych nam dobrze scenach.

Stworzyłem nowy początek i zakończenie sceny finałowej, przearanżowałem inne sceny, ujęcia, zmieniłem muzykę i tematy. Wraz z odnowionym obrazem i dźwiękiem uważam, że jest to bardziej właściwe zwieńczenie „Ojca chrzestnego” i „Ojca chrzestnego II”, jestem wdzięczny Jimowi Gianopulosowi i Paramount, że pozwolili mi tego dokonać

- powiedział o projekcie Francis Ford Coppola.

Poniżej oficjalna zapowiedź filmu:

Pierwsze, co zauważamy, to wysoka jakość obrazu i dźwięku. To oczywiście cieszy, ponieważ filmy nagrywane kilka dekad temu obecnie nie wyglądają najlepiej. Odświeżenie zawsze jest mile widziane. W trailerze są również ujęcia, których nie znamy z oryginalnej odsłony filmu. To tylko krótkie fragmenty, ale z zapowiedzi twórcy wynika jasno – zmienił się wydźwięk całej produkcji, a dodatkowych scen będzie dużo więcej.

Odświeżonego „Ojca Chrzestnego III” widziała również Diane Keaton, jedna z głównych bohaterek produkcji. Co ciekawe, wcale nie podbała jej się oryginalna odsłona filmu:

Dla mnie było to spełnieniem marzeń. Zobaczyłam ten film w zupełnie nowym świetle. Gdy widziałam go wiele lat temu, to było coś na zasadzie „Oh, sama nie wiem”. Nie wszystko wyszło dobrze, co potwierdzały średnie recenzje. Ale teraz Francis zmienił początek oraz koniec i to, mówię ci, naprawdę zadziałało.

- powiedziała w rozmowie z „Variety”.

Kadr z „Ojca Chrzestnego III”
Diane Keaton i Al Pacino w „Ojcu Chrzestnym III”

Kiedy premiera odświeżonego „Ojca Chrzestnego III”?

Znane są jedynie informacje dotyczące amerykańskiego rynku. Nowy „Ojciec Chrzestny III” w tamtejszych kinach, które tylko częściowo działają w czasie pandemii COVID-19, zadebiutował 4 grudnia 2020 roku. Niedługo później, bo 8 grudnia ma trafić na nośniki fizyczne – DVD oraz Blu-ray, a także do wybranych serwisów streamingowych.

Choć wydanie filmu w Polsce wydaje się niemalże pewne – trylogia cieszy się bowiem w naszym kraju ogromną popularnością, wciąż nie wiadomo kiedy to nastąpi. Nieoficjalne doniesienia sugerują, że „Ojciec Chrzestny III” powinien trafić na sklepowe półki jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Czekamy na potwierdzenie tych informacji przez polskiego dystrybutora.

„Ojciec Chrzestny III”  - grafika promująca
Grafika promująca odświeżonego „Ojca Chrzestnego III”

Poprawianie klasyki – czy to potrzebne?

Ostatnio daje się zauważyć, że producenci i wytwórnie chcą zarobić na czymś, co już wcześniej wydali. Pojawiają się wznowienia czy remake’i, które często są nawet gorsze od oryginałów. Wypadek „Ojca Chrzestnego III” wydaje się jednak inny – na przygotowanie odświeżonej wersji filmu naciskał bowiem sam Francis Ford Coppola, który mimo wielu lat od premiery, wciąż czuł niedosyt i potrzebę dopracowania swojego dzieła. Dzieła, które – nie oszukujmy się – idealne nie było.

Wydaje się, że decyzja jest w pełni uzasadniona, a Coppola czekał z realizacją swojego planu na wsparcie ze strony wytwórni. Nie bez znaczenia jest również współczesna technologia, która pozwoliła mu na dokonanie znaczących zmian w fabule bez utraty jakości wizualnej czy dźwiękowej. Wykorzystał on najnowsze osiągnięcia, żeby w końcu dopracować swoje dzieło.

Choć „Ojciec Chrzestny III” Oscara już nie dostanie, na pewno w nowej wersji jeszcze bardziej zachwyci fanów kultowej trylogii. Dodatkowo premiera nowej wersji to doskonała okazja, żeby przypomnieć sobie dwie pierwsze, jakże wybitne, części...

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (2) / skomentuj / zobacz wszystkie

Paweł Kopeć
15 lipca 2023 o 13:25
Odpowiedz

Dla mnie zawsze to była najlepsza... część!

~Paweł Kopeć

15.07.2023 13:25
PI Grembowicz
15 lipca 2023 o 13:24
Odpowiedz

Lepszy, bo po prostu krótszy, mniej dołujące zakończenie!
Fajnie się ogląda.
Jest oki.

~PI Grembowicz

15.07.2023 13:24
1