Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Brad Pitt – geniusz z Hollywood. Najlepsze role amerykańskiego aktora

Książka, film
|
05.04.2023

Gdy myślimy o współczesnym Hollywood, pojawia nam się przed oczami kilku konkretnych aktorów. W tym gronie jest Brad Pitt, czyli człowiek, który na przestrzeni kilku ostatnich dekad zagrał w dziesiątkach kasowych hitów. Co jednak ważniejsze – zagrał bardzo dobrze, dlatego stworzenie listy jego najlepszych ról okazało się dużym wyzwaniem.

Tagi: film dla faceta po 40.

„Pewnego razu... w Hollywood” - Brad Pitt
Brad Pitt w filmie „Pewnego razu... w Hollywood” | fot. mat. pras.

Brad Pitt w swojej trwającej od przełomu lat 80. i 90. XX wieku karierze zagrał w dziesiątkach filmów. Większą popularność zdobył w 1994 roku, gdy pojawił się w dwóch głośnych tytułach – „Wywiadzie z wampirem” oraz „Wichrach namiętności”. Jego kariera zaczęła nabierać rozpędu. Zresztą już rok później przyszła kolejna przełomowa w karierze Amerykanina rola – zagrał w kultowym thrillerze Davida Finchera „Siedem”.

Od tamtej pory Pitt mówić może o paśmie sukcesów. W czym by nie zagrał, okazywało się to filmem przynajmniej dobrym. W jego CV nie brakuje również tych bardzo dobrych i wybitnych. Właśnie na tych postanowiłem skupić się w poniższym zestawieniu:

Tristan Ludlow w filmie „Wichry namiętności” (1994)

Choć bohater naszego zestawienia nie jest obecnie kojarzony z melodramatami, to właśnie dzięki jednemu z takich filmów zyskał sławę. Jak już wspomniałem, „Wichry namiętności” i „Wywiad z wampirem” ukazały się w tym samym roku, dając Pittowi spore uznanie. Opowiedziana w filmie Edwarda Zwicka historia skupia się na rodzinie pułkownika Williama Ludlowa. Jego najmłodszy syn, Samuel, wrócił ze studiów z piękną narzeczoną, która w mig oczarowuje pozostałych braci. Jak nietrudno się domyślić, doprowadza to do wielu nieoczekiwanych wydarzeń. Rzecz dzieje się przed I wojną światową. Obok Pitta w filmie pojawił się niezawodny Anthony Hopkins.

Jeffrey Goines w filmie „12 małp” (1995)

Rok później światło dzienne ujrzał dramat Sci-Fi w reżyserii Terry’ego Gilliama. Opowiada on historię więźnia, który zostaje wysłany w przyszłość – jego celem jest zapobiegnięcie epidemii, która zdziesiątkuje ludzkość. Mroczny, mocny i nieoczywisty tytuł doceniony został trzema Złotymi Globami. Co ciekawe, Brad Pitt odgrywa w nim rolę drugoplanową. Wciela się jednak w Jeffreya Goinesa tak udanie, że zdaniem krytyków i widzów zdołał przyćmić nawet odgrywającego główną rolę Bruce’a Willisa. To duże osiągnięcie!

Mills w filmie „Siedem” (1995)

W tym samym roku przyszła rola, która ugruntowała pozycję Pitta w Hollywood. „Siedem” Finchera uznawane jest za jeden z najlepszych thrillerów w historii. Nie można powiedzieć, że to jedynie zasługa bohatera naszego zestawienia, bo w tytule brylowały jeszcze dwie znakomitości – Morgan Freeman oraz Kevin Spacey. Wszyscy wypadli znakomicie, a historia seryjnego mordercy wybierającego ofiary, które dopuściły się jednego z siedmiu grzechów głównych, zachwyca nawet dzisiaj. Film okazał się kasowym hitem, który rozkręcił karierę Pitta na dobre.

Heinrich Harrer w filmie „Siedem lat w Tybecie” (1997)

Dramat biograficzny opisujący losy Heinricha Harrera to kolejny w CV Pitta genialny występ. Jean-Jacques Annaud opowiedział historię austriackiego himalaisty, który z powodu wojny nie może wrócić do domu, a który podczas przymusowego pobytu w Tybecie poznaje młodego Dalajlamę. Piękny i przejmujący obraz, jeden z największych przebojów kina lat 90. XX wieku. No i oczywiście świetną kreacją Brada Pitta. Aktor udowodnił swoją aktorską wszechstronność.

Joe Black w filmie „Joe Black” (1998)

Martin Brest stworzył jedno z najoryginalniejszych filmowych dzieł przełomu wieków. Opowiedział historię Śmierci, która pojawiła się na świecie w ludzkiej postaci. Jej celem było zabranie ze sobą Williama. Sprawy pokomplikowały się w momencie, gdy Joe Black – pod takim pseudonimem funkcjonowała kostucha – zakochuje się w córce Williama, Susan. W mojej ocenie nie był to genialny film, ale kreacja Pitta jest zdecydowanie godna zapamiętania. Podobnie jak wspominanego już tutaj Antohny’ego Hopkinsa.

Tyler Durden w filmie „Podziemny krąg” (1999)

Brad Pitt i David Fincher znowu razem! Tym razem przy okazji filmu „Podziemny krąg”, który uznawany jest za jeden z najlepszych thrillerów psychologicznych. Opowiada historię cierpiącego na bezsenność mężczyzny, którego życie zmienia się, gdy poznaje Tylera Durdena – człowieka stanowiącego jego całkowite przeciwieństwo. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy w filmie Finchera lepiej wypadł Brad Pitt, czy Edward Norton. Obaj panowie wspięli się na wyżyny aktorskiego kunsztu!

Mickey O’Neil w filmie „Przekręt” (2000)

Guy Ritchie w swojej komedii kryminalnej opowiedział kilka mniej lub bardziej powiązanych ze sobą historii, których wspólnym mianownikiem jest kradzież drogocennych diamentów. Świetnie opowiedziane, z humorem i dystansem, kino, która wymyka się z gatunkowych ram. Jego zaletą są świetnie napisane postacie, w które wcielili się między innymi Jason Statham, Alan Ford, Vinnie Jones czy Brad Pitt. Nie ma wątpliwości co do tego, że w „Przekręcie” najlepiej wypada ostatni z wymienionych.

Benjamin Button w filmie „Ciekawy przypadek Benjamina Buttona” (2008)

Jakżeby inaczej – Fincher! Tym razem historia Benjamina Buttona – człowieka o tyle wyjątkowego, że zamiast się starzeć… młodnieje. Wizjonerski, nieco niepokojący, ale na wielu płaszczyznach wyjątkowy tytuł zebrał świetne recenzje i został doceniony trzema Oscarami. Z niewyjaśnionych dla mnie powodów statuetki nie otrzymał znakomity Brad Pitt, który po mistrzowsku odegrał niesamowicie wymagającą rolę. Niezależnie od wyroków Akademii, to jedna z najlepszych kreacji w całej karierze Amerykanina.

Porucznik Aldo Raine w filmie „Bękarty wojny” (2009)

Bohater naszego artykułu zagrał również w jednym z najlepszych filmów Quentina Tarantino, czyli „Bękartach wojny”. Wcielił się w postać porucznika Aldo Reine’a, jednego z członków oddziału Amerykanów pochodzenia żydowskiego, którzy zaplanowali zamach na Hitlera. Nietuzinkowa, świetna rola Pitta, w której udowodnił swój niesamowity warsztat, ale również wszechstronność. W głośnym filmie obok Brada pojawili się Christopher Waltz, Eli Roth, Mélanie Laurent oraz Til Schweiger.

Cliff Booth w filmie „Pewnego razu... w Hollywood” (2019)

Tarantino i Pitt bardzo się polubili, a ponownie połączyli siły dekadę później, czyli przy okazji zdjęć do filmu „Pewnego razu... w Hollywood”, który jest kolorową i zwariowaną wariacją na temat tego, czym było Hollywood – film opowiada o blaskach i cieniach przemysłu filmowego sprzed kilku dekad. Brad Pitt pojawił się obok innej hollywoodzkiej znakomitości, Leonardo DiCaprio. Stworzyli oni jeden z najlepszych aktorskich duetów XXI wieku. Pitt za tę rolę doceniony został w pełni zasłużonym Oscarem (za popisy aktorskie, ponieważ wcześniej otrzymał statuetkę jako współworca filmu „Zniewolony. 12 Years a Slave”).

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie