Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Forum

Dodaj temat

Romans i zdrada

Zdrada emocjonalna romans

Rozpoczęte przez ~Layla , 01 lip 2018
  • avatar ~Layla ~Layla
    ~Layla
    Napisane 01 lipca 2018 - 12:30
    Mąż zaprzyjaźnił się z żoną kolegi odkryłam kilka smsow bilingow kontakty były częste poza służbowe czasem podsłuchalam czasem przeczytałam jak ona najezdzala na swojego męża a mój mówił że go zdenewowalam i musiał się napić. Prawił jej komplementy dzwonił na imieniny a o mnie zapomniał albo wzywał od zazdrosnic. Prosiłam mówiłam że nie podoba mi się ta relacja i że źle się to skończy. On uświadomil koleżanke że jestem zazdrosna i się bardziej kryli chociaż ona bo się znamy trochę się mnie obawiala ponieważ sama ma męża i że mogę coś powiedzieć. Klocilismy się często próbowałam dotrzeć do niego bez skutku robił mi ciągle awantury że to tylko koleżanka i mam być spokojna. Do pewnego momentu kiedy to się poklocilismy i skasował w końcu mesengera równo ze mną żebym dała mu spokój. Za kilka dni wróciłam z pracy niespodziewanie balkon był uchylony i przeżyłam szok. Ona dzwoniła upewnić się czy to przypadkiem nie przez nią usunelismy.... a mój szanowny małżonek utwierdzal ja ze absolutnie nie ma spać spokojnie ja nic nie wiem nie mam wglądu w jego laptopa telefonu itp. Po czym zapewnial ja ze super wygląda obgadywali jej męża .... Widać było że dziewczyna ma bzika na punkcie wyglądu i ma kompleksy a mój mąż się sprawdził jako pocieszyciel. Uciekam spod domu i powiedziałalam dość. Ja jestem atrakcyjna niczego mi nie brakuje więc koniec z takim życiem. Na drugi dzień  spytałam czy znowu rozmawiali... Powiedział że nie  i znów robił że mnie wariatkaewięc zaczęłam przytaczac mu szczegóły rozmowy Az zdebialal...... A na końcu dodałam że dość tego żądam rozwodu i niech się koleguja oraz że pogadam z jej naiwnym małżonkiem  wyszlam. Błagal przeprasza bo się chyba mocno przestraszył. Powiedział jej ze wszytko słyszałam i ona się strasznie wystarczyła. Po długich rozmowach staraniach po części coś do niego dotarło ale ja nie zapomnę jak poniwieral mnie przez rok a ona była ciocia dobra rada. Wypominam mu mówię że on i ona są winni ale on twierdzi że tylko on żebym jej nie narobila kłopotow. Ja pousuwalam ja ze wszystkich portali czasem ja spotkam ale ona mnie unika. Proszę poradzić co mam zrobić jak ja spotkam czy jej coś powiedzieć czy całkowicie się zaciac i powiedzieć że nie mam o czym z na dyskutować nawet nie mówię jej cześć ona się kuli jak mnie widzi. Mąż mój mówi że nic się nie stało żebym dała spokój ale ja czuje się oszukana on mówi że przesadzam że ona jest czysta ale ja mu powiedziam że mam już wyrobione o niej zdanie.On ciągle powtarza że małżeństwo jest dla niego priorytetem i nie chce mnie stracić. Proszę poradzić jak mam się zachować bo mam straszny metalik w głowie. On boi się że ja zrobię coś głupiego powiem jej mężowi pokaże bilingi i jej zsszkodze a przecież to ona świadoma konsekwencji pokryjomu mąciła aż sprawa się sypla. On mówi że wyjdzie na idiota jak ona się dowie że on mi powtarzał z czego mu się zwierzaka. Czyje się zdradzona emocjonalnie. Co mam mówić i co robić. Tydzień temu w kompie znalazłam że szukał kiedy są jej imieniny a na jego ona napisała z bramki internetowej żeby śladu w bilingu nie było. Jak jestem bez humoru to on ciągle pyta co mi jest ale ja mówię że nic a on mówi to że widzi że coś jest nie tak. Co mam zrobić jak mi pokazać że jeśli tak faktycznie chce zabiegać o małżeństwo to musi coś zrobić. Ona omija mnie szerokim łukiem. Ostatnio mi powiedział że cześć na ulicy to mogę jej odpowiedzuec jak idziemy ale ja wyraźnie mu powiedziałam że ja nic nie muszę i zdanie o niej mam wyrobione i o nim również jako moim rzekomo ekstra lojalnym mężu któremu dałam szansę ale widzę że niepotrzebnie bo jak stwierdził on z nią tylko kolega może być ale ja mu zakazalam i on chce być ze mną bo to ja jestem żona . Paranoja jakaś.

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

  • avatar ~Aldo ~Aldo
    ~Aldo
    Napisane 01 lipca 2018 - 23:20
    Zależy co chceszosiagnac .
    Jeżeli chcesz utrzymać małżeństwo to pamiętaj , ze sama tego nie osiągniesz , maz tez musi tego chcieć .
    A jeżeli tego chce, to powinien zrobić to czego Ty oczekujesz od niego a następnie Twoja konsekwencja w przestrzeganiu ustaleń .
    Ale stopniuj konsekwencje - rozwód po drugiej, trzeciej wtopie a najpierw - rozdzielność majątkowa lub przepisanie na Ciebie całego Waszego majątku :), potem separacja lub jego wyprowadzka z domu a potem.. rozwód .

    Nie chodzi o dawanie mu szansy, ale na uwiarygodnienie Twojej konsekwencji w przestrzeganiu przez niego Waszych ustaleń . Za pierwszym razem może pomyśleć ze jakoś się ugniesz, ale za drugim - nie będzie miał wątpliwości ze to nie przelewki z Tobą . Wybór i tak zawsze będzie należał do niego, ale świadomości konsekwencji czasami trzeba uczyć ;(

    Za pierwsze złamanie ustaleń - może być tez No poinformowanie jej męża , rodziny, itp.
    Straty środowiskowe lub materialne - co bardziej go zaboli.

    Na pewno nie działa - "przebaczam, bo kocham".
    Jak się facet ogarnie i zerwie kontakt z kochanka - to lepiej przepracować temat No przy pomocy terapeuty, żeby za jakiś czas nie było powtórki .

    Udostępnij Udostępnij fb  |  Dodaj wpis |  Cytuj |  Link bezpośredni |  Zgłoś naruszenie

» odpowiedz » do góry
1
Strona 1 z 1
Strona 1 z 1

Gorące tematy