Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

8 najlepszych horrorów 2022 roku

Książka, film
|
16.12.2022

W kończącym się roku powstały dziesiątki filmów grozy. Lepsze i gorsze. Postanowiłem przypomnieć sobie wszystko, co dane mi było obejrzeć w czasie ostatnich dwunastu miesięcy i wybrać te tytuły, które zasługują na szczególne wyróżnienie.

Tagi: film dla faceta po 40.

„Uśmiechnij się” – kadr z filmu
„Uśmiechnij się” – jeden z lepszych horrorów tego roku | fot. mat. pras.

Będę z wami szczery – jako miłośnik szeroko rozumianego kina grozy przyznaję na wstępie, że nie był to najlepszy rok dla tego gatunku. Filmów powstawało dużo, nawet bardzo dużo, co jest zasługą ścigających się ze sobą platform streamingowych, ale niewiele z nich prezentowało sobą choć przyzwoity poziom. Można odnieść wrażenie (oby mylne!), że twórcy horrorów nie mają na siebie za bardzo pomysłu, drobiąc bez przerwy w tym samym miejscu. Bo w 2022 roku albo dostawaliśmy odgrzewane kotlety, czyli remaki i sequele, albo filmy tak przekombinowane, że praktycznie nienadające się do obejrzenia.

Nie zapominajmy, że kino grozy powinno nieść przede wszystkim rozrywkę, ale oczywiście wątki poważniejsze, dramatyczne czy obyczajowe są mile widziane. Twórcom jednak trudno uchwycić balans, co sprawia, że dostajemy dzieła ni to straszne, ni to poważne. Ale koniec marudzenia – to, że nie było w 2022 roku najlepiej, nie oznacza wcale, że miłośnicy horrorów nie mieli z czego wybierać. W ocenie niżej podpisanego najlepszymi tytułami kończącego się roku są:

Barbarzyńcy / Barbarian

Zrecenzowałem film „Barbarzyńcy” na łamach serwisu. I była to ocena pozytywna, ponieważ twórca – Zach Cregger – postanowił nieco pokombinować z formułą i przekazem, ale pozostał wierny tradycyjnym wartościom kina grozy. Najpierw dał nam nieco niepewności, budując nieoczywistą fabułę związaną z pewnym, z pozoru spokojnym domem, a następnie zaprezentował zakrapianą krwią makabryczną historię zwyrodnialca. Dla twórcy plus za pomysł, a także realizację. Dobrze się to oglądało.

Hellraiser

Wspomniałem we wstępie, że sporo było tych powrotów znanych serii, a „Hellraiser” jest jednym z przykładów. W tym jednak wypadku odświeżenie formuły okazało się dobrym pomysłem. Szczególnie że David Bruckner nie przygotował kontynuacji, a zupełnie nową opowieść osadzoną w znanych nam realiach. W mojej ocenie to najlepsza część związana z Hellraiserem od premiery pierwszej odsłony, czyli 1987 roku. Ale że Hellraiser była kobietą? Na to wygląda!

Krzyk / Scream

Pozostajemy w świecie dobrze nam znanych serii. Przyznam wam się, że mam słabość do filmów z cyklu „Krzyk”. Ja wiem, że one są powtarzalne, sztampowe i straszą w najlepszym wypadku dzieci, ale jakoś lubię wracać do świata Sidney Prescott i próbującego ją ukatrupić zamaskowanego maniaka. Matt Bettinelli-Olpin i Tyler Gillett odświeżyli więc znaną serię i wyszło im to, choć po tylu latach mogło być różnie, naprawdę dobrze. Nieźle się to ogląda, a dużą zaletą nowego „Krzyku” jest świetna realizacja. W 2023 roku premierę będzie miała szósta odsłona cyklu. Obejrzę ją, a jakże!

Nie! / Nope

Jordan Peele powrócił w tym roku z nowym filmem zatytułowanym „Nie!”. Co prawda tytuł nie spotkał się z aż tak optymistycznymi reakcjami, jak poprzednie dzieła filmowca („Uciekaj!”, „To my”), to trzyma on poziom. To dzieło bardziej psychologiczne, momentami przerażające, a momentami boleśnie prawdziwe. Twórca postanowił bowiem skupić się na zagrożeniu wynikającym z katastrofy klimatycznej, jednocześnie snując opowieść o ludzkiej egzystencji. Nieoczywisty, ale na pewno wart obejrzenia tytuł. Brawo dla Peele’a, że – mimo sławy i Oscara – wciąż podąża swoją ścieżką, nie zważając na szeroko rozumiany mainstream.

Pearl

Pora na innego popularnego w ostatnim czasie twórcę filmów grozy, Ti Westa („V/H/S”, „Oni”, serial „Krzyk”). W „Pearl” przeniósł nas do 1918 roku i pewnego oddalonego od cywilizacji gospodarstwa, w którym dziewczyna opiekuje się swoim chorym ojcem, a oko na wszystko ma apodyktyczna, skrajnie pobożna matka. Nie jest to typowy horror, ponieważ twórca sprawnie łączy w nim wątki dramatu psychologicznego i kina grozy właśnie. Wychodzi nieźle, choć sam film do łatwych nie należy. Potrafi zszokować, a co ważniejsze – daje do myślenia.

Terrifier 2

O tym filmie zrobiło się głośno po tym, jak amerykańskie media zaczęły publikować wiadomości, jakoby był tak straszny, że ludzie w czasie seansu mdleli lub wymiotowali. Ach, ta współczesna prasa internetowa... „Terrifier 2” to dobrze zrealizowane kino gore, w którym zasadniczo wszystko jest na swoim miejscu, ale naprawdę nie ma możliwości, żeby ktokolwiek mdlał podczas oglądania. Nie zmienia to faktu, że – biorąc pod uwagę, że to niski budżet (tylko 250 tys. dolarów!) – twórcy wykonali kawał dobrej roboty. Żadna to rewolucja, ale na pewno filmowa ciekawostka, z którą miłośnicy gatunku powinni się zapoznać.

Uśmiechnij się / Smile

„Uśmiechnij się” to kolejny tytuł, który miałem przyjemność recenzować dla czytelników serwisu facetpo40. Napisałem tam, że to bardzo dobre kino dla niedzielnego widza. Czyli takiego, który lubi się nieco bać, ale ogólnie za horrorami nie przepada. Prosta, zgrabnie poprowadzona historia i sporo okazji do tego, żeby podskoczyć w kinowym lub domowym fotelu. Parker Finn, scenarzysta i reżyser, zadbał o dobrą realizację i świetne ujęcia, co wystarczyło, żeby „Uśmiechnij się” stało się horrorem, o którym mówiło się chyba najwięcej w całym 2022 roku. Tytuł zrealizowany za 17 mln dolarów zarobił natomiast dobrze ponad 200 mln. Szacunek.

X

Drugi film Ti Westa w zestawieniu. Jednocześnie kolejny, który recenzowałem. „X” opowiada historię grupy młodych filmowców, którzy udają się do Teksasu, żeby nakręcić film dla dorosłych. Rzecz dzieje się w latach 70. XX wieku. Fajnie poprowadzona, nieco zwariowana, a nieco przerysowana historia, w której nie brakuje zwrotów akcji. Sporo w „X” nawiązań do klasycznych filmów grozy, co na pewno docenią miłośnicy gatunku. W żadnym wypadku nie jest to dzieło oscarowe, ale na pewno godne zainteresowania.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie