Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Błędy, które zmieniły losy Polski

Wolne myśli
|
04.08.2023

Historia Polski obfituje w bardzo wiele ciekawych, często przełomowych i heroicznych wydarzeń. Na przestrzeni wieków istnienia państwa podejmowano jednak także decyzje, które — jak potem pokazała rzeczywistość, okazały się błędne i w konsekwencji przyczyniały się do jego upadku. W tym tekście przedstawię kilka przykładów takich decyzji i ich konsekwencji dla losów narodu polskiego. Nie jest to oczywiście pełna lista, a jedynie subiektywny wybór.

Tagi: historia

Błędy historyczne Polski
Hołd pruski autorstwa Jana Matejko. Symbolizuje zdarzenie, które miało przynieść potęgę, a okazało się wielkim błędem władców. Fot. Wikimedia

Historia Polski jest fascynująca i pełna przełomowych momentów, które wpłynęły na kształtowanie się jej tożsamości narodowej, kultury i polityki. Nasz kraj był jednym z największych i najpotężniejszych państw w Europie w średniowieczu i wczesnej nowożytności, a także jednym z pierwszych krajów, które przyjęły demokratyczny system ustrojowy.

Polska odegrała też ważną rolę w historii Europy i świata, biorąc udział w wielu wojnach, konfliktach, uczestnicząc w potężnych sojuszach, a także będąc miejscem narodzin wielu wybitnych postaci z dziedziny nauki, sztuki i literatury. Możemy być dumni z tego, że nasz kraj przetrwał wiele trudności i zagrożeń, takich jak rozbicie dzielnicowe, zabory, II wojna światowa i komunizm, zachowując swój duch patriotyzmu i wolności. Polska jest obecnie członkiem Unii Europejskiej i NATO, a także aktywnym partnerem w dialogu międzynarodowym i współpracy regionalnej, jednak należy pamiętać, że przynajmniej część z wielkich zagrożeń dla podstaw naszej państwowości ściągnęliśmy na siebie sami. Warto je sobie przypomnieć.

Testament Bolesława Krzywoustego

Bolesław III Krzywousty był księciem Polski z dynastii Piastów, który panował w latach 1102-1138. Był synem Władysława I Hermana i Judyty czeskiej, a także bratem Zbigniewa, z którym przez lata toczył walki o władzę nad państwem. Bolesław sprzymierzył się z Rusią i Węgrami, a także podbił Pomorze Zachodnie i uczynił je lennem Polski. Wprowadził także reformę kościelną i wspierał chrystianizację Pomorzan – dzięki czemu historiografia ocenia tę część jego panowania jako bardzo korzystną dla wzrostu potęgi kraju. Na koniec życia wszystko to jednak przekreślił, nie do końca przewidując możliwe skutki swoich działań. Wyraził bowiem w testamencie wolę podziału młodego państwa między synów, co doprowadziło do okresu znanego jako rozbicie dzielnicowe Polski. Bolesław zmarł 28 października 1138 roku i został pochowany w katedrze wawelskiej.

Śmierć Bolesława Krzywoustego
Rycina z wyobrażeniem śmierci Bolesława Krzywoustego. Fot. Wikimedia

Testament króla z tego samego roku był dokumentem, w którym zarządził on, by ówczesną Polskę podzielić na kilka dzielnic: Wielkopolskę, Śląsk, Mazowsze, Księstwa Sandomierskie i Łęczyckie oraz Dzielnicę senioralną z Małopolską. Każda z nich miała własnego księcia z dynastii Piastów, ale najstarszy z nich miał być zwierzchnikiem całego kraju. Testament miał zapewnić pokój i stabilność wśród potomków Bolesława, ale w praktyce doprowadził do wielu konfliktów i walk o władzę, a ostatecznie do faktycznego rozpadu kraju (dzielnice uważały się za całkowicie niezależne, rola seniora była znikoma). Dokument ten na dłuższą metę zagroził istnieniu Polski jako zjednoczonego państwa, ponieważ osłabił jego pozycję wobec sąsiadów i na wiele (blisko 200) lat wstrzymał nie tylko umacnianie się, ale w ogóle rozwój kraju. Dopiero po wielu dekadach udało się odbudować jedność państwową, głównie dzięki działaniom Władysława Łokietka (został królem w 1320 roku) i jego syna — Kazimierza III Wielkiego.

Gdyby nie błędna decyzja Krzywoustego, Polska miała szansę stać się europejską potęgą już w XII wieku, tymczasem zamiast tego musiała się przez kilkaset lat na nowo scalać.

Sprowadzenie Krzyżaków do Polski

Zakon krzyżacki, czyli Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, powstał w latach 1190-1198 w Ziemi Świętej, podczas trzeciej wyprawy krzyżowej. Jego początki wiążą się ze szpitalem założonym przez mieszczan z Bremy i Lubeki w celu opieki nad rannymi i chorymi krzyżowcami. Zakon został oficjalnie zatwierdzony przez papieża Innocentego III w 1198 roku i przyjął regułę zakonną św. Augustyna. Organizacja, jaką się stał, łączyła działalność szpitalną, misyjną i rycerską, a jego członkowie składali śluby ubóstwa, czystości i posłuszeństwa. Zakon przez lata swojej działalności szybko rozrósł się dzięki darom i nadaniom ziemskim od cesarzy, królów i książąt. Posiadał liczne baliwaty (jednostki administracyjne) w Europie, m.in. w Niemczech, Francji, Włoszech i Hiszpanii. W 1226 roku został sprowadzony do Polski przez księcia Konrada Mazowieckiego, by bronić jego ziem przed napadami pogańskich plemion z północy.

Sprowadzenie Krzyżaków do Polski było jednym z najważniejszych, najbardziej doniosłych i brzemiennych w skutki wydarzeń w historii średniowiecznej Polski. Książę mazowiecki Konrad I zaprosił zakon rycerski do pomocy w walce z pogańskimi Prusami, którzy najeżdżali jego ziemie. W 1228 roku nadał im w związku z tym w dzierżawę ziemię chełmińską, która miała być bazą do podboju Prus. Jednak, zamiast pomagać, Krzyżacy szybko uniezależnili się od Konrada i zaczęli budować własne państwo na terenach zajmowanych przez siebie. Wkrótce stali się wielkim zagrożeniem dla Polski i sąsiednich krajów, co doprowadziło do wielu konfliktów i wojen a po trzecim rozbiorze do całkowitego upadku państwa.

Bitwa pod Grunwaldem
Bitwa pod Grunwaldem była konsekwencją wcześniejszej zgody na sprowadzenie Krzyżaków do Polski. Fot. Wikimedia

Ściągnięcie Krzyżaków do Polski (wtedy przez Mazowsze) jest oceniane jako jedna z najgorszych decyzji w historii naszego kraju w ogóle. Dała bowiem początek państwu, które przez całe swoje istnienie (a do pruskiego, krzyżackiego dziedzictwa odwoływała się też przecież III Rzesza) było źródłem konfliktów w całej Europie. Do walki z na wpół dzikimi plemionami północy ściągnęliśmy kogoś, kto sam w sobie okazał się rywalem znacznie groźniejszym.

Hołd pruski

Hołd pruski z 1525 roku był historycznym wydarzeniem, które formalnie zakończyło długi konflikt między Polską a Zakonem Krzyżackim. W wyniku traktatu krakowskiego, podpisanego 8 kwietnia 1525 roku, Albrecht Hohenzollern, ostatni wielki mistrz zakonu, zrzekł się urzędu i przyjął wyznanie luterańskie. Przekształcił państwo zakonne w świeckie Księstwo Pruskie, które stało się lennem Polski. Dwa dni później, 10 kwietnia 1525 roku, Albrecht złożył hołd lenny królowi Zygmuntowi I Staremu na rynku w Krakowie. Był to pierwszy przypadek w Europie, kiedy władca protestancki uznał zwierzchność katolickiego króla.

Hołd pruski miał wiele przyczyn i skutków. Z jednej strony był wynikiem długotrwałego konfliktu między Polską a Zakonem Krzyżackim, który trwał od czasów Grunwaldu i nie został rozstrzygnięty drugim pokojem toruńskim w 1466 roku. Z drugiej strony był efektem reformacji, która rozprzestrzeniała się w Niemczech i zyskiwała zwolenników wśród ludności i dostojników pruskich. Albrecht Hohenzollern widział w niej szansę na uniezależnienie się od papieża i cesarza, którzy nie wspierali go finansowo ani politycznie. Z kolei Zygmunt I Stary chciał zapewnić sobie wierność i pomoc zbrojną swojego siostrzeńca, który miał pierwsze miejsce wśród senatorów świeckich Rzeczypospolitej.

Hołd pruski
Hołd pruski miał przynieść Polsce potęgę, a okazał się sposobem na przeczekanie kryzysu i odrodzenie się niemieckiej siły. Fot. Wikimedia

Dlaczego „hołd” jest zatem oceniany przez wielu historyków jako porażka polityczna stulecia? Miał umocnić pozycję Polski na arenie międzynarodowej i zapewnić jej wpływy na terenach nadbałtyckich, a wiemy, że tak się nie stało, gdyż pozwolił na dalsze umacnianie się Prus – naszym kosztem.

W 1525 roku oczekiwano, że przyniesie on zupełnie inne skutki niż te, które nastąpiły później. Prusy Książęce miały być lojalnym lennem Polski, a ich dziedziczenie miało być ograniczone do linii Albrechta i jego braci. W razie wygaśnięcia tej linii Prusy miały wrócić do Polski bezpośrednio. Nie przewidywano (cóż za naiwność), że Hohenzollernowie będą dążyć do uniezależnienia się od Polski i nawiązania sojuszy z jej wrogami. Nie spodziewano się też, że reformacja doprowadzi do podziałów religijnych i konfliktów w Europie. Zamiast zhołdować, należało zrobić po prostu to, czego oczekiwała wówczas cała Europa: raz na zawsze przyłączyć Prusy do Polski.

Wybór Zygmunta Wazy na króla

Wybór Zygmunta Wazy na króla Polski był jednym z najbardziej kontrowersyjnych wydarzeń w historii Rzeczypospolitej. Po śmierci Stefana Batorego w 1586 roku szlachta polska podzieliła się na dwa obozy: zwolenników arcyksięcia Maksymiliana Habsburga i zwolenników Zygmunta Wazy, syna króla szwedzkiego Jana III i Katarzyny Jagiellonki. Obaj kandydaci mieli swoje zalety i wady: Maksymilian reprezentował potężną dynastię habsburską, Zygmunt, gorliwy katolik, miał natomiast szansę zjednoczyć Polskę i Szwecję pod jednym berłem i odzyskać utracone ziemie nad Bałtykiem.

W sierpniu 1587 roku doszło do podwójnej elekcji: część szlachty wybrała Zygmunta Wazę, a część Maksymiliana Habsburga. Spór o tron przerodził się w wojnę domową, która zakończyła się zwycięstwem Zygmunta Wazy w bitwie pod Byczyną w 1588 roku. Maksymilian został wzięty do niewoli i zmuszony do zrzeczenia się praw do korony polskiej. Zygmunt Waza został koronowany na króla Polski i wielkiego księcia litewskiego 27 grudnia 1587 roku w Krakowie. W 1592 roku odziedziczył także tron szwedzki po śmierci swojego ojca, stając się głową unii polsko-szwedzkiej. Jednak jego rządy nie były łatwe ani spokojne: musiał zmagać się z opozycją magnacką, konfliktami religijnymi, wojnami z Moskwą, Szwecją i Turcją oraz próbami reformy państwa.

Zygmunt III Waza
Zygmunt III Waza — obraz autorstwa Rubensa. Król ten niemal zawsze podejmował złe dla Polski decyzje. Fot. Wikimedia

Dlaczego Zygmunt III Waza jest uznawany za jednego z najgorszych władców Polski? Ponieważ, chociaż rządził u szczytu potęgi państwa, niemal zawsze podejmował fatalne w skutkach, osłabiające tę potęgę decyzje. Chyba najpoważniejszą z nich jest storpedowanie powierzenia własnemu synowi korony carskiej w Rosji, co było szansą na podporządkowanie Rosji Polsce. Był to kulminacyjny punkt naszej historii, który dawał nam szansę stania się światowym mocarstwem. Szansa ta z winy króla, przez jego krótkowzroczność i upór, została zaprzepaszczona.

Przystąpienie Stanisława Augusta Poniatowskiego do konfederacji targowickiej

Przystąpienie Stanisława Augusta do targowicy było jednym z najbardziej dramatycznych i kontrowersyjnych wydarzeń w historii Polski. Konfederacja targowicka była spiskiem magnackim, zawiązanym pod patronatem carycy Katarzyny II, który miał na celu obalenie Konstytucji 3 Maja i reform Sejmu Czteroletniego. W maju 1792 roku konfederaci poprosili o pomoc wojskową Rosję, która wkroczyła do Rzeczypospolitej ze 100-tysięczną armią, rozpoczynając wojnę polsko-rosyjską.

Wojska polskie stawiły bardzo zaciekły opór pod Zieleńcami i Dubienką, ale nie zdołały powstrzymać natarcia rosyjskiego, co jednak nie znaczy, że sytuacja była beznadziejna – przeciwnie, przy narodowej jedności można było cały czas osiągnąć sukces. Niestety, król Stanisław August Poniatowski, który wcześniej popierał Konstytucję 3 Maja i deklarował gotowość do walki w jej obronie, uległ naciskom Rosji i 23 lipca 1792 roku przystąpił do konfederacji targowickiej.

Konfederacja targowicka
Akces króla Stanisława Augusta do konfederacji targowickiej. Ten błąd kosztował Polskę upadek. Fot. Wikimedia

Była to decyzja, która wywołała oburzenie i rozczarowanie wielu patriotów, którzy uznali ją za zdradę narodową. Niektórzy dowódcy wojskowi i politycy podali się do dymisji lub wyjechali na emigrację. Król liczył na to, że dzięki temu zachowa choć część reform i integralność terytorialną państwa, ale okazało się to złudną nadzieją. W styczniu 1793 roku Rosja i Prusy dokonały II rozbioru Polski, zabierając ponad połowę jej obszaru i ludności. Przystąpienie króla do konfederacji targowickiej było więc tragicznym błędem, który przyspieszył upadek Rzeczypospolitej.

Wiara w gwarancje francuskie i brytyjskie w 1939

Gwarancje francuskie i brytyjskie w 1939 roku były zobowiązaniami udzielonymi Polsce przez te dwa kraje w razie agresji ze strony Niemiec lub innego europejskiego mocarstwa. Ich celem było powstrzymanie Hitlera przed atakiem na Polskę i utrzymanie jej u boku sojuszników zachodnich. Gwarancje były rozwinięciem wcześniejszych umów dwustronnych i zawierały osiem artykułów jawnych oraz cztery tajne. Obowiązywały na czas pięciu lat z możliwością automatycznego przedłużenia. Była to zresztą pierwsza formalna umowa sojusznicza Wielkiej Brytanii z krajem na wschód od linii Renu. Niestety, zobowiązania te okazały się niewystarczające wobec konsekwencji paktu Ribbentrop-Mołotow, który zapewnił Hitlerowi pomoc ZSRR w razie wojny z Polską. Pomoc wojskowa Francji i Wielkiej Brytanii dla Polski była opóźniona (choć nie jest prawdą, że w ogóle jej nie było) i nieskuteczna, a Polska została podzielona między Niemcy a ZSRR.

Ironside i Beck
Gwarancje aliantów były słabe, ale uśpiły naszą czujność wobec niemieckiego zagrożenia. Fot. Wikimedia

Wiara w nie była jednak błędem nie tylko dlatego, że okazała się naiwna. Niektórzy historycy uważają, że Hitler najpierw planował najechać na Francję. Gwarancje i sojusz aliantów z Polską miały spowodować, że przywódca Niemiec zmienił zdanie i postanowił najpierw rozprawić się ze słabszym przeciwnikiem, który z pewnością dotrzymałby w takiej sytuacji swoich zobowiązań. Pojawiają się głosy, że także i nasi zachodni partnerzy zdawali sobie z tego sprawę i chcieli w ten sposób „wystawić” nas jako przynętę.

Podsumowanie

Czy losy Polski mogły się potoczyć inaczej, gdyby nie błędne decyzje władców na przestrzeni dziejów? Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ historia jest złożonym procesem, w którym wpływają na siebie różne czynniki. Może nasze przeznaczenie jest nieuchronne i niezależne od ludzkiej woli? A może jednak historia jest tworzona przez ludzi i zależy głównie od ich wyborów. Czasem trzeba zadawać sobie takie pytania, aby lepiej poznać przeszłość i zrozumieć teraźniejszość.

Tomasz Sławiński

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (4) / skomentuj / zobacz wszystkie

PI Grembowicz
04 sierpnia 2023 o 15:24
Odpowiedz

A BCh to był ktoś, wielki, największy!

~PI Grembowicz

04.08.2023 15:24
PI Grembowicz
04 sierpnia 2023 o 14:57
Odpowiedz

Jakiś czas temu słyszałem o krytyce (uzasadnionej?!) wielkiego Bolesława Chrobrego, że namieszał, popodbijał ziemie i po nim musiały być już tylko kolejne wojny z sąsiadami, tym razem przegrane.

~PI Grembowicz

04.08.2023 14:57
Paweł Kopeć
04 sierpnia 2023 o 14:55
Odpowiedz

Por. m.in. J. Tazbir, konserwatyści, narodowcy etc.

~Paweł Kopeć

04.08.2023 14:55
Paweł Kopeć
04 sierpnia 2023 o 14:50
Odpowiedz

A właśnie, co najmniej ostatnie kilkaset lat historii Polski/Rzeczypospolitej to niestety porażka, wielka porażka aż żal, szkoda, wielka szkoda (nawet znowu wymieniać, przypominać, analizować... żeby znowu, któryś raz się nie powtarzały a cyklicznie się powtarzają; do bólu i traumy narodowej, społecznej czy państwowej).

~Paweł Kopeć

04.08.2023 14:50
1