Że Niemcy znają się na inżynierii samochodowej, wie każdy. Że są ambitni – także. Połączcie te dwa fakty, a nie zdziwi was, że w nowym „elektryku” Mercedesa cała deska rozdzielcza będzie jednym wielkim ekranem. To nie tylko lewy sierpowy wymierzony w Teslę, ale też prztyczek w nos Audi, które kilka lat temu zaprojektowało centralny panel deski tak, żeby wyglądał, jak jeden wielki ekran.
No właśnie, „wyglądał”, ale tak naprawdę jego większa część to plastik pokryty lakierem fortepianowym – w EQS rzeczywiście cały panel będzie jednym wielkim wyświetlaczem. W całej swej majestatycznej rozciągłości. Od lewego do prawego nawiewu. I nagle mercedesowski MBUX Hyperscreen sprawił, że 17-calowy ekran w Tesli Model S wydaje się żałośnie mały.
Inteligentna kabina
Przyciski? Pokrętła? Suwaki? A na co to komu? Producenci od lat zmniejszają liczbę analogowych przełączników, zastępując je dotykowymi panelami. Ale czegoś takiego to jeszcze nie było – no dobrze, może z wyjątkiem Tesli Model 3, w której nawet lusterka ustawia się na centralnym wyświetlaczu. Tyle że to tak naprawdę monitor zamontowany na desce rozdzielczej. Ta w Mercedesie EQS będzie inteligentna dzięki oprogramowaniu, które uczy się potrzeb użytkownika i dostosowuje do nich wskazania wyświetlacza, sugerując najlepsze ułożenie poszczególnych „kafelków”.
Nie wiemy jeszcze, jak wygląda kierownica EQS, ale można obstawiać, że będą na niej ekraniki
Podpowiedzi sztucznej inteligencji będzie można przyjąć lub zaakceptować jednym kliknięciem. Lepiej uważaj, gdy wieziesz żonę, jeśli masz kochankę – samochód może nauczyć się, że we wtorkowe wieczory dzwonisz pod konkretny numer w trakcie jazdy i zaproponuje ci umieszczenie tego kontaktu w łatwo dostępnym miejscu… To jednak broń obosieczna, bo jeśli to twoja żona będzie prowadzić auto (i wybierze swój profil w systemie MBUX), samochód może zasugerować trasę do jej kochanka ;-) Sugestie będą dotyczyć też np. ustawień zawieszenia. EQS zostanie wyposażony w funkcję unoszenia przodu, którą można aktywować np. przed stromym podjazdem parkingowym – gdy użytkownik podniesie zawieszenie, system zapamięta lokalizację GPS i następnym razem sam doradzi uniesienie przodu.
Część funkcji (jak np. obsługa klimatyzacji) będzie dostępna na stałe, tj. bez konieczności przeklikiwania się przez kolejne podmenu. Fragment ekranu przed pasażerem będzie aktywny tylko wtedy, gdy samochód będzie mieć pewność, że ktoś siedzi na prawym fotelu. W innych sytuacjach mogłoby to być niebezpieczne, dlatego w tym miejscu pojawi się wówczas nieabsorbujący i nienachalny wygaszacz z animowanymi gwiazdami. Cały panel otoczony jest OLED-ową listwą, której podświetlenie imituje efekt unoszenia się „hipermonitora” nad resztą konsoli.
Cyfrowa twierdza
Połączyliśmy technologię z designem w fascynujący sposób, oferując klientom bezprecedensową łatwość użytkowania. Uwielbiamy prostotę, właśnie osiągnęliśmy nowy poziom MBUX – tłumaczy Gorden Wagener, szef zespołu projektantów Daimlera. Słowa o prostocie brzmią dość niezwykle w kontekście najbardziej zaawansowanej technologicznie deski rozdzielczej, jaką widział świat motoryzacji.
Stopień jej zaawansowania najlepiej obrazują liczby. Za panelem umieszczono 12 malutkich sensorów zapewniających „dotykowe sprzężenie zwrotne” po wybraniu palcem czegoś na ekranie (to akurat Audi oferuje już teraz). Taki gigantyczny wyświetlacz musi być też obsługiwany przez odpowiednio mocny komputer. Mercedes-Benz zadbał i o to, wyposażając system MBUX Hyperscreen w 8-rdzeniowy procesor i 24 GB pamięci RAM. Przepustowość to 46,4 GB na sekundę. Nie mamy więcej pytań.
Krzysztof Grabek
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie