Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Jeep Compass e-Hybrid, czyli połączenie klasyki z nowoczesnością

Samochody
|
08.11.2022

Scalenie dwóch światów zawsze stanowi wyzwanie. Poza tym, istnieje ryzyko przekombinowania lub niedopracowania. W przypadku amerykańskiego modelu udało się jednak stworzyć mieszankę, która może spełnić oczekiwania polskich klientów.

Tagi: samochód dla faceta , samochody elektryczne

Jeep Compass e-Hybrid opinie cena test auta
Jeep Compass e-Hybrid - w codziennej eksploatacji może być naprawdę dobrym kompanem

Jeep Compass e-Hybrid to kolejna ciekawa propozycja w segmencie kompaktowych SUV-ów. Z jednej strony mamy dobrze znany model, a z drugiej – nowy układ napędowy, który spełnia najnowsze standardy, a przy tym nie wymusza na użytkowniku żadnych dodatkowych czynności. Ale po kolei…

Jeep Compass e-Hybrid
Jeep Compass e-Hybrid upodobnił się do swojego większego brata, Grand Cherokee.

Pod względem stylistycznym to pełnoprawny członek rodziny amerykańskiego producenta. Compass w aktualnym wydaniu upodobnił się do modelu Grand Cherokee, co jest dobrą wiadomością dla potencjalnych klientów.

Najlepiej robi to pas przedni i nietrudno o pomyłkę z większym bratem. Reflektory i siedmioczęściowy grill mają bardzo zbliżone kształty. Z tyłu dominują natomiast lampy zachodzące na szeroką klapę bagażnika. Summa summarum, jest przyjemnie.

Jeep Compass e-Hybrid pas przedni
Jeep Compass e-Hybrid - nowy wygląd zyskał pas przedni.

Wnętrze nowoczesne, ale bez przesady

Projekt kokpitu jest tym, za czym będziemy tęsknić. Poważnie. Producenci coraz śmielej rezygnują z fizycznych przycisków i pokręteł na rzecz tańszych, mniej ergonomicznych rozwiązań, które wprowadzane są pod osłoną „high-tech”. Użytkownicy zdają sobie sprawę, że to wszystko trzeba wyważyć, aby obsługę można było uznać za wygodną. I w tym modelu mogą na to liczyć.

Zegary są cyfrowe i podlegają wystarczającej personalizacji. Przekazywane na nich informacje są czytelne. Przed wskaźnikami umieszczono kierownicę z grubym wieńcem, którą uzupełniono normalnymi przyciskami. Tuż obok zagościł ekran multimedialny z prostym interfejsem. Pod nim wygospodarowano dodatkowe przyciski i pokrętła, które odpowiadają między innymi za klimatyzację. Dzięki temu obsługa nie ogranicza się do „dotyku”, a co za tym idzie – jest znacznie wygodniejsza, niż u niektórych konkurentów.

Jeep Compass e-Hybrid kokpit
Jeep Compass e-Hybrid - kokpit został zaprojektowany z dużą dbałością o wygodę użytkownika.

Jeep Compass e-Hybrid zegary
Cyfrowe zegary są bardzo czytelne. Można je personalizować.

Jeep Compass e-Hybrid ekran
Wiele funkcji można ustawiać manualnie, co jest wygodniejsze od wersji dotykowej. 

Na fotelach bez problemu zmieszczą się Europejczycy o ponadprzeciętnej anatomii. Oprócz godnego zakresu regulacji mogą liczyć na niezłe podparcie boczne. Z kolei w drugim rzędzie zaskoczeniem jest tylna kanapa, która na skrajnych miejscach posiada bardzo długie siedzisko. Długonodzy będą na pewno zadowoleni.

Jeep Compass e-Hybrid fotele
Jeep Compass e-Hybrid - zarówno z przodu jak i z tyłu jest wystarczająco dużo miejsca nawet dla wysokich pasażerów.

Na koniec tego działu pozostawiliśmy bagażnik. W standardowej konfiguracji oddaje do dyspozycji 424 litry pojemności. Nie jest to rekord, ale bez problemu wystarczy na kilka sporych walizek. Po złożeniu drugiego rzędu możliwości przewozowe rosną do 1270 litrów. Tyle wystarczy, by zmieścić całkiem sporą lodówkę.

„Bezobsługowy” układ hybrydowy

Przejdźmy teraz do kluczowego wątku. Nowy układ hybrydowy został oparty na benzynowym silniku o pojemności 1,5 litra. Oferuje on 130 koni mechanicznych i 240 niutonometrów. Jego uzupełnieniem jest jednostka elektryczna generująca 20 koni mechanicznych i 55 niutonometrów. Oprócz tego znajduje się tutaj rozrusznik połączony z alternatorem. Ta ostatnia konstrukcja ma oczywiście zapewniać płynniejszą pracę całego zestawu. Warto dodać, że auto dysponuje siedmiobiegowym automatem i napędem na przednią oś.

Czy klienci Jeepa są na to wszystko gotowi? Zdecydowanie tak. Wystarczy zaznaczyć, że około 20 procent sprzedaży tej marki w Polsce stanowią hybrydy plug-in, które są znacznie bardziej absorbujące (kable, ładowanie itp.) niż prezentowana konfiguracja. Coraz większa liczba nabywców zdaje sobie sprawę, że zelektryfikowane układy są już nie tylko przyszłością, ale też teraźniejszością – czy tego chcemy, czy też nie.

Jeep Compass e-Hybrid z tyłu
Jeep Compass e-Hybrid - jak na swoje 1,5 tony wygląda bardzo lekko.

Wrażenia z jazdy

Moc nie wydaje się duża jak na samochód, który waży 1575 kilogramów. Mimo tego osiągi są jak najbardziej akceptowalne. Sprint do setki zajmuje 10 sekund, a prędkość maksymalna to 193 km/h. Uwzględniając aktualny taryfikator, nie sposób narzekać. Wydaje się jednak, że nie dynamika jest tu najważniejsza.

Najważniejszym wątkiem pozostaje zużycie paliwa. A to jest bardzo przyzwoite. Średnia na poziomie 6,5 litra w cyklu mieszanym jest realna i bliska danych fabrycznych. To oczywiście cieszy, szczególnie przy aktualnych cenach benzyny. W kompaktowych SUV-ach podobne wyniki spalania uzyskują diesle, co mówi samo za siebie.

Jeżeli chodzi o pracę układu, to został on stworzony dla kierowców o spokojnym stylu jazdy. Compass potrafi jeździć szybko, ale płynne przemieszczanie się jest tym, co preferuje oferowana przez niego technologia. Silnik elektryczny pracuje sam na bardzo krótkich dystansach i jego głównym zadaniem jest wspieranie jednostki spalinowej. To sprawia, że kierowca nie czuje się, jakby jechał „elektrykiem”, tylko pełnoprawnym samochodem spalinowym – dla wielu to wciąż ważne.

Jeep Compass e-Hybrid z przodu
Jeep Compass e-Hybrid lubi płynną jazdę, choć potrafi się rozpędzić.

Ta tańsza hybryda

Oczywistym jest, że najdroższy wariant hybrydowy to plug-in z dużą baterią, napędem na obie osie i innymi „bajerami”. Prezentowana konfiguracja stanowi dla niego tańszą alternatywę. Nie jest tak zaawansowana, ale w przypadku przeciętnego polskiego nabywcy – bardziej logiczna w wyborze. Ile więc kosztuje?

Za bazową wersję wyposażeniową (Longitude) w tym układzie trzeba zapłacić około 150 tysięcy złotych. Europejscy konkurenci mają zbliżone ceny, ale nie są Jeepami. Tak, marka może mieć znaczenie, szczególnie dla fana motoryzacji lub entuzjasty amerykańskich samochodów.

Jeep Compass e-Hybrid tył
Jeep Compass e-Hybrid - kompaktowa, przemyślana hybryda

Jeep Compass e-Hybrid jest autem godnym polecenia, jeżeli klient oczekuje modnej sylwetki, przemyślanego, prostego wnętrza oraz hybrydy, która nie będzie ani droga, ani skomplikowana w działaniu. W codziennej eksploatacji może być naprawdę dobrym kompanem.

Wojciech Krzemiński

 

Advertisement

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie