Subaru BRZ to brat bliźniak Toyoty GT86, dlatego japońskie rodzeństwo określa się czasem mianem „Toybaru” (albo „Suyoty”, jeśli komuś nie odpowiada pierwszy wariant). Małe, sportowe samochody ze związku Toyoty z Subaru charakteryzują się niską masą, napędem kierowanym w całości na tylną oś i… niezbyt mocnym, bo zaledwie 200-konnym „bokserem”. To dużo jak na auto do codziennej jazdy, ale nieco za mało jak na sportową zabawkę na tor.
Tyle że „Toybaru” jest trochę jak Mazda MX-5 – w samochodach z tego gatunku nie potrzeba dużej mocy, żeby czerpać przyjemność z jazdy (często bokami). I ta przyjemność zostanie wydłużona, bo po 8 latach produkcji nadszedł czas na nowe pokolenie japońskich bliźniaków. Ba, możliwe, że nawet wzrośnie, w kuluarach mówi się bowiem o nowym, mocniejszym (bo 220-konnym) silniku 2.4 zamiast dotychczasowego B4 2.0i. Najprawdopodobniej Fuji Heavy Industries (spółka samochodowo-lotnicza dowodząca marką Subaru) dalej też pozwoli klientom na wybór, w jaki sposób chcą zmieniać biegi – ręcznie lub automatycznie. To dobra wiadomość dla purystów.
To jednak nieoficjalne informacje. Na razie oficjalnie możemy podziwiać tylko klosz przedniego reflektora ze zintegrowanymi światłami do jazdy dziennej i lekkie, 10-szprychowe felgi aluminiowe. Wygląda jednak na to, że nowe BRZ charakterem będzie bardzo zbliżone do poprzednika i wciąż zamiast wielkiej mocy będą liczyć się świetne właściwości jezdne i niska masa pojazdu.
I to nie powinno dziwić, bo gdyby te cechy miały się zmienić, zmienić musiałaby się także nazwa auta – BRZ to akronim pochodzący od boksera („boxer engine”), tylnego napędu („rear wheel drive”) i pasji do tworzenia sportowych samochodów („Zenith). Jeśli byłeś do tej pory fanem modelu BRZ, lepiej zapisz sobie datę 18 listopada w kalendarzu, bo czujemy, że to będzie dla ciebie szczęśliwy dzień.
Krzysztof Grabek
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie