Brytyjczycy uwielbiają symbole narodowe, bo są dumni ze swojego dziedzictwa. Nic więc dziwnego, że gadżety z królewskim rodem sprzedają się rocznie w nieprawdopodobnej liczbie egzemplarzy. Na skojarzeniach grają też firmy, które włączają typowo brytyjskie elementy do swoich projektów.
I tak już od lat można kupić np. MINI Cabrio (które teraz przecież jest niemieckie, bo marka należy do BMW) z materiałowym dachem z wzorem Union Jack. Od niedawna ten sam motyw znaleźć można w tylnych światłach. Fajny bajer, ale co powiecie na Bentleya z tweedową tapicerką? To dopiero jest brytyjskość!
Mullinerowy sznyt
Są Bentleye i są Mullinery. Te drugie to spersonalizowane cacuszka wyposażone w opcje, których nie ma na tradycyjnej liście wyposażenia opcjonalnego. Innymi słowy, Mulliner to dział brytyjskiej firmy, który zajmuje się specjalnymi zamówieniami i realizuje największe kaprysy majętnych klientów.
Opcje nie są może aż tak nieskończone jak w przypadku Rolls-Royce’a, ale lepszy Mulliner niż nic. Oprócz kolorów na życzenie, można zamówić sobie np. hafty na tapicerce, intarsje w drewnie czy specjalne wytłoczenia na zagłówkach albo innych elementach skórzanych. Powstał nawet przewodnik Mulliner Personal Commissioning Guide, który ma przeprowadzić klientów przez proces personalizacji tak, by nie czuli się przytłoczeni możliwościami, przed którymi stoją.
Tweed na cztery sposoby
I to właśnie ten dział wpadł na pomysł zaoferowania klientom nowego rodzaju wykończenia przeobrażającego kabinę każdego samochodu z gamy Bentleya w solidne, acz niezmącone otoczenie. Zamiast bawić się w te górnolotne PR-owe slogany, można było napisać, że po prostu w ostoję brytyjskości i klienci ustawiliby się już w kolejce po taki materiał.
To wnętrze tego samego modelu (Continentala GTC), ale z innymi rodzajami tweedu i kolorami skóry
Ale tweed tweedowi nierówny, bo można wybierać spośród czterech wariantów tego materiału. Najbardziej tradycyjny jest Cheltenham utrzymany w kolorystyce rustykalnej zieleni. Glen Plaid-Tolsta Beach to z kolei – zdaniem przedstawicieli Bentleya – odważny przekaz o kratkowym wzorze (to ten ze zdjęcia otwarciowego). Są jeszcze subtelne Charcoal (jednolity kolor węgla drzewnego) i Sand Herringbone (piaskowa jodełka), które mniej kontrastują z nowoczesnym designem wnętrza. Ja, naturalnie, wybrałbym kontrowersyjną kratę à la Burberry, ale na razie problem decyzyjny podczas konfigurowania Bentleya mi nie grozi.
Krzysztof Grabek
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie