Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Nowe Subaru Outback wreszcie zawitało do Europy. Z jednym silnikiem

Samochody
|
29.03.2021

Nowe Subaru Outback właśnie zadebiutowało w europejskiej specyfikacji. Flagowy model będzie dostępny w salonach już w kwietniu, ale tylko z jednym silnikiem i tylko z bezstopniową skrzynią Lineartronic. Na Stary Kontynent nie trafi turbodoładowany, 2,4-litrowy bokser o mocy 260 KM. Fanom Outbacka muszą wystarczyć stały napęd AWD i 169-konny motor wolnossący 2.5i.

Tagi: samochód dla faceta

2021 Subaru Outback
Subaru Outback w europejskiej specyfikacji zadebiutowało z „małym”, bo „zaledwie” 2-letnim poślizgiem

Wprowadzenie nowego Outbacka na rynek europejski nie było dla Subaru priorytetem, dlatego musieliśmy czekać na ten moment prawie 2 lata (!) od rzeczywistej premiery samochodu. To naprawdę dużo czasu, dlatego przed debiutem na Starym Kontynencie terenowe kombi zostało jeszcze wysłane na szybkie poprawki do samochodowego barbera. Można więc powiedzieć, że zyskujemy na zwłoce producenta, bo dostajemy auto już po pierwszym liftingu.

Sprawdzona alternatywa dla SUV-a

Europejski wariant Outbacka ma nieco inne reflektory, przemodelowane zderzaki oraz szersze plastikowe nakładki zachodzące na błotniki. To jednak drobnostki. Reszta jest z grubsza ta sama, choć nie można tego powiedzieć o palecie silnikowej, bo została okrojona do 169-konnego boksera bez turbosprężarki. Przyspieszenie do 100 km/h? 10,2 s. Prędkość maksymalna? 193 km/h. To wartości niemal identyczne z tymi, jakie oferowały dwie poprzednie generacje Outbacka, więc zaskoczenia nie ma.

2021 subaru outback bagażnik
Bagażnik nowego Subaru Outback w zasadzie się nie zmienił. Zmieścisz w nim o jedną butelkę coli więcej. Ma pojemność 561 zamiast dotychczasowych 559 l

Oczywiście, 260-konny, turbodoładowany bokser z rynku amerykańskiego byłby miłym uzupełnieniem. Na to jednak nie pozwalają normy emisji (sorry, taki mamy klimat), ale chyba też po prostu polityka niszowej w Europie marki (łatwiej zapewnić klientom dostępność auta z jednym motorem). Silnik można zresztą Outbackowi wybaczyć, bo nie on jest jego główną zaletą. Znakiem rozpoznawczym Subaru jest w końcu stały, symetryczny napęd AWD i tego w Outbacku nie zabraknie.

Samochód ma teraz jeszcze lepsze właściwości terenowe, bo prześwit wzrósł aż do 213 mm, a tej wartości może pozazdrościć Outbackowi niejeden SUV. Podobnie jak kątów natarcia (19,7 stopnia), zejścia (22,6 stopnia) i rampowego (21 stopni). Pojawił się też specjalny tryb X-Mode służący do off-roadowej jazdy.

2021 subaru outback prześwit
Kombi dla aktywnych rodzin. Prześwit wynoszący 213 mm zawstydza współczesne pseudoterenówki i pozwala zapuścić się głębiej

Nie oceniaj książki…

Chociaż na pierwszy rzut oka dane techniczne nie zdradzają dużych zmian, pojawiło się ich całkiem sporo w konstrukcji samochodu. Przede wszystkim Outbacka oparto na nowej płycie podłogowej Global Platform, w której wykorzystano stal o wysokiej wytrzymałości na rozciąganie. Jest ona lżejsza, zapewnia zwiększoną o 70% sztywność skrętną nadwozia i pochłania o 40% więcej energii uderzenia.

Nowa platforma zapewnia też lepsze prowadzenie i większy komfort jazdy. Ten ostatni poprawiają dodatkowo dźwiękochłonne szyby z przodu (czołowa i boczne). Zmyłką jest też 2,5-litrowy silnik benzynowy – zespół inżynierów przeprojektował w nim aż 90% części. Przekładnia CVT ma z kolei poszerzony zakres symulowanych przełożeń, które odpowiadają 8-biegowej skrzyni automatycznej. Nad bezpieczeństwem zaś czuwa cały zastęp elektronicznych asystentów wchodzących w skład nowej generacji systemu EyeSight.

2021 subaru outback wnętrze
Deska rozdzielcza jest utrzymana w duchu Forestera i XV, ale ma dużo większy i inaczej ustawiony środkowy ekran

Nie do poznania zmieniło się także wnętrze Outbacka. Teraz głównym elementem deski rozdzielczej jest otoczony nawiewami, ustawiony wertykalnie 11,6-calowy ekran dotykowy. Subaru zastosowało też lepsze materiały wykończeniowe, ale za kierownicą nawet za dopłatą nie pojawi się zestaw cyfrowych wskaźników. Millenialsi będą niepocieszeni.

Udobruchać może ich za to zamontowana we wnętrzu kamera rozpoznająca twarze kierowców. Po co to robi? Żeby automatycznie przywrócić przypisane do nich ustawienia fotela, kąty lusterek bocznych i preferencje klimatyzowania wnętrza. Polski cennik tradycyjnie dla Subaru przedstawiony jest w euro i zaczyna się od kwoty 43,9 tys. euro. W przeliczeniu to niecałe 205 tys. zł.

Krzysztof Grabek

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie