Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

I oto jest – nowe Subaru BRZ! Niestety, nie trafi do Europy

Samochody
|
19.11.2020

Drugie wcielenie Subaru BRZ jest sztywniejsze, mocniejsze i szybsze, ale tak naprawdę to tylko rozwinięcie koncepcji z „analogowego” w prowadzeniu poprzednika. I dobrze, bo dzięki małej masie, napędowi na tył i wolnossącemu silnikowi doskonale uczy kierowcę praw fizyki działających na samochód. Ma jeden minus – nie dojedzie do Europy.

Tagi: samochód dla faceta

Nowe Subaru BRZ
Tak wygląda nowe Subaru BRZ, które w Europie będziemy oglądać tylko na zdjęciach i filmach amerykańskich youtuberów

Warto było czekać? Cóż, tego raczej nie powiedzą klienci ze Starego Kontynentu, którzy będą musieli obejść się smakiem, bo nowy BRZ nie zostanie wprowadzony do europejskiej oferty Subaru. Powód nietrudno zgadnąć – rygorystyczne normy emisji spalin nie pozwalają małym producentom (Subaru w Europie jest raczej marką niszową) na sprzedawanie lekkich i zwinnych tylnonapędowych coupé z silnikami spalinowymi.

W Europie BRZ musiałby być hybrydą plug-in, żeby zbilansował się japońskiej marce, a ciężkie akumulatory zwyczajnie zabijają sens takiego auta. Pozostaje nam pooglądać zdjęcia nowego modelu i zapłakać nad naszym losem, bo to nie pierwsze i nie ostatnie dające frajdę z jazdy auto, którego nie zobaczymy na naszych ulicach. A skoro już zachęcam was do oglądania, to czy tył nowego BRZ nie wydaje wam się znajomy?

Subaru BRZ tył
Gdzieś to już widzieliśmy... Chyba w jakimś europejskim sedanie...

Oldskul

Bingo! Tylne lampy i układająca się w kaczy kuper klapa bagażnika wyglądają jak przeszczepione z poliftingowej Insignii poprzedniej generacji. Przód zaś to rozwinięcie koncepcji z poprzednika, choć został trochę ugrzeczniony – z „twarzy” BRZ zeszło trochę złości. Agresja przeszła na profil samochodu, gdzie wzrok przyciągają wyraźniejsze przetłoczenia na błotnikach i progach. Charakterystyczna sylwetka jednak pozostała, więc już na pierwszy rzut oka widać, że to japońskie coupé.

Hejterzy pewnie znowu przyczepią się do wnętrza – że plastikowe, tandetne, zbyt proste, a multimedia to pamiętają chyba czasy pierwszego Game Boya. Ale te wszystkie uwagi będą na wyrost, bo to celowa sportowa asceza. Subaru BRZ ma urzekać właściwościami jezdnymi i prowadzeniem, a nie wykończeniem wnętrza czy elektronicznymi gadżetami – do sportowej jazdy wystarczy to, że można konfigurować wskazania na niewielkim ekranie za kierownicą (tym właśnie z grafiką jak z Game Boya), a na co dzień, że system multimedialny zapewnia integrację ze smartfonem przez Android Auto lub Apple CarPlay.

Subaru BRZ wnętrze
Subaru BRZ zegary
No tak, wnętrze jest... Jest, po prostu jest i tyle musi wystarczyć w tym aucie

Stary, dobry BRZ

Technicznie nie zmieniło się zbyt wiele – BRZ cały czas hołduje zasadzie „im lżej, tym lepiej”, więc waży tylko 1280 kg. Tak niski wynik udało się uzyskać m.in. dzięki zastosowaniu aluminiowych błotników, dachu i maski. Inżynierowie popracowali też nad sztywnością kosntrukcji – jest lepsza aż o 50%. Coś jeszcze? Ach, silnik, czyli główny powód zrezygnowania ze sprzedaży tego modelu w Europie.

Pod maską tradycyjnie znajdziemy wolnossącego, 4-cylindrowego boksera, ale o większej pojemności i mocy – nowy silnik 2.4 generuje 230 KM (o 30 KM więcej), a jego maksymalny moment obrotowy wzrósł do 249 Nm. Kierowca wciąż będzie mógł zdecydować, czy chce zmieniać biegi sam (6-biegowy manual), czy woli oddać to zadanie maszynie (też 6-biegowy, ale automat). My nie będziemy mogli zdecydować wcale. Wielka szkoda.

Krzysztof Grabek

2022 Subaru BRZ
Subaru nawet na zdjęciach katalogowych pokazuje, jak korzystać z tego auta. W Europie nie ma na to szans

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie