Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Najtańsze modele klasy średniej. Okazji już nie ma

Samochody
|
27.06.2023

Tendencje rynkowe w motoryzacji ulegają wyraźnym zmianom, czego przykładem może być klasa średnia, która kurczy się w zastraszającym tempie. Tak naprawdę znajdziemy w niej więcej SUV-ów niż konwencjonalnych wersji nadwoziowych. Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak wygląda to w Polsce. Wnioski? Nie będziecie zachwyceni.

Tagi: samochód dla faceta

Skoda Superb
Skoda Superb dostępna jest od 142 250 złotych (fot. Skoda)

Sprawdziliśmy, jakie są najtańsze modele klasy średniej – na ten moment. Sytuacja jest oczywiście dynamiczna i za pół roku to zestawienie może się zmienić lub… zmniejszyć.

Jak sugeruje sam tytuł, trudno oczekiwać okazji. Tak naprawdę jest drogo, a nawet bardzo. Niektórych mogą zaskoczyć ceny modeli popularnych marek, podobnie jak brak wielu graczy, którzy przez jakiś czas znajdowali się w czołówce.

Wystarczy dodać, że Ford Mondeo, Opel Insignia czy Renault Talisman nie są już w oficjalnej dystrybucji. Wcześniej z rynku wycofano Kię Optimę, Hondę Accord, Hyundaia i40, Lexusa IS-a czy Passata w wersji sedan. Na polu walki została już naprawdę skromna liczba modeli. Przybliżymy wam sylwetki tych, za które trzeba zapłacić najmniej. Zaczynamy.

Skoda Superb za 142 250 złotych

To najtańszy model klasy średniej. Jeszcze kilka lat temu za takie pieniądze można było dostać topowo wyposażony egzemplarz z dieslem, ale czasy się zmieniły. Superb to bez wątpienia jeden z najbardziej pragmatycznych modeli w segmencie D. Pod elegancką sylwetką kryje dobrze wykonane, wyjątkowo przestronne wnętrze i praktyczny bagażnik. Przypomnijmy, że występuje nie jako sedan, a liftback, co zwiększa poziom wszechstronności pojazdu.

Skoda Superb
Skoda Superb

Układ napędowy: W podstawie otrzymujemy silnik 1.5 TSI ACT generujący 150 koni mechanicznych. Jest on sprzęgnięty z siedmiobiegową przekładnią TSI. Moc kierowana jest oczywiście na przednią oś (napęd 4x4 występuje z dwulitrowymi jednostkami).

Bazowa wersja: Wyposażenie Ambition oferuje m.in.: automatyczną klimatyzację dwustrefową, radio z systemem SmartLink, czujniki parkowania z tyłu, cyfrowe wskaźniki, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka, 16-calowe felgi ze stopów lekkich, elektryczną pokrywę bagażnika, wielofunkcyjną kierownicę, reflektory LED Basic, tempomat i chromowane dekory karoserii.

Ciekawe opcje: reflektory Matrix LED (6300 zł), podgrzewana szyba przednia (1250 zł), gniazdo 230V (900 zł), kamera 360 stopni (3700 zł).

Volkswagen Passat Variant za 152 790 złotych

Kto by pomyślał, że Passat będzie tańszy od japońskich i francuskich konkurentów. Biorąc pod uwagę doświadczenie konstrukcyjne, nie jest to jednak ogromne zaskoczenie. Warto w tym miejscu dodać, że czterodrzwiowa wersja nadwoziowa została wycofana z rynku. W ofercie jest więc tylko kombi znane jako Variant.

Volkswagen Passat
Volkswagen Passat

Układ napędowy: Dokładnie taki sam, jak w Superbie. Mamy więc do dyspozycji benzynowy silnik 1.5 TSI, który został uzupełniony siedmiobiegową przekładnią automatyczną oraz napędem na przednią oś. Co ciekawe, tylko dwulitrowy diesel w tym modelu występuje ze skrzynią manualną.

Bazowa wersja: Za tę kwotę możemy kupić wersję Business, w której skład wchodzą m.in.: reflektory LED Basic, klimatyzacja automatyczna trzystrefowa, Bluetooth, system ochrony pasażerów Pre-Crash, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, relingi dachowe, 17-calowe felgi aluminiowe, ekran dotykowy o przekątnej 6,25 cala, aktywny tempomat, czujnik deszczu i asystenta podjazdu.

Ciekawe opcje: reflektory IQ.Light (12 210 zł), system automatycznego parkowania (1280 zł), pakiet R-Line zewnętrzny (7510 zł), podgrzewana szyba przednia (1770 zł).

Mazda 6 za 156 900 złotych

Jeżeli spodziewałeś się japońskiego auta wśród tych najtańszych, to pewnie i tak nie zakładałeś, że będzie to Mazda. Po dokładnej analizie można jednak dojść do wniosku, że na polskim rynku nie ma rodzimych rywali tego modelu. Ba, nawet z całej Azji trudno znaleźć jego jakąkolwiek konkurencję na naszym rynku.

Mazda 6
Mazda 6

Układ napędowy: Inżynierowie Mazdy zmierzają nieco inną drogą niż konkurencja. Jednym z tego efektów są silniki benzynowe o wysokim stopniu sprężania. Należą do rodziny SKYACTIV-G. Taka konstrukcja mieszka pod maską bazowej wersji. Ma dwa litry pojemności i oferuje 165 koni mechanicznych. Uzupełnia ją sześciobiegowa skrzynia manualna i napęd na oś przednią.

Bazowa wersja: Nosi nazwę Center-Line i obejmuje m.in.: 17-calowe felgi aluminiowe, podgrzewane siedzenia, adaptacyjny tempomat, czujnik deszczu, czujnik zmierzchu, reflektory LED, kamery 360 stopni, system rozpoznawania znaków, nawigację oraz wyświetlacz head-up.

Ciekawe opcje: zestaw obniżający zawieszenie (1798 zł), tylny spojler (2947 zł), obudowa kluczyka z karbonu (335 zł), ogrzewanie postojowe (10 318 zł).

Audi A4 za 158 600 złotych

Auto klasy premium wśród najtańszych modeli klasy średniej? A i owszem. Trzeba być jednak obiektywnym. Różnice w jakości wykonania czy poziomie wyposażenia między modelami marek popularnych a tych nieco bardziej prestiżowych są już znikome albo wręcz żadne. Poza tym A4 ma już duży bagaż rynkowych doświadczeń i jego aktualna generacja zbliża się do mety.

Audi A4
Audi A4

Układ napędowy: Pod określeniem 35 TFSI S tronic kryje się dwulitrowa jednostka benzynowa generująca 150 koni mechanicznych. Sprzęgnięto ją z przekładnią automatyczną, która kieruje wszystkie argumenty na oś przednią. Potencjał jest więc niemal taki sam jak w Superbie i Passacie, ale sam silnik ma większą pojemność, co jest zawsze dobrą wiadomością.

Bazowa wersja: W standardzie nie ma za wiele elementów. Klient otrzymuje m.in.: klimatyzację automatyczną, autoalarm, automatycznie otwieraną klapę bagażnika, kolorowy komputer pokładowy, osiem głośników, radio cyfrowe, Bluetooth, system ostrzegania o zjeździe z pasa ruchu i system rozpoznawania znaków.

Ciekawe opcje: kamera cofania (2320 zł), wyświetlacz head-up (5030 zł), zawieszenie sportowe z regulacją amortyzatorów (5290 zł).

Citroen C5 X za 161 350 złotych

Zdecydowanie najciekawszy (a może najdziwniejszy?) model w tym zestawieniu. Francuski producent postanowił stworzyć coś innego niż konkurencja. I wyszedł z tego przerośnięty hatchback z atrybutami crossovera. Wygląda bardzo fajnie, oferuje przestronne wnętrze i bardzo wysoki komfort. Jego cena na tle wymienionych modeli nie wypada rewelacyjnie, ale i tak jest tańszy niż liczni konkurenci.

Citroen C5 X
Citroen C5 X

Układ napędowy: Citroen C5 X w podstawowej wersji oferuje najmniejszy silnik. To doładowana jednostka o pojemności 1,2 litra, która generuje 130 koni mechanicznych. Występuje seryjnie z ośmiobiegowym automatem i napędem na przednie koła.

Wersja bazowa: Pierwszy poziom wyposażenia jest całkiem atrakcyjny. W standardzie klient otrzymuje m.in.: wielofunkcyjną skórzaną kierownicę, elektroniczny hamulec postojowy, systemy awaryjnego hamowania i wykrywania przeszkód, tempomat, czujniki parkowania z tyłu, przycisk Start/Stop, szybę czołową z folią akustyczną, elektryczne szyby i lusterka, reflektory Eco LED, automatyczną klimatyzację, komputer pokładowy, cyfrowe wskaźniki, 10-calowy ekran multimedialny, Bluetooth i 8 głośników.

Ciekawe opcje: system multimedialny IVI High z nawigacją 3D (3200 zł), podgrzewana szyba przednia (1100 zł), pakiet systemów wsparcia „Bezpieczeństwo 2.0” (1350  zł).

Najtańsze modele klasy średniej nie są tanie

Zaprezentowaliśmy wam pięciu przedstawicieli segmentu D za najmniejsze pieniądze. Wśród nich znalazły się auta z czterech krajów (jeśli Skodę uznamy za czeski produkt), w tym jedno teoretycznie premium. To pokazuje, że rynek uległ wyraźnym zmianom. A oto pozostałe modele w bazowych wersjach:

  • Peugeot 508 PureTech 130 EAT8 Allure Pack: 179 900 zł
  • BMW 318i Sedan: 192 500 zł
  • Mercedes C 180: 204 600 zł
  • Alfa Romeo Giulia 2.0 Turbo Super: 230 000 zł
  • Jaguar XE 2.0D: 243 000 zł
  • Volvo S60 B4 FWD Plus Dark: 247 900 zł
  • Kia Stinger 3.3 V6 GT: 266 900 zł

Jak widać, w niektórych przypadkach trzeba liczyć się z wydatkiem grubo ponad 200 tysięcy złotych – w przypadku odmian podstawowych. Skoro tyle kosztują auta klasy średniej, to trudno się dziwić, że Polo z silnikiem 1.0 TSI potrafi stanowić wydatek ponad 110 tysięcy złotych. Takie czasy.

Wojciech Krzemiński

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (2) / skomentuj / zobacz wszystkie

PI Grembowicz
01 lipca 2023 o 12:25
Odpowiedz

"Tanie mięso jedzą psy!"

~PI Grembowicz

01.07.2023 12:25
Paweł Kopeć
28 czerwca 2023 o 14:50
Odpowiedz

A czy klasa/warstwa średnia jest!?
W Polsce.

~Paweł Kopeć

28.06.2023 14:50
1