Kupowanie nowego samochodu za gotówkę to atawizm. Ba, nawet tradycyjny kredyt wydaje się staromodny w obliczu wynajmu długoterminowego i innych programów umożliwiających spłatę tylko kosztów utraty wartości samochodu w trakcie użytkowania go. Zmieniło się też podejście klientów, którzy coraz częściej wolą po prostu co kilka lat wymieniać auto na nowe, niż spłacać jedno i zostawać z nim na lata.
Z tego powodu Maserati postanowiło udostępnić swoje dwa modele w finansowaniu Leasys Miles działającym na zasadzie subskrypcji. Niestety, na razie tylko w Niemczech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i we Francji. I najważniejsze – abonament nie obejmuje ani superauta MC20, ani limuzyny Quattroporte.
Kupować czy wypożyczać? Maserati daje wybór, ale tylko w czterech europejskich państwach i tylko w przypadku Ghibli i Levante
Maserati na kilometry
„Nabyć” w ten sposób można np. Maserati Ghibli. Miesięczny abonament za włoskiego sedana wynosi 929 euro, czyli w przeliczeniu ok. 4,2 tys. zł. Pierwsze 1000 km jest darmowe, a w ratę wliczone jest już ubezpieczenie. Potem naliczana jest opłata w wysokości 9 eurocentów za kilometr, czyli nieco ponad 40 zł za 100 km. Program Leasys Miles Plus z rozszerzoną ochroną i pokryciem kosztów serwisowych jest nieco droższy – tu stawka wynosi 18 eurocentów za kilometr (ok. 80 zł/100 km).
Niezależnie od wybranego wariantu kierowca może liczyć na bezpłatną pomoc drogową. Złośliwi (albo zazdrośni…) powiedzą, że to bardzo ważne w przypadku włoskich samochodów. Oby nie mieli racji ;-) Wykupienie subskrypcji na samochody Maserati będzie możliwe już pod koniec tego miesiąca w przytoczonych wyżej państwach. W Polsce dzięki firmom świadczącym usługi wynajmu długoterminowego za ok. 5 tys. zł miesięcznie można jeździć przez 24 miesiące np. BMW 530e lub Teslą Model 3 – z wliczonym serwisem i dwoma kompletami opon.
Krzysztof Grabek
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie