Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Półka kolekcjonera: The Police – „Reggatta de Blanc”

Muzyka
|
25.03.2024

Pierwsza płyta otworzyła The Police drogę do wielkiej kariery. Poszli za ciosem i rok później wydali album „Reggatta de Blanc”, na którym znalazły się kultowe obecnie utwory „Message in a Bottle” czy „Walking on the Moon”. Warto poznać kulisy powstania tego ważnego dla całej muzyki rockowej wydawnictwa.

Tagi: rock , muzyka

„Reggatta de Blanc”
„Reggatta de Blanc” – okładka płyty | mat. pras.

Swego czasu przygotowałem zestawienie albumów The Police, które sklasyfikowałem w kolejności do najlepszego. Szczytowym osiągnięciem brytyjskiego zespołu jest w mojej ocenie płyta „Synchronicity”, ale zaraz za nią umieściłem wydany cztery lata wcześniej krążek „Reggatta de Blanc”.

Podobne zestawienia bazują na subiektywnych odczuciach, dlatego nie było dla mnie zaskoczeniem, gdy niektórzy pisali, iż w ich ocenie drugi longplay The Police jest tym najlepszym. Nic dziwnego, ponieważ to płyta znakomita – dopracowana, przebojowa i stanowiąca dowód na to, że muzycy cały czas się rozwijali, udoskonalając to, co brzmiało bardzo dobrze na debiucie z 1978 roku.

„Message in a Bottle” i „Walking on the Moon”, czyli najbardziej znane utwory z „Reggatta de Blanc”, to klasa sama w sobie. Wie to każdy nawet mniej zorientowany miłośnik muzyki rockowej. Warto jednak przypomnieć sobie cały album, żeby docenić jego wyjątkowość i jakość, do czego już na wstępie zachęcam.

Bez presji

Nagrywanie „Reggatta de Blanc” trwało w sumie cztery tygodnie, które rozłożono na kilka miesięcy. W przeciwieństwie do kolejnych płyt, w 1978 roku na zespole nie ciążyła żadna presja. W studio pracowali Sting, Andy Summers i Stewart Copelandl. Ostatni z wymienionych powiedział w jednym z wywiadów:

Po prostu weszliśmy do studia i powiedzieliśmy: „Dobra, kto ma pierwszy utwór?”. Nawet nie przećwiczyliśmy materiału przed wejściem.

Wbrew życzeniom wytwórni A&M Records, która chciała zaprosić bardzo obiecujący zespół do większego studia i zatrudnić znanego producenta, The Police zdecydowali się ponownie nagrywać w Surrey Sound z Nigelem Grayem. Niewielki budżet – podobno w granicach 7-8 tys. funtów – został z łatwością pokryty przez zyski z poprzedniego albumu, „Outlandos d'Amour”. Jeszcze przed wejściem do studia zespół zagwarantował sobie, że wytwórnia nie będzie miała kontroli nad procesem tworzenia muzyki i ostatecznym kształtem „Reggatta de Blanc”.

Podobnie jak na pierwszym albumie zespołu, „Reggatta de Blanc” to oryginalna i całkowicie innowacyjna fuzja hard rocka, brytyjskiego popu, reggae i new wave. Instrumentalny utwór „Reggatta de Blanc”, jeden z niewielu napisanych przez wszystkich członków The Police, został opracowany na podstawie utworu, który zespół zazwyczaj włączał do swoich występów na żywo – mowa o „Can't Stand Losing You”.

„Bring On the Night” natomiast został napisany trzy lata wcześniej jako „Carrion Prince”, a jego tytuł został zaczerpnięty z wiersza Teda Hughesa „Król padliny” i opowiada o Poncjuszu Piłacie. Warto wspomnieć również o utworze „The Bed's Too Big Without You”, który po premierze nie zrobił większej kariery na listach przebojów, ale jego cover zaproponowany przez piosenkarkę reggae Sheilę Hylton w 1981 roku, stał się wielkim hitem i podbił listę UK Top 40.

Autorem większości utworów, które trafiły na „Reggatta de Blanc”, jest Sting, który zajmował się nie tylko pisaniem tekstów, ale i komponowaniem. Spory wkład miał również Stewart Copeland. Zgodnie z tradycją najmniej aktywny w tym aspekcie był Andy Summers, który wpisany jest jako współtwórca jedynie dwóch utworów – wspominanego już „Reggatta de Blanc” oraz „Deathwish”.

Przedpremierowo The Police zdecydowali się opublikować jeden singiel, a wybór padł na ikoniczne „Message in a Bottle”. Jeszcze przed wydaniem płyty stało się jasne, że druga płyta The Police to będzie wielki przebój – również komercyjny.

Nabrali rozpędu

Album „Reggatta de Blanc” trafił na sklepowe półki 5 października 1979 roku. Podbił listy sprzedaży w Wielkiej Brytanii, Australii i Holandii, świetnie sprzedawał się również w Stanach Zjednoczonych, gdzie ostatecznie rozeszło się ponad milion egzemplarzy płyty (platyna). Mało wówczas znany, choć doceniany za debiut, zespół The Police zrobił kolejny krok w wielkiej karierze. Pod koniec lat 70. XX wieku nie byli jeszcze gwiazdami światowego formatu, ale wielu krytyków i dziennikarzy było pewnych, że to tylko kwestia czasu. I z perspektywy tego czasu właśnie już wiemy, że mieli rację, a zespół w kilka lat wydał kolejne świetne i przełomowe płyty, żeby ostatecznie dyskografię zamknąć niesamowitym krążkiem „Synchronicity”.

Wracając jeszcze na chwilę do płyty „Reggatta de Blanc”. Nie wypada nie wspomnieć, że w 1981 roku tytułowa kompozycja doceniona została nagrodą Grammy w kategorii „Najlepszy rockowy utwór instrumentalny”. To wyróżnienie potwierdziło klasę zespołu, który w międzyczasie zdążył wydać jeszcze album „Zenyatta Mondatta” (w ocenie niżej podpisanego najsłabszy w dyskografii, ale oczywiście nadal bardzo dobry).

Płyta „Reggatta de Blanc” była kluczowa dla The Police w procesie budowania swojej pozycji na rynku wydawniczym. Po udanym debiucie Brytyjczycy potwierdzili wysoki poziom i dali nam płytę jeszcze lepszą oraz dojrzalszą. Ich błyskawiczna kariera bez wątpienia nie nabrałaby takiego rozpędu, gdyby nie utwory „Message in a Bottle” i „Walking on the Moon”, ale drugi longplay zasługuje na uznanie jako całość – warto o tym pamiętać.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie