Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

(Nie)zapomniane filmy wojenne: „Bitwa o Anglię” Guya Hamiltona

Książka, film
|
20.12.2022

Kluczowa dla przebiegu II wojny światowej kampania, która rozgrywała się od lipca do października 1940 roku, to ciekawy materiał nie tylko dla historyków, ale również dla filmowców. Bitwa o Anglię to jedno z najważniejszych wydarzeń w historii brytyjskiej wojskowości. Nic dziwnego, że pod koniec lat 60. postanowiono przygotować poświęcony jej wysokobudżetowy film. Uznawany obecnie za kultowy.

Tagi: film dla faceta po 40.

„Bitwa o Anglię” – kadr z filmu
Kadr z filmu „Bitwa o Anglię” | fot. mat. pras.

Niedawno przypominałem na łamach o filmie „Patton”, który poświęcony został jednemu z najważniejszych generałów II wojny światowej. Tym razem nie o człowieku, a o wydarzeniu. Kluczowym dla przebiegu wojny na Starym Kontynencie. Dla Brytyjczyków powietrzne pojedynki, które miały miejsce pomiędzy 10 lipca a 31 października 1940 roku, to historia heroizmu i poświęcenia w dobrej sprawie. Walki o wolność oraz niepodległość. Kampania, trwająca przez kilka miesięcy, nazywana jest bitwą o Anglię lub bitwą o Wielką Brytanię.

Walki toczyły się głównie nad południową i centralną Anglią, pomiędzy niemieckim lotnictwem Luftwaffe a brytyjskim RAF-em. Niemieckie lotnictwo było nowocześniejsze, lepiej wyposażone, a piloci mieli większe doświadczenie bojowe. W pierwszych tygodniach Brytyjczycy ponosili klęskę za klęską, ale w pewnym momencie trend się odwrócił – jedną z przyczyn tego stanu rzeczy było wprowadzenie do walki dywizjonów alianckich, między innymi polskich oraz amerykańskich. Choć oceniając szanse i możliwości, to Niemcy powinni wygrać walkę o panowanie w powietrzu, ostatecznie zwycięzcami okazali się alianci. Było to zwycięstwo, które zmieniło przebieg wojny w Europie, a także pokazało, że armia Hitlera nie jest niezwyciężona.

Jeden z plakatów filmu „Bitwa o Anglię”
Jeden z plakatów filmu „Bitwa o Anglię” | mat. pras.

Nie powinno dziwić, że tak dramatyczna i wielowątkowa historia doczekała się filmowej ekranizacji. Brytyjczycy, dla których bitwa o Anglię jest powodem do wielkiej dumy, postanowili wyłożyć na film ogromne pieniądze. Reżyserią zajął się znany z filmów o Jamesie Bondzie Guy Hamilton, który zatrudnił wiele aktorskich znakomitości – Laurence’a Oliviera, Michaela Caine’a, Christophera Plummera, Roberta Shawa czy Curda Jürgensa. Trwająca nieco ponad 130 minut produkcja, oparta na książce Dereka Dempstera, zadebiutowała w kinach 15 września 1969 roku.

Kino przez duże „K”

Nietrudno domyślić się, z jakimi ograniczeniami borykać musieli się twórcy „Bitwy o Anglię” (ang. „Battle of Britain”), a związane były one oczywiście z możliwościami realizatorskimi. Nagrywanie scen walk w powietrzu to coś, co trudno przygotować bez współczesnej technologii. W przypadku opisywanego filmu to się udało, ale oczywiście nie możemy tutaj mówić o perfekcyjnej realizacji – w niektórych miejscach widać uproszczenia, czy irytujące cięcia, a w innych natomiast użycie makiet czy modeli. Nie można jednak pozwolić, żeby te zabiegi wpłynęły na ocenę tytułu. Przygotowanego z dużą dbałością o detale, ale również historyczny realizm. Oczywiście – w niektórych scenach widać, że użyto nie tych modeli samolotów, które należało, ale wynikało to z faktu, że twórcy mieli ograniczony dostęp do oryginalnych egzemplarzy.

Biorąc pod uwagę, że zdjęcia do „Bitwy o Anglię” powstały w latach 60., nawet teraz niektóre ujęcia i sceny mogą imponować. Trochę jak w przypadku „Gwiezdnych wojen”, w których George Lucas również korzystał z makiet i innych metod alternatywnych. Oba filmy – po tylu dekadach – wciąż zachwycają realizacją. Bo każdy ma gdzieś z tyłu głowy, że nie było dostępu do technologii, jaką znamy obecnie. W przypadku brytyjskiej superprodukcji docenić należy twórców za to, że udało im się zrealizować tak dużo scen dziejących się w powietrzu, naprawdę wiernie odwzorowując przebieg bitew. Ich doskonałym uzupełnieniem jest warstwa muzyczna, za którą odpowiadają dwie znakomitości – Ron Goodwin i William Walton. Skomponowane przez nich dźwięki współgrają ze wszechobecnym rykiem silników i świstem pocisków, przeszywając widza na wskroś. Bo pamiętajmy, podobnie jak pamiętali o tym twórcy – film to nie tylko obraz, ale również dźwięk, muzyka i emocje.

A w tym wypadku również historia. Ta została na ekranie przedstawiona bardzo szczegółowo. Twórcy nie skupili się jedynie na heroizmie aliantów, ale również popisach niemieckich pilotów. Oddali nie tylko ekstazę triumfu, ale również obezwładniający strach, z którym walczyć musieli posyłani w bój żołnierze. Widzimy, jak kampania przebiegała na froncie i w powietrzu, ale również przy generalskich stolikach. Możemy śledzić, jak zapadają decyzje, które mają realny wpływ na przebieg jednej czy drugiej bitwy. Hamilton, i chwała mu za to, nie zapomniał również o wpływie wojsk alianckich na przebieg kolejnych potyczek. Zaznaczony został wątek polskiego Dywizjonu 303, który miał ogromny wpływ na powodzenie alianckich poczynań na froncie. Nie jest to wątek dominujący, ale raz na jakiś czas się przebija, z dużą dbałością podsumowując to, jak duże znaczenie miał udział polskich pilotów.

Na koniec postanowiłem zostawić popisy wspomnianych kilka akapitów wcześniej aktorów. Trzeba przyznać, że Hamilton – jeśli chodzi o casting – wykonał kawał dobrej roboty. Zatrudnił zarówno doświadczonych i sprawdzonych, jak i młodszych, dopiero zaczynających swoje wielkie kariery. To połączenie okazało się strzałem w dziesiątkę, a podziwianie popisów takich znakomitości jak Olivier, Caine czy Plummer nawet dzisiaj daje wielką satysfakcję.

Film „Bitwa o Anglię” wydany został na polski rynek na płycie DVD. Dostępny jest również w serwisie CDA.pl (także z polskim lektorem). Okazjonalnie tytuł pojawia się w ramówkach wybranych stacji telewizyjnych.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie