Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Przeklęty brzuch

Zrzuć wagę
|
28.03.2013
Zrzuć wagę Przeklęty brzuch

Zwykle programy dietetyczne kierowane są do kobiet i dla nich tworzone. Tymczasem mężczyźni także potrzebują diet odpowiednich dla swoich organizmów. Poszukujemy skutecznej strategii zrzucania męskiego brzucha.

Tagi: dieta dla mężczyzn , zawał

Zrzuć wagę Przeklęty brzuch

Kiedyś tęgość była wysoce pożądanym atrybutem mężczyzny. Na przykład Szekspir wyrażał się o niej bardzo pochlebnie. Jego Juliusz Cezar życzył sobie: "Pozwólcie grubym mężczyznom być wokół mnie", a Lady Percy wspominała apetyt swojego małżonka oraz opisywała typowego mężczyznę w sile wieku z "przepełnionym kogucim brzuszkiem".

Współcześni Szekspirowi musieli obawiać się głodu. Człowiek z brzuszyskiem oznaczał dobrobyt i zadowolenie. Jednak trudno zrozumieć, dlaczego w dzisiejszych czasach aż 70% mężczyzn z nadwagą twierdzi, że czują się z tym bardzo dobrze.

Facet na diecie – to nie brzmi dumnie

O odchudzaniu dla facetów mówi się niewiele. Mężczyźni na diecie rzadko trafiają na czołówki gazet. James Bond, czyli Daniel Craig, który podczas filmowania w Pradze musiał przestrzegać ścisłej diety, ponieważ czeska kuchnia źle działała na jego seksapil, to wyjątek. Spontaniczna kuracja spowodowała publiczną dyskusję na temat tego, czy umięśniony brzuch "najseksowniejszego człowieka na ziemi" będzie ponownie w dostrzegalnej formie.

Kobieta może wpaść w rozpacz, kiedy rano zobaczy dwa kilogramy za dużo na wadze, co dziwi niektórych partnerów. Mężczyźni są w większości zadowoleni ze swojej wagi, nawet jeśli jest ona zbyt wysoka. Nie jesteśmy wobec siebie zbyt wymagający, oj nie…

Brakuje nie tylko świadomości problemu. Brakuje też właściwych narzędzi do zrzucania wagi przez facetów. Większość dobrych programów dietetycznych jest dostosowana do potrzeb kobiet. Zasadnicze elementy takich strategii dietetycznych to na przykład "przyjemne" eksperymenty z "lekkimi" przepisami lub „zabawne spotkania grupowe w celu wymiany doświadczeń żywieniowych” – jaki facet weźmie udział w czymś takim? Mężczyźni potrzebują technicznej instrukcji obsługi, planu z jasnymi celami, a nie pogaduszek i eksperymentów kulinarnych.

Tyjemy, bo nic nie wiemy

Wydaje się to być genetycznie uwarunkowane, że mężczyźni są bardziej skłonni do angażowania się w polowanie niż w przygotowanie żywności. Mało wiedzą na temat zdrowego odżywiania. Zdecydowana większość facetów nie zna funkcji węglowodanów, tłuszczu lub białka w organizmie. Jak zatem mogą wiedzieć, co jest lepsze: pierś z kurczaka czy kiełbasa, aby się odchudzić? Większość mężczyzn albo nie umie gotować, albo ma bardzo ograniczony repertuar w garnku.

O zdrowe artykuły żywnościowe też jest ciężko: niskokaloryczne owoce i warzywa nie cieszą się dużym powodzeniem u facetów. Mięso jest natomiast typowo męskie, najlepiej mocno podsmażone. Według sondażu przeprowadzonego

w Niemczech przez Instytut Roberta Kocha (RKI), mężczyzna w wieku od 18 do 44 lat średnio spożywa znacznie więcej niż 100 gramów tłuszczu na dzień zamiast 70 g, zgodnie z zaleceniami dietetyków. Dieta złożona głównie z nabiału i produktów mięsnych powoduje u mężczyzn odkładanie się tłuszczu. Wyraźnie wysokie jest także spożycie alkoholu, a warto wiedzieć, że tylko 5% wszystkich kalorii w alkoholu zostaje zniszczonych, reszta odkłada się w postaci piwnego brzucha.

Skazani na zawał

Patrząc globalnie, potrzeba zmiany w żywieniu u mężczyzn jest ogromna. Niedawno opublikowane badania Eurostat wykazały, że 48% mężczyzn w Europie ma nadwagę (BMI 25-30), a prawie 19% cierpi na otyłość (BMI powyżej 30).

Warto uświadomić sobie, że w organizmie męskim tłuszcz ma tendencję do bardziej niebezpiecznego rozkładu niż to się dzieje w organizmie kobiety. U mężczyzn tłuszcz gromadzi się wisceralnie, czyli w obrębie organów wewnętrznych, co wyrządza dużo większą szkodę, niż kobiece problemy z tłuszczem na udach i biodrach. Ciało w kształcie "gruszki" - kobiecy typ otyłości, jest zdecydowanie mniej narażone na ryzyko chorób naczyniowych niż ciało w kształcie „jabłka” - typu męskiego. Ryzyko sercowo-naczyniowe, czyli niebezpieczeństwo dla serca i krążenia krwi, znacząco wzrasta, gdy tłuszcz odkłada się w tym drugim typie. Dlatego ryzyko zawału serca z większą pewnością odczytuje się z obwodu brzucha niż całkowitej masy ciała.

Badania potwierdzają tę zależność. Kalifornijscy naukowcy śledzili ponad dwanaście lat zdrowie ponad 100.000 kobiet i mężczyzn. Ci, którzy należeli do grupy o największym obwodzie talii, narażeni byli na choroby serca 40% częściej, niż osoby szczupłe. Nawet wśród mężczyzn o normalnej wadze według norm BMI wzrasta ryzyko zawału, jeśli mają brzuch piwny. Wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyczące otyłości są surowe: mężczyźni nie powinni mieć więcej niż 94 centymetry w talii (kobiety: 80). Od 102 centymetrów zapala się światło alarmowe.

Tłusty brzuch jest początkiem złożonych zaburzeń metabolicznych w całym organizmie. Ten tłuszcz na brzuchu, który stanowi zaledwie od 10 do 15 procent całkowitej masy tłuszczowej ciała, tłumi korzystne hormony i emituje lub transportuje te szkodliwe.

W tłuszczu organów wewnętrznych powstaje adiponektyna, hormon o pozytywnym działaniu, który współdecyduje o apetycie i odczuciu sytości. Przekroczenie poziomu tłuszczu w organizmie będzie zmniejszać produkcję adiponektyny. Wzrośnie też

ciśnienie krwi, a w naczyniach krwionośnych szybciej zaczną pojawiać się zwężenia. Ale to nie wszystko. Działanie neuroprzekaźników prozapalnych z tłuszczu z brzucha wpływa również na obniżenie nastroju i libido.

Najbardziej niebezpieczne następstwo posiadania brzucha, to pojawienie się cholesterolu, wysokiego ciśnienia krwi i wysokiego poziomu cukru we krwi. Lekarze określają to jako "zespół metaboliczny", dający początek cukrzycy oraz innym problemom, takim jak choroby układu krwionośnego.

Dobry plan to kilka zmian

Cytowane statystyki pokazują, że dwie trzecie mężczyzn powyżej 15. roku życia jest na drodze do tej katastrofy metabolicznej lub już ją przeżywa. Jednym z nich jest Krzysztof, ekspert komputerowy, który ma 183 centymetry wzrostu i waży 143 kg. To sukces, bo rok temu ważył 182 kg. Za pomocą analiz i instrukcji, jakie otrzymuje w pracy z dietetykiem i lekarzami, usiłuje przystopować tycie i włączyć bieg wsteczny. Mówi o sobie, że chce być "dwucyfrowy". "Diety utrzymywałem od mojej młodości tylko przez kilka tygodni" wspomina. „Dopiero całościowe podejście do problemu zaczęło przynosić wyniki.”

Koncepcja, dzięki której Krzysztof już stracił 40 kilogramów, nazywana jest metodą indywidualnych zmian w diecie Schusdziarr’y. Jakieś trzy do czterech tygodni pacjent zapisuje, co zjada. Potem lekarz zaczyna tu i tam coś zmieniać: lepiej mięso niż kiełbasa, makaron jako dodatek, a nie danie główne, kolacja najpóźniej o 20.00, powściągliwość, jeżeli chodzi o chleb i ciastka, owoce zamiast czekolady. Głównym problemem Krzysztofa okazało się ogromne spożycie napojów typu cola,

już samo przełączenie się na wersję light przyniosło widoczne efekty. Taki plan sprawia, że pacjent jest nasycony, nie głoduje. Metoda skupia się na zredukowaniu liczby kalorii bez zakazywania ulubionych potraw przy co najwyżej zmianie ilości spożywanych produktów. Zasady są jasne i do zrealizowania prawie bez dodatkowego wysiłku, dzięki czemu mężczyźni są w stanie na nie przystać.

Sport jako wsparcie

Mężczyźni myślą, że jeśli w soboty grają mecz z kolegami i sporadycznie robią przebieżkę przez park miejski, to mogą kupić tym sobie pozwolenie na smażoną kiełbaskę i solidny czteropak piwa.

Każdy rodzaj wysiłku fizycznego przyczynia się do poprawy kondycji i spalania tkanki tłuszczowej, także zwykły ruch w codziennym życiu (chodzenie po schodach zamiast windy). Wydaje się jednak, że mężczyźni po prostu przeceniają wartość takiego ruchu. Kto myje samochód ręcznie, spala zaledwie 100 do 200 kalorii na godzinę – odpowiada to jednemu małemu piwu. Aby zrekompensować zjedzenie kiełbasy, trzeba dobre 30 minut jeździć na nartach. Bardzo trudno schudnąć tylko uprawiając sport. Ruch jednak jest niezwykle potrzebny jako wsparcie programu utraty wagi. Ważne jest, aby po treningu przez 2 godziny nic nie jeść, aby nie zaburzać procesu spalania tkanki tłuszczowej, który uaktywnia się podczas wysiłku fizycznego.

Patenty na odchudzanie?

Poszukującym szybkich i konkretnych rozwiązań naprzeciw wychodzi przemysł farmaceutyczny. Ma on jednak zaskakująco niewiele do zaoferowania, jeżeli chodzi o pigułki, które działałyby bezpośrednio na brzuch. Orlistat, substancja czynna zawarta często w tego typu lekach, zapobiega trawieniu części tłuszczu w pożywieniu. Zamiast tego, są one wydalane z kałem. W związku z powyższym jednym z bardziej typowych efektów ubocznych jest biegunka. Również wydawana na receptę sibutramina wpływa na neuroprzekaźniki w mózgu i powoduje wcześniejsze uczucie sytości. Ponieważ może zwiększyć ciśnienie krwi, konieczne jest zachowanie ostrożności.

Wielokrotne badania efektów środków odchudzających pokazują jednak że nie są one bardziej skuteczne od zrównoważonych programów dietetycznych.

Żeby szybko schudnąć – można też poddać się chirurgicznemu zmniejszeniu wielkości żołądka. Operacja jest jednak ostatecznością. Powolna, kontrolowana utrata wagi jest nadal najlepszym dla organizmu rozwiązaniem.

Wybór odpowiedniej metody ułatwiają badania genetyczne. Niemal każdego miesiąca naukowcy odkrywają nowe związki mające wpływ na gromadzenie tłuszczu w ciele. Przemiana materii, a więc liczba spalanych kalorii w stanie spoczynku, a także dynamika metabolizmu w ciągu roku i szybkość, z jaką mięśnie ustępują tłuszczowi, są w dużej mierze uwarunkowane genetycznie. Zakres, w którym procesy te różnią się u różnych osób, jest ogromny: podstawowa przemiana waha się od 1000 do 3500 kalorii dziennie. Obiecujący kierunek badawczy - nutrigenomika - zapowiada, że w ciągu kilku lat z pomocą analizy genetycznej będzie można tworzyć indywidualnie zoptymalizowane programy żywieniowe, które zapewnią dużo lepsze wyniki w odchudzaniu niż znane dziś diety.

Do tego czasu pozostają nam tradycyjne, sprawdzone sposoby: regularne, małe posiłki, dużo ruchu i większa wiedza na temat tego, co sobie ładujemy na talerz. Sprawdź tutaj, jakie mamy rady dla facetów chcących schudnąć.

Jakub Balcar

Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (12) / skomentuj / zobacz wszystkie

Gruby jakby mniej
02 października 2020 o 23:09
Odpowiedz

Mi ten artykuł dał jedną wskazówkę.
Otóż nie wiedziałem żeby nie jeść 2 h po treningu.
Zawsze po treningu piję białko a godzinę później jem obiad.
Teraz będę jadł sniadanko przed i czekał z 1,5-2 h po treningu z obiadem.

~Gruby jakby mniej

02.10.2020 23:09
MietekMarchewka
08 stycznia 2017 o 01:36
Odpowiedz

Twoja partnerka? Tez biega? hahaha

~MietekMarchewka

08.01.2017 01:36
Dragonlord666
19 grudnia 2016 o 19:51
Odpowiedz

Jedna podstawowa zasada: jeść mniej i więcej się ruszać. Jeść mniej gównianego, tłustego, żarcia a zdrowsze (jakie to, to można sobie poczytać w necie) i myśleć, co się je. Browar, alko, zapychacze wszelkiej maści w odstawkę. Sport: jak najwięcej roweru, basenu, spaceru, itp. co kto lubi, ale pot ma się lać a nie grzebać w smartfonie, tak jak obserwuję czasem ludzi na siłowni ;) Skończyć z przesiadywaniem przed TV i z wymówkami, że nie chcę, nie mogę, jutro, bo tamto i sramto a efekty będą. Sygnał ostrzegawczy pojawił się, jak się schylałem by zawiązać buty a brzuch mi przeszkadzał. Albo ci zależy na poprawie sylwetki i zdrowia, albo nie. Wiem co mówię, przerabiałem, to działa. Z 96 na 85 kg trzy lata temu (w ciągu mniej więcej 3 miesięcy) i tej wagi się trzymam. Dodam na koniec, że też lubię chlapnąć browara i zagryźć schabowym, ale na następny dzień trening o 30 minut dłuższy..Mam obecnie 42 lata i kondycję, o jakiej w wieku 20 lat mogłem pomarzyć...i moja partnerka mogłaby to potwierdzić ;) Pozdrawiam, do roboty!!

~Dragonlord666

19.12.2016 19:51
Dulek
09 listopada 2015 o 21:01
Odpowiedz

Każdemu mężczyźnie z czasem zaczyna przeszkadzać swój wygląd. Tak samo jak mnie zaczął przeszkadzać i postanowiłem się wziąć za siebie. Stosowałem Therm Line Man i pozbyłem się kompleksów. Suplement diety nie zwalnia z ćwiczeń i diety, ale zdecydowanie pomoga.

~Dulek

09.11.2015 21:01
Krzychu
14 stycznia 2015 o 17:13
Odpowiedz

Po to wymyślono BIM czy bzdury o kaloriach aby ludzie tyli i wpadali w kompleksy. Oni mają wydawać kasę na debilnych dietetyków bredzących o kaloriach. Kalorie nie tuczą tylko WĘGLOWODANY. Węglowodany mają polowe kalorii co tłuszcz a sam tłuszcz nie tuczy ale węglowodany tuczą, tak więc jest to przemysł dietetyczny oparty na tym aby ludzie nie chudli a odchudzali się. Maja tez mieć złe samopoczucie i nie akceptować swoich genetycznych predyspozycji ( typ budowy ciała a właściwie RASA) . Tych RAS jest 3 Endomorfik , Mezomorfik i Ektomorfik. Każda z tych ras ludzkich ma rożne typy budowy szkieletu jak i charakterystykę komórek. Wmawia się bzdury, ze każdy jest niby taki sam i ludzie dążą do czegoś nierealnego niszcząc sobie zdrowie i psychikę !!!

~Krzychu

14.01.2015 17:13
Paweł
07 października 2014 o 10:57
Odpowiedz

Do dupy artykuł, pierdu, pierdu statystyki. ~Reno w komentarzu ciekawsze informacje napisał

~Paweł

07.10.2014 10:57
Facetpo40
01 sierpnia 2013 o 15:39
Odpowiedz

Lukas, pod Twoim wpisem jest nasz komentarz na ten temat.

Facetpo40

01.08.2013 15:39
Lukas
31 lipca 2013 o 13:01
Odpowiedz

Artykuł powinien być zatytułowany Odchudzanie w statystyce, bo tak prawdę mówiąc na czterech stronach tekstu nie ma prawie nic o dietach dla facetów

~Lukas

31.07.2013 13:01
Facetpo40
17 maja 2013 o 12:20
Odpowiedz

~ktoś, artykuł opisuje szeroko zjawisko i na końcu mówi o skutecznych metodach. W tekście zawarliśmy też ramkę z polecanymi artykułami o sposobach odchudzania, podobną tematykę znajdziesz w polecanych artykułach pod tekstem. Tam znajdziesz wiele konkretnych porad.

Facetpo40

17.05.2013 12:20
ktoś
14 maja 2013 o 21:32
Odpowiedz

DO DUPY TAKI ARTYKUŁ, NIC NIE DAJE NIC NIE PODSUWA, ŻADNYCH POMYSŁÓW NA ZRZUCENIE BRZUCHA, KOLEGO PISAŁEŚ TEN ARTYKUŁ DLA KASY ????
SZKODA CZASU NA CZYTANIE TAKICH BZDUR !!!!
PIERWSZY RAZ NACIĄŁEM SIĘ NA TAKIE GÓWNO I OSTATNI, ŻYCZĘ CI ABY METABOLIZM POZWOLIŁ CI " URODZIĆ SŁONIA "

~ktoś

14.05.2013 21:32