Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Najtańsze nowe auta na rynku w 2023

Samochody
|
08.08.2023

Inflacja wciąż nie pozwala spać spokojnie. Odzwierciedla to rynek motoryzacyjny, gdzie ceny samochodów wciąż szybują w górę. I nic nie wskazuje na to, by ten trend został w końcu odwrócony. Niestety, może być tylko gorzej. Jakie auta są najtańsze i jakie mają wyposażenie? Sprawdzamy.

Tagi: samochód dla faceta

Tanie nowe samochody 2023
Jakie auta są obecnie najtańsze? Fot. depositphotos.com

Tak, samochody są drogie. Paradoksalnie, nawet te najtańsze do tanich nie należą, jeżeli uwzględnimy to, co działo się w ostatnich trzech latach. Wydaje się, że coraz większa liczba Europejczyków będzie podchodziła pragmatycznie do zakupu nowego auta.

Odzwierciedlają to wyniki sprzedaży samochodów w Europie. Dla przykładu, liderem na Starym Kontynencie był Peugeot 208, a na drugim miejscu uplasowała się Dacia Sandero. Gdzie te SUV-y i crossovery? Nieco dalej. Moda jest ważna, ale tylko wtedy, gdy jest na nią budżet. A z tym bywa dziś różnie.

Tym razem mamy dla Was zestawienie z najtańszymi samochodami na rynku. Niektórych mogą zaskoczyć kwoty wyjściowe i skromne listy wyposażenia seryjnego. Trzeba jednak przywyknąć, bo w najbliższych miesiącach lepiej nie będzie. Ale do rzeczy…

Mitsubishi Space Star za 59 990 złotych

Za najmniejszy model w gamie japońskiego producenta trzeba zapłacić niemal 60 tysięcy złotych. Tak, brzmi to absurdalnie, ale konkurenci i tak są wycenieni jeszcze wyżej. Jak można się domyślać, za tę kwotę nie ma żadnych luksusów.

Mitsubishi Space Star
Mitsubishi Space Star 

Sercem auta jest benzynowy, wolnossący silnik o pojemności 1,2 litra, który generuje 71 koni mechanicznych i 102 niutonometry. Uzupełnia go pięciobiegowa skrzynia manualna. Warto dodać, że wśród opcji znajduje się też bezstopniowa przekładnia automatyczna.

Osiągi? Przyspieszenie do setki trwa 14,1 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 167 km/h. Jeżeli chodzi o zużycie paliwa, to jest bardzo dobrze. Space Star potrafi zmieścić się w 5 litrach w cyklu mieszanym. Narzekać nie sposób.

A co z wyposażeniem? W standardzie klient otrzymuje m.in.: pakiet poduszek powietrznych, światła do jazdy dziennej, czujniki deszczu i zmierzchu, elektryczne szyby i lusterka, regulację wysokości kierownicy i fotela kierowcy, komputer pokładowy, klimatyzację manualną, centralny zamek, wielofunkcyjną kierownicę i 2 głośniki. Brakuje jednak radioodtwarzacza…

Kia Picanto za 60 500 złotych

Bliźniak Hyundaia i10 doczekał się właśnie kolejnego gruntownego liftingu. To oznacza, że za kilka miesięcy na drogach pojawią się zaktualizowane Picanto. Póki co jednak w cenniku widnieje aktualnie oferowana wersja, która należy do najtańszych na rynku. Co zawiera?

Kia Picanto
Kia Picanto 

Podobnie jak w przypadku i10, pod maską bazowej konfiguracji znajduje się wolnossący silnik o pojemności 1 litra, który oferuje 67 koni mechanicznych oraz 96 niutonometrów. Osiągi są po prostu słabe. Sprint do setki trwa 14,8 sekundy, a przyspieszanie kończy się przy 158 km/h. Spalanie? Również około 5 litrów.

Wyposażenie bazowe obejmuje m.in.: 6 poduszek powietrznych, elektryczne szyby z przodu i z tyłu, regulację fotela na wysokość, klimatyzację manualną, radio cyfrowe z Bluetooth, elektrycznie sterowane lusterka, centralny zamek, czujnik zmierzchu, 14-calowe felgi stalowe z kołpakami, kierownicę wielofunkcyjną i system EcoDynamics (dezaktywacja silnika na postoju).

Dacia Sandero za 62 900 złotych

Rumuński model należy do segmentu B, czyli o oczko wyżej od wymienionych tu konkurentów. Ma przestronniejsze wnętrze i sprawia wrażenie nieco doroślejszego samochodu. Niemniej jednak w bazowej konfiguracji zdradza swój budżetowy charakter.

Dacia Sandero
Dacia Sandero

Pod maską znajduje się doładowana jednostka 1.0 TCe, która generuje 90 koni mechanicznych oraz 160 niutonometrów. Sprint do setki trwa 11,7 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 175 km/h. Warto zaznaczyć, że auto dysponuje pięciobiegową skrzynią manualną. Spalanie? Niecałe 6 litrów w cyklu mieszanym.

Wyposażenie bazowe jest wyjątkowo ubogie. Wersja Essential, która otwiera cennik, oferuje m.in.: składane oparcie tylnej kanapy, system wspomagania jazdy pod górę, pakiet poduszek powietrznych, centralny zamek, elektryczne szyby z przodu, kierownicę i fotel z regulacjami wysokości, radioodtwarzacz, komputer pokładowy i Bluetooth. O klimatyzacji trzeba zapomnieć.

Hyundai i10 za 64 000 złotych

Koreański model ma za sobą udany lifting, który unowocześnił jego sylwetkę. Według nas to jeden z najlepszych modeli w segmencie A. Niestety, pojazdy tych gabarytów stają się coraz mniej popularne ze względu na wysokie ceny związane z kosztami produkcji. Efekt tych wszystkich norm wydaje się więc odwrotny do zamierzonego.

Hyundai i10
Hyundai i10 

Niemniej jednak i10 to bardzo udany, dobry samochód. Zachowuje się zaskakująco dorośle na drodze i jest znacznie lepszy od poprzedniej generacji. Po liftingu oferuje także bogatsze wyposażenie. A co z silnikiem? Tu bez zmian. Bazowa jednostka 1.0 MPI oferuje 67 koni mechanicznych i 96 niutonometrów. Osiągi są kiepskie. Sprint do setki trwa 14,8 sekundy, a przyspieszanie kończy się przy 156 km/h. Słabą dynamikę rekompensuje spalanie na poziomie 5 litrów.

Bazowe wyposażenie, czyli Pure, oferuje m.in.: przednie halogeny, światła LED do jazdy dziennej, fotel z regulacją wysokości, skórzaną kierownicę, klimatyzację manualną, tempomat, asystentów utrzymywania pasa ruchu, ostrzegania o zjechaniu z pasa ruchu, unikania zderzeń czołowych i ostrzegania o ograniczeniach prędkości, 8-calowy ekran dotykowy, centralny zamek i lakier perłowy. Całkiem nieźle.

Fiat Panda za 66 000 złotych

Najnowsza generacja tego modelu ma już swoje lata i doczekała się kilku mniejszych i większych aktualizacji. W najnowszym wydaniu występuje jako miękka hybryda oparta na litrowym silniku. Jest też wersja z LPG. Ta pierwsza kosztuje mniej, dlatego to ją weźmiemy pod uwagę.

Fiat Panda
Fiat Panda 

Małolitrażowa jednostka oddaje do dyspozycji 70 koni mechanicznych i 92 niutonometry. Co ważne, auto występuje seryjnie z sześciobiegową skrzynią manualną. O dobrych osiągach należy jednak zapomnieć.

Sprint do setki zajmuje 13,9 sekundy, a prędkość maksymalna to 164 km/h. To zdecydowanie gorzej, niż wspomniane Mitsubishi. Włoski mieszczuch zużywa średnio 5 litrów w cyklu mieszanym, co akurat zbliża go do Space Stara. Panda jest jednak bardziej praktycznym i nowocześniejszym autem od japońskiego rywala.

Wyposażenie bazowe obejmuje m.in.: elektryczne wspomaganie, elektryczne szyby przednie, klimatyzację manualną, 5-calowy ekran multimedialny, kierownicę regulowaną na wysokość oraz centralny zamek.

Najtańsze auta na rynku nie są tanie

Rynek „drożeje” w bardzo szybkim tempie. Jeszcze kilka lat temu w cenie 70 tysięcy złotych można było nabyć auto kompaktowe. Dziś tyle trzeba przeznaczyć na ubogo wyposażone auta miejskie. To pokazuje, jak wzrosły ceny – w każdej dziedzinie.

Trzeba także dodać, że ceny katalogowe nie muszą odzwierciedlać oferty na stoku dealerskim. Niektórych aut nie dostaniemy w wariantach bazowych, dlatego trzeba liczyć się albo ze zwiększonym wydatkiem, albo z wydłużonym czasem oczekiwania. Okazji już nie ma.

Wojciech Krzemiński

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie

Paweł Kopeć
08 sierpnia 2023 o 14:05
Odpowiedz

To przez podatki, pośrednie i bezpośrednie, vaty, city, pity etc. A maxymalne stawki narzuca tzw. UE, niemiecka zresztą... Dlatego najlepiej wybrać taxi!

~Paweł Kopeć

08.08.2023 14:05
1