Jak szybko odparować szyby w samochodzie?

Klimatyzacja

Jasne, najłatwiej pozbyć się problemu, wciskając jeden przycisk – uruchamiający klimatyzację albo ogrzewanie przedniej szyby. Ale po pierwsze, nie każda szyba jest ogrzewana, a po drugie, nie w każdym samochodzie jest taka możliwość. Jeśli jednak możesz skorzystać chociażby z klimatyzacji, to mamy prosty przepis składający się z zaledwie czterech kroków.

1. Wybierz zamknięty obieg wentylacji. Dzięki temu nasycone wilgocią po intensywnych opadach powietrze nie będzie dłużej dostawało się do wnętrza pojazdu.
2. Ustaw ogrzewanie na najwyższą temperaturę. Wiemy, w lecie to nieprzyjemne, ale warto się poświęcić, bo ciepłe powietrze chętniej przyjmuje wilgoć z otoczenia, a tym samym „ściąga” ją z szyb.
3. Włącz klimatyzację, jeśli nie uruchomiła się wcześniej automatycznie albo wyłączyła się po zadaniu wysokiej temperatury na panelu ogrzewania. Ustaw dużą siłę nawiewu – wówczas układ będzie mógł szybciej osuszyć powietrze w kabinie.
4. I na koniec coś nieoczywistego – delikatnie uchyl okna. Przez szczeliny wydostanie się na zewnątrz rozgrzane i „mokre” powietrze.
    

Na przyszłość

Jeśli chcesz uniknąć podobnych problemów w sezonie jesienno-zimowym, masz jeszcze czas, by się przygotować. A dokładnie przygotować swoje auto. Parowaniu szyb można zapobiec w dość… męski sposób. Wystarczy użyć do tego pianki lub żelu do golenia. Wewnętrzną stronę szyby należy pokryć cienką warstwą kosmetyku (zbyt duża ilość będzie ciężka do zmycia), a potem wypolerować ją do czysta ręcznikiem lub ścierką – skroplona para wodna nie będzie tak chętnie osadzać się na oknach. To nietypowe rozwiązanie nie jest, na szczęście, jedyne. Można też po prostu kupić specjalny hydrofobowy preparat, który jest dużo prostszy w aplikowaniu, a może zadziałać jeszcze lepiej.

Problem zaparowanych szyb można rozwiązać, siegając po... żel do golenia

Właściciele czworonogów mają z kolei swój unikalny sposób na pozbycie się wilgoci z auta. Ten sam, który sprawdza się w… kociej kuwecie, żwirek jest bowiem silnie higroskopijny. Wystarczy przesypać go trochę do skarpety i włożyć ją pod siedzenie (zawieszenie jej na wstecznym lusterku jest wątpliwe nie tylko pod kątem estetyki, ale także bezpieczeństwa).

Nie masz kota? Żaden problem. Żwirek można zastąpić ryżem lub nawet solą. Najważniejsze jednak, żebyś pamiętał o wywietrzeniu kabiny po jeździe – to zniweluje różnicę temperatur, która przyczynia się do powstawania pary.

Krzysztof Grabek