Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Kopernik – człowiek, który wstrzymał Słońce a ruszył… ekonomię

Oni nas inspirują
|
17.02.2023

„Mikołaj Kopernik wielkim Polakiem był” – tyle wiedzą wszyscy i na tym rozważania o jednej z najwybitniejszych osób w historii ludzkości można by w zasadzie zakończyć. Kopernika warto jednak poznać bliżej, gdyż jest to postać znacznie ciekawsza niż stawiane mu dziś spiżowe pomniki i wkraczająca poza schematy wyrosłe ze szkolnej wiedzy. Kim był „polski Leonardo da Vinci”? Przypominamy w 550 rocznicę urodzin.

Tagi: historia

Mikołaj Kopernik
Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem Jana Matejko. Fot. Wikimedia

Kopernik najwybitniejszym Polakiem?

Zapomniany dziś poeta Jan Nepomucen Kamiński pisał o Koperniku w XIX wieku tak: „Wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię, polskie wydało go plemię”. Większość naszych rodaków nie ma od tego czasu żadnych wątpliwości co do przynależności narodowej wielkiego astronoma. Tymczasem sprawa nie jest tak prosta, jak się wydaje, a przez lata wcale nie było zgodności co do tego, za kogo uważał się sam mistrz. Niemal pewne jest natomiast, że w domu mówił po niemiecku (choć wcześniej historycy uważali, że najpierw nauczył się mówić po polsku, dopiero później poznał niemczyznę).

Zachowały się listy Kopernika napisane po niemiecku i łacinie – tu ciekawostka, badania tych pism wykazały, że tworząc w języku ówczesnej nauki, Kościoła i dyplomacji, Kopernik używał często charakterystycznej polskiej składni, co przeczyłoby tezie, że jego pierwszym językiem był właśnie niemiecki. Na jednej z jego ksiąg, zrabowanych później przez Szwedów w trakcie potopu, zachował się zresztą jego osobisty, krótki dopisek „bok pomagay”, co współcześni badacze interpretują, jako Bóg pomagaj). Religijny Niemiec by tak raczej nie napisał.

Są to jednak rozważania zupełnie teoretyczne i dość jałowe z innego powodu – gdy żył Kopernik, pojęcia Narodu w ogóle jeszcze, we współczesnym rozumieniu, nie było. Liczyło się to, czyim się jest poddanym, a nie więzy „plemienne”. A nasz wielki astronom był lojalnym poddanym króla polskiego (był na przykład gościem na koronacji Zygmunta I w Krakowie w 1507) i opowiadał się za prawną i ekonomiczną integracją Prus Królewskich, czyli regionu, w którym żył, z Koroną Królestwa Polskiego.

Przy okazji warto wspomnieć, że po niemiecku w tamtych czasach, ze względu na duży napływ ludności z Zachodu, mówiło się nie tylko w Toruniu, ale i np. w Krakowie, nie jest to zatem kwestia przesądzająca. Obecnie pośród badaczy – trzymając się współczesnych definicji – dominuje pogląd, że po ojcu Kopernik był Polakiem, natomiast matka miała korzenie niemieckie.

Mikołaj Kopernik - czołowy przedstawiciel polskiego i europejskiego renesansu
Portret Kopernika z Sali Mieszczańskiej w Ratuszu Staromiejskim w Toruniu, fot. Wikimedia

Kopernik jest wielki nie dlatego, że po prostu „ruszył Ziemię”

Na czym polega wielkość Kopernika? Większość ludzi odpowie – odkrył, że nie Słońce krąży wokół Ziemi, ale to Ziemia obiega Słońce. Gdyby jego osiągnięcia zredukować wyłącznie do tego, byłoby to ogromne uproszczenie. Zresztą teorie, zgodnie z którymi to jednak nie Błękitna Planeta jest „centrum wszechświata”, pojawiały się już w odległej starożytności, np. u Arystarcha z Samo, sam Kopernik owe prace znał.

Astronoma z Torunia uważa się jednak za twórcę czegoś znacznie większego – tzw. „zasady kopernikańskiej”, która miała i po dziś dzień ma potężny, być może nawet decydujący wpływ na wszelkie inne dziedziny życia i nauki. Dlaczego? Po raz pierwszy postawiono bowiem tezę, że Ziemia nie jest niczym (w sensie matematyczno-formalnym, ale też metafizycznym) szczególnym. Jest tylko jednym z elementów układu słonecznego i wszechświata, do tego wcale nie najważniejszym.

Wtedy jeszcze nie wiedziano o istnieniu innych układów, a nawet galaktyk, dziś już wiemy, że Ziemia i człowiek nie znajdują się w sercu wszechświata, tak jak nasza planeta nie jest centralnym elementem Układu Słonecznego. Układ Słoneczny, co wiemy dziś dzięki najnowocześniejszym technikom badawczym, znajduje się gdzieś na peryferiach Drogi Mlecznej, czyli galaktyki (a nasza galaktyka jest tylko jedną z wielu innych, do tego dość przeciętną).

Dla współczesnych był to prawdziwy wstrząs – wcześniej byli pewni, że zarówno człowiek, jak i Ziemia, jako kreacja boża znajdują się w absolutnym centrum wszechświata – w końcu cały kosmos miał zostać stworzony przede wszystkim dla człowieka. Kopernik, choć zapewne jego intencje tak daleko nie sięgały, podkopał ten fundament, za co zresztą jego najbardziej znane dzieło „De revolutionibus orbium coelestium” trafiło na długie lata do Indeksu ksiąg zakazanych, w którym znajdowało się w latach 1616-1822. Samo tworzenie dzieła zajęło Kopernikowi wiele lat między 1514 a 1533, czego efektem jest to, że do dziś istnieje kilka wersji, niektóre z osobistymi notatkami mistrza.

De revolutionibus orbium coelestium, 1543 r.
Karta tytułowa De revolutionibus orbium coelestium, 1543 r.

Warto też pamiętać, że Kopernik przyjął postawę mającą cechy asekuracji – jego osobista, ostrzejsza w wyrazie przedmowa do dzieła została zastąpiona napisaną przez teologa norymberskiego, Andreasa Osiandera, według której cała teoria heliocentryczna miała być jedynie „hipotezą ułatwiającą obliczenia astronomiczne”.

Skąd się to wzięło? Teoria geocentryczna, choć, jak dziś wiemy, błędna, była w czasach Kopernika doskonale opisana matematycznie (i wszystko się zgadzało), ale przy okazji bardzo skomplikowana. By ruchy planet i ciał niebieskich prawidłowo przewidywać, stworzono bardzo skomplikowany system zasad „ruchu” w Układzie Słonecznym, ze słynnymi epicyklami planet (które miały tłumaczyć ich widoczny ruch wsteczny na nieboskłonie). I faktycznie, dzieło Kopernika bardzo ułatwiało wszelkie obliczenia. Po raz kolejny sprawdziła się tu – wtedy nieobowiązująca jeszcze zasada – że w przyrodzie najbardziej prawdopodobne są rozwiązania najprostsze.

Kopernik — wybitny ekonomista

Choć Kopernika znamy przede wszystkim z teorii heliocentrycznej, to, jak przystało na wybitnego człowieka renesansu, zajmował się – z sukcesami – wieloma dziedzinami życia i sztuki. Choć studiował prawo kanoniczne i medycynę (został lekarzem), był także kanonikiem we Fromborku u swojego wuja, biskupa warmińskiego Łukasza Watzenrode. W sieci można spotkać nieprawdziwe informacje, że był też katolickim duchownym, co nie ma pokrycia w faktach, piastowanie funkcji kanonika było w jego przypadku honorowe, choć miał wstępne święcenia, ale bez prawa do odprawiania mszy.

Mikołaj Kopernik
Mikołaj Kopernik wśród innych astronomów świata – rycina autorstwa Jana Styfiego, fot. Wikimedia

Obok odkryć w astronomii, których Kopernik dokonał, nie mając żadnych zaawansowanych przyrządów, nawet prymitywnego teleskopu, miał też znaczące sukcesy na polu ekonomii. Prawie 501 lat temu nasz bohater wygłosił bowiem publicznie tezy swojego wcześniej napisanego traktatu „Modus cudendi monetam”, czyli zasady bicia monety, a sprowadziły się one do stwierdzenia, że jeśli w jednym obiegu znajdą się dwie monety, o takiej samej nominalnej wartości, ale jedna z nich będzie miała niższą zawartość cennego kruszcu niż druga, to ta „gorsza” wyprze z obiegu tę lepszą. Kopernik zaplanował zresztą wielką reformę monetarną w Prusach, gdyż chciał – jak wcześniej wspomniałem – ujednolicić system monetarny tego regionu z tym, który obowiązywał w Polsce.

Myśl Kopernika rozwinął później kupiec Thomas Gresham, stąd cała ta monetarna zasada, która zresztą obowiązuje w ekonomii do dziś, nosi nazwę prawa Kopernika-Greshama. Co istotne, odkrycie to nie sprowadza się i nie ma zastosowania wyłącznie w kwestiach walutowych. Podobne obserwacje można poczynić np. w handlu, gdzie towar gorszy, z różnych względów wypiera lepszy, zalewając rynek, a nawet we współczesnych mediach, gdzie złe wiadomości wypierają dobre. Możliwych analogii jest tu zresztą znacznie więcej.

Kopernik potrafił też malować

Nazywanie Kopernika „polskim Leonardem da Vinci” wcale nie jest stwierdzeniem na wyrost. Pomiędzy swoimi licznymi talentami, Kopernik wykazywał się jeszcze jednym – potrafił malować. Dowodem na to, niestety już dziś nieistniejącym, był (a są liczne relacje świadków) namalowany przez niego autoportret, który istniał w XVI wieku, jednak pod koniec stulecia miał zostać zniszczony. Według badaczy istnieje kopia tego dzieła, znajdująca się w katedrze w Strasburgu, ulokowana przy zegarze astronomicznym.

Istnieje też legenda, że to właśnie Kopernik wpadł na pomysł, by chleb smarować masłem. Miało to wynikać z faktu, iż jako lekarz miał podejrzenia, że zarazki biorą się z brudu, a najczęściej kontakt z zanieczyszczeniami mamy wtedy, gdy spożywamy zabrudzone posiłki, np. chleb, który upadł na ziemię. Masło miało spowodować, że przyklejone do niego w razie upadku drobiny kurzu będą widoczne i… zniechęcą do ryzykownej konsumpcji.

Kopernik miał romans z gosposią, do tego własną kuzynką?

W obiegu publicznym niemal nie pojawiają się informacje o życiu prywatnym Kopernika, tymczasem działo się tu prawdopodobnie bardzo dużo. Choć oczywiście Kopernik nigdy się nie ożenił, wiele wskazuje na to, że nie stronił od kobiet. Przykładem może być zażyłość z urodzoną w 1490 zamożną gdańszczanką Anną Schilling. Co ciekawe, miała ona być dość blisko spokrewniona z Kopernikiem (jedna z wersji historyków mówi, iż była jego kuzynką). Sam astronom miał ją jednak poznać dopiero między 1529 a 1536, była ona wówczas – co dodaje sprawie pikanterii – mężatką żyjącą w separacji, a trzeba pamiętać, jak wówczas wyglądały stosunki społeczne.

Dom Kopernika w Toruniu
Gotycki dom Kopernika w Toruniu. Fot. Wikimedia

Oficjalną gosposią Kopernika Anna została w 1538 roku, od samego mistrza o relacji tej wiemy niewiele. Zachowały się jednak listy z jego otoczenia sugerujące, że nie była to znajomość platoniczna. Na przykład 1 grudnia 1538 roku biskup warmiński Jan Dantyszek napisał do kanonika fromborskiego Feliksa Reicha specjalny list, w którym zażądał, aby ten, w jego imieniu, potępił Kopernika za związek Schilling.

Wiadomo też, że Dantyszek wysyłał listy do samego Kopernika, wzywając w nich, by astronom kobietę, która mieszka z nim w jego domu, czym prędzej odprawił. Kopernik jednak starał się wymigać, a samą decyzję odwlekał, zasłaniając się brakiem możliwości znalezienia nowego domu dla Anny. Ostatecznie jednak już w styczniu 1539 Anna Schilling opuściła Frombork i zamieszkała w Gdańsku. Co ciekawe, Annie nie pozwolono na powrót do Fromborka nawet już po śmierci Kopernika w 1543.

Trumna ze szczątkami Kopernika w bazylice katedralnej w Olsztynie
Trumna ze szczątkami Kopernika w bazylice katedralnej w Olsztynie, fot. Wikimedia

Dziedzictwo Kopernika

Mikołaj Kopernik zmarł 21 maja 1543 roku we Fromborku. Od grudnia poprzedniego roku był już bardzo chory – doznał wówczas udaru mózgu, którego efektem stała się utrata mowy oraz paraliż prawej strony ciała. Legenda głosi, że pierwsze wydanie jego najważniejszego dzieła, wydane w marcu 1543 dotarło do Kopernika zaledwie na dzień przed śmiercią. Kopernik poza spuścizną myślową i naukową stał się bohaterem dla wielu pokoleń. Jego imieniem nazwano dziesiątki instytucji, szkół, nagród, miejsc na Ziemi i w kosmosie, a nawet pierwiastek chemiczny (Cn). Odkrycia Kopernika stały się podstawą współczesnego myślenia człowieka, według którego to, co nas otacza, nie jest czymś szczególnym, a Ziemia i człowiek są tylko elementami większego systemu.

Tomasz Sławiński

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (1) / skomentuj / zobacz wszystkie

Karolina Anna Kruger
19 lutego 2023 o 15:45
Odpowiedz

Co za niesprawdzone plotki Pan tu powielasz o mojej Ciotce Annie Kruger po mężu Schellingck i Kuzynie Mikołaju Koperniku. Anna Kruger była zarzadcą majatku Mikołaja zanim jej brat Lukas Kruger dorósł, a nie jego Gospodynią lub Kochanką. Była córką siostrzenicy jego matki. Pozdrawiam serdecznie

~Karolina Anna Kruger

19.02.2023 15:45
1