Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Wspaniała piątka grupy Nightwish. Najlepsze płyty fińskiego zespołu

Muzyka
|
10.04.2024

Jeden z najważniejszych i najbardziej cenionych przedstawicieli metalu symfonicznego, Nightwish, ma na koncie dziewięć albumów. Dobrych, bardzo dobrych i wybitnych – w niniejszym zestawieniu skupimy się tylko na tych ostatnich.

Tagi: metal , muzyka

Nightwish
Nightwish – zdjęcie zespołu | mat. pras.

Liderem zespołu Nightwish od 1996 roku pozostaje Tuomas Holopainen, który gra na instrumentach klawiszowych, ale również pisze teksty utworów i komponuje. Z oryginalnego składu do dzisiaj występuje jeszcze gitarzysta, Erno Vuorinen. Najwięcej zmian dochodziło na stanowisku wokalistki. Szef zespołu od zawsze stawiał im szczególnie wysokie wymagania, a jego podejście – ocierające się momentami o tyranię – obrosło już legendą. Pewnie nie można we wszystko wierzyć, ale na pewno Holopainen nie jest łatwym szefem i współpracownikiem. Jego wizja i upór sprawiły jednak, że Nightwish jest obecnie jednym z najważniejszych zespołów w całej historii metalu symfonicznego.

Przez szeregi grupy przewinęły się niezwykle utalentowane i dysponujące niesamowitym głosem Tarja Turunen oraz Anette Olzon. Obecnie rolę wokalistki pełni pochodząca z Holandii Floor Jansen. Zespół jak do tej pory wydał dziewięć płyt, a ostatnia – „Human. :II: Nature.” – opublikowana została w 2020 roku. Wiadomo, że Holopainen i spółka pracują nad kolejnym wydawnictwem, ale na ten moment nie wiemy, kiedy ujrzy ono światło dzienne. Prawie 30 lat na scenie i wspomniane wydawnictwa wystarczą jednak, żeby pokusić się o małe podsumowanie działalności Finów.

W mojej ocenie najlepszymi albumami Nightwish są:

5. Endless Forms Most Beautiful (2015)

Przedostatni album Nightwish. W tym okresie rolę wokalistki pełniła oczywiście Floor Jansen. Zespół postawił na klasyczny metal symfoniczny, a wydawnictwo nagrane zostało z udziałem chórów (The Metro Voices Choir i Young Musicians London Choir) oraz orkiestry (Orchestre de Grandeur), co sugerować może, że mówimy o wielkim artystycznym przedsięwzięciu.  Większość muzyki i tekstów napisał oczywiście Tuomas Holopainen.

Ostatecznie na „Endless Forms Most Beautiful” trafiło ponad 78 minut muzyki, a zamknięcie płyty stanowi składający się z pięciu aktów i trwający 24 minuty utwór „The Greatest Show on Earth”. Zespół Nightwish udowodnił na tej płycie, że wciąż drzemią w nim ogromne pokłady kreatywności.

4. Imaginaerum (2011)

Cztery lata przed „Endless Forms Most Beautiful” ukazał się album „Imaginaerum”, który był ostatni z udziałem Anette Olzon w roli wokalistki. W tym wypadku również otrzymaliśmy bardzo długi, bo trwający 74 minuty album. Nie zmieniło się również podejście do pisania i komponowania muzyki, a także samego brzmienia – siódma płyta Nightwish to metal symfoniczny w najczystszej postaci.

Na „Imaginaerum” znalazło się kilka przebojów, które przebiły się do świadomości szerokiej grupy odbiorców, a mowa przede wszystkim o utworach „Storytime”, „Last Ride of the Day” oraz „The Crow, the Owl and the Dove”. Co ciekawe, muzykę do tego ostatniego skomponował Marko Hietala. Wszystkie pozostałe kompozycje to dzieło Holopainena.

3. Century Child (2002)

Wracamy do początku XXI wieku, gdy Nightwish opublikował album „Century Child”, który okazał się dla niego przełomowy. Sprzedał się dużo lepiej od poprzednich, a symfoniczny metal (tutaj z domieszką power metalu) w końcu został doceniony w mainstreamie. To zasługa kilku bardzo udanych utworów, które znalazły się na płycie – mowa o „Bless the Child” czy „Every Dream”. Szczególnym uznaniem cieszy się również bardzo udana metalowa interpretacja kultowego „Upiora w operze” Andrew Lloyda Webbera (na płycie oczywiście pod tytułem „The Phantom of the Opera”).

Płyta „Century Child” doceniona została przez krytyków i miłośników metalu symfonicznego, a obecnie uznawana jest za jeden z najlepszych albumów Nightwish. W mojej ocenie jednak do miana tego najlepszego trochę mu zabrakło.

2. Dark Passion Play (2007)

Wracamy do ery Anette Olzon i pierwszej płyty (z dwóch), którą nagrała z Nightwish. Choć wiele osób uważało, że po odejściu Turunen Holopainenowi nie uda się znaleźć równie utalentowanej śpiewaczki, lider Nightwish udowodnił, że ma nosa do wokalnych talentów. Nie będę wchodził w niekończący się spór, która z pań wypadła ostatecznie lepiej, a jedynie docenię wkład Olzon wskazując album „Dark Passion Play” jako drugi najlepszy w dorobku fińskiej formacji.

To płyta o podniosłym, niezwykle teatralnym charakterze, która została świetnie skomponowana i przemyślana w każdym calu. To na niej znalazły się tak znakomite kompozycje jak „Bye Bye Beautiful”, „Amaranth” oraz „Eva”. Wszystkie są oczywiście dziełem Tuomasa Holopainena.

1. Once (2004)

Na szczycie zestawienia postanowiłem umieścić ostatni album nagrany z Tarją Turunen. Po jego premierze, gdy ogłoszono odejście wokalistki, żal fanów był w pełni uzasadniony. Zespół był bowiem na fali wznoszącej, a najlepszym na to dowodem był album „Once”. Z perspektywy czasu wiemy, że nowe wcielenie Nightwish okazało się nie mniej ekscytujące jak poprzednie, ale tak już jest, że pierwszy skład zawsze wzbudza szczególne emocje u słuchaczy.

Nie powinno to dziwić szczególnie w kontekście muzycznej jakości, jaką zespół zaprezentował na „Once”. Świetne oceny krytyków i bardzo dobra sprzedaż tylko to potwierdzają. Na płycie znalazły się takie utwory jak „Nemo”, „The Siren”, „Wish I Had an Angel” czy „Planet Hell”. Co jednak ważniejsze – nie ma na niej słabszej kompozycji. To metal symfoniczny najwyższej próby.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie