Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

„Tokyo Vice” powraca! Recenzja 2. sezonu serialu HBO

Książka, film
|
10.02.2024

W 2022 roku serial „Tokyo Vice” narobił niemałego zamieszania. Zyskał wielu fanów, którzy z zapartym tchem czekali na kontynuację. Musieli być cierpliwie, ponieważ HBO potrzebowało aż dwóch lat na jej przygotowanie, ale w końcu jest – 2. sezon serialu właśnie zadebiutował na popularnej platformie.

Tagi: serial

„Tokyo Vice”
Kadr z serialu „Tokyo Vice” | mat. pras.

Przypomnijmy, że historia opowiedziana w produkcji HBO luźno bazuje na reportażach zawartych książce o tym samym tytule, autorstwa Jake’a Adelsteina. Tak też nazywa się główny bohater serialu. Przenosimy się do lat 90. XX wieku. Młody dziennikarz z Ameryki ma jeden cel, do którego dąży niezależnie od wszystkiego – chce zostać pierwszym niepochodzącym z Japonii dziennikarzem w jednej z największych japońskich gazet. Tak zaczął się pierwszy sezon serialu „Tokyo Vice”, który był jednym z większych pozytywnych zaskoczeń 2022 roku.

Produkcja cieszyła się dużym zainteresowaniem i zebrała bardzo pozytywne oceny, co przełożyło się na szybką decyzję o nagraniu kontynuacji. Na tę przyszło nam jednak czekać prawie dwa lata, ale w końcu jest! Pierwsze dwa odcinki już zadebiutowały na HBO i HBO Max, a kolejne będą pojawiały się w tygodniowych odstępach. Ostatecznie będzie ich dziesięć, a sezon zamknięty zostanie 4 kwietnia. Czy twórcy w nowej odsłonie poradzili sobie z presją i dużymi oczekiwaniami?

Jeszcze więcej tego samego

Nowy sezon „Tokyo Vice”, potwierdzają to już pierwsze odcinki, to jeszcze więcej tego samego, ale narracja wydaje się jeszcze bardziej intensywna. Twórcy, wiedząc, że otrzymali kredyt zaufania od widzów, postanowili pójść na całość. Rosnące napięcie, coraz bardziej realne zagrożenia oraz nowe wyzwania, z którymi zmierzyć się muszą bohaterowie, czynią ten sezon niezwykle emocjonującym i wciągającym.

„Tokyo Vice” – plakat
„Tokyo Vice” – plakat | mat. pras.

Pierwsze odcinki stanowią swego rodzaju epilog, ukazując konsekwencje wydarzeń z poprzedniego sezonu i zapowiadając eskalację konfliktu. Warto zauważyć, że serial w tym sezonie staje się bardziej brutalny i dynamiczny, co sprawia, że niebezpieczeństwo staje się bardziej realne i namacalne dla widza. Początek „Tokyo Vice” był raczej spokojny, nawet leniwy, ale w nowej odsłonie dzieje się od samego początku, co na pewno docenią miłośnicy produkcji, które emocjonują i trzymają w napięciu.

W toku kolejnych odcinków akcja nabiera tempa, a bohaterowie zostają wciągnięci w wir wydarzeń, które w pewnym momencie wymykają się spod kontroli. W środku wszystkiego znajduje się młody dziennikarz Jake Adelstein oraz jego japoński sprzymierzeniec, detektyw Hiroto Katagiri. Ich nietypowe partnerstwo nadal stanowi rdzeń serialu i dostarcza widzom niezapomnianych emocji – to bardzo dobrze, ponieważ w debiutanckim sezonie był to klucz do sukcesu.

Co jednak ważne, twórcy nie bazowali tylko na tym. W sezonie drugim „Tokyo Vice” udaje się zbudować kolejne postacie, również te drugoplanowe, oraz rozszerzyć skalę opowieści o kolejne wątki. Również te osobiste, co sprawia, że czujemy większą więź z bohaterami, a wiele znanych wcześniej wątków nabiera nowego znaczenia. Różnorodność zaprezentowanych perspektyw pozwala na lepsze zrozumienie motywacji i działań każdej z postaci. Dodanie głębi jest w mojej ocenie bardzo ważne również w związku z tym, że realnym scenariuszem jest powstanie kolejnego sezonu produkcji HBO.

Niezwykle autentyczna prezentacja Tokio, zarówno pod względem wizualnym, jak i kulturowym, sprawia, że widzowie wręcz zanurzają się w atmosferę tego miejsca. Sceneria lat 90. ubiegłego wieku dodaje serialowi dodatkowego uroku i wprowadza widza w odmienny, ale równie fascynujący świat.

Zdecydowanie powyżej średniej

Mimo że „Tokyo Vice” może nie osiąga granicy wybitności, to zdecydowanie wyróżnia się na tle współczesnych produkcji telewizyjnych. Świetnie zrealizowany, z wciągającą fabułą i dobrze rozwiniętymi postaciami, serial oferuje widzom niezapomniane doznania i wartościową rozrywkę.

Podsumowując – drugi sezon „Tokyo Vice” to emocjonująca podróż w mroczne zakamarki tokijskiego półświata. Pełna akcji, napięcia i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Warto dać mu szansę i zanurzyć się w jego fascynującym świecie, który mimo wszystkich swoich wad potrafi przyciągnąć i zatrzymać widza przy ekranie. Jeśli ktoś jest fanem pierwszego sezonu serialu, po obejrzeniu kolejnego na pewno nie będzie zawiedziony.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie