Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Film na weekend: „Kapitan”

Książka, film
|
16.04.2021

Robert Schwentke, odpowiedzialny za scenariusz oraz reżyserię, zaprezentował swoje dzieło – film pt. „Kapitan” (niem. „Der Hauptmann”) – w 2017 roku. To produkcja, jakiej kino wojenne skupiające się na II wojnie światowej jeszcze nie widziało!

Tagi: film dla faceta po 40.

kadr z filmu "Kapitan"
"Kapitan" to film wojenny, ale zupełnie inny od wszystkich

To nie jest film o bohaterskiej obronie okupowanego miasta, czy brawurowej misji niewielkiego oddziału, który dostaje się na tyły wroga, żeby wykonać śmiertelnie niebezpieczną misję. „Kapitan” to film, który łączy w sobie wiele niepasujących do siebie motywów filmowych i gatunków. To kino wojenne, jakiego wcześniej nie było. To w końcu szalenie interesująca analiza nie tyle wojny jako takiej, ale ludzkiej psychiki i zachowań.

Dramat wojenny w reżyserii Roberta Schwentke miał swoją premierę we wrześniu 2017 roku i spotkał się z ogromnym zainteresowaniem w całej Europie. Został nagrodzony między innymi Europejską Nagrodą Filmową. Co takiego niezwykłego jest w opowieści o Heroldzie? Całkiem sporo...

"Kapitan". Plakat
Plakat promujący film „Kapitan”

„Kapitan” – o czym opowiada?

Film przedstawia historię młodego niemieckiego żołnierza imieniem Herold, który w czasie kończącej się II wojny światowej walczy o przetrwanie. Bohater uznany został za dezertera Wehrmachtu, po tym jak oddalił się od swojego oddziału. Na początku filmu widzimy, jak w ślad za nim wyrusza swego rodzaju sadystyczne polowanie, którego uczestnicy mają jeden cel – zabicie dezertera. Herold z odrobiną szczęścia i sporą dozą sprytu umyka szukającym go żołnierzom, a niedługo później znajduje rozbity w rowie samochód. W środku natomiast mundur nazistowskiego kapitana. W tym momencie z ofiary staje się katem.

Herold zakłada mundur i zaczyna udawać wysokiej rangi oficera. Ponieważ wojna powoli się kończy, a niemieccy żołnierze nie mają żadnych nadziei na zwycięstwo, wszyscy zapominają o protokole, nie sprawdzają dokumentów. Wszyscy ślepo wierzą Heroldowi, który w swojej nowej roli jest niezwykle autentyczny i pewny siebie. Zaczyna gromadzić wokół siebie coraz większą grupę żołnierzy, sam jednocześnie przekonując wszystkich, że działa na polecenie Führera. Choć jest to kłamstwo, nikt jego słów nie kwestionuje. Bohater zamiast wykorzystać sytuację i uciec, tak jak – przynajmniej początkowo – miał zrobić, zaczyna krwawe polowanie na zbiegów z cofającej się armii Rzeszy. Ściga ich z całkowitą bezwzględnością i zbędnym okrucieństwem.

Upadek jednostki, systemu i człowieczeństwa

W czasie seansu do pewnego momentu zachowanie Herolda nie zaskakuje. Zdesperowany młody człowiek próbuje zrobić wszystko, co w jego mocy, żeby przeżyć. Później okazuje się jednak, że władza, którą nieoczekiwanie uzyskał, zaczyna przejmować nad nim kontrolę. Przekracza kolejne granice bezsensownej brutalności. To symbol upadku jednostki w czasie wojny – nie tylko tej, ale każdej innej. Reżyser próbuje nam unaocznić, że ludzie mogą zachowywać się nieracjonalnie w różnych sytuacjach. Że ich postępowanie nie zawsze jest logiczne i co najważniejsze – zwierzęca i bezsensowna potrzeba brutalności może tkwić w każdym z nas.

Na tle wydarzeń związanych z głównym bohaterem widzimy jeszcze jeden upadek – całego systemu prawnego. Zarządzenie III Rzeszy było precyzyjnie usankcjonowane w przepisach bezsensownego, ale jednak prawa. Wszystko działo się zgodnie z założeniami, wytycznymi i rozkazami. W filmie „Kapitan” widzimy, jak wszystko to staje się ruiną. Znane doskonale żołnierzom metody postępowania są przez nich ignorowane. Nikt nie legitymuje „kapitana”, nikt nie zadaje pytań. Nikogo nie interesuje sprawiedliwość. Wydaje się, że wynikało to ze zrezygnowania żołnierzy, którzy akceptowali – w obliczu klęski – rzeczywistość taką, jaka była.

"Kapitan". Kadr z filmu
Kadr z filmu „Kapitan”

Wszyscy zgromadzeni wokół bohatera żołnierze byli w gruncie rzeczy dezerterami, ale nikt nie analizował tej sytuacji zbyt dogłębnie. Byli przekonani, że choć wojna jest przegrana, przyświeca im określony cel, misja do wykonania. Tworzyli swoją zbrodniczą ideologię i nie miało znaczenia, czy są wewnętrznie przekonani, czy jej realizacja ma jakiekolwiek uzasadnienie. Robert Schwentke w mojej ocenie nawiązał w ten sposób do tego, co działo się na terenach okupowanych przez III Rzeszę, gdzie kolejne trybiki wojenne miały doprowadzić do realizacji określonych celów. Nikt miał o nic nie pytać, tylko zrobić wszystko, żeby wykonać rozkaz – na przykład wyeliminować Żydów. Podobnie działał oddział Herolda eliminując dezerterujących Niemców. Co ciekawe, w filmie nie ginie przedstawiciel żadnej innej narodowości.

Podsumowując

„Kapitan” to niecodzienne połączenie kina holocaustowego, politycznego, żołnierskiej opowieści, ale również groteski. Produkcja zrealizowana została w czerni i bieli, co w mojej ocenie jest zabiegiem bardzo udanym, ponieważ pozwala na lepsze uchwycenie niuansów w grze aktorów czy scenografii. Film Schwentke to kino trudne, ale złożone i kompleksowo zarysowujące kilka istotnych problemów. To nie tylko analiza wojny jako takiej, ale również ludzkiej psychiki i mechanizmów w niej zachodzących w określonych okolicznościach. Warto jednocześnie dodać, że – choć w czasie seansu wydaje się to niemożliwe – film został oparty na prawdziwej historii niemieckiego żołnierza, który faktycznie u schyłku II wojny światowej mianował się „kapitanem”.

Odgrywający rolę Herolda Max Hubacher wykonał kawał dobrej aktorskiej roboty. Był oszczędny, grając przede wszystkim mimiką i gestami, co wpisało się w konwencję produkcji. Pozostali aktorzy również byli dopasowani do swoich ról. Jedynym zastrzeżeniem są dla mnie efekty specjalne, które jak na film z 2017 roku nie zachwycały. Nie tłumaczy tego nawet niższy budżet, niż w hollywoodzkich produkcjach. To szczęśliwie jednak sprawa marginalna nie wpływająca na odbiór „Kapitana”.

Film „Kapitan” dostępny jest na DVD oraz wybranych platformach streamingowych.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie