7 filmowych trylogii, które trzeba obejrzeć

Choć seriale biją obecnie rekordy popularność, nie wszystkim taka forma odpowiada. Obejrzenie kilku sezonów wymaga sporo wolnego czasu, dlatego wiele osób decyduje się na filmy. Nie zawsze jednak da się opowiedzieć historię w dwugodzinnej produkcji, dlatego powstają kolejne części i kontynuacje. Tym sposobem powstało wiele świetnych trylogii – jedne były planowane w takiej formie od początku, inne były efektem przygotowywania dwóch kontynuacji głównej odsłony. Tak czy inaczej, są wśród nich dzieła epokowe.

W niniejszym zestawieniu przyjrzymy się niektórym z najbardziej kultowych filmowych trylogii, które nie tylko zdefiniowały gatunki, ale także przekroczyły granice kina, zostając częścią naszej kultury. Od epickich sag fantasy po intrygujące dzieła science-fiction, od nostalgicznych podróży do przeszłości po mroczne opowieści z odległej przyszłości – każda z tych trylogii ma swoją własną historię do opowiedzenia, zachwycając nas swoją wyjątkowością i ponadczasowym przesłaniem.

Trylogia dolarowa / Dollars Trilogy (1964-1966)

Trylogia to obejmuje filmy „Za garść dolarów” (1964), „Za kilka dolarów więcej” (1965) oraz „Dobry, zły i brzydki” (1966), które wyreżyserował Sergio Leone. W główną rolę wcielił się w nich Clint Eastwood. Produkcje uznawane są za jedne z najlepszych westernów w historii kina (to za ich sprawą powstał nieformalny gatunek – spaghetti western).  

Ciekawostką niech będzie fakt, że wszystkie trzy filmy nie łączą się ze sobą fabularnie, a jedynym punktem wspólnym jest obsadzenie Clinta Eastwooda w głównej roli. Jego postać w każdej części nosi jednak inne imię. Filmy zyskały popularność za sprawą świetnego budowania napięcia, wyrazistych postaci, a także znakomitej muzyki Morriconego.

Clint Eastwood | mat. pras.

Ojciec chrzestny / The Godfather (1972-1990)

Kultowe filmy gangsterskie, które wyreżyserował Francis Ford Coppola. Punktem wyjścia dla pierwszej części była powieść Mario Puzo, który przy dwóch kolejnych odsłonach był współtwórcą scenariusza. Trylogia opowiada historię rodziny Corleone na przestrzeni dekad, skupiając się na funkcjonowaniu mafijnego półświatka.

W filmach pojawiła się śmietanka amerykańskich aktorów – z Alem Pacino, Robertem De Niro, Robertem Duvallem i Marlonem Brando na czele. Filmy docenione zostały dziesiątkami prestiżowych nagród, w tym dziewięcioma Oscarami. Choć ostatnia część została najniżej oceniona, stanowi ona świetne dopełnienie historii rodziny Corleone.

Al Pacino w trylogii „Ojciec chrzestny” | mat. pras.

Gwiezdne wojny / Star Wars (1977-1983)

„Gwiezdne wojny” doczekały się trzech trylogii, ale nas z powodu jakości interesuje ta najstarsza, za której stworzenie odpowiedzialny jest George Lucas. Były to filmy przełomowe i zrealizowane z ogromnym rozmachem, znacznie wyprzedzające swoje czasy. Zmieniły one kino science-fiction na zawsze, dając nam wspaniałą i ponadczasową opowieść o walce dobra ze złem.

W 1977 roku zrodziło się jedno z najważniejszych filmowych uniwersów w historii kina. Oryginalna trylogia doceniona została siedmioma Oscarami i wygenerowała setki milionów dolarów zysku. W filmach zagrali Harrison Ford, Mark Hamill, Carrie Fisher i Alec Guinness.

„Gwiezdne wojny” – trzy plakaty | mat. pras.

Powrót do przyszłości / Back to the Future (1985-1990)

Filmy Roberta Zemeckisa stanowią kwintesencję kina lat 80. XX wieku. Opowiedział on historię doktora Emmetta Browna, który skonstruował wehikuł czasu, co doprowadziło go – i jego kompana, Marty’ego McFlya – do wielu niesamowitych przygód. Filmy są unikatowym połączeniem kina science-fiction, komedii i akcji. Zachwycają lekkością, świetnymi dialogami i wciągającą historią.

W trylogii „Powrót do przyszłości” zagrali Michael J. Fox, Christopher Lloyd i Lea Thompson. Filmy docenione zostały wieloma branżowymi nagrodami, w tym oczywiście Oscarami. Choć od ich premiery minęło już wiele lat, wciąż świetnie się je ogląda.

Bohaterowie trylogii „Powrót do przyszłości” | mat. pras.

Trzy kolory (1993-1994)

Jedno z najważniejszych dzieł polskiego (i francuskiego) kina, czyli trylogia zrealizowana przez Krzysztofa Kieślowskiego. Tytuły poszczególnych filmów wchodzących w skład cyklu nawiązują do kolorów francuskiej flagi, a opowiedziane w nich historie stanowią nawiązanie do hasła „Wolność, równość, braterstwo”.

W każdym filmie opowiedziane są niezależne od siebie historie, w każdym występują inni aktorzy, ale główni bohaterowie poszczególnych „kolorów” spotykają się ze sobą w finałowej scenie ostatniego z filmów. W obsadzie poszczególnych odsłon trylogii znaleźli się Irène Jacob, Jean-Louis Trintignant, Zbigniew Zamachowski, Janusz Gajos czy Juliette Binoche.

„Trzy kolory. Czerwony” | fot. Forum

Władca Pierścieni / The Lord of the Rings  (2001-2003)

Wydaje się, że trylogia Petera Jacksona to pewniak w tego typu zestawieniach. Pewnie każdy obejrzał te filmy już dawno temu, ale należą one do grona tych, do których można co jakiś czas wrócić i dobrze się przy tym bawić. Stanowią one świetną interpretację kultowych powieści J.R.R. Tolkiena, a zabierają nas do fantastycznego świata pełnego krasnoludów, hobbitów, elfów i orków.

Filmy docenione zostały za świetną realizację i efekty specjalne, ale również znakomicie opowiedzianą historię. Nieco różną od tej, którą znamy z kart powieści, ale takie prawo interpretatora. Kolejne odsłony biły rekordy popularności, zdobywając kolejne Oscary i wiele innych nagród. To bez wątpienia jedna z najlepszych i najważniejszych trylogii w całej historii kina.

Trylogia Bourne’a / The Bourne Trilogy (2002-2007)

Choć filmów o Bournie, tajnym agencie wyszkolonym przez CIA, powstało pięć, nas interesują trzy pierwsze – one zrealizowane zostały bowiem na podstawie powieści Roberta Ludluma (wydawanych w latach 1980-1990). W tytułową postać wcielił się Matt Damon, a twórcy dali nam świetne kino sensacyjne, z mocną historią i dynamicznymi ujęciami. W skład trylogii wchodzą filmy „Tożsamość Bourne’a”, „Krucjata Bourne’a” oraz „Ultimatum Bourne’a”

Kolejne próby ukazania przygód Jasona Bourne’a były mniej lub bardziej udane, dlatego zdecydowanie najlepszym pomysłem jest sięgnięcie po trylogię opartą na dziełach jednego z największych mistrzów literatury sensacyjnej, Roberta Ludluma.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM! ❯