Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

25 najbardziej absurdalnych polskich tłumaczeń tytułów filmowych

Książka, film
|
24.03.2022

Wydaje się, że śmiało można już mówić o „polskiej szkole tłumaczeń tytułów filmowych”. Co kilka miesięcy pojawia się pozycja, która zasługuje na zwołanie panelu najwybitniejszych lingwistów i językoznawców. Choć wszyscy wiedzą, że tłumaczenie nijak ma się do oryginału, i tak felerny tytuł drukuje się na plakatach filmowych...

Tagi: film dla faceta po 40.

„Elektroniczny morderca”
Polski plakat filmu... „Terminator”

Nie zawsze tłumaczenie tytułu słowo w słowo będzie odpowiednim wyborem. Nie zawsze też jest to zadanie proste, ponieważ zagraniczni twórcy pokusili się o wykorzystanie figury retorycznej czy przenośni, której przełożenie na nasz ojczysty jest niemożliwe bez utraty sensu. Chociażby z tego powodu nie można zrzucać całej winy na tłumacza czy dystrybutora za mało intuicyjne przetłumaczenie tego, czy tamtego tytułu.

Jednocześnie nie można przejść obojętnie obok powtarzających się na każdym kroku wpadek, które sugerują, że dystrybutorzy nie uczą się na błędach swoich i swoich poprzedników, powielając te same błędy. Sztandarowym przykładem niech pozostanie jeden z najlepszych filmów z Bruce'em Willisem – „Szklana pułapka”, czyli angielskie... „Die Hard”. Oczywiście dosłowne tłumaczenie („Umieraj ciężko”?) nie ma w tym wypadku sensu, ale popełniono jeden zasadniczy błąd. Wybrano drogę na skróty, czyli stworzono tytuł na podstawie fabuły filmu. Bo McClane zabijał terrorystów w ultranowoczesnym, przeszklonym wieżowcu, który – no właśnie – stanowi swego rodzaju szklaną pułapkę. No i pięknie. Problem jednak w tym, że film okazał się przebojem i powstały jego kolejne części. Ich akcja nie została już osadzona w wieżowcu, a ta nieszczęsna „Szklana pułapka” pozostała z nami na dekady.

„Szklana pułapka 3”
Szkła jak na lekarstwo, a „Szklana pułapka” pozostała...

Ostatnio zauważalny jest trend dodawania do oryginalnego angielskiego tytułu drugiego członu, który niejako dopowiada, co autor miał na myśli, żeby w Polsce go zrozumiano. Mamy dzięki temu „Midsommar. W biały dzień” (org. „Midsommar”), „King's Man: Pierwsza misja” (org. „The King's Man”), „King Richard: Zwycięska rodzina” (org. „King Richard”) czy takie dziwaczne dwujęzyczne zdublowanie „Legion Samobójców: The Suicide Squad” (org. „The Suicide Squad”). Czasem trudno zrozumieć, skąd właściwie wziął się ten dodatkowy polski człon, ale trzeba przyznać, że brzmi i wygląda to schludniej. Bo oryginalny tytuł zostaje wyeksponowany, a dla twórców to bez wątpienia ważne. Na koniec warto wspomnieć, że za kiepskie tłumaczenia rzadko kiedy odpowiadają sami tłumacze – nawet jeśli poproszeni zostaną o opinię, ostateczną decyzję podejmuje dystrybutor, który analizuje wybrane rozwiązania z działem marketingu. Ten ma ocenić, jaki tytuł „sprzeda się” najlepiej. Prawdopodobnie z tego powodu tyle tych językowych potworków...

Przejdźmy jednak do najważniejszego, czyli najbardziej absurdalnych polskich tłumaczeń tytułów filmowych:

  • „Die Hard” – w Polsce: „Szklana pułapka”
  • „Duplex” – w Polsce: „Starsza pani musi zniknąć”
  • „The Terminator” – w Polsce: „Elektroniczny morderca” (tytuł kinowy)
  • „The Postman” – w Polsce: „Wysłannik Przyszłości”
  • „Dirty Dancing” – w Polsce: „Wirujący seks”
  • „Inside Man” – w Polsce: „Plan doskonały”
  • „Michel Vaillant” – w Polsce: „Najlepsi z najlepszych”
  • „Finding Neverland” – w Polsce: „Marzyciel”
  • „White Chicks” – w Polsce: „Agenci bardzo specjalni”
  • „Zombieland: Double Tap” – w Polsce: „Zombieland: Kulki w łeb”
  • „Dangerous Minds” – w Polsce: „Młodzi gniewni”
  • „The United States of Leland” – w Polsce „Odmienne stany moralności”
  • „Fight Club” – w Polsce: „Podziemny krąg”
  • „Bandits” – w Polsce: „Włamanie na śniadanie”
  • „Million Dollar Baby” – w Polsce: „Za wszelką cenę”
  • „American History X” – w Polsce: „Więzień nienawiści”
  • „My Mom’s New Boyfriend” – w Polsce: „Centralne biuro uwodzenia”
  • „Lock, Stock and Two Smoking Barrels” – w Polsce: „Porachunki”
  • „Some Like It Hot” – w Polsce: „Pół żartem, pół serio”
  • „End of Watch” – w Polsce: „Bogowie ulicy”
  • „Blade Runner” – w Polsce: „Łowca androidów”
  • „Good Will Hunting” – w Polsce: „Buntownik z wyboru”
  • „Fear and Loathing in Las Vegas” – w Polsce: „Las Vegas Parano”
  • „The Basketball Diaries” – w Polsce: „Przetrwać w Nowym Jorku”
  • „Pain & Gain” – w Polsce: „Sztanga i cash”

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (2) / skomentuj / zobacz wszystkie

Piękna historia Rychu. Piękna
26 marca 2023 o 08:37
Odpowiedz

Piękna historia Rychu. Piękna

~Piękna historia Rychu. Piękna

26.03.2023 08:37
Rychu
09 kwietnia 2022 o 16:37
Odpowiedz

Za Młodego z kumplem poszliśmy na film. Już na miejscu kłóciliśmy się kto ma rację. On mówił że poszliśmy na film: Elektroniczny Morderca, a ja że na Terminatora ;)

~Rychu

09.04.2022 16:37
1