Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Subaru Crosstrek – nie musi udawać

Samochody
|
19.10.2023

Nie jest tajemnicą, że SUV-y udają samochody terenowe, a crossovery udają SUV-y. W tym całym zagmatwaniu rynkowym można jednak znaleźć takie modele, które wymykają się poza schematy. Subaru Crosstrek jest tego dobrym przykładem.

Tagi: test Subaru

Subaru Crosstrek test opinie cena recenzja zdjęcia
Subaru Crosstrek to nowe wcielenie modelu XV (fot. Facetpo40.pl)

Subaru Crosstrek

Zacznijmy od samej nazwy, która uległa zmianie z Subaru XV na Subaru Crosstrek. Producent z pewnością chciał za jej pośrednictwem lepiej podkreślić charakter swojego auta, a przy okazji zasugerować, że ewolucja modelu jest większa, niż można przypuszczać, mimo że na pierwszy rzut oka tego nie widać.

Tak, stylistyka jest bardzo zbliżona. Fani japońskiej marki szybko dostrzegą jednak, że front ma nieco smuklejszą linię. Reflektory zostały delikatnie zmniejszone, a atrapa chłodnicy lekko urosła. Tym sposobem udało się uzyskać dozę nowoczesności i zachować pierwotną tożsamość stylistyczną.

Subaru Crosstrek 2023
Subaru Crosstrek - z zewnątrz widać subtelne zmiany w stylistyce. (fot. Facetpo40.pl)

Modyfikacje obejmujące tylną część karoserii są jeszcze skromniejsze. Tak naprawdę zmieniły się głównie klosze lamp. Pozostałe elementy są bliskie temu, co było już znane. Najważniejsze jednak, że całość jest spójna i estetyczna.

Na co jeszcze warto zwrócić uwagę? Wydaje się, że te plastikowe nakładki w tym samochodzie mają uzasadnienie – nie tylko stylistyczne. Prześwit wynosi bowiem 22 centymetry, co daje naprawdę duże możliwości, tym bardziej że japoński crossover oferuje napęd na obie osie (o tym ostatnim nieco później).

Japońska nowoczesność, czyli…

Wejście do środka nie jest może przeniesieniem w czasie, ale przypomina, że japońscy projektanci nieco inaczej podchodzą do nowoczesności – przynajmniej w pewnych kategoriach. Wystarczy spojrzeć na kokpit, by zrozumieć, że użyteczność i czytelność znaczą dla nich dużo więcej niż fajerwerki i świecidełka.

Dla przykładu, zegary są analogowe. Tak, to nowy kompaktowy crossover, który posiada analogowe budziki. Jakiś Kevin (bez urazy) może narzekać, ale konserwatywni fani marki z pewnością ucieszą się z obecności takiego instrumentu. Gwoli ścisłości, pomiędzy wskaźnikami zagościł kolorowy wyświetlacz komputera pokładowego.  Kierownica? Dobrze leży w dłoniach i ma fizyczne przyciski.

Subaru Crosstrek zegary
Subaru Crosstrek - analogowe zegary i cyfrowy wyświetlacz. (fot. Subaru)

Największym przejawem nowoczesności w kabinie jest ekran centralny. To naprawdę pokaźny instrument. Uzupełniają go klasyczne pokrętła i przyciski, które pozwalają na wygodne dostosowanie głośności multimediów czy temperatury. Większość jest oparta na „dotyku”, ale dobrze, że chociaż te najprostsze elementy nie trafiły do „menu”. Tak jest po prostu bardziej ergonomicznie.

Pionowo wkomponowane centrum multimedialne o przekątnej 11,6 cala zapewnia duży zakres informacji. Odświeżony interfejs informuje nawet o przechyłach samochodu i wybranym trybie jazdy. To pierwsze stanowi rzadkość w modelach tej klasy.

Subaru Crosstrek ekran centralny
Subaru Crosstrek - ekran centralny pokazuje m.in. przechył samochodu. (fot. Subaru)

Fotele? Wyglądają normalnie, ale są zaskakująco komfortowe. Ich zakres regulacji też nie budzi zastrzeżeń, choć funkcja przedłużania siedziska z pewnością przydałaby się długonogim kierowcom. Plusik za wygodne zagłówki.

W drugim rzędzie będzie wygodnie dwóm osobom średniego wzrostu – najlepiej do 185 centymetrów. W porównaniu do modelu XV, czyli poprzednika, jest tu więcej przestrzeni na nogi. Warto również zwrócić uwagę na duże otwory drzwiowe. Nie trzeba się schylać, by zająć miejsce, co w hatchbackach segmentu C nie jest takie oczywiste.

Subaru Crosstrek kokpit fotele

Subaru Crosstrek tylne fotele
Subaru Crosstrek - fotele zarówno z przodu, jak i z tyłu są komfortowe, jest sporo miejsca. (fot. Facetpo40.pl)

A co z bagażnikiem? Jest, ale stosunkowo mały. Bazowa pojemność to zaledwie 315 litrów. Szkoda, że burty nie zostały obite tapicerką (łatwo je porysować). Po złożeniu drugiego rzędu możliwości przewozowe rosną do 1314 litrów. Otwór załadunkowy jest całkiem spory.

Subaru Crosstrek bagażnik
Subaru Crosstrek - bagażnik. (fot. Facetpo40.pl)

Znana i lubiana technologia

Pod maską próżno szukać zaskoczeń. Sercem auta jest dwulitrowy wolnossący silnik typu boxer, oddający do dyspozycji 136 koni mechanicznych i 182 niutonometry. Subaru Crosstrek jest wierne tradycji, co dziś wydaje się naprawdę zaskakujące. Niskie ukłony za wybranie innej ścieżki, niż praktycznie cała konkurencja.

Należy w tym miejscu zaznaczyć, że ta prosta konstrukcja uzupełniona jest niewielkim wsparciem elektrycznym. Dodatkowa jednostka oferuje niecałe 17 koni mechanicznych i 66 niutonometrów, co oznacza, że ma funkcję wspierającą, a nie dominującą w jakichkolwiek sytuacjach.

Subaru Crosstrek widok z boku
Subaru Crosstrek (fot. Facetpo40.pl)

Ważnym elementem całego zestawu pozostaje napęd na obie osie. W tej kategorii nie ma mowy o kompromisie, a przynajmniej nie w Subaru. Za przenoszenie mocy na wszystkie koła odpowiada bezstopniowa przekładnia Lineartronic. Krótko mówiąc, przewidywalny zestaw.

Osiągi? Akceptowalne. Japoński crossover rozwija setkę w 10,8 sekundy i potrafi pędzić 198 km/h. To wszystko przy masie wynoszącej około 1600 kilogramów. Fakt, sporo jak na kompakt, ale trzeba pamiętać o napędzie.

A ile pali Crosstrek? Wiele zależy od warunków. Jeżeli zamierzamy śmigać po mieście lub zjechać z asfaltu i poruszać się po nieco bardziej wymagających szlakach, to należy liczyć się ze zużyciem na poziomie 10-11 litrów. Wybierając jednak drogę krajową, nietrudno uzyskać 7 litrów. Rezultaty są więc przyzwoite.

Subaru Crosstrek test w terenie
Subaru Crosstrek - test w terenie (fot. Facetpo40.pl)

Auto na różne warunki

Skoro już o tym mowa, warto poświęcić kilka słów nietypowym możliwościom kompaktowego crossovera. Crosstrek naprawdę dobrze radzi sobie na bezdrożach. I nie chodzi tu o off-road dla ortodoksów, którzy nawet do sklepu nie udają się bez wyciągarki. No jasne, że nie jest to samochód terenowy, ale z pewnością pozwala dojechać dalej niż większość potencjalnych konkurentów.

Ogromną rolę odgrywa napęd na obie osie, który domyślnie przenosi 60 procent potencjału na przód, a 40 procent na tył. W trybie X-Mode jest to 50:50. Wiem, że niektórzy mogą uważać, że 4x4 nie ma tu sensu, ale to nieprawda. Nawet jeśli ten samochód nie radziłby sobie poza asfaltem (a radzi), to i tak zastosowane rozwiązanie byłoby przydatne – choćby na śliskich nawierzchniach, gdy złapanie przyczepności stanowi podstawę bezpieczeństwa.

Subaru Crosstrek w terenie
Subaru Crosstrek radzi sobie w terenie. (fot. Subaru)

Producent jest tak pewny zdolności Crosstreka, że podaje nawet dane, które są pożądane przez fanów jazdy terenowej. Kąty: natarcia, rampowy i zejścia wynoszą kolejno 19, 21 i 31 stopni. Całkiem nieźle, jak na „teoretycznego pozoranta”.

No dobra, a jak zachowuje się w normalnych warunkach? Przyzwoicie. Gwałtowna zmiana toru jazdy pozwala na przechyły nadwozia, ale w granicach bezpieczeństwa. Zawieszenie jest zestrojone pod kątem komfortu – i to czuć. Biorąc pod uwagę przeznaczenie auta, narzekać nie sposób.

Układ kierowniczy też nie budzi zastrzeżeń. Można odnieść wrażenie, że Crosstrek poradziłby sobie z dużo większą mocą. W ofercie jest jednak tylko prezentowana konfiguracja napędowa. Trzeba więc przyzwyczaić się do spokojnej jazdy. Portfel z pewnością zauważy w tym zalety.

Ile kosztuje Subaru Crosstrek?

I tu pojawia się znak zapytania. Polski importer nie zdradza jeszcze informacji na temat cen. Testowany model trafi do oferty w 2024 roku, choć jeszcze nie wiadomo, w którym miesiącu. Mimo że to zaledwie kilka miesięcy, lepiej nie ujawniać oferty, bo mogą pojawić się korekty. Inflacja nie pomaga.

Subaru Crosstrek 4x4
Subaru Crosstrek (fot. Subaru)

Przypomnijmy jednak, że ustępujący model to wydatek około 150 tysięcy złotych – z dwulitrowym silnikiem, rzecz jasna. Można więc założyć, że Subaru Crosstrek będzie trochę droższe. O ile? Wydaje się, że przynajmniej o kilka tysięcy, ale jest jeszcze za wcześnie, by mieć pewność.

Tak czy inaczej, japoński crossover przekonuje zdolnościami, które są rzadko spotykane u konkurencji. Do tego oferuje klasyczny układ napędowy oparty na wolnossącym silniku. W pewnym sensie zaprzecza tendencjom rynkowym, co jest niezłą metodą na znalezienie własnej niszy. I w tym tkwi jego siła.

Wojciech Krzemiński

Subaru Crosstrek teren
Subaru Crosstrek (fot. Subaru)

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (2) / skomentuj / zobacz wszystkie

VeloceQ4
06 listopada 2023 o 12:13
Odpowiedz

Kokpit tragedia. Ten monitor rodem zerżnięty od Volvo. Kierownica wygląda na zrobioną na odwal się. Nie ma mowy o silniku, diesel czy benzyna ? Bo jak diesel to nie polecam nawet się interesować a już nie wspomnę o kupnie.

~VeloceQ4

06.11.2023 12:13
Paweł Kopeć
19 października 2023 o 16:56
Odpowiedz

Ps. Jakby powiedziała kobieta: "wszystko oki, tylko te kolory...".
(na zewnątrz i w środku)

~Paweł Kopeć

19.10.2023 16:56
1