Amerykańscy funkcjonariusze dostaną w tym roku nowe zabawki. I to nie byle jakie, bo mowa o najpopularniejszej w Stanach Zjednoczonych półciężarówce – Fordzie F-150 w dostosowanej do potrzeb policjantów wersji Responder. Możliwości tej maszyny są naprawdę duże, bo nawet z całym instrumentarium operacyjnym jej standardowy uciąg wynosi 3175 kg. Opcjonalnie można go zwiększyć nawet do ponad 5 t!
Do tańca i do różańca
Ford chwali się, że F-150 Responder to pojazd wielozadaniowy, który tak samo dobrze sprawdza się na autostradach (tam zazwyczaj zaczyna się pościg), jak po zjechaniu w grząski teren (tam może się skończyć, jeśli uciekinier jest zdesperowany). Po części to zasługa specjalnie opracowanych na potrzeby policji i wojska opon Goodyear Wrangler Enforcer.
W takich warunkach Ford F-150 Responder odnajduje się najlepiej, ale kierowcy nie powinni być zaskoczeni jego obecnością na autostradzie
Zostały one zaprojektowane tak, aby bez straty na zdolnościach terenowych mogły wytrzymać wysokie temperatury, do których opony rozgrzewają się podczas pościgów na utwardzonych drogach. Dzięki 3,5-litrowej V-szóstce tempo pogoni może być zawrotne jak na tak ciężkiego pikapa. „Gumy” nie mają zatem łatwego zadania. Według Forda zapewniają one jednak świetne przyspieszenie i doskonałe trzymanie w ostrych łukach.
Po zjeździe z asfaltu do gry wkraczają cztery automatyczne tryby sterujące elektronicznie załączanym sprzęgłem i nowa skrzynia rozdzielcza. Mechanizm działa ponoć w trybie „ustaw i zapomnij”. Dzięki niemu moment obrotowy jest automatycznie dostosowywany do potrzeb aktualnej sytuacji tak, by zapewnić policjantom możliwość sprawnej i płynnej zmiany terenu. To jednak nie wszystko, bo w off-roadowej jeździe przydadzą się też wytrzymalsze amortyzatory, elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego tylnej osi, asystent zjazdu ze wzniesień i osłony podwozia wchodzące w skład pakietu FX4 Off-Road.
Kabina policyjnego pikapa została wzbogacona o elementy, których nie można znaleźć nawet na liście opcji cywilnego Forda F-150
Policyjne błyskotki
Elementów dostosowanych do potrzeby służby nie brakuje też w kabinie i elektronice. Jeśli chodzi o wyposażenie wnętrza, to przykładowo przednie siedzenia zostały zaprojektowane w taki sposób, żeby policjanci mogli zasiadać na nich w pełnym rynsztunku, tj. w specjalnym pasie z miejscem na pistolet i inne narzędzia. Fotele zostały też wzmocnione specjalnymi płytami ochronnymi i obite wytrzymalszą, łatwą w czyszczeniu tkaniną.
Wyleciał też podłokietnik, zamiast którego pojawiła się konsola ze sprzętem komunikacyjnym, zagłębieniami na kubki i podstawkami do pisania lub pracy na przenośnym komputerze. Coś jeszcze? Tak, pojawiła się funkcja pracy silnika na biegu jałowym z możliwością wyjęcia kluczyka ze stacyjki – chodzi o uniknięcie kompromitujących sytuacji, w których złodzieje odjeżdżają samochodem policyjnym, gdy funkcjonariusze zajęci są akcją. Dzięki niej kogut i syrena wciąż będą działać, a nikt niepowołany nie przywłaszczy sobie auta.
Krzysztof Grabek
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie