Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Hot hatche na wyginięciu. Kolejne ofiary elektryfikacji

Samochody
|
19.03.2021

To prawdopodobnie ostatni moment na zakup nowego usportowionego hatchbacka. Zwinne, lekkie i mocarne auta kompaktowe odchodzą do lamusa. Ich udział w rynku jest zbyt mały, żeby opłacało się o nie walczyć, a wsadzenie do nich ważącego kilkaset kilogramów układu hybrydowego to nie rozwiązanie. W efekcie nie będzie ich w ogóle.

Tagi: samochody elektryczne

Ostatni Peugeot 308 GTi
Nie da się zadowolić wszystkich naraz. Szybkie i zwinne hatchbacki nie będą sportowe i ekologiczne jednocześnie

Nie ma już z nami Forda Focusa RS, Opla Astry OPC (vel. GSi), a teraz zabraknie też Peugeota 308 GTi. Potwierdził to w rozmowie z magazynem „Top Gear” Jerome Micheron, dyrektor ds. produktu francuskiej marki. To akurat nie nowość, bo Peugeot już wcześniej zapowiedział koniec modeli z linii GTi – zastąpią je zelektryfikowane auta z emblematem PSE (Peugeot Sport Engineered).

Możliwości nowego działu widzieliśmy już na przykładzie 508 PSE – 360-konnej hybrydy plug-in wycenionej na ponad 300 tys. zł! Ten sam los, czyli elektryfikacja i wysoka cena, miał spotkać właśnie zaprezentowane, nowe wcielenie Peugeota 308, ale… nie spotka. Powód? „Nie widzimy jeszcze rynku [na ten samochód – red.]”.

W tym momencie można byłoby zakończyć rozmowę, ale brytyjscy dziennikarze drążyli dalej, chcąc dowiedzieć się, dlaczego Francuzi nie zaryzykują i nie wykorzystają po prostu gotowej technologii z 508 PSE. Zapytany o to Micheron odrzekł bez ogródek: „To podniesie masę”. Waga akumulatorów to wciąż duży problem dla producentów samochodów.

Peugeot 308 GTi
Ostatniego Peugeota 308 GTi (tak jak i wiele innych modeli) zabiło wprowadzenie nowego systemu pomiarów emisji, czyli WLTP

PHEV-y to nie rozwiązanie

I w tym właśnie zdaniu mamy klarowne wytłumaczenie, dlaczego hot hatche wyginą już wkrótce. Żeby spełniały nowe normy emisji (na horyzoncie jest już standard Euro 7, który praktycznie uniemożliwi produkcję aut z silnikami spalinowymi), trzeba by było wyposażyć je w zbędny balast, czyli ważący ok. 200-300 kg układ hybrydowy.

Oczywiście, można to zrobić, ale to sprzeczne z ideą małych, szybkich, lekkich i zwinnych hatchbacków. Znaczne zwiększenie masy (nawet o 10-15%!) negatywnie wpłynęłoby na właściwości jezdne tych samochodów. To dlatego np. Porsche nie planuje wypuszczać na rynek hybrydowej 911.

W tym momencie to jednak najlepsze rozwiązanie oprócz wypuszczenia na rynek dodatkowego „elektryka”, który zbilansowałby podwyższoną przez hot hatche emisję w gamie. Koncern Volkswagen AG walczy w jeszcze inny sposób – rozszerzył gamy Octavii RS, Golfa GTI i Cupry Leona o wersje PHEV, nie rezygnując z wariantów z klasycznymi jednostkami. Klienci mają więc jeszcze wybór. No właśnie, jeszcze…

Krzysztof Grabek

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie