Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Jak uniknąć łowczyń majątku

Randka
|
17.02.2023

Przyjrzałeś się sobie i stwierdziłeś, że znajdujesz się w momencie życia, w którym wszystko jest wspaniałe. Ubierasz się ze smakiem, stać cię na dostatnie życie, podróże, fajne rozrywki, efektowne auto. Jesteś - można rzec - niezłym towarem. Jest więc fajnie i chcesz… poznać kobietę. Tę jedyną. Ale jedno pytanie wciąż cię dręczy: chce mnie, czy moich pieniędzy?

Tagi: randka , związek w dojrzałym wieku , związek po 40.

kobiety materialistki
Jak poznać, czy kobiecie zależy na tobie czy twoich na pieniądzach?

Oto rada dla każdego singla z pieniędzmi, który chce poznać kobietę swojego życia. Weź ją sobie poważnie do serca. Miałem przed kilkoma laty kumpla - mieszkał we wspaniałym domu, wartym z 5 mln złotych. Każda kobieta, z którą się umawiał, zwykle prosiła go o to, czy owo. Pomoc w spłacie czynszu, w kredycie na samochód - cokolwiek. Mojego kolegę dręczył fakt, że kobiety głównie spodziewały się po nim... pomocy finansowej. Wówczas poradziłem mu: "Nie pokazuj tej części swojego życia. Jesteś wartościowym facetem i bez swoich pieniędzy – dlatego nie chwal się nimi każdej poznanej kobiecie i pozwól poznać się jako człowiek“.

Opracowałem mu plan - miał nie pokazywać swojego wspaniałego domu żadnej kobiecie przez pierwszych sześć miesięcy. Zatkało go i spytał mnie: "Chcesz, żebym wynajął mieszkanie?". Odpowiedziałem: "Dokładnie tak!". Spojrzał na mnie tak, jakby był to najbardziej szalony pomysł w historii.

Ostatecznie wynajął kawalerkę. Pozwoliłem mu zatrzymać jego fajny samochód - w końcu wielu mniej majętnych facetów też stać na leasing. Określiłem jego budżet na randki. Zamiast imponować kobietom obiadami po tysiąc złotych, zaczął zabierać je na darmowe randki. Zabierał je do parków, na plażę i na wycieczki autem.

Kolejna porada, którą mu dałem: „Nie rozmawiaj z nią o pracy, nie mów, że jesteś szefem pięciu spółek. Po prostu powiedz jej ogólnie, w jakiej pracujesz branży (nie kłam, chyba, że masz kopalnię diamentów) i że jesteś przedsiębiorcą.“

Ważne też jest, aby zachować powściągliwośc w wyjawianiu stanu majątkowego przynajmniej przez pięć pierwszych randek. Dlaczego akurat pięć? Ponieważ kobietom zazwyczaj wystarcza pięć spotkań, aby wiedzieć, czy chcą się zaangażować bardziej, czy też nie. Kobieta nawiąże z tobą emocjonalną więź w ciągu pięciu randek lub nie nawiąże jej wcale. Po tym czasie, jeśli zacznie jej na tobie zależeć, możesz być spokojny, że nie ma to nic wspólnego z zawartością twojego portfela.

Większość facetów, którzy odnieśli już w życiu sukces, ma tendencje do chwalenia się (sobą i swymi osiągnięciami finansowymi) już na pierwszej randce - cóż, w męskim towarzystwie robimy to samo. Pamiętasz, jak dostałeś od rodziców pierwszą wieżę stereo? Zaprosiłeś od razu wszystkich swoich kumpli, żeby im się pochwalić, kazałeś im usiąść na kanapie i puściłeś muzykę tak głośno jak tylko się dało. Próbujesz zastosować ten sam patent przy poznawaniu kobiet, ale jeśli rzeczywiście zależy ci na naprawdę bliskiej, osobistej relacji z płcią przeciwną, na jakiś czas wstrzymaj się ze stroszeniem piórek.

Kobieta, która poluje na bogatych facetów, by móc zamieniać ich w bakomaty, nie zechce się umówić z tobą na kilka randek, jeśli już przy pierwszej nie uda jej się oszacować, ile masz na koncie. Dla odmiany - każda kobieta, która przejdzie przez pięć randek z tobą nie wiedząc nic o twoim stanie majątkowym, naprawdę szuka "swojego" faceta. Twoje pieniądze, dom, samochód i podobne drobiazgi będą tylko dodatkiem. Wypróbuj moje rady, jeśli chcesz uniknąć łowczyń majątku szukając tej jednej jedynej.

Aleksander Sienkiewicz

Zostań królem Facebooka
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (26) / skomentuj / zobacz wszystkie

panamera
25 czerwca 2013 o 21:23
Odpowiedz

a co mam zrobić kiedy facet przykleja się do mnie bo to ja dobrze zarabiam....?
co mam tez zrobic jak facet jest ok ale boi sie i rezygnuje bo on jest gorzej sytuowany...?
... nie wspominam o opiniach na temat "Pani prezes"....

~panamera

25.06.2013 21:23
Aga41
25 czerwca 2013 o 21:16
Odpowiedz

.....no ale tak 5 razy po parku z workiem ziemniaków i butlą oleju ? :-)

~Aga41

25.06.2013 21:16
jaro
25 czerwca 2013 o 21:08
Odpowiedz

Aga41, bierz czwartego. Domator, oszczędny a dobre ziemniaki nie łatwo dziś znaleźć :)

~jaro

25.06.2013 21:08
Aga41
25 czerwca 2013 o 20:56
Odpowiedz

Moje przypadki kliniczne, tak dla kontrastu :
Każdy z Panów w przedziale wiekowym 38-45 :
Nr.1. Na moje pytanie -dlaczego nie kupujesz mi kwiatów? Odp: "Bo mnie nikt nie kupuje"
Nr.2. Chciał abym z nim zamieszkała w celu wspólnego spłacania JEGO kredytu mieszkaniowego
Nr.3. "już się nie mogę doczekać, kiedy moja siostra przyleci z UK na urlop-zabiorę ją do galerii - może mi kurtkę na zimę kupi..."
Nr.4. Pod pretekstem wproszenia się do mojego mieszkania na pierwszą randkę " no ale po co mamy wychodzić do restauracji, tam wszystko takie sztuczne i niezdrowe, wezmę z domu ziemniaki - a ma bardzo dobry gatunek - i olej i usmażymy u Ciebie frytki ! "

~Aga41

25.06.2013 20:56
mała
25 czerwca 2013 o 20:31
Odpowiedz

no proszę... jak facet nie ma do zaoferowania nic poza portfelem - czyli nie potrafi zainteresować kobiety swoją osobowością to żadna kobieta nie wytrzyma z nim wiecej niż jednej randki. Jeśli nie ma o czym rozmawiać, bo facet tylko macha swoim portfelem to sorry, znajdzie tylko pustą blachę... Panowie, schowajcie swoje "stówki", audiki, beemy i porsche i pokażcie co macie w głowie i sercu. Mądra kobieta to doceni. A podobno takich szukacie do stałego związku.

~mała

25.06.2013 20:31
jaro
25 czerwca 2013 o 20:23
Odpowiedz

Fajna rada lecz znając realia kumpel ma załatwione "forever alone" lub pasztet ale wierny. Pięć randek ze spacerami w parku wytrzyma chyba tylko zdesperowana miłośniczka kotów.

~jaro

25.06.2013 20:23