Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Dobra strona czterdziestki

Podsumuj 40
|
06.07.2023

Myśląc o wieku średnim często widzimy go w ciemnych barwach. Wielu mówi, że to już równia pochyła, droga do przykrej starości. Tymczasem nauka wskazuje na to, że osoby po 40 są dużo szczęśliwsze i bardziej spełnione niż ludzie młodsi. Jak to możliwe?

Tagi: psychologia

Szczęście po 40
Po 40 ludzie są szczęśliwsi? Fot. depositphotos.com

Kiedy myślisz o życiu po czterdziestce, wyobrażasz sobie szklankę do połowy pełną czy do połowy pustą? Jakie słowa przychodzą ci do głowy, kiedy myślisz o wieku średnim? Jak czujesz się, gdy rozmawiasz o tym czasie i o mijających latach?

O starzeniu się myślimy zwykle w kategoriach negatywnych, bywa, że nawet z przerażeniem wybiegamy myślami w przyszłość. Kiedy szukałem w sieci skojarzeń i synonimów do wieku średniego, znalazłem między innymi pojęcie „ciemna strona czterdziestki”. Jednak, jak pokazują badania, ten etap w życiu człowieka jest de facto tą jaśniejszą stroną, o czym poniżej.

Dwie strony życia

Wyobraź sobie dwa portfolio akcji giełdowych. W jednym widoczny jest ostry wzrost przez około 20 lat, a następnie powolny, konsekwentny spadek, aż do zera. W drugim wariancie – obserwujesz powolny, konsekwentny wzrost i brak spadków przez 100 lat. Gdybyś miał wybrać któryś z tych wariantów – na który byś się zdecydował?

dwie linie na wykresie

Te wykresy to tak naprawdę dwie strony naszego życia.

Pierwsza – jego aspekt fizyczny. Szybki wzrost, a potem stopniowy spadek. W ten sposób ludzie zwykle postrzegają proces starzenia.

Druga – to rozwój emocjonalny. Stopniowy, stabilny wzrost, bez żadnych spadków. Okazuje się, że mamy całkiem przyjemne perspektywy.

Z wiekiem stajemy się szczęśliwsi?

Psychologowie z Uniwersytetu Stanforda przeprowadzili badanie, które wykazało, że w miarę upływu lat nasze nastawienie staje się coraz bardziej pozytywne. Częściowo dzieje się tak dlatego, że potrafimy lepiej regulować nasze emocje i radzić sobie z przeciwnościami losu. Dzięki temu możemy przepracowywać sytuacje wywołujące silne emocje i lepiej rozumieć, co dzieje się w momentach krytycznych.

Z wiekiem obniża się też nasz poziom stresu. Im jesteśmy starsi, tym lepiej radzimy sobie ze stresem. Doświadczaliśmy zatem ciągłej, linearnej poprawy naszego samopoczucia.

Lepiej dawać niż dostawać

Najbardziej znaczący okres naszego życia zaczyna się w późnym wieku średnim, wraz z etapem, który psycholog rozwoju, Erik Erikson, nazwał okresem „płodności”. Troszczymy się o innych, nie oczekując niczego w zamian, a dzięki tej trosce rozwijamy się i czujemy szczęśliwsi i spełnieni. Mamy „wbudowaną” potrzebę pozostawienia po sobie dziedzictwa i przekazania naszych umiejętności, wartości oraz kultury kolejnym pokoleniom.

Ten akt oddawania sprawia, że czujemy, iż nasze życie jest czymś więcej niż samym odhaczaniem kratek z osiągnięciami. Kiedy przekazujemy pochodnię kolejnym pokoleniom, nasze życie nabiera znaczenia, a nasze działania i związki zyskują większą wartość. Bo naszym podstawowym celem psychospołecznym jest bycie przydatnym dla kolejnego pokolenia. Badania wykazują, że im bardziej „płodne” są jednostki, tym lepszymi stają się rodzicami i tym bardziej angażują się w życie swojego otoczenia. Płodni ludzie myślą nie tylko o sobie i czerpią z tego przyjemność.

Podsumowując

Rozkwitamy dzięki naszej zdolności do regulacji emocji, istotnym więziom i pragnieniu pozostawienia po sobie dziedzictwa, które czyni nas produktywnymi i docenianymi w wieku średnim i później. To coś, czego nie da się kupić i czego nie zastąpią żadne dobra materialne. Czterdziestka to wspaniały moment przełomowy, a po jej przekroczeniu życie staje się jeszcze bardziej satysfakcjonujące.

Bartek Kulesza

 

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie