Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Skąd ten brak chęci do życia?

Męska psychologia
|
03.12.2023

Człowiek potrzebuje do życia motywacji, a ta, choć zwykle wydaje się oczywista — w końcu jeśli jesteś zdrowy, masz dach nad głową, niezłą pracę, w której jesteś doceniany i która przynosi satysfakcjonujące dochody, a przede wszystkim masz rodzinę i przyjaciół, na których w razie potrzeby możesz liczyć, to nie masz powodu, by się martwić — to jednak zdarza się, że w efekcie przemęczenia, stresu, a nawet rutyny i szarości dnia codziennego, gdzieś nam to wyraźnie umyka.

Tagi: depresja , psychologia

anhedonia wypalenie co to jest
Anhedonia - niemożność odczuwania przyjemności - to może być skutek wypalenia. Fot. depositphotos.com

Zamiast satysfakcji czujesz zniechęcenie, w życie wkrada się poczucie braku sensu, masz odczucie, że idziesz przed siebie bez celu. Skąd bierze się ten stan, dlaczego człowiek, który na pierwszy rzut oka ma wszystko, co pozwala cieszyć się życiem, nie odnajduje w nim radości?

Wypalenie - skąd się bierze?

Niegdyś poczucie wypalenia i zwątpienia w sens tego, co robimy, najczęściej dotykało osoby w wieku około pięćdziesięciu lat, kiedy to zwykle dochodzi do znaczących zmian w życiu człowieka, na przykład związanych z syndromem opuszczonego gniazda, bądź na tle kryzysów pojawiających się w efekcie dokonywanych życiowych podsumowań, gdy do głosu dochodzi świadomość, że coś się nieodwracalnie zmienia.

To jest zresztą trudny moment, kiedy dociera do nas, że życie właściwie przeszło przez palce i nie udało się osiągnąć tego, co zostało niegdyś założone. Równie trudno jest dopuścić do siebie, że są takie plany i marzenia, które pozostały wyłącznie w sferze pragnień, że na coś jest już za późno, że pewne szanse i możliwości nigdy nie wrócą, a i wiek ma przecież swoje ograniczenia. 

W społeczeństwie zachodzą jednak określone transformacje i dziś poczucie życiowego wypalenia coraz częściej pojawia się u osób znacznie młodszych, nierzadko grubo przed czterdziestym rokiem życia, a nawet jeszcze wcześniej. Zauważamy, że coś się radykalnie zmienia, ale nie jest to niestety zmiana na lepsze. Pojawia się życiowe zmęczenie, w przyszłość przestajemy patrzeć z optymizmem, coraz mniej w nas entuzjazmu i chęci do stawiania sobie kolejnych celów.

Wszystko, czego doświadczamy, wydaje się jałowe, pozbawione sensu, a każdy kolejny dzień okazuje się być nie lada wyzwaniem. Codzienność postrzegana jest jako zlepek niekończących się obowiązków i uciążliwych zadań do wykonania, które nie są tym, czego oczekujemy od życia, a jednak nie potrafimy się od tego uwolnić. Mijają kolejne dni, tygodnie, miesiące, z których każdy wydaje się być podobny do poprzedniego, dopada nas brak motywacji i dotkliwe poczucie pustki.

wypalenie zawodowe
Wypalenie, dotkliwe poczucie pustki, często jest efektem przepracowania. (fot. depositphotos)

Oczywiście trudno jest zaakceptować świadomość, że za ten stan rzeczy sami jesteśmy odpowiedzialni, każdego dnia dokonując różnego rodzaju wyborów i podejmując decyzje, które ostatecznie doprowadzają nas do takiego punktu. Zawsze łatwiej jest myśleć, że nie mamy na to wpływu i na dobrą sprawę nic z tym nie można zrobić. Faktem jest jednak, że do tego miejsca najczęściej dochodzimy w wyniku prowadzonego stylu życia, głównie przepracowania połączonego z brakiem umiejętności efektywnego wypoczywania. Jednym słowem, nie potrafimy znaleźć balansu pomiędzy pracą a życiem prywatnym ani odcinać się od obowiązków, by wejść w tryb regenerującego relaksu. 

Warto zdać sobie sprawę, że jeśli twoje życie kręci się wokół pracy, w której spędzasz lwią część swojego dnia, zaniedbując przy tym takie jego elementy, jak życie rodzinne, towarzyskie, hobby, czy wyrzucając na margines to wszystko, co dotąd sprawiało ci przyjemność, to wcześniej czy później pojawi się poczucie wspomnianego wypalenia. I nawet jeśli na polu zawodowym będziesz odnosił sukcesy, ale praca pochłonie cię tak bardzo, że oddasz się jej bez reszty, to stracisz z oczu coś naprawdę ważnego.

Co więcej, biorąc udział w wyścigu szczurów i pnąc się po szczeblach kariery, co wymaga zaangażowania ogromnych pokładów czasu, uwagi i energii, na pewnym etapie kolejne osiągnięcia zaczną sprawiać coraz mniejszą satysfakcję, stając się celem samym w sobie, ale już nie stanowiąc bodźca, dzięki któremu odczuwa się przyjemność.  

Anhedonia — stan obniżonej zdolności odczuwania przyjemności

Jeśli w powyższym opisie odnajdujesz samego siebie, to przypuszczalnie nie tylko zbyt dużo pracujesz, będąc narażonym na permanentny stres, ale też mało śpisz, a twój dobowy rytm snu i czuwania jest poważnie zaburzony, o czym niestety wciąż zbyt często zapominamy, pomimo że sen ma przecież ogromny wpływ na somatyczną i psychiczną odporność organizmu. Pamiętać przy tym należy, że zmęczone ciało to również zmęczona psychika, która także musi odpoczywać.  Równocześnie zwróć uwagę, że jeśli wychodząc z pracy twoje myśli wciąż krążą wokół zawodowych obowiązków, to dla twojego umysłu myślenie o pracy nie jest niczym innym, jak jej kontynuacją.  

Nie dziwi zatem, że w pewnym momencie jesteś tak bardzo przepracowany, a twój umysł zmęczony, że tracisz dotychczasową radość życia. Być może doświadczasz nawet stanu zwanego anhedonią, która może, choć nie musi, być jednym z objawów depresji lub innych zaburzeń psychicznych.

Sama anhedonia jest pojęciem, które oznacza stan obniżonej zdolności lub nawet zupełnej niemożności odczuwania przyjemności (zmysłowej, cielesnej, jak i emocjonalnej, intelektualnej czy duchowej) i radości. W tym drugim przypadku radość, a raczej jej brak, może dotyczyć bardzo różnych sytuacji dnia codziennego, takich jak spotkania z bliskimi, wszelkiego typu aktywności i czynności, których wykonywanie dotąd sprawiało danej osobie przyjemność, ale też ogólnej radości życia, która ustępuje miejsca zobojętnieniu. Odczuwane i wyrażane w takiej sytuacji stany emocjonalne można określić jako „zszarzałe”, o podobnym kolorycie i ekspresji, co znaczy, że człowiek doświadcza czegoś, co można nazwać emocjonalnym znieczuleniem. Co ważne, odnosi się ono zarówno do pozytywnych, jak i negatywnych emocji.

Osobom mierzącym się z anhedonią brakuje spontanicznych reakcji na otaczający je świat - w sposób wskazujący na całą paletę odczuwanych emocji, jednak najbardziej odczuwalny jest deficyt entuzjazmu wobec zdarzeń o pozytywnym zabarwieniu. W zamian pojawia się ogólne zniechęcenie, apatia, brak motywacji do działania, poczucie braku chęci do podejmowania kolejnych prób, jeśli coś nie wyszło za pierwszym razem.

Osoby takie wydają się zgaszone i obojętne na to, co dzieje się dookoła. Anhedonia siłą rzeczy zaburza funkcjonowanie społeczne, także dlatego, że otoczenie zwykle nie potrafi odczytywać stanów emocjonalnych jednostki, której dotknęła.   

rezygnacja
Brak równowagi między pracą a życiem prywatnym może sprawić, że ciało i umysł odmówią posłuszeństwa. (fot. depositphotos)

Oczywiście poczucie jałowości życia nie zawsze oznacza zaburzenie, ale na pewno warto przyjrzeć się jego nasileniu, by w miarę możliwości móc skutecznie reagować, zanim rozwinie się do tak poważnego stanu, jakim jest na przykład depresja.

Dopóki obniżenie nastroju, brak motywacji do życia, zmęczenie i ospałość są stanem chwilowym albo dosyć częstą i typową kilkudniową chandrą, która tylko czasowo obniża twoje samopoczucie, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowego przesilenia, możesz przyjąć to za stan naturalny, który nie stanowi powodu do większego zaniepokojenia.

Jeśli jednak przez co najmniej dwa tygodnie odczuwasz wyraźny spadek motywacji i chęci do życia, często połączony z równoczesnym rozdrażnieniem, nie znajdując przy tym niczego, co w sposób niebudzący wątpliwości mogło wywołać ten przykry stan (np. trudne rozstanie, żałoba po stracie kogoś bliskiego, utrata pracy), jest to już powód, by przyjrzeć się temu bliżej. Twoją uwagę szczególnie powinien zwrócić brak zainteresowania czynnościami, które do tej pory podejmowałeś dla przyjemności, w tym różnego typu aktywnościami i spotkaniami ze znajomymi.

Co ważne, izolacja społeczna jest wysoko alarmującym sygnałem, zwłaszcza jeśli wcześniej lubiłeś przebywać i spędzać czas w towarzystwie innych ludzi. Jeśli więc zauważasz, że zaczynasz się od nich wyraźnie odcinać, masz też coraz większe problemy z nawiązywaniem i podtrzymywaniem uznawanych dotąd za wartościowe relacji, świadomie i celowo ich unikając – nie powinieneś tego bagatelizować.

Warto przy tym pamiętać, że brak chęci do życia nie pojawia się z dnia na dzień, ale narasta stopniowo. Niestety to właśnie z tego powodu bardzo łatwo można przeoczyć budzące niepokój sygnały, pomimo że wprost przekładają się na trudności w codziennym funkcjonowaniu.  

Jak możesz sobie pomóc?

Życie w poczuciu pustki i utraty jego radości niewątpliwie jest trudne, a wręcz wyniszczające, dlatego, gdy tylko zorientujesz się, że masz problem, warto zrobić wszystko, żeby się z tego stanu jak najszybciej wyrwać. Oczywiście może się zdarzyć, że proces, przed którym stoisz, okaże się prawdziwym wyzwaniem, zwłaszcza jeśli mierzysz się z czymś, co przybrało postać zaburzenia. W takiej sytuacji bardzo poważnie powinieneś rozważyć wsparcie w postaci profesjonalnej pomocy.

Wizyta u psychologa, psychoterapeuty, a nawet w bardziej skomplikowanych sytuacjach u psychiatry, pomoże dotrzeć do źródła problemu, w tym postawić ewentualną diagnozę, by ostatecznie rozwiązać go u samych podstaw. Podjęta terapia daje szansę na uporanie się z przepracowaniem, długotrwałym, destabilizującym stresem, pracoholizmem, ale też z depresją, uzależnieniem lub jakimkolwiek innym zaburzeniem na tle emocjonalnym.  

Oczywiście nie jest to jedyne, co możesz dla siebie zrobić, bo obok specjalistycznego wsparcia warto wprowadzić inne elementy, które pozwolą ci dojść do równowagi, a które możesz wdrożyć samodzielnie. Zresztą specjalista też nie poda gotowej recepty, bo główną pracę musisz przecież wykonać ty sam. Bardzo ważna jest na przykład regularnie uprawiana aktywność fizyczna, bez względu na jej rodzaj i stopień intensywności. Ruch daje zresztą mnóstwo korzyści, ale w tym kontekście szczególną uwagę zwracamy na wytwarzane wówczas w organizmie endorfiny, zwane hormonami szczęścia. I właśnie dlatego, nawet jeśli na początku trzeba się do niego zmuszać, warto się przełamać i po prostu to zrobić.

Oprócz tego musisz nauczyć się efektywnie wypoczywać, dbać o codzienny relaks, dobrej jakości sen, w tym wyregulowanie dobowego rytmu snu i czuwania, nauczyć się technik obniżających poziom stresu, zwrócić uwagę na dobre nawodnienie organizmu oraz właściwie zbilansowaną dietę.

Bardzo ważne, o ile nie kluczowe, będzie ustawienie sobie na nowo priorytetów, gdzie na pierwszym miejscu postawisz siebie i to wszystko, co sprawia, że żyjesz w zgodzie z sobą i z szansą na poczucie zadowolenia.

apatia
Apatia, obniżenie nastroju i permanentny brak odczuwania przyjemności - to objawy, które powinny cię zaniepokoić. (fot. depositphotos)

Pamiętaj – nie musisz być we wszystkim najlepszy, podobnie jak nie musisz dbać o wszystko i zawsze dawać z siebie sto procent, być super partnerem, głową rodziny, w pracy perfekcjonistą. Czasem trzeba po prostu odpuścić, bo kiedy zapędzisz się w pogoni za sukcesem, to ciało może za tym nie nadążyć i dopiero wtedy dotrze do ciebie, że próbowałeś zmieścić to wszystko w jednej osobie.  

Wyjdź więc z domu na dłużej, idź na spacer, wyjedź gdzieś, jeśli tego potrzebujesz, kup sobie coś, o czym myślałeś od dłuższego czasu, postaraj się wrócić do swojego hobby, przypominając sobie, ile sprawiało ci radości. Bądź sobą, bez najmniejszych wyrzutów dbaj o siebie, kochaj siebie i rób to wszystko przede wszystkim dla siebie, nigdy przy tym nie zapominając, by siebie samego nie unieważniać.

Olga Smoter

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (2) / skomentuj / zobacz wszystkie

PI Grembowicz
03 grudnia 2023 o 14:49
Odpowiedz

Chrześcijaństwo, w prawie każdej wersji, pokaże Ci i wskaże cel.
Jeden, jedyny, wyższy.
Ostateczny.
Prawdziwy.

~PI Grembowicz

03.12.2023 14:49
Paweł Kopeć
03 grudnia 2023 o 14:47
Odpowiedz

Why?!
Ponieważ m.in. te cele są ziemskie, przyziemne, zwyczajne, zwykłe, prozaiczne, zmienne, przelotne, proste, zbyt proste.
No bo jeśli już np. choćby takie zbawienie, życie przyszłe, Raj, wieczność!
Vide: ST/Biblia/NT, KKK, Dekalog, Breviarium Fidei, Ojcowie KK, święci KK/W/Z, Tora/judaizm; Boska Komedia/Dante Alighieri etc.
Real Life and Trust of Truth

~Paweł Kopeć

03.12.2023 14:47
1