Pierwsze skojarzenie, gdy pada pytanie o Roberta Downeya Juniora? Iron Man i Sherlock Holmes. W ogólnej świadomości zapisał się on jako utalentowany aktor, który doskonale sprawdza się zarówno w rolach komediowych, jak i dramatycznych. Ma obecnie ugruntowaną pozycję na rynku. Jego usługi nie należą do najtańszych, ale filmowcy wiedzą, że jest gwarantem aktorskiej jakości, a także większego zainteresowania daną produkcją. W życiu Downeya był jednak pewien trudny okres, który mógł przekreślić całą jego karierę.
A ta od samego początku zapowiadała się znakomicie, choć trzeba przyznać, że mógł liczyć na tak zwany „łatwy start”. Pochodzi bowiem z artystycznej rodziny. Jego matka, Elsie (zmarła w 2014 roku), była tancerką i piosenkarką, natomiast ojciec – Robert Senior – był (zmarł w 2021 roku) cenionym aktorem, reżyserem i scenarzystą filmów undergroundowych. W domu Downeyów nie brakowało pieniędzy. Mieszkali na Manhattanie i mieli dwoje dzieci. Senior od najmłodszych lat angażował swoje dzieci do ról w swoich filmach. To zbierane wówczas doświadczenie procentowało, a Robert Junior od samego początku przejawiał ogromne zainteresowanie aktorstwem. Droga wydawała się otwarta.
Robert Downey Jr. w jednej z dziecięcych ról
Robert Downey Jr. – nadzieja kina
Pierwszym filmem w CV aktora jest „Pound” z 1970 roku. Oznacza to, że pojawił się w filmie, mając zaledwie 5 lat. Późniejsze lata przyniosły kolejne dziesiątki ról – często epizodycznych lub drugoplanowych. Junior zbierał doświadczenie, którego młodzi adepci sztuki aktorskiej mogli mu tylko pozazdrościć. Warto jednocześnie dodać, że faktycznie miał talent, a nie tylko otrzymywał kolejne role dzięki koneksjom ojca. Na początku lat 90. jego kariera nabrała jeszcze większego rozpędu. Został nominowany do Oscara za główną rolę w filmie „Chaplin” (1992), a dwa lata później otrzymał Złoty Glob za film „Na skróty” (1993). Wydawało się, że Downey Jr. jest na najlepszej drodze do bycia jednym z najlepszych i najlepiej opłacanych aktorów Hollywood.
Problemem okazało się uzależnienie od narkotyków. Aktor miał z nimi styczność już w latach 80., ale to w kolejnej dekadzie – sukcesów i wzrostu popularności – stały się prawdziwym problemem. Stanowiły odskocznię od problemów, wyzwań i zwiększającej się presji. Druga połowa lat 90. to kolejne wielkie role i kolejne miliony na koncie. Amerykańskie media już wiele lat później dotarły do jednego z dealerów, który sprzedawał aktorowi heroinę, kokainę oraz marihuanę. Zdradził on, że Downey Junior potrafił wydawać na używki do kilkuset tysięcy dolarów miesięcznie. Kiedy dodamy do tego, że stwierdzono u niego zaburzenia afektywne dwubiegunowe, mamy gotowy przepis na życiowy upadek.
Z dna na sam szczyt
Na przełomie 1999 i 2000 roku było do takowego bliżej niż dalej. RDJ spędził kilka miesięcy w więzieniu po tym, jak został aresztowany z powodu nawarstwiających się drobnych przestępstw oraz wykroczeń. Prowadzenie pojazdu pod wpływem, niestawianie się na testy na obecność narkotyków oraz posiadanie takowych podczas policyjnych kontroli sprawiły, że miarka się przebrała. Aktor został osadzony w więzieniu. Po wyjściu chciał naprawić swoje życie, ale nie wychodziło mu to najlepiej. Z wiadomych przyczyn ofert pracy było znacznie mniej. Szczególnie że w Hollywood Downey Jr. otrzymał etykietę trudnego we współpracy. Jednocześnie wytwórnie i producenci obawiali się, że zatrudnienie aktora może przynieść im straty, gdy problemy narkotykowe się zaostrzą, a on nie będzie w stanie wykonywać swoich obowiązków na planie.
Robert Downey Jr. zaraz po skazaniu na karę więzienia
Robert Downey Jr. miał świadomość problemu, ale walka z uzależnieniem nigdy nie jest łatwa. Próbował się leczyć, brał udział w odwykach, ale prędzej czy później wracał do narkotyków oraz alkoholu. Przełom nastąpił w 2003 roku z dwóch powodów. Pierwszym okazały się... sztuki walki. Aktor spróbował swoich sił w jednym z chińskich stylów wushu – Wing Chun. Lekcje zaczął pobierać u Erica Orama, założyciela szkoły w Los Angeles. Początkowo było mu trudno, ale w pewnym momencie oddał się nowemu hobby bez reszty. Zainteresowała go nie tylko walka jako taka, ale również filozofia wynikająca ze zgłębiania tajników Wing Chun.
Nie jestem w stanie opisać słowami, jak bardzo sztuki walki wpłynęły na to, że jestem zdrowy i skupiony. To trening duchowy. Pozwolił mi mocno stanąć na ziemi i zbudować główny cel, jakim jest promowanie poczucia duchowości i szacunku dla własnej społeczności.
- powiedział Robert Downey Jr. w rozmowie z Oprah Winfrey.
Aktor utrzymuje, że wpływ na jego przemianę miała również nowa miłość. Poznał Susan Levin na planie filmu „Gothika” i natychmiast się w niej zakochał. Ta początkowo odrzucała jego zaloty, ale ostatecznie zgodziła się na randkę. Co ciekawe, w tym czasie Downey Jr. wciąż był w formalnym związku ze swoją pierwszą żoną, Debrą Falconer. Para rozeszła się w 2004 roku, a aktor mógł skupić się na miłości swojego życia – Susan. Pobrali się w Hamptons (ulubionym miejscu wakacyjnym Roberta) w sierpniu 2005 roku. Od tamtej pory, przynajmniej tak utrzymują we wszystkich wywiadach, żyją w zgodzie i harmonii. Robert Downey Jr. przyznał ostatnio, że jest „czysty” od 2003 roku.
W 2004 roku ukazał się również debiutancki album aktora, a od tego momentu również piosenkarza. Na krążku „The Futurist” RDJ postanowił uczcić fakt, że poradził sobie z uzależnieniami. Album zebrał mieszane recenzje, ale sam zainteresowany niewiele sobie z tego robił. Przyznał, że wcześniej czy później wyda kolejną płytę, ponieważ sprawia mu to radość.
Obecnie aktor święci kolejne triumfy na ekranie. Jest chętnie zatrudniany, a bryluje w kolejnych produkcjach ze świata Marvela jako Iron Man. Jego usługi są obecnie niezwykle drogie – jest jednym z najlepiej opłacanych aktorów świata. Kolejne świetne role Downeya Juniora są tylko kwestią czasu.
Rodzicielskie problemy...
Aktor ma troje dzieci – Indio z pierwszego małżeństwa oraz Extona i Avri z drugiego. Kilka lat temu w mediach pojawiła się informacja o problemach pierwszego z wymienionych. W wieku 20 lat Indio został aresztowany za posiadanie oraz zażywanie narkotyków. W szczerym wywiadzie Robert Downey Jr. przyznał, że jego syn „odziedziczył po nim skłonność do używek” i zdradził, że przyjmuje on je od... 12. roku życia. Załamany aktor dodał, że wszystko, co dzieje się z Indio, uznaje za swoją porażkę jako rodzica. Problemy pierwszego syna RDJ trwają od dawna – był na kilku odwykach, ale nie udało mu się wygrać z uzależnieniem. Raz na jakiś czas przez media przetacza się fala informacji o kolejnych problemach i wybrykach Indio.
Michał Grzybowski
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie