I choć wielu ludziom temat magii w kinie kojarzy się z serią o przygodach Harry’ego Pottera, to jednak żaden z filmów z młodym czarodziejem w roli głównej nie znalazł się w poniższym zestawieniu. Powód jest prosty – to filmy skierowane jednak przede wszystkim do młodszej części widowni i dojrzali faceci raczej (choć nie jest to oczywiście trafne w odniesieniu do wszystkich) nie będą się dobrze bawić podczas seansu. Poza tym seria dotyczy czarodziejów, a my chcielibyśmy skupić się na iluzjonistach. Na ten temat powstało sporo filmów, które oferują naprawdę solidną porcję rozrywki.
Prestiż
Zanim Christopher Nolan poświęcił się całkowicie tworzeniu obrazów na nie do końca zrozumiałych dla widza koncepcji podróży w czasie i przestrzeni, w 2006 roku pokazał światu film, który bez wielkiej przesady można nazwać najlepszym w jego dorobku. „Prestiż” opowiada historię dwóch iluzjonistów (wcielają się w nich Hugh Jackman oraz Christian Bale), którzy rywalizują ze sobą, sięgając po coraz bardziej wymyślne i niebezpieczne pomysły. Pasjonująca historia z zaskakującym finałem, a oprócz wspomnianych aktorów na ekranie zobaczymy również między innymi Michaela Caine’a, Scarlett Johansson i Davida Bowie, który gra tutaj słynnego wynalazcę, Nikolę Teslę. Pozycja obowiązkowa nie tylko dla fanów magii i iluzji – to jeden z najlepszych filmów pierwszej dekady XXI wieku.
Iluzja
Louis Letterier dał się poznać światu jako sprawny reżyser kina akcji, a w „Iluzji” z 2013 roku tylko potwierdził swoją zręczność w tym fachu. Film opowiada historię grupy iluzjonistów o nazwie Czterej Jeźdźcy, która podczas niesamowitych pokazów magicznych jednocześnie okrada banki (znajdujące się w zupełnie innych miejscach na świecie), a pieniądze rozdaje publiczności. Dużo akcji, sporo humoru i dobrze dobrana obsada, w której pierwsze skrzypce grają Jesse Eisenberg, Woody Harrelson, Mark Ruffalo i piękna Melanie Laurent. Kino zdecydowanie rozrywkowe, idealne na sobotni wieczór. A, i drugą część lepiej sobie odpuścić – zdecydowanie odstaje od pierwowzoru.
Iluzjonista
„Iluzjonista” nie miał łatwo, bo trafił na ekrany kin zaledwie kilka miesięcy po wspomnianym wyżej „Prestiżu”. I choć na pierwszy rzut oka wydaje się być obrazem osadzonym w podobnym klimacie do dzieła Nolana, to jest czymś nieco innym. Tytułowy iluzjonista Eisenheim (w tej roli Edward Norton) pojawia się nagle w Wiedniu i swoimi niewiarygodnymi umiejętnościami zdobywa uznanie coraz większej publiczności, aż wreszcie zdobywa zainteresowanie samego księcia Leopolda, który pragnie jego zdemaskowania – uważa bowiem, że magik jest pospolitym oszustem. I wtedy się zaczyna… W obsadzie znaleźli się między innymi Jessica Biel, Paul Giamatti i Rufus Sewell.
Niewiarygodny Burt Wonderstone
I ponownie propozycja dla tych, którzy preferują nieco lżejsze klimaty. „Niesamowity Burt Wonderstone” to czarna komedia o rywalizacji dwóch najpopularniejszych z Las Vegas iluzjonistów (w tych rolach zobaczymy uznanych aktorów komediowych – Steve’a Carrella i Steve’a Buscemi), którym niespodziewanie wyrasta nowy rywal (Jim Carrey). Film nie do końca poważny, z humorem, który nie każdemu może przypaść do gustu, ale warto dać mu szansę. W obsadzie znaleźli się również między innymi Olivia Wilde, James Gandolfini i Alan Arkin.
Niesamowici bracia Bloom
Reżyser Rian Johnson podpadł ostatnio wielu fanom „Gwiezdnych Wojen” z powodu „Ostatniego Jedi”, ale patrząc na jego dorobek znajdziemy więcej dobrych, niż złych strzałów (do tych pierwszych należy bez wątpienia serial „Breaking Bad” oraz film „Na noże” z Danielem Craigiem). W 2008 roku światło dzienne ujrzeli „Niesamowici bracia Bloom” – opowieść o rodzeństwie oszustów, którzy obierają sobie za cel pewną zamożną kobietę. Ciekawa obsada – w rolach głównych zobaczymy Adriena Brody’ego i Marka Ruffalo (który pojawia się także we wspomnianej „Iluzji” oraz Rachel Weisz. Film dość skrajnie oceniany przez widzów – jednych zachwyca, inni mieszają go z błotem. Warto więc obejrzeć i samemu wyrobić sobie opinię.
Michał Miernik
Wejdź na FORUM! ❯
Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie