Strona używa cookies. Jeśli nie wyrażasz zgody na używanie cookies, zawsze możesz wyłączyć ich obsługę w swojej przeglądarce internetowej. Polityka Cookies
Akceptuję

Półka kolekcjonera: Nirvana – „Nevermind”

Muzyka
|
18.02.2024

W 1991 roku zespół Nirvana napisał historię, zmieniając na zawsze muzykę rockową. Grupa opublikowała album przełomowy, który zdefiniował na nowo nie tylko amerykańską, ale i światową scenę. „Nevermind” to płyta ikoniczna, wydawnictwo kultowe i dla wielu ponadczasowe. Nie powinno to dziwić!

Tagi: rock , muzyka

„Nevermind”
„Nevermind” – okładka płyty | mat. pras.

Gdy lata 80. XX wieku należały do przedstawicieli heavy i glam metalu, tak na początku kolejnej dekady doszło do brzmieniowej rewolucji, która wywróciła wszystko do góry nogami. Dominować zaczęli – nie tylko na listach przebojów, ale i w sklepach płytowych – przedstawiciele sceny z Seattle. Połączyli oni ze sobą hardcore punk, klasyczne hard & heavy i indie, inspirując się jednocześnie innymi gatunkami. Położyli duży nacisk na mające głębszy sens teksty, odchodząc od znanej w metalu teatralności. Byli autentyczni w tym, co robią. Nie powinno więc dziwić, że świat szybko zachłysnął się ich muzyką, którą niedługo później zaczęto określać mianem „grunge’u”.

Wśród czołowych wykonawców tego nurtu był zespół Nirvana. W 1989 roku pojawiła się stanowiąca nowe otwarcie płyta „Bleach”, a dwa lata później muzycy z Seattle zadali decydujący cios – wydali płytę „Nevermind”, która na zawsze zmieniła postrzeganie muzyki rockowej. Była nie tylko powiewem świeżości, ale i geniuszu lidera formacji, Kurta Cobaina. Warto poznać okoliczności powstania płyty, która obecnie uznawana jest za jedną z najważniejszych w całej historii rocka.

Nieoczekiwany sukces

„Nevermind” wydany został 24 września 1991 roku przez DGC Records. Był to pierwszy album Nirvany po podpisaniu kontraktu z dużym wydawnictwem płytowym oraz pierwsze z udziałem perkusisty Dave'a Grohla. Wyprodukowany przez Butcha Viga „Nevermind” prezentuje bardziej dopieszczone, przyjazne dla szerszego grona odbiorców brzmienie, niż poprzednie utwory zespołu. Album został nagrany w Sound City Studios w Van Nuys (Kalifornia) oraz Smart Studios w Madison (Wisconsin). Rzecz działa się w maju i czerwcu 1991 roku. Przygotowany wówczas materiał został zmiksowany w hollywoodzkim Mastering Lab.

Napisany głównie przez lidera zespołu, Kurta Cobaina, „Nevermind” doceniony został między innymi dlatego, że oddawał różnorodne emocje – z jednej strony jest mroczny i niepokojący, a z drugiej napisany z dystansem i nieoczywistym humorem. Album porusza tematy antyestablishmentowe, antyseksistowskie. Wybrzmiewa z niego frustracja, alienacja, a ważnym elementem są tematy – mówiąc najogólniej – miłosne (te są wynikiem zerwania Cobaina z Tobi Vail z zespołu Bikini Kill).

W muzyce rockowej tamtego okresu dominowały tematy hedonistyczne, które zwykle sprowadzano do narkotyków i  przygodnego seksu. Album „Nevermind” promował obraz nakierowany na wrażliwość wobec otaczającego świata, co nie było oczywistością w świecie mainstreamowego rocka.

Według samego Cobaina brzmienie albumu było inspirowane zespołami takimi jak Pixies, R.E.M., the Smithereens i Melvins. Choć album uważany jest za kamień milowy dla grunge’u, zwraca się uwagę na jego muzyczną różnorodność, która obejmuje ballady akustyczne („Polly” i „Something in the Way”) oraz inspirowany hard rockiem punk („Territorial Pissings” i „Stay Away”). Kultowy obecnie utwór „Smells Like Teen Spirit” dowodzi natomiast, że Nirvana była jednocześnie zdolna do nagrywania kompozycji prawdziwie przebojowych.

Okładkowe kontrowersje

Okładka płyty, z pływającym w basenie noworodkiem, szybko zyskała dużą sławę. Na taki pomysł wpadł Cobain, a zdjęcie wykonał Kirk Weddle. Matka dziecka, czteromiesięcznego Spencera Eldena, otrzymała niewielką kwotę za zgodę na wykonanie fotografii.

Po latach już dorosły Elden najpierw dumnie pozował z okładką na tle basenu, a następnie... pozwał Nirvanę za wykorzystanie wizerunku i promowanie dziecięcej pornografii. O sprawie zrobiło się bardzo głośno, ale ostatecznie została ona rozpatrzona negatywnie przez amerykański sąd i oddalona.

Spencer Elden
Spencer Elden – zdjęcie promujące wznowienie płyty „Nevermind” | mat. pras.

Płyta, która zmieniła bieg historii

„Nevermind” stał się nieoczekiwanym sukcesem komercyjnym, docierając do pierwszej dziesiątki list przebojów na całym świecie. Do stycznia 1992 roku album osiągnął pierwsze miejsce na liście US Billboard 200 i sprzedawał się w około 300 tys. egzemplarzy tygodniowo.

Motorem napędowym sukcesu był singel „Smells Like Teen Spirit”, który dotarł do pierwszej dziesiątki listy US Billboard Hot 100 i został wprowadzony do Grammy Hall of Fame. Jego teledysk był również intensywnie nadawany na MTV, co w tamtym czasie było ogromnym wyróżnieniem.

Później wydano trzy inne bardzo dobrze przyjęte single: „Come as You Are”, „Lithium” i „In Bloom”. Album został uznany za najlepszy album roku w ankiecie krytyków Pazz & Jop. Podobnie jak „Smells Like Teen Spirit”, który również zdobył pierwsze miejsce w głosowaniu na singla roku i teledysk roku. Album przyniósł zespołowi trzy nominacje do nagrody Grammy – w tym w kategorii „Najlepszy Album Muzyki Alternatywnej”. Szacuje się, że do dzisiaj sprzedało się ponad 30 milionów kopii płyty „Nevermind”!

Drugi longplay uczynił z Nirvany jedną z największych grup lat 90., a Cobaina nazwano „głosem swojego pokolenia”. Przeniósł grunge i rocka alternatywnego do mainstreamu, kończąc dominację glamu. Mówi się nawet, że „Nevermind” stało się sygnałem do odrodzenia zainteresowania kulturą punkową wśród nastolatków i młodych dorosłych z Generacji X, dając początek artystycznej kontrkulturze.

Album „Nevermind” był kilkukrotnie wznawiany. Najnowsza wersja wydana została z okazji 30-lecia premiery, co oczywiście miało miejsce w 2021 roku. Wówczas na rynku pojawiło się kilka wersji płyty. Zdecydowanie najbardziej okazałą była ta z dopiskiem „deluxe” – na ośmiu winylach. Wciąż dostępna jest w sprzedaży, a jej cena to, bagatela, ponad 800 zł. Dla miłośników Nirvany i ich drugiej płyty to bez wątpienia rarytas, który może być szansą na urozmaicenie kolekcji.

„Nevermind” z okazji 30-lecia
„Nevermind” z okazji 30-lecia w wersji deluxe | mat. pras.

Michał Grzybowski

Wejdź na FORUM!
Linki artykułu
Kopiuj link:
Skopiowano do schowka

Wklej link na stronę:
Skopiowano do schowka

 

Komentarze (0) / skomentuj / zobacz wszystkie